II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeśli są aż takie wymioty lekarz sam powinien zaproponować lek jest wiele bezpiecznych w ciąży.A jeśli chodzi o uczelnie myślę że są tam sami dorośli ludzie i zrozumieją jeśli kilka razy opuścisz zajęcia jeśli powiedz jaka sytuacja że tak cię męczą te wimioty no i w dniach wizyt
JulitQa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kurcze Paula , to nie wiem ja nigdy wcześniej nie miewałam żadnych tym podobnych objawów. Właściwie zawsze byłam raczej okazem zdrowia, a w ciąży za to wszystko się do mnie przyplątało grrr
Madzia dzięki na pewno zapytam o te leki. Co do uczelni to chyba się krępuję, jakoś nie mam ochoty chodzić i reklamować się z brzuchem i usprawiedliwiać, że jestem biedna w ciąży i się źle czuję itp. wolałabym czuć się jak milion dolarów i do samego końca chodzić na zajęcia. Termin mam akurat niedługo po sesji, więc potem przeniosę się za zaoczne i będzie już łatwiej z organizacją. Liczę oczywiście na to, że tak jak napisałaś na uczelni są sami dorośli ludzie i okażą mi odrobinę zrozumienia... bo nasłuchałam się oczywiście różnych historii. Moi wykładowcy to w 95% emerytowani wojskowi i kompletnie nie wiem jak zareagują. -
Lula, Miriam - dzięki dziewczyny, mam nadzieję, że nie będzie tak źle jak zakładam i dostanę odpowiednie usprawiedliwienie no i akceptację w oczach wykładowców.
-
Kocur wrote:Lula, Miriam - dzięki dziewczyny, mam nadzieję, że nie będzie tak źle jak zakładam i dostanę odpowiednie usprawiedliwienie no i akceptację w oczach wykładowców.
na uczelni też pracują ludzie więc powinni zrozumieć drugiego człowieka jeśli sami chcą aby ich rozumiano.
co do mojej męczarni z tym żołądkiem to dzis mam dośc... nie spałam od 1 w nocy i do teraz czuje się źle bardzo... -
Kocur wrote:Mam pytanie do przyszłych mam ciągle wymiotujących i mam studiujących...
Ja jestem właśnie taką mamą, która od jakiegoś 6 tygodnia niestety wymiotuje codziennie. W drugim semestrze polepszyło się o tyle, że zwracam niemal wyłącznie rano i to tak 1-2 razy i później mam już spokój, późnym wieczorem tylko zgaga/mdłości. Bywają jednak takie dni jak dziś, że jest 12 a ja mam już za sobą jakieś 6-7 wizyt w toalecie
Problem w tym, że od poniedziałku zaczynam rok akademicki i nie mam pojęcia jak sobie poradzę właśnie z takimi "akcjami". Czy któraś z was ma jakiś na prawdę sprawdzony sposób na poranne wymioty (niee nie mam na myśli imbiru i migdałów i innych tym podobnych - to juz mam dawno za sobą ;/) - np. jakiś lek ? Brałam na początku ciąży torecan , ale wtedy wymiotowałam po 15 razy dziennie, więc zupełnie bez porównania, chodzi mi o coś co pozwoli mi funkcjonować szczególnie rano na zajęciach. Później zazwyczaj czuję się już bez zarzutu. Z góry dziękuję za pomoc !!! -
nick nieaktualnyJa byłam dziś u ginekologa. Wyniki cytologii OK. Szyjka OK. Brzuszek mięciutki OK. Mam brać dalej Femibion, mogę odstawić nospę i brać tylko jak zacznie pobolewać. Luteiny brać nie muszę. Jak ginekolog mnie badała to mały ją ukopał po paluchach haha. Przyjaciółka się śmiała, że Mikołaj się oburzył w stylu: Gdzie te paluchy mi tu kobieto wpychasz!?. Najważniejsze, że z Mikołajem jest wszystko dobrze, ze mną tak samo. Tyłozgięcia macicy już nie mam. Tak więc oby tak zostało do końca ciąży!
Miriam, paula22, Marysia0312, Lula_w, Blondi22 lubią tę wiadomość
-
A czy robiłas kiedyś jakieś badania? Bo ja miałam też swojego czasu takie objawy od żołądka ból mi promieniował na cały brzuch.Zrobiłam gastroskopię i okazało się że mam na żołądku jakieś malutki nadżerki niczym nie grożące ale to one dają tak popalić.Zmieniłam wtedy dietę i musiałam na jakiś czas ze słodyczy zrezygnować.Minęło kilka lat i ja mam spokój
-
hej dziewczyny mam małe pytanko czy można jeść orzechy włoskie w ciazy bo szukałam na necie i są rozbieżne informacje...
Sla.s cieszę się ze wszystko w porządku -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny