II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja też mam na każdej wizycie czyli co 4tygblueberry wrote:Dziewczyny a Wy często macie badanie na samolocie? Bo ja ostatnie miałam gdzieś w 17 tc. Od tamtej pory nie badała mnie moja lekarka dowcipnie tylko tętno dzidziusia, wywiad lekarski, itd.
-
Ja też co wizytę.
Ale tak jak mówię nie było dziś zbyt przyjemnie jak spr czy szyjka zamknięta;/ Wam też sprawia ból jak spr;/ ?
Teraz nie mam nic do załatwienia będę się opierniczać parę dni żeby się wyleczyć w 100% bo już i tak na leki wydałam w ost czasie ponad 100zł;/
Poza tym nie chcę dostać lekarstw typu antybiotyk;/
Kasiaks gadałam wczoraj z koleżanką mówiła mi że jak bd rodzić w szpitalu to nie musimy mieć ciuchów dla malucha, dopiero na wyjście. Bo ponoć ludzie kradną strasznie;/ -
Ja mam wizyty co dwa albo trzy tygodnie, więc na każdej wizycie nie chciałabym być badana. Ale tak jak pisałam wcześniej ostatnie badanie miałam w 17tc. Więc dosyć dawno.
Lalita mi nie sprawia to bólu, ale ogromny dyskomfort i zawsze się wiercę strasznie. -
No bo dawno nie miałaś
mnie ost też nie bolało a dziś jak wsadziła ten plastik wziernik i potem palce to ała....
Domyślam się jaki ból jest przy masażu szyjki żeby ją pobudzić... co dziewczyny nie raz piszą..Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2013, 16:16
-
Justa czytałam, ze byłaś w szpitalu..miałaś skurcze? Ale nigdzie nie mogę znaleźć więcej info. Pytam bo sama ostatnimi czasy mam tkaie jkaby skurcze tzn boli mnie brzuch jak na okres ale to jak boli to cały dzień, dziś też tak mam ale idę na wizytę to ciekawe co powie. Ogólnie do przeżycia ale cały czas czuję ten brzuch i mam wrażenie, ze zaraz dostanę okres:P:P Brzuch przy tym raczej miękki jest, nie potrafię ocenić sama, w każdym razie nie jest twardy jak skała:P
-
Ana.. ja miałam troche co innego: zaczęło sie tak, przed zasnięciem a było to gdzieś po 24 już bo wtedy pózno się kładlismy z mężęm oglądalismy jakieś pierdoły w tv zaczelam powoli odczuwac jakis ból nad brzuchem .. myslałam ze to żołądek bo w takim miejscu właśnie pozatym pomyślaląm że może to też po spagetti które było na obiad, cieżko juz bylo mi usnąć bardzo się wierciłam ale bul był taki znośny że w końcu usnęłam.I tak do 3:30 wtedy obudził mnie juz bardzo silny bul calego brzucha dosłownie nie wiedzialam co sie ze mną dzieje bolało bardzo i w dodatku byl caly twardy ten brzuch ..poczekalam troche ale nie przechodziło ..budziłam męża i pojechaliśmy do szpitala, tam trafiłam akurat na swojego prowadzącego powiedział że bardzo dobrze że przyjechałam bo takie skurcze nie mogą sie powtarzać bo moga doprowadzić do skracania sie szyjki i jak wiadomo do przedwczesnego porodu.Generalnie teraz biore leki i dalej mam takie skurcze tej macicy i strasznie mi brzuch sie napina ,twardnieje i puszcza ale takie cos juz jest ponoć normalne.Ana27 wrote:Justa czytałam, ze byłaś w szpitalu..miałaś skurcze? Ale nigdzie nie mogę znaleźć więcej info. Pytam bo sama ostatnimi czasy mam tkaie jkaby skurcze tzn boli mnie brzuch jak na okres ale to jak boli to cały dzień, dziś też tak mam ale idę na wizytę to ciekawe co powie. Ogólnie do przeżycia ale cały czas czuję ten brzuch i mam wrażenie, ze zaraz dostanę okres:P:P Brzuch przy tym raczej miękki jest, nie potrafię ocenić sama, w każdym razie nie jest twardy jak skała:P
-
nick nieaktualnyLalita no co Ty? Kradną ciuszki dla dzieci?? brak cenzuralnych słów żeby to nazwać.
Z ciekawości gdzie idziesz do szkoły rodzenia? ja próbowałam się dodzwonić tam do nich ale nikt nie odbiera, a może gdzieś niedaleko udałoby się znaleźć bezpłatną -
nick nieaktualny
-
Ana 27 dostałam takie leki jak; fenoterol,isoptin i luteine ...ciekawa jestem do kiedy będe je brała.
Wczoraj byłam w szkole rodzenia i też mi kobitka mówiła że trafiła do spzitala z tym że ona w 20 tygodniu już z takimi objawami jak ja i bierze własnie te same leki. Położna na zajęciach powiedziała nam że mamy wysoki poziom oksytocyny i dlatego takie skurcze.. jak wiadomo niebezpieczne na tym etapie ciaży,ale naszczęscie z moją szyjką było ok.Mam nadzieję że donoszę do końca albo chociaż do 36 tygodnia.
Ana27 lubi tę wiadomość
-
Kasiaks ,nie wiem jeszcze gdzie pójdę na pewno do bezpłatnej. Zależy gdzie mieszkasz jest kilka na na nfz:)) zależy gdzie masz najbliżej.
Ja na paderewę mam najbliżej:) bo mieszkam na Warszawskiej.
No ,masakra z tymi ciuszkami. Dobrze że ta koleżanka mi powiedziała (bo jej parę koleżanek teraz tam rodziło)
Mnie już nic nie dziwi. -
nick nieaktualny
-
Na pewno się uda:)justa24 wrote:Ana 27 dostałam takie leki jak; fenoterol,isoptin i luteine ...ciekawa jestem do kiedy będe je brała.
Wczoraj byłam w szkole rodzenia i też mi kobitka mówiła że trafiła do spzitala z tym że ona w 20 tygodniu już z takimi objawami jak ja i bierze własnie te same leki. Położna na zajęciach powiedziała nam że mamy wysoki poziom oksytocyny i dlatego takie skurcze.. jak wiadomo niebezpieczne na tym etapie ciaży,ale naszczęscie z moją szyjką było ok.Mam nadzieję że donoszę do końca albo chociaż do 36 tygodnia. -
Aha... no to masz kawałeczek.
No to odpoczywaj połóż się lekko pozycja skulona ,żeby mięśnie się nie napinały. Zrób ciepłą herbatę lub soczek. To pomaga magnezik i leż.
Ja czasem takie bóle też miałam ,bo to wiązadła się rozciągają cały czas teraz też nie raz mam że boli. Brzuch nie twardnieje więc jest to jak najbardziej normalne. -
nick nieaktualny












