USG szkodzi?
-
WIADOMOŚĆ
-
Czytałam o tym na stronie Rodzić po ludzku: http://www.rodzicpoludzku.pl/Ciaza/Badania-USG-w-czasie-ciazy.html
To strona z rzetelnymi informacjami, można im zaufać. Nie piszą, że szkodzi, ale że znamy tę metodę stosunkowo krótko i dlatego należy podchodzić do niej z ograniczonym zaufaniem.Ewela28, polkosia, Cassie lubią tę wiadomość
-
Kochane ja w pierwszej ciąży miałam co wizyta usg i mam zdrowego Synka . Teraz jestem w drugiej ciąży i usg mam robione co każda wizytę. Spokojnie
pakima, Ewela28, Fatim lubią tę wiadomość
http://pg22.radom.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=61&Itemid=48 -
najbardziej szkodliwe w ciąży i w ogóle dla człowieka jest rtg. O usg mówią że w zasadzie przy takim postępie technicznym nie jest to szkodliwe. Ja widać kto chodzi prywatnie to w zasadzie na każdej wizycie ma robione usg. Nie trwa to długo a pozwala na obserwację rozwijącego się płodu i zadziałanie w odpowiednim czasie gdyby pojawiły się komplikacje.
Martika87, polkosia, Ewela28, Blondik lubią tę wiadomość
-
pakima wrote:najbardziej szkodliwe w ciąży i w ogóle dla człowieka jest rtg. O usg mówią że w zasadzie przy takim postępie technicznym nie jest to szkodliwe. Ja widać kto chodzi prywatnie to w zasadzie na każdej wizycie ma robione usg. Nie trwa to długo a pozwala na obserwację rozwijącego się płodu i zadziałanie w odpowiednim czasie gdyby pojawiły się komplikacje.
-
Też kiedyś czytałam, że 3 usg robi się przez całą ciążę, a ja 3 usg miałam robione w ciągu pierwszego tygodnia, gdy dowiedziałam się o ciąży Aktualnie USG mam średnio co 3 tygodnie, a zdarza się nawet, że częściej. Zapytałam lekarza czy to może zaszkodzić, ale powiedział, że sprzęt do badania i długość badania w tych czasach na pewno w żaden sposób nie wpłynie na dzidzię, bo są to fale dźwiękowe i nie ma najmniejszego powodu do zmartwień. W większości artykułów, które przeczytałam na ten temat, również jest informacja, że to rtg szkodzi, ale nie usg i tej wersji się trzymam
Ewela28, Fatim lubią tę wiadomość
-
U mnie na początku ciąży jak miałam plamienie i skurcze delikatne ginekolog na SORze zalecił nawet USG co 2 dzień by sprawdzać czy wszystko dobrze (oczywiście nie robiłam co 2 dni, ile to kasy ).Do tej pory uważa się, że USG nie szkodzi dziecku tylko co najwyżej je denerwuje (podobno dziecko podczas badania USG słyszy dźwięk nam przypominający wjazd pociągu na peron)
Ewela28 lubi tę wiadomość
-
A 3 badania USG to jest minimum jakie trzeba wykonać i jest zalecane przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. Jest to badanie genetyczne (11-14tydzień) ocena ryzyka wad genetycznych (można połączyć z testem PAPP-A), połówkowe (18-24tydzień) dający ocenę budowy zewnętrznej i wewnętrznej płodu, USG w III trymestrze (28-32tydzień) służące ocenie wzrostu dziecka, wykrywa zagrożenie hipotrofią (dziecko rośnie za wolno)
polkosia, Ewela28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mam robione usg co dwa tygodnie.Lekarz mówił,ze możemy nawet robic co tydzień,gdybym chciała...chciec bym chciała,ale skąd tyle kasy.. Usg w żądny wypadku nie szkodzi-gdyby tak bylo,to lekarze robiliby tylko te trzy i koniec.Jak jest potrzeba to można i co dwa tygodnie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja chodzę państwowo i miałam robione od w 6, 11,14,18 tyg oraz 2x w szpitalu jak mnie przyjmowali i przy wypisie - w sumie 6x. U mnie normą jest USG co miesiąc na wizycie i lekarz nie widzi nic zdrożnego, wręcz przeciwnie.
Teraz idę prywatnie na połówkowe(21.05 - 20tydz), bo chce na lepszym aparacie, oprócz tego normalnie na wizycie(22tydz) też będzie. -
nick nieaktualnyMój gin twierdzi, że zbyt częste i robione niepotrzebnie nie jest zbyt dobrym pomysłem, bo wywołuje efekt termiczny u płodu tak mówią najnowsze badania.
Swego czasu zostałam nieźle zaatakowana na jednym forum, więc zaczęłam szukać na własną rękę artykułów naukowych i w artykule AIUM (to amerykański instytut odpowiedzialny na USG) znalazłam informację, że usg jako tako nie szkodzi, jednak rzeczywiście zalecają przeprowadzanie tylko niezbędnych badań 3-4 razy, ponieważ usg służy do uzyskania niezbędnych danych diagnostycznych. Wyjątkiem są wady, choroby, nieprawidłowości ciąży, wtedy dopuszcza się zrobienie dodatkowych badań. A z kolei w innym artykule stwierdzono, że energia ultradźwiękowa jest absorbowana przez tkanki płodu w postaci ciepła, ale negatywne i szkodliwe skutki występują przy długotrwałej ekspozycji na fale ciągłe o wysokiej mocy, ale teraz na nowych sprzętach stosuje się fale impulsowe, które są bezpieczniejsze. Zaleca się operatorom USG stosować zasadę ALARA czyli najniższe możliwe osiągalne zastosowanie USG (mogłam źle przetłumaczyć bo biegle języka nie znam). No i na koniec we wnioskach jest mowa o tym, że cały czas toczy się dyskusja co do efektów długoterminowych stosowania usg.
Na pewno usg nie sprawi, że dziecko urodzi się chore, albo zaszkodzi mu w jakiś wyraźny sposób, ale lekarze powoli odchodzą od robienia badania bardzo często. Gdzieś jakaś dziewczyna napisała (ale to nie jest jakieś wiarygodne źródło bo internet), że podobno australijscy naukowcy dowiedli, że jak fala dociera do dziecka to zmienia bieg neuronów i podobno dzieci mogą być mniej inteligentne, ale ile w tym prawdy nie wiem.
Ja sama miałam już 3 razy usg, a jeszcze 2 (albo więcej, bo kto to wie) przede mną uważam, że trochę niepotrzebne było te podglądanie pęcherzyka itp., ale na tamtym etapie mnie uspokoiło. Każde moje usg było króciutkie. Kolejne moje usg to połówkowe, jeśli istnieje, jakaś mikroskopijna szansa, że częste robienie usg niekorzystnie wpływa na dzidzię to uważam, że bez sensu jest robić je co chwilę. Oczywiście co innego, jeśli ciąża tego wymaga, wtedy nie ma to tamto trzeba robić usg tyle razy ile trzeba.dddodiii, Ewela87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyŁadnie napisałaś dzięki w imieniu wszystkich:)
Ja sie nie boje usg...Na poczatku troche miałam obawy..tez czytałam,aż doszlam do wniosku,ze skoro tyle się u mnie dzieje,to trzeba usg robic-jak ktos chce robic co tydzień,żeby sobie podglądać,no to juz niepotrzebne,ale jak cos sie dzieje,to usg ratuje i dużo daje;)