III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny
powiem wam, że chyba pobyt w pracy skutecznie mnie uspokaja
nie mam czasu tutaj myslec o remontach i innych takich. A do tego siedze na tyłku i się wiele nie ruszam chyba że za potrzebą z nogami wyciągniętymi na pudełku więc troszkę więcej odpoczywam niż w domu, bo tam zamiast lezec to ciągle coś robię, piore, prasuje, pakuję, sprzątam itd.
Michaela powiem ci że tez czuję, że już bliziutko, i wiecie co, jak uda mi się już popakować z mam w ten weekend wszystko, to doplinuje sobie jeszcze tylko wyników badan, wizyty u kardiologa, wybiorę się na kwalifikcje do porodu w wodzie i mogę rodzić. Tzn mogę rodzić najwczesniej 1 listopada.
Gdyby nie ten remont to z checią bym już wykorzystała męża co by poszło szybko, ale coś czuję, że w naszje sytuacji nie skorzystamy z pomocy prostanglandyn naturalnych
-
Ogólnie, nie ma to jak strzelić focha mężowi, nie odzywac się i wziąć go na przetrzymanie. Przyszeł przed chwilka do mnie zapytcv się czy chce banana czy knopersa i dostałam buziaka. Chyba płytke posłał, bo mu humor wrócił. A ja oczywsicie, że wybrałam knopersika
właśnie czekam, aż tu mi z nim przyjdzie
иιєиσямαℓиα, Ana27, justa24 lubią tę wiadomość
-
Amicizia wrote:Ogólnie, nie ma to jak strzelić focha mężowi, nie odzywac się i wziąć go na przetrzymanie. Przyszeł przed chwilka do mnie zapytcv się czy chce banana czy knopersa i dostałam buziaka. Chyba płytke posłał, bo mu humor wrócił. A ja oczywsicie, że wybrałam knopersika
właśnie czekam, aż tu mi z nim przyjdzie
super
żeby ci nie zjadł po drodzeWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2013, 11:25
Amicizia lubi tę wiadomość
-
MMM czekolada dobra na wszystko!
A mnie dziś coś boli głowa i ciągle mi słabo...niskie ciśnienie do tego 90/60, muszę chyba wyjść na jakiś spacer się dotlenić trochę, Co do remontu, to już nawet czasem o tym nie myślę, bo nie chce się denerwować, mam nadzieję, że zdążymy, ale czas tak szybko leci...mąz robi wszystko co może, ale czekanie na meble też się przedłuża, jak zawsze...miały być do połowy października, a pewnie będą na listopad, mam dość tych wszystkich fachowców, o wszystko trzeba się upominać, mój M tego nie potrafi, a ja nie chce się stresować -
Nina ja też dziś sie słabo czuje ciśnienie 105/65 puls 95. I bolą mnie kości tzn w nadgarstkach w łydkach itd. I czuję siê jakbym była spuchnięta.
Wziełam aspargin czekam na jakąś poprawe leżałam z nogami do góry.
Może też zjem coś czekoladowgo.
A może któraś z wad miała podobnie ? Z bólami kości -
ja własnie też czuje sie fatalnie i odkryłam ze tylko słodkości sa w stanie postawić mnie jako tako na nogi żeby tu nie zdychać na leżąco tylko coś popracować.. ale najelepiej pomaga nie czekolada a musli albo słodkie jabłko, p o czekoladzie jest mi przyjemnie ale nie zmienia się az tak samopoczucie.
-
justa24 wrote:ja narazie zaliczyłam ciasto z kremem i brzoskwiniami na orzechowym spodzie:)mąż przywiozlwmi od teściowej. Ale i tak do końca dnia napewno jeszcze zjem coś slodkiego bo uwielbiam:)
ale powiem Wam że teraz jak karmie mam jeszcze większą
wiec ciasteczka w ruch
justa24, ;oniqa, marzycielka29 lubią tę wiadomość
-
Ana27 wrote:Już prawie w 30tc jesteś także już nniedługo i odetchniesz z ulgą
Mój gin się ostatnio śmiał, ze często tak bywa jak coś się dzieje w ciąży, własnie takie twardnienia, skraca się szyjka, pacjentka leży, bierze leki, stresuje się przedwczesnym poroodem to później często jest tak, ze przechodzi ciąże i rodzi po terminie;)
-
A ja dziś będę robić te szybkie ciasto czekoladowe, co któraś tu stronkę z przepisem wrzuciła
Tak mnie ochota na nie naszła, że pojechałam do sklepu po składniki i będę pichcić
Co do dolegliwości ciążowych to mnie ostatnie dwa dni wieczorami strasznie muli jak na okres. I to jest taki ciągły ból przez np. 15 minut. Przechodzi jak wstanę i chodzę. Jak usiądę lub się położę znów zaczyna mulić. Wczoraj po takim długim bólu w kibelku na papierze takiego bardzo gęstego glutka małego zobaczyłam. Bialutki, gęsty jak budyń. Zastanawiam się czy to nie był kawałeczek czopaRucia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiecie dziewczyny 90% przypadków jest takich że jest córka ,a wychodzi syn.
Ale tylko 10% przypadków jest że syn (skoro jaja widać) ,a rodzi się córka.
Też uważam że nieprawdopodobne ,lekarze też zdziwieni byli;D
Ja zjadłam bigos:P a wcześniej bułkę maślaną z nutelląWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2013, 14:23