II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Ech ci faceci... Ale u mnie chyba też hormony dają znać. Ostatnio bez słowa trzasnęłam drzwiami i pojechałam na weekend do rodziców, bo tak mnie mąż zdenerwował Dobrze, że on jest oazą spokoju, bo jakbyśmy obydwoje mieli na siebie krzyczeć to mogłoby się źle skończyć
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Ja nie wierze w teze zestresowana matka - niespokojne dziecko, spokojna matka - spokojne dziecko. Powiedzcie mi prosze, czy w dzisiejszych czasach mozna byc spokojnym... ?? Znacie osobe, ktora w ciazy nie byla zestresowana ?? Ja nie znam, sama ciaza stresuje, mnie wkurza moja bratowa, ktora ciagle mi mowi " uspokoj sie, bo Ci sie dziecko zestresowane urodzi " . Ciekawe czy jak ona w ciazy bedzie, to czy opanowana i spokojna bedzie - watpie.
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny mnie zlapalo przeziebienie i kurcze nie chce puscic.
Maz sie ze mnie nabija ze w nocy sapie jak parowz
i nie dosc ze nos zatkany,gardlo drapie to jeszcze moja kruszynka urzadzila sobie sale gimnastyczna od 22-5 rano u mamusi w brzuszku
Wczoraj jak sie do meza wieczorkiem przytulilam o moj brzuch byl do jego plecow przyklejony to nagle mala znowu zaczela kopac... ale sie usmial..
tylko ze ja juz od tego momentu nie mogla zasnac
Ale i tak sie ciesze ze mnie kopie,przynajmniej wiem ze dobrze sie czuje i silna kobitka z niej urosnie
Teraz tylko sie z mezem zastanawiamy po kim pojdzie po mamie czy po tacie.. czy bedzie zawodowa plywaczka czy maratonka jej aktywnosc wskazuje na jedno z dwoch
Ach i chcialam wam sie pochwalic ze nasza corcia dostala niezly prezent na dzien dziecka...obkupilismy ja juz w karoce ,fotelik do samochodu i monitor oddechu
No i nie obeszlo by sie bez ubranek
body,spioszki,sukienusie,spodenki ach.... maz musial mnie ze sklepu wyciagacWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2013, 14:12
pasia27, MADZIULA13, yennefer, иιєиσямαℓиα, Rika lubią tę wiadomość
-
Kobitki jestem po i z malym wzzystko ok.wazy 1100-1300g i obrocil sie juz glowka w dol.hehe
No ale niestety jutro ide sie polozyc do szpitala na patologie ciazy na profil glikemi i dobe na pewno tam spedze w zaleznosci od wynikow zobaczymy co dalej..eh no pogadalam z lekarzem i mysle ze nie bedzie tragedii bo ten cukier nie jest tez ta duzo podwyzszony..ehanetta28, anetta28, иιєиσямαℓиα, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
Pasia glowa do gory,najwaznioesze ze z malym wszytsko ok i zdrowo rosnie i juz jest glowka w dol
A w szpitalu sprawdza tylko pewenie wszytsko dokladnie i wrocisz do domku.Trzymam kciuki zebys nie musiala tam slugo siedziec :* :*
Trzymaj sie cieplutkopasia27 lubi tę wiadomość
-
Pasia będzie dobrze. Cieszę się, że wszystko oki z maluszkiem . Zrobią ci pewnie jakieś badania , najważniejsze dobro Kacperka !
Pasia mam pytanie problemy z cukrem wyszły ci dopiero po krzywej cukrowej? Robiłaś wcześniej badania glukozy na czczo?
pasia27 lubi tę wiadomość
-
vivien wrote:Dziewczyny mnie zlapalo przeziebienie i kurcze nie chce puscic.
Maz sie ze mnie nabija ze w nocy sapie jak parowz
i nie dosc ze nos zatkany,gardlo drapie to jeszcze moja kruszynka urzadzila sobie sale gimnastyczna od 22-5 rano u mamusi w brzuszku
Wczoraj jak sie do meza wieczorkiem przytulilam o moj brzuch byl do jego plecow przyklejony to nagle mala znowu zaczela kopac... ale sie usmial..
tylko ze ja juz od tego momentu nie mogla zasnac
Ale i tak sie ciesze ze mnie kopie,przynajmniej wiem ze dobrze sie czuje i silna kobitka z niej urosnie
Teraz tylko sie z mezem zastanawiamy po kim pojdzie po mamie czy po tacie.. czy bedzie zawodowa plywaczka czy maratonka jej aktywnosc wskazuje na jedno z dwoch
Ach i chcialam wam sie pochwalic ze nasza corcia dostala niezly prezent na dzien dziecka...obkupilismy ja juz w karoce ,fotelik do samochodu i monitor oddechu
No i nie obeszlo by sie bez ubranek
body,spioszki,sukienusie,spodenki ach.... maz musial mnie ze sklepu wyciagac
Gratuluję udanych zakupów !vivien lubi tę wiadomość
-
witam, mam pytanko może trochę zminienie temat jednak chciałabym tak sie dowiedzieć jak to jest u inych kobiet ze zwolnieniem lekarskim..mianowicie konkretnie czy juz jestescie na zwolnieniu czy dalej pracujecie? i jeśli tak to kiedy poszlyscie na zwolnienie? i jak lekarz czy niebyło problemów? bo ja jestem w 19 tygodniu ciązy dalej pracuje nie mniej jednak poszłabym juz na zwolnienie ponieważ moja praca nie jest zbyt lekka cały czas na nogach i duży ruch, odpoczełabym sobie w końcu.. jednak mój lekarz prowadzacy robi mi problemy.Strasznie mnie tym wkurzył..i jak to był
o u was? -
justa24 wrote:witam, mam pytanko może trochę zminienie temat jednak chciałabym tak sie dowiedzieć jak to jest u inych kobiet ze zwolnieniem lekarskim..mianowicie konkretnie czy juz jestescie na zwolnieniu czy dalej pracujecie? i jeśli tak to kiedy poszlyscie na zwolnienie? i jak lekarz czy niebyło problemów? bo ja jestem w 19 tygodniu ciązy dalej pracuje nie mniej jednak poszłabym juz na zwolnienie ponieważ moja praca nie jest zbyt lekka cały czas na nogach i duży ruch, odpoczełabym sobie w końcu.. jednak mój lekarz prowadzacy robi mi problemy.Strasznie mnie tym wkurzył..i jak to był
o u was?
ja jestem na zwolnieniu od początku ciąży ze względu na wcześniejsze poronienie i pobolewania podbrzusza w obecnej ciąży. To czy lekarz wystawi ci zwolnienie to tylko jego indywidualne widzi mi się. Moja znajoma np. w 8 miesiącu nie mogła się doprosić ginekologa o L4, bo ten (na NFZ) nie widział przeciwskazań do tego, żeby pracowała. Kazał jej przyjść do gabinetu prywatnie to wystawi jej L4. Poszła, jaki miała wybór. Zapłaciła , dostała L4, ale już na wizycie prywatnej nawet jej nie zbadał, bo po co - przecież bada ja na NFZ. Generalnie panuje takie przeświadczenie , że jak nie zapłacisz i nie pójdziesz prywatnie to na L4 raczej nie ma co liczyć.
Ja mam od początku - nie spodziewałam się tego i nawet się wzbraniałam przed tym L4, bo co powie pracodawca - na szczęście ten jest wyrozumiały jeżeli chodzi o te kwestie, więc bez wyrzutów sumienia siedzę w domu. Najważniejsze było dla mnie dobro dziecka i ostatecznie zgodziłam się na to L4. To, że jest to trochę uciążliwe, bo brakuje mi kontaktu z pracownikami , siedzę w domu i rozmyślam o głupotach, to już inna kwestia . Czasami wolałabym chodzić do pracy, generalnie mam laptopa i pracuję z domu, ale to nie to samoWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2013, 17:40
-
justa24 wrote:witam, mam pytanko może trochę zminienie temat jednak chciałabym tak sie dowiedzieć jak to jest u inych kobiet ze zwolnieniem lekarskim..mianowicie konkretnie czy juz jestescie na zwolnieniu czy dalej pracujecie? i jeśli tak to kiedy poszlyscie na zwolnienie? i jak lekarz czy niebyło problemów? bo ja jestem w 19 tygodniu ciązy dalej pracuje nie mniej jednak poszłabym juz na zwolnienie ponieważ moja praca nie jest zbyt lekka cały czas na nogach i duży ruch, odpoczełabym sobie w końcu.. jednak mój lekarz prowadzacy robi mi problemy.Strasznie mnie tym wkurzył..i jak to był
o u was?
Justa jestem na zwolnieniu od 12 tyg gdyż nie dawałam rady z mdłościami wymiotami ;/ I jestem na l4 tylko dzięki temu, że zmieniłam ginekologa twierdził że od wymiotów i mdłości są tabletki przecież ;/ a nie uśmiechało mi się biegać do toalety co jakaś chwile jak poczułam zapach na który byłam drażliwa -
justa24 wrote:witam, mam pytanko może trochę zminienie temat jednak chciałabym tak sie dowiedzieć jak to jest u inych kobiet ze zwolnieniem lekarskim..mianowicie konkretnie czy juz jestescie na zwolnieniu czy dalej pracujecie? i jeśli tak to kiedy poszlyscie na zwolnienie? i jak lekarz czy niebyło problemów? bo ja jestem w 19 tygodniu ciązy dalej pracuje nie mniej jednak poszłabym juz na zwolnienie ponieważ moja praca nie jest zbyt lekka cały czas na nogach i duży ruch, odpoczełabym sobie w końcu.. jednak mój lekarz prowadzacy robi mi problemy.Strasznie mnie tym wkurzył..i jak to był
o u was?
Justa ,ja mialam 2 ginekologow prywatnie, obie panie super sa.pierwsza zmienilam ,bo sie przeprowadzilam.zadna nie robila problemow ze zwolnieniem ;-)druga pani ginekolog w 20 tyg ciazy juz na pierwszej wizycie pytala ,czy potrzebuje zwolnienia, choc widziala ,ze mna wszystko ok.mialam szczescie, z tym ze ja tego zwolnienia nie potrzebowealam, bo po powrocie z za granicy nie pracowalam w Polsce i maz mnie utrzymuje i pewnie kolejne 2 lata tez bedzie musial
ja uwazam, ze jesli kobieta chce, to powinna dostac zwolnienie na okres ciazy, w koncu wydajecie dziewczyny na swiat dziecko ,ktore pozniej bedzie tez pracowala na wasze emerytury itp i rodzac dziecko dajecie wiele spoleczenstwu -zwlaszcza ,ze teraz jest w Polsce niz demograficzny.Nalezy sie kobiecie.a te dziewczyny ,ktore nie chca miec dzieci niech pracuja.nie lubie gdy ktos nazywa ciezarne pasozytami, bo ida na zwolnienia w ciazy itp -napracujecie sie jeszcze w swoim zyciu.Kto chce niech chodzi do pracy ,ale te ktore chca byc na zwolnieniu niech beda, a nie odmawia sie im zwolnienia.Ja po raz pierwszy w zyciu moge odpoczac w czasie ciazy, tak ciagle praca i praca i jest mi dobrze, nie nudze sie!
Asi lubi tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:Pasia będzie dobrze. Cieszę się, że wszystko oki z maluszkiem . Zrobią ci pewnie jakieś badania , najważniejsze dobro Kacperka !
Pasia mam pytanie problemy z cukrem wyszły ci dopiero po krzywej cukrowej? Robiłaś wcześniej badania glukozy na czczo?
Robilam na samym poczatku i bulo wszystko ok zadnych zastrzezen..no po krzywej dopiero wyszlo podwyzszenie cukru i tylko o 6.wrrr.spadam wiec na kilka dni i tez trzymam za was kciukiиιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Malduje tylko że u mnie ok. Mały jest zdrowusieńki, widać żołądek, nerki, komory serca, przepływy itp. Jest duży, waży 560 gram
Ja dalej pracuje ale moja gin co wizytę pyta czy chcę iść na zwolnienieиιєиσямαℓиα, anilorak, yennefer, Rika, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJusta24, Ja jestem na zwolnieniu od około 8 tc.Mam pakiet w Medicover i byłam zdziwiona, bo najpierw ginekolog robiła mi problemy, to miałam od neurologa zwolnienei na 3 tygodnie, bo nei dawalam rady ze stresem w pracy windykatora pod olbrzymia presją nowego szefostwa z przerostem ambicji, nie dawałam rady z napieciem miesni w plecach i bólami głowy (co nie było powodem do L4 dla pani ginekolog, ani poronienia u każdej kobiety w mojej rodzinie od strony mamy). Potem jak ją zalałam wiedza od neurloga dała mi łaskawie L4, ale zmieniłam ja z końcem kwietnia i ta nowa nie robi mi żadnych problemów, sama od razu zajrzala do kalendarza od kiedy do kiedy bede potrzebowac nastepnego i wystawiła kwit. Mój szef nawet nie chce miec ciężarówek w biurze, bo psujemy mu statystyki, a tam mierzone jest dosłownie wszystko, wszystko, wszystko, kazda sekunda, telefon, długość rozmowy, długość bez rozmowy, czekanie, przerwa, no wszystko. Także... - zmień lekarza. Skąd jestes?
-
pasia27 wrote:иιєиσямαℓиα wrote:Pasia będzie dobrze. Cieszę się, że wszystko oki z maluszkiem . Zrobią ci pewnie jakieś badania , najważniejsze dobro Kacperka !
Pasia mam pytanie problemy z cukrem wyszły ci dopiero po krzywej cukrowej? Robiłaś wcześniej badania glukozy na czczo?
Robilam na samym poczatku i bulo wszystko ok zadnych zastrzezen..no po krzywej dopiero wyszlo podwyzszenie cukru i tylko o 6.wrrr.spadam wiec na kilka dni i tez trzymam za was kciuki
a to mnie podłamałaś, bo ja zrobiłam sobie właśnie na czczo glukozę, teraz wiem że i tak wynik nie daje gwarancji