Przyszłe mamy rocznik 89'
-
WIADOMOŚĆ
-
z tego, co ja wiem ze szkoły rodzenia, to aktualizacja rozporządzenia z lipca 2016 mówi, że jeśli nie ma wsytarczających wskazań medycznych do podania ZZO, istnieją przeciwskazania (np problemy z ciśnieniem, zbyt małe/duże rozwarcie szyjki)lub brakuje anestezjologów w placówce, to szpital ma prawo odmówić podania ZZO..
i w efekcie w moim szpitalu zawsze znajdzie się jakiś powód by go nie podać -
u mnie znowu mówili, ze jeśli przy zbyt małym rozwarciu zostanie podane ZZO, to akcja porodowa może zostać zupełnie zahamowana i robi się problem
Obawiam się ze jak szpital nie chce podać znieczulenia to zawsze znajdzie jakiś powód
W każdym razie ja nie nastawiam się z góry, ze chce znieczulenie, bo wiem ze to cięzki temat w moim szpitalu i znajdą milion powodów zeby go nie podać.. -
Mi jak podali znieczulenie to rzeczywiście skurcze zaczynały cichnąc, ale dostałam oxytocyne i się rozkręciło fest
Myślałam że znieczulenie jest standardem! Mnie w sumie sami na początku zapytali czy będę chciała bo od razu póki bylam w stanie to podpisałam odpowiednie papieryKto nie boi się wierzyć, że się uda?
Ja nie, ja wierzę, wiara czyni cuda..
-
Zastanawiałam się nad tym nie raz, ale położne tam pracujące (poznałam je w szkole rodzenia) to tak kochane kobietki, że boję się gdzie indziej - już się do nich przyzwyczaiłam i nie chce innych.. jak nie będę mogła dać rady to wyślę męża i niech załatwia
paola rodzisz?? -
Kasza- mam pytanie. Czy twoje dzieciątko było szczepione w pierwszej dobie życia? Jak tak to czy zauważyłaś jakieś dziwne zachowanie? Leciał przed chwila program gdzie dziecko dostało zapalenia mózgu po szczepionce i teraz jest warzywem i cały czas teraz siedze w necie i czytam o tych szczepionkach......
-
Tami, nawet mnie nie strasz... to jakiś jeden bardzo nieszczęśliwy przypadek... zobacz ile dziennie rodzi się dzieci, są szczepione i wszystko jest ok błagam, nie wkrecaj sobie! Julka miała 2 szczepienia i wszystko jest okKto nie boi się wierzyć, że się uda?
Ja nie, ja wierzę, wiara czyni cuda..
-
Ja tez chce szczepić, to nie podlega w ogóle żadnej watpliwości. Zastanawiam sie jedynie czy nie odroczyć tej pierwszej szczepionki w czasie- sprawdzałam w swojej książeczce zdrowia i pierwsza szczepionkę miałam po 5 miesiącach od narodzin. Tylko cholera co w przypadku jak dziecko bedzie wymagało jakiejs interwencji chirurgicznej zanim ja je zaszczepie?.... zanim byłam w ciazy to było dla mnie takie oczywiste- daje tak jak każą i tyle. A teraz jednak troche zaczęłam sie zastanawiać. Moze kupie chociaż we własnym zakresie ta na wzw b ktora nigdy w swoim składzie nie miała rtęci....