ROWER
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCos mnie dziwnie w podbrzuszu pobolewa Na razie rower odpuszczam...Moze jak mi przejdzie...
Zjadłam śniadanie,wypilam mala kawkę i tradycyjnie poleciałam na wc i od tego momentu mnie zaczęło boleć ..Poleżę,moze przejdzie...Jakos tak dziwnie to czuję... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie...rower dzisiaj stanowczo odpuszczam.
Najpierw mysle o dzidziulku,później o sobie...
To są takie właśnie skurcze...chwilami jak na okres...Czytalam wlasnie,ze niektóre nie czuja wcale tych skurczy,a niektóre czuja wlasnie jak pobolewanie przed miesiaczka...To ja niestety z tych drugich...
Przeszly juz...Ale sie troche bałam...masakra...
Lepiej w domu poćwiczę,nie ma co ryzykować...
Rower jest dobry,jak nic sie nie dzieje. Te skurcze to naturalna sprawa,ale ja tam pierdziele-nic sie nie stanie jak nie pójdę.
O! Wlasnie kopniaczki dostaje Boże jak je uwielbiam
Żyć sie chce i nic więcej sie nie liczy -
dddodiii wrote:Cos mnie dziwnie w podbrzuszu pobolewa Na razie rower odpuszczam...Moze jak mi przejdzie...
Zjadłam śniadanie,wypilam mala kawkę i tradycyjnie poleciałam na wc i od tego momentu mnie zaczęło boleć ..Poleżę,moze przejdzie...Jakos tak dziwnie to czuję...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2015, 19:51
-
nick nieaktualnyNo...ja jakies skurcze mam ostatnio...ale daje rade
Sam w sobie rower niczym nie grozi:-) Grozi tylko upadek...ale upaść możesz wszędzie...No i jakies większe wstrząsy,ale ja tam wstrząsów na rowerze nie mam...
Wstrząsy to są w autobusie i aucie po tych naszych drogach z wielkimi dziurami! Wkurza mnie to,bo czasem jak jadę autobusem,to aż wierzyć mi sie nie chce,ze nikt nie mówi o tym,ze kobiety w ciazy autobusami nie powinny jeździć wlasnie ze względu na drogi.
A ścieżki rowerowe sa idealne Zawsze jak by byla droga beznadziejna,to rower można przeprowadzić spacerkiem
A stacjonarny to juz całkiem bezpieczna sprawa Ja swój sprzedałam na rzecz orbitreka-troche dołożyłam i śmigam na nim
Na stacjonarnym możesz jeździć jak najbardziej No chyba,ze cos tam się dzieje u Ciebie nie tak,to nie... Pomalutku i ze spokojem -