III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny jak macica się stawia to brzuch nabiera kształt stożka, jest taki wypchany do góry i z każdej strony twardy. jak dzidzia się wygina to z jednej strony tylko jest twarde a z drugiej mięciutkie.
i tak jak piszecie do 10 twradnien jest ok. Źle byłoby gdyby były regularne.
Co do ćwiczeń to lepeij odpuścić i nie masować brzuszka bo to powoduje stawianie macicy.
a jak lekarz lekceważy twardnienia to nie za dobrze, bo takie skurcze grożą przedwczesnym porodem...
Blondi22, Ana27 lubią tę wiadomość
-
justa24 wrote:a ja dziewczyny znów przeziębiona:(mąż mnie zaraził i leze dzis w łozeczku.Masakra najgorsze jest to ze mąż ma kaszlisko straszne a do porodu coraz bliżej..martwie sie by dziecka nie zaraził.
co do fílmikow to tak samo ja nie mam ani jednego choć brzuch mi skacze ostatnio bardzo.wogole to mały zrobil sie bardzo ruchliwy a niby jest na odwrot pod kowniec ciazy. -
moni_c wrote:dziewczyny jak macica się stawia to brzuch nabiera kształt stożka, jest taki wypchany do góry i z każdej strony twardy. jak dzidzia się wygina to z jednej strony tylko jest twarde a z drugiej mięciutkie.
i tak jak piszecie do 10 twradnien jest ok. Źle byłoby gdyby były regularne.
Co do ćwiczeń to lepeij odpuścić i nie masować brzuszka bo to powoduje stawianie macicy.
a jak lekarz lekceważy twardnienia to nie za dobrze, bo takie skurcze grożą przedwczesnym porodem...
-
moni_c wrote:dziewczyny jak macica się stawia to brzuch nabiera kształt stożka, jest taki wypchany do góry i z każdej strony twardy. jak dzidzia się wygina to z jednej strony tylko jest twarde a z drugiej mięciutkie.
i tak jak piszecie do 10 twradnien jest ok. Źle byłoby gdyby były regularne.
Co do ćwiczeń to lepeij odpuścić i nie masować brzuszka bo to powoduje stawianie macicy.
a jak lekarz lekceważy twardnienia to nie za dobrze, bo takie skurcze grożą przedwczesnym porodem...
Czasem mam taki stożekk własnie na chwile:P Ale z reguły to brzuch jest twardy po prostu bez żadnych wygibasów macicy:P -
Ana27 wrote:Czasem mam taki stożekk własnie na chwile:P Ale z reguły to brzuch jest twardy po prostu bez żadnych wygibasów macicy:P
-
иιєиσямαℓиα wrote:kuruj się, a męża może lepiej wysłać do lekarza, bo może go na porodówkę nie wpuszczą z takim kaszlem. Lepiej niech zacznie się leczyć.
-
MI nie twardnieje jakos specjalnie, mam raczej akie kłucia i rozciągania w dole brzucha w okolicy pachwin, jakby mi ktoś od srodka wszystko tam rozsuwał, i chyba nawet wiem kto ;P
Zco do magnezu nam na SR mówili żeby w 38 odstawić, a jak rozmawiałam z moja ginką o tym wczoraj, to powiedziała, że jeśli zależy mi żeby urodzić w listopadzie to spokojnie mogę brac, byle przerwać tak na 5 dni przed terminem OM, albo jak już uznam, ze mogę rodzić. Tylko, że u mnie branie magnezu działa nie tylko na skurcze macicy ale i na serducho na arytmie i wole brac magnez bo bezpieczniejszy niż leki na arytmie.
Aha i pytałam się tez o to zstępowanie jąderek, to powiedział, że nie wie dokładnie, bo to pediatrzy już sprawdzają zaraz po urodzeniu, ale jakoś do 3 miesiąca po urodzeniu najdalej powinno zejść, jeśli nie zejdzie podczas ciąży. Także do 3 miesiąca życia dziecka nie mamy się co tym martwić. Naszemu już w 34 tc jedno już zeszło, wiec liczę ze drugie tez zstąpi do porodu.
Ana27 lubi tę wiadomość
-
moni_c wrote:ja bym tego nie lekceważyła bo miałam takie same objawy jak wy (takie sciskanie calego brzucha (nie podbrzusza) zaczynajace sie pod piersiami) i traz na fenoterolu jadę...
Oj...;/
Mnie uciska na dole, nigdy na górze. Mój lekarz obserwuje szyjkę od ponad miesiąca już w sumie i wszystko ok, a nie chce mnie faszerować lekami bo jest 'ANTYleki w ciąży'Gdyby szzyjka się skkracała to mówił, ze zastanwia się nad luteinną lub fenoterolem ale póki coo jest ok. Zreszta mówiił, że tych leków nie podaję się od ok 35tc, za 2 tyg bede juz w 34tc więc nawet gdyby COŚ się tam zaczynalo dziać z tą szyjką pewnie nie przepisze mi już nic..
-
moni_c wrote:ja bym tego nie lekceważyła bo miałam takie same objawy jak wy (takie sciskanie calego brzucha (nie podbrzusza) zaczynajace sie pod piersiami) i traz na fenoterolu jadę...
-
Amicizia wrote:Aha i pytałam się tez o to zstępowanie jąderek, to powiedział, że nie wie dokładnie, bo to pediatrzy już sprawdzają zaraz po urodzeniu, ale jakoś do 3 miesiąca po urodzeniu najdalej powinno zejść, jeśli nie zejdzie podczas ciąży. Także do 3 miesiąca życia dziecka nie mamy się co tym martwić. Naszemu już w 34 tc jedno już zeszło, wiec liczę ze drugie tez zstąpi do porodu.
To super, że już jedno "Z głowy")) MAm nadzieję, że na nastepnej wizycie też już zobaczę 2 jąderka:P:P
I też poczytałam trochę artykułów na ten temat. Faktycznie lekarza dają 3 miesiącepo urodzeniu na spontaniczne zstąpienie jaderek. Później stosuje się jakąś hormonoterapię, jeśli to nie zadziała to już "grubsza sprawa". Oggólniee jąderska zstępują z brzucha już po 20tc przesuwają się w dół przez pachhwiny i w okolicach 26-32tc zstępują do moszny. No ale jak widać różnie bywa..
-
moni_c wrote:dziewczyny jak macica się stawia to brzuch nabiera kształt stożka, jest taki wypchany do góry i z każdej strony twardy. jak dzidzia się wygina to z jednej strony tylko jest twarde a z drugiej mięciutkie.
i tak jak piszecie do 10 twradnien jest ok. Źle byłoby gdyby były regularne.
Co do ćwiczeń to lepeij odpuścić i nie masować brzuszka bo to powoduje stawianie macicy.
a jak lekarz lekceważy twardnienia to nie za dobrze, bo takie skurcze grożą przedwczesnym porodem... -
moni_c wrote:ja bym tego nie lekceważyła bo miałam takie same objawy jak wy (takie sciskanie calego brzucha (nie podbrzusza) zaczynajace sie pod piersiami) i traz na fenoterolu jadę...
michaela lubi tę wiadomość
-
Amicizia wiesz mi sie cos wydaje ze faktycznie mozesz miec juz niedaleko do porodu, suzy tez była taka nerwowa przed porodem, jak mi sie wlanczaja te skurcze(albo mam wrzut hormonów to jest to samo - bez kija nie podchodz, wiadomo ze to nie jest bez powodu - bo remonty itd ale wydaje mi zie ze jednak bez ciazy ten remont przezyły bysmy inaczej i facetom by sie tak nie oberwało
Trzymaj sie i poddycaj w takich momentach głeboko :*Amicizia lubi tę wiadomość
-
Ja magnez zamierzam brać co najmniej do powrotu do polski do 35 tygodnia.
Potem pójdę na wizytę to się zapytam co i jak. Więc jeszcze 19 dni będę brała.
Ja szyjkę miałam badaną 18 września więc było ok. Mam nadzieję że jak wrócę to dalej bd ok byle do 37 tygodnia.
Ja z tymi twardnieniami to spokojnie rozróżniam czy to twardnienie czy wypinanie pośladków synusia, tak że nie mam z tym problemu.
Mnie też Nienormalna ciężko w nocy jak się przewracam z boku na bok.
Bardzo podobnie do Ciebie mam z tym brzuchem.
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
moni_c wrote:no w waszych tc to się martwić nie musicie
ja już chciałbym być tak w 35 by troszku odetchnąć bo jak na razie to tylko stres
Już prawie w 30tc jesteś także już nniedługo i odetchniesz z ulgąMój gin się ostatnio śmiał, ze często tak bywa jak coś się dzieje w ciąży, własnie takie twardnienia, skraca się szyjka, pacjentka leży, bierze leki, stresuje się przedwczesnym poroodem to później często jest tak, ze przechodzi ciąże i rodzi po terminie;)
michaela, pasia27 lubią tę wiadomość
-
moni_c wrote:no w waszych tc to się martwić nie musicie
ja już chciałbym być tak w 35 by troszku odetchnąć bo jak na razie to tylko stres