II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNiech się uczą- oczywiście, ale tez niech personel medyczny, który ich uczy od razu uczy ich szacunku do pacjenta, a nie odwrotnie, tak to moze i tez bym nie miala nic przeciwko. A rodzenie w kuckach jest najnaturalniejszą pozycja do porodu, do ktorego stworzyla nas natura. Rodzilam tak i nie wyobrazam sobie inaczej.
-
Suzy Lee wrote:Niech się uczą- oczywiście, ale tez niech personel medyczny, który ich uczy od razu uczy ich szacunku do pacjenta, a nie odwrotnie, tak to moze i tez bym nie miala nic przeciwko. A rodzenie w kuckach jest najnaturalniejszą pozycja do porodu, do ktorego stworzyla nas natura. Rodzilam tak i nie wyobrazam sobie inaczej.
To moja pierwsza ciąża. Nie mam zbytnio kogo zapytać. Jak to wygląda poród. W sensie jedzie się do szpitala ze skirowaniem itd....
Przyjmują na odział zaczyna się poród itd. Czy ja wcześniej ustalam coś z położnymi. Czy w trakcie w jaki sposób chcę rodzić itd.
Uciekam do dentysty..Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2013, 09:18
-
pasia27 wrote:michaela ja znowu balabym sie rodzic w domku albo w innym dziwnym miejscu jakby mnie nagle zlapalo.rozmawialam troche z lekarzem o porodach i hmmm rozne historie mi opowiadal i jednak dla mnie szpital i obsluga medyczna,aparatura na miejscu to najwazniejsze tym bardziej nie wiemy na co nas stac przy pierwszym dzieciaczku hehe
ogladalam tez jakis program na tlc o poloznych w angli i tam porod w basenie na srodku to luzik ale nie dla mnie heh -
Lalita2710 wrote:Pasia ma zdrowe podejście do rzeczy. Na kimś uczyć się muszą aby być dobrymi specjalistami. Bo bez praktyki w żadnym zawodzie nie jest się doświadczonym. Książki wszystkiego nie nauczą.
No ja się krępuje, bo nie lubię swojego ciała. Ale jeśli ktoś nie ma problemu to go podziwiam.
Ja myślałam o porodzie w wodzie:)) I na kuckach... Ale wszystko przede mną będziemy myśleć potem. Bo może cesarka się przetrawić. A wystrzegam się jej jak ognia.
No to lalita mamy podobne mysli co do porodu ja tez myslalam o porodzie w wodzie albo na kucaka ale zastsnawiam sie jak to jest z tym porodem w wodzie...
Troche mnie to odpycha ze bede w wodzie z krwia i tym wszystkim.... ach jeszcze troche czasu jest -
ja tez rozmawialam z doktorkiem o porodzie na stojaco..hmm raczej na narciarza hehe bo kolezanka wlasnie tak rodzila i mowila ze zdecydowanie lepiej to wszystko idzie bo dziala growitacja a poza tym miala malo wody plodowej i lekarz zalecil jej tak sprobowac.maz trzymal ja z tylu jakby co i do momentu jak polozne nie zobaczyly wloskow na wylocie to wlasnie stala ,pozniej przeszla na lozko 2parcia i gotowe
moj lekarz powiedzial ze owszem mozna i tak ale do kazdej pacjentki staraja sie podejsc indywidualnie to ze kolezanka tak urodzila to nie wiadomo jak bedzie ze mna bo nigdy nie wiadomo jak zachowamy sie my w tej chwili i nasz babasek a on jednak jest najwazniejszy.czy mu bedzie pasowalo nasze oddychanie czy mu tetno nie spadnie,jezeli bedzie potrzebne podlaczenie do ktg to dupa z zaplanowanego porodu na stojaco,kucaco..ale owszem mozemy sie prysznicowac w pewnej fazie,spacerowac i skakac na pilce takie luksusy heheWiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2013, 10:43
vivien lubi tę wiadomość
-
vivien wrote:No to lalita mamy podobne mysli co do porodu ja tez myslalam o porodzie w wodzie albo na kucaka ale zastsnawiam sie jak to jest z tym porodem w wodzie...
Troche mnie to odpycha ze bede w wodzie z krwia i tym wszystkim.... ach jeszcze troche czasu jest
vivien ,moja kolezanka rodzila w Anglii w wodzie i byla zachwycona swoim porodem.taki porod jest mozliwy jesli ciaza rozwijala sie prawidlowo, nie ma infekcji bakteryjnych itp.na pewno bol jest mniej intensywny .krwia bym sie na Twoim miejscu nie przejmowala, mysle ,ze tym bedziesz sie najmniej martwic w trakcie poroduvivien lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLalita2710 wrote:To moja pierwsza ciąża. Nie mam zbytnio kogo zapytać. Jak to wygląda poród. W sensie jedzie się do szpitala ze skirowaniem itd....
Przyjmują na odział zaczyna się poród itd. Czy ja wcześniej ustalam coś z położnymi. Czy w trakcie w jaki sposób chcę rodzić itd.
Uciekam do dentysty..
Przyjezdzasz na oddzial z torbami, w recepcji mowisz ze odeszly ci wody, albo ze masz regularne skurcze co 4 minuty (jak sa co 15, albo co 10 przy pierwszej ciąży, to nie pędź na łeb na szyję do szpitala, spokojnie sie zacznij przygotowywac do wyjazdu). Z recepcji kieruja cie do gabinetu ginekologicznego na badanie, gin okresla czy jest rozwarcie, czy porod w toku i jesli tak to idziesz tam gdzie cie kieruja zdać wszystkie dokumenty, badania, dane kontaktowe blablabla, zakładają Ci bransoletkę szpitalną na nadgarstek i szykują dla dzidziusia i idziesz na sale porodową, a jeśli to fałszywy alarm, lub za wczesny przyjazd to wracasz do domu (o ile brak komplikacji.
Jesli masz położną wykupioną to moze to wygladac nieco inaczej, bedziesz z nia w stalym kontakcie i ona ci wszystko powie. Mozesz sobie wydrukowac ze strony szpitala plan porodu i miec go w swoich dokumentach, które przekazesz przy przyjęciu, ale plan porodu jest tylko życzeniem matki, a nie grafikiem, ktory ma sie zrealizowac od do-> bo moze byc roznie. A to jak porod przebiega, to uz zalezy od wielu czynnikow, od preferencji mamy i od podejscia szpitala jaki wybralas.
Co do łagodzących własciwosci wody... polemizowałabym... na jedne działa, na inne nie(na mnie- nie bardzo) i tak bolało i tak sie bol nasilał i tak. Dotyk męża, ktory chcial mnie masowac jak na filmikach ze szkoly rodzenia, przyprawial mnie o przeszywajacy bol, wiec NIE... piłka? - jaka piłka.... nie mogłam na nia patrzec. Jedyne co mi pomagało to trzymanie drabinek i zapadniecie w trans siedzac na kolanach, wyciszyłam sie, oddychalam, staralam sie nie myslec... tylko to mnie ukoiło, ale zaden ruch, masaz, piłki, woda nic.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2013, 12:40
Lalita2710 lubi tę wiadomość
-
welurka wrote:Przeraża mnie wizja porodu jakikolwiek miałby on nie być czy w wodzie czy na kucaka czy na stojąco każda wizja mnie przeraża
-
Ja wczoraj ogladalam w TV jak kobiety rodza.
Puszczaja teraaz co tydzien i jak mamy mozliwosc to ogladamy,ale nie wiem co sie wczoraj ze mna stalo...
doslonie zaczelo mnie wszytsko na dole ciagnac i bolec i juz nie mialam ochoty ogladac do konca
Strach mnie chyba ogarnal pierwszy raz ale na pewno nie ostatni
Najlepszy byl moment jak kladli dzieciatka na
klatce piersiowej mamusia
A i byla jedna kobieta co byla w 27 tyg i przyjechala juz ze skurczami do szpitala.. podali jej kroplowke ktora miala zapobiec skorcza ale dupa zimna nic nie pomagalo...
dzidzia zaczela sie pchac do kanalu rodnego i bylo rozwarcie na 3 cm.. musieli ja kroic bo dziecko bylo by za slabe zeby urodzila sn
i dzidziusia wyciagneli wazyl lekko ponad kilogram i mial 37cm
kurcze ja juz prawie jestem w 27 tyg i nie moge sobie wyobrazic jak taka kruszynka moze u mnie w brzuszku byc
dopiero jak widzisz na zywo taka mala kruszynke zaczyna powoli dochodzic ze w brzuszku jest tez taka dzidzia -
welurka wrote:Przeraża mnie wizja porodu jakikolwiek miałby on nie być czy w wodzie czy na kucaka czy na stojąco każda wizja mnie przeraża
welurka, mnie na Twoim etapie ciazy porod tez bardzo przerazal, ale zauwazylam ,ze im b;lizej porodu to jkaos mniej sie tego boje -wciaz sie boje ale juz nie tak jak wlasnie na samym poczatku.takze nie przejmuj sie,damy rade -
ja pierwszego porodu się nie bałam, jak to mawia moja babcia którędy wlazło tamtędy musi wyleźć ból dla każdego jest mniej lub bardziej znośny, ale jeśli dobrze oddychasz a nie tracisz siły na krzyki podczas skurczy to i ból jest mniejszy.. no i ja powtarzałam sobie między skurczami że jeszcze troszkę i będzie po bólu.. nie miałam piłki, rodziłam na leżąco, i tylko to bym zmieniła... teraz będę napewno rodzić na pół siedząco, wygodniej przy partych
pasia27, vivien, Suzy Lee lubią tę wiadomość
-
vivien ja tez sie naogladalam tych porodow juz sporo w tv i jakos hmm pomoglo mi to..trudno powiedziec ale nie przeraza mnie wizja porodu wrecz przeciwnie juz bym chciala zeby nadszedl ten czass zeby zobaczyc tyle wyczekiwanego synka jestem taka ciekawa jaki bedzie,do kogo podobny,jakie wloski i oczka
vivien lubi tę wiadomość
-
Ja tez jestem przerazona wizja porodu.ale mysle sobie kobiety rodza od wiekow ..bedzie dobrze;) ze znieczulenia epiduralem mysle chetnie skorzystam.
Kupilam sobie nowy gajerek do pracy..zakiet jest bez guzikow zeby bylo wygodniej i mam do tego apaszke ktora nijak nie pasuje..i dzis glowny manager mi zwrocil uwage ze apaszka ma byc kategorycznie..nie mam zadnych praw bo o to sie nie dba ale dba sie zebym nosila apaszke.i jak do tej pory bylam spokojna to dzis sie mocno wkurzylam.https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
Ja porodu nie boje sie w ogole, bynajmmiej na razie:) oczywiscie, ze boje sie bolu, ale jakos tak powtarzam sobie, ze bede musiala to przejsc i tyle! Raczej nie mamy wyjscie dziewczyny:)))
Co do golenia to na razie jest ok, choc juz ostrzeglam meza, ze jak nie bede widziec, to on przejmuje te role. Nie moge chodzic nieogolona, strasznie mnie draznia dluzsze wloski...pasia27, Suzy Lee lubią tę wiadomość