II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Agusia2312 wrote:Mnie jeszcze nie kopie, i nie czuje jeszcze ruchów.. czekam niecierpliwie;)
spokojnie mnie jak mały Roczek w bok w nocy uderzył to myslałam ,że mój m z łokcia mi dał ,ale za daleko był ,aby mnie dotknąć ,a jak mały uderzył tak mu sie spodobało ,że od 5 rano stuka i sie kreci .
ps.moja kuzynka mówiła ,że ona pierwsze kuksance czuła w 21tc wiec to roznie bywaLimerikowo, nadia2215 lubią tę wiadomość
-
Kaja uuuuu nie zazdroszczę mroziku
ja czułam bardzo wcześnie ruchy ale myliłam je z tymi jelitowymi, i wiecie co najśmieszniejsze? w 19 tygodniu miałąm wizytę, martwiłam się czy wszystko ok bo wydawało mi się, że nie czuję ruchów, zaraz przed wizytą maluch zaczął kopać i już wiedziałam, że to on Od tamtej pory kopie codziennie, i to w sumie non stop go czuje, może zdarza się, że nie odwróci się dupką do brzucha wtedy czasami poczuje bąbelki a tak to rozpychanie się i kopy mam prawie non stop. Czasem się tak zastanawiam czy aby moja macica rozciąga się adekwatnie do jego wzrostu. Wczoraj już mi skakał brzuch od kopów i tatuś w końcu dostał kopa w rękę dziś siedzi nóżkami bardzo nisko i się tam rozpycha a to bardzo nie przyjemne, ale już np nie raz wiem, gdzie ma nóżkę a gdzie główkę szczególnie jak się wbije w jakiś bok i dziś z rana czułam że nóżkę ma po lewej a głowkę do dołu bo smyrał mnie rączkami Piękne te uczucia ruchów dziecka. Tak na marginesie dodam, że ja już straciłam nadzieję, że będę kiedykolwiek w ciąży. 5 lat starań ale w końcu po walce udało się
to się nagadałam
Agusia i Ty zaraz będziesz czuła ruchy, zobaczysz piękne doświadczenie czasami bolesne, czasami zaskakujące jak niespodziewanie młode gdzieś kopnie w dziwnym miejscu z impetem.Agusia2312, lolka83, Limerikowo, Kaja lubią tę wiadomość
-
Kochane my tez ok 3 lata starań, a po slubie jestesmy juz ponad 6 lat, moj M mial bardzo kiepskie nasienie, ktore sie pogarszalo, okazalo sie, ze ma zylaki na jadrach, genetyczne ponoc, tesciowa dopiero przyznala, ze drugi mlodszy syn mial to samo, tylko na poczatku studiow zostal zoperowany, bo mu to dokuczało. Moj M nic o tym nie wiedzial, wiec bylismy bardzo zli, bo im wczensiej operacja tym lepiej...mi tez zaczal sie chrzanic cykl, mowili nam, ze przy takich plemnikach to raczej inseminacja...
Trafilam do ginekologa, ktory prowadzil moja kumpele, on jedyny powiedzial, musi sie udac naturalnie, polecil kolege ordynatora urologa, aby zooperowal M, bylo to w czerwcu, we wrzesniu nie widzielismy roznicy w jakosci plemnikow, znów dól, w październiku zaszlam, takze sama nie wiem, czy lud czescia,czy tak mialo byc...tak czy siak, jak zobaczylam kreski na tescie to bylam przekonana, ze test jest stary, bardzo trudno bylo mi sie przyzwyczaic do tej mysli, ze tyle czasu i nagle sie udalo! Niesamowite! Wiem co czujecie...Sciskam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2014, 19:53
Miriam, nadia2215, Kaja lubią tę wiadomość
-
Jestem po wizycie z dzidzia wszystko ok, waży 270 gram Co do gorszych informacji to gin stwierdził na badaniu ginekologicznym twardą macice i dostałam luteine dopochwowo ale zagrozenia zadnego poronieniem czy czyms innym nie widzi:)
Kaja, Limerikowo lubią tę wiadomość
[/url]
[/url] -
Agusia to super, że dzidzia dobrze. Co do twardej macicy to gin nie mówił nic o magnezie? polecam Magneb6 max, 3 tabletki dziennie.
lolka teściowa nie fajnie się zachowała w stosunku do Was, ale najważniejsze, że się udało.
Dziś mój brzdączek grzeczny, od czasu do czasu dołownie czuje delikatny kopniaczek,chyba gdzieś się głeboko ułożył, w nocy też prawie nie kopał. -
Agusia2312 wrote:Jestem po wizycie z dzidzia wszystko ok, waży 270 gram Co do gorszych informacji to gin stwierdził na badaniu ginekologicznym twardą macice i dostałam luteine dopochwowo ale zagrozenia zadnego poronieniem czy czyms innym nie widzi:)
kochana Luteina na pewno nie zaszkodzi bo ja biore ja juz tyle ile widzisz na suwaku i teraz dostałam mniejsza dawke
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja też do tej pory przyjmuję luteinę, i to nawet zwiększoną dawkę. Miałam na chwilę odstawioną, ale zaczęłam mieć bóle i twardnienia brzucha i teraz mam dopochwowo 2x1 tabletkę 100.
Osobiście wolę ją brać niż nie brać, kiedy potrzebna.Limerikowo, Kaja lubią tę wiadomość
-
Kaja wrote:ahhh jeszcze walczymy w domu z jelitowka masakra !!!!! oby mnie nie wzieło na ta chwile spokój z ta chorobą !!!!
Elle ja też brałam luteinę i duphaston, ale ja po in vitro. Brałam do 11 tygodnia, ale od lutki dowciapnej dostawałam uczulenia a od duphastonu strasznych rewolucji żołądkowych tak źle i tak niedobrze.Limerikowo, Kaja lubią tę wiadomość
-
Nadia, no ja na szczęście (odpukać) nie mam po luteinie żadnych "rewelacji", bardzo dobrze ją toleruję
A doustnej ja z kolei nie mogłam, bo nie byłam w stanie jej ssać - jest ochydna jak dla mnieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2014, 16:05
-
No ja zadzwoniłam do niego jeszcze dzisiaj bo jakos w nocy dziwnie ten mój brzuch sie zachowywał. I jeszcze kazał nospe 2x1 i magnez aspargin 4x1 a że kupiłam megnez forte rozpuszczalny to 1 tabl dziennie;) No i dopiero dzis wykupiłam luteine bo wczoraj w aptece nie mieli która miała dyzur;) Dzis zapodam 1 dawke CIekawe jak mi pójdzie to "wkładanie" heh[/url]
[/url]