III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja uważam, że jak ktoś chodzi na dobre usg i do lekarza, który potrafi dobrze je odczytywać, to takie pomyłki powinny się nie zdarzać, a gdy nie jest pewny, to nie prowadzać ludzi w błąd!
U nas od początku mówił, że chłopczyk i pokazywał nam, ze jak najeżdżał na pępowinę, to było widać przepływy, a na siurka nie było i tak kilka razy nam pokazał i się upewniał
Trzeba chodzić na usg na dobry sprzęt, a nie tam gdzie widać cień cienia -
Lalita2710 wrote:Dziewczyny wyobraźcie sobie że dziś taka moja znajoma urodziła.
Miał być syn ,na usg syn... a urodziła się córka:)))!
no to na jakiej podstawie określają tą płeć na usg?
raz można pomylić z pępowiną ale na wszystkich badaniach ???? -
Lalita2710 wrote:Wiesz Nina niby tak ,też mi się wydaję że to i sprzęt i dobry lekarz.
Ale są kobiety ,które były u różnych nawet będąc w szpitalu i takie rzeczy się zdarzały. Nie wiem jak to wytłumaczyć.
Nina, Lalita2710, marzycielka29 lubią tę wiadomość
-
kamila87 wrote:Hej dziewczyny, dziś ja mam senny dzień. Cały czas śpię. To chyba przez to przeziębienie, mam katar, boli mnie gardło i mnie w uszach zatyka, masakra
. Aura taka się zrobiła, że o przeziębienie nie trudno.....ja też się boję, teraz częściej się lata do lekarza a tam rożni ludzie przychodzą - wiadomo i chorzy i zdrowi.
Najgorsze jest to, że w medicoverze jak się ustawia kolejka do poradni dla dorosłych to wysyłają na recepcję do dzieci....nie mądre baby...przecież tam są dzieci chore...ja raz zrobiłam ten błąd i polazłam , a dopiero jak weszłam na recepcję dotarło do mnie co ja najlepszego zrobiłam? Więcej już nie chodzę do rejestracji dziecięcej. Ostatnio też tak odsyłali i kobitka z takim malutkim dzieckiem może miesiecznym uderzyła w tamtym kierunku. Na szczęście inna mama z 3latkiem jej uprzytomniła, że tam są dzieci chore, niech pani tam nie dzieci z tym maluszkiem - ja dlatego z synem siedzę tutaj. Mój mąż był wielce zdziwiony że ja nie idę i mówi do mnie chodź, a ja mu właśnie uświadomiłam, stój , gdzie idziesz?! czekamy tu tam są dzieci chore....A za chwilę usłyszał to samo z ust tej kobiety co czekała z dzieckiem w tej poczekalni co my.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2013, 14:42
-
Lalita ta twoja koleżanka chodziła na nfz czy prywatnie? Na jakim sprzęcie była badana, że taka pomyłka? Robiła badanie połówkowe i też na połówkowym jej potwierdzili płeć???
Dla mnie to niedorzeczne...
Dobra ja zmykam, szykuje się do lekarza i na ktg...uffff już się bojęWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2013, 14:45
-
U mojego męża w rodzinie właśnie we wrześniu był taki przypadek, że miała być córka na każdym usg, a wyskoczył chłopiec. Ale to jest bardzo biedna rodzina i usg w naprawdę kiepskim szpitalu na nfz więc podejrzewam, że to jest tego przyczyną
Mnie też 3 różnych lekarzy na różnych sprzętach powiedziało, że będzie dziewczynka, a na usg 4d widziałam normalnie pupę i przerwę między udami no i nie ma siły żeby tam były jajka czy siusiak. Ale mimo wszystko jak słyszę takie historie to się boję, że może jednak...a tyle sukienek czeka na Wiktorię. Chyba bym się zapłakała gdybym musiała je komuś oddać albo sprzedać i szukać teraz portek dla chłopca hehehNina, Rucia lubią tę wiadomość
-
kamila87 wrote:U mojego męża w rodzinie właśnie we wrześniu był taki przypadek, że miała być córka na każdym usg, a wyskoczył chłopiec. Ale to jest bardzo biedna rodzina i usg w naprawdę kiepskim szpitalu na nfz więc podejrzewam, że to jest tego przyczyną
Mnie też 3 różnych lekarzy na różnych sprzętach powiedziało, że będzie dziewczynka, a na usg 4d widziałam normalnie pupę i przerwę między udami no i nie ma siły żeby tam były jajka czy siusiak. Ale mimo wszystko jak słyszę takie historie to się boję, że może jednak...a tyle sukienek czeka na Wiktorię. Chyba bym się zapłakała gdybym musiała je komuś oddać albo sprzedać i szukać teraz portek dla chłopca heheh
Jakby cos to sie wymienimi ubrankami hehekamila87 lubi tę wiadomość
-
justa24 wrote:kamila ja też sobie nie wyobrażam pomyłki, wiadomo najważniejsze by było zdrowe ale już sie tak nastawiłam na chłopca, prawie wszystko mam niebieskie dla niego no i ciuszki jak na chłopca wiadomo.
Jakby cos to sie wymienimi ubrankami hehe
Oooo, jestem jak najbardziej zaheheh
justa24 lubi tę wiadomość
-
Lalita2710 wrote:Wiecie dziewczyny 90% przypadków jest takich że jest córka ,a wychodzi syn.
Ale tylko 10% przypadków jest że syn (skoro jaja widać) ,a rodzi się córka.
Też uważam że nieprawdopodobne ,lekarze też zdziwieni byli;D
Ja zjadłam bigos:P a wcześniej bułkę maślaną z nutelląchociaż zdjęcie małej co ma między nóżkami mam i wychodzi 100% kobieta
-
Lalita2710 wrote:Nienormalna nie wiem akurat ona chodziła na nfz. Ale wiesz...
są przypadki osób ,które chodzą prywatnie i takie rzeczy.
Ja nie wiem jak dlaczego... mi też ciągle mówią chłopak foto siusiaka też mam:P więc według mnie pomyłki nie będzie.Lalita2710 lubi tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczyny,
widzę, że mam trochę do ponadrabiania, jak zwykle zresztą
Co do płci na usg, kuzyn mojego męża doświadczył takiej sytuacji - syna miał mieć, w szpitalu żona urodziła córkę. Teraz ponownie spodziewali się dziecka, to kuzyn już nawet płci nie chciał poznawać. Po jakimś czasie jednak nie wytrzymali i dowiedzieli się, że będzie córka. Za drugim razem się potwierdziło - urodziła się pod koniec września, chyba nawet o tym pisałam, bo urodziła się trochę przed terminem, a ważyła 4,6 kg (cc).Lalita2710 lubi tę wiadomość
-
Ja chodze tylko na nFZ do przychodni i jest na prwde super opieka prawie jakbym chodzila prywatnie. I tez 3 roznych lekarzy potwierdzilo płec. A ostatnio jak sie zalaplismy na to darmowe USG 4d to bylo widac wlasnie ze jzu nawet jendo jąderko zstąpiło. Myśle ze tutaj wszytsko zalezy od jakosci sprzetu i dokladnosci badania przez samego lekarza. czy prywatnie czy na NFZ nie stanowi wiekszego znaczenia.
-
Ja natomiast wczoraj byłam u lekarza.
Dopegyt brany dwa razy dziennie skutkował średnio. Na zalecenie lekarza zwiększyłam dawkę i biorę teraz co 6 godzin. Mierzę regularnie i trzyma się normy.
Lekarz powiedział mi, że w razie gdyby ciśnienie jednak wzrosło, mam jechać do szpitala. I że nie ma co przedłużać ciąży w takiej sytuacji. Zapewnił mnie, że samo nadciśnienie nie wyklucza od razu porodu siłami natury, więc to mnie pocieszyło.
Chciałabym jeszcze dać radę półtora tygodnia, tak a by domknąć 37 tydzień.
Oby się udało. -
Ciasto się piecze hihi, ale będzie wielkie żarcie dzisiaj mmm już pachnie
Wiecie ja też mam zdjęcie siusiaka i trzech lekarzy mi mówiło, że "raczej chłopiec" nigdy żaden z moich lekarzy nie powiedział, że na 100% tylko te raczej. Ale myślę, że to właśnie dla bezpieczeństwa tak mówią, żeby nikt później nie miał pretensji
Rucia lubi tę wiadomość
-
Kropla wrote:Ja natomiast wczoraj byłam u lekarza.
Dopegyt brany dwa razy dziennie skutkował średnio. Na zalecenie lekarza zwiększyłam dawkę i biorę teraz co 6 godzin. Mierzę regularnie i trzyma się normy.
Lekarz powiedział mi, że w razie gdyby ciśnienie jednak wzrosło, mam jechać do szpitala. I że nie ma co przedłużać ciąży w takiej sytuacji. Zapewnił mnie, że samo nadciśnienie nie wyklucza od razu porodu siłami natury, więc to mnie pocieszyło.
Chciałabym jeszcze dać radę półtora tygodnia, tak a by domknąć 37 tydzień.
Oby się udało.
Pewnie, że się uda !Trzeba być dobrej myśli.
Kropla lubi tę wiadomość