III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySorki za temat z księżyca kompletnie, ale może mi polecicie gdzie kupić solidnej jakości a jednak niezbyt drogo - komplet garnków?
A tak sie zbieram i zbieram i ciagle zapominam wampowiedziec ze ja w ogole tym razem nie korzystam z rożków dla dziecka... mam w domu na tyle ciepło, że nie jest to potrzebne. Korzystałam tylko 2 dni w szpitalu jak byłam na klimatyzowanej sali a tak to w domu służą mi jako kołderki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2013, 18:35
-
Amicizia ty jeszcze tutaj? Kochana seksik polecam, nam pomogl
Z drugiej strony, to tyle bym dala, zeby miec malego jeszcze w brzuchu... Jest bardzo ciezko z takim maluszkiem w domu. zdaje sobie sprawe, ze to dopiero poczatki, ale mam okropne wahania nastroju i jestem wykonczona
Jak sie dorwe do laptopa to wkleje zdjecie malego, jest boskiLilka, rubi67, Amicizia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny mam mały problem mój mały dzisiaj jakiś leniwy nie chce się ruszać od jakiegoś czasu wogóle nie czuje jego ruchów troche zaczynam się martwić. Zjadłam troche słodkiego ale nie podziałało. Powinnam panikować i jechać do szpitala? Co zrobiłybyście na moim miejscu?
-
Mie wiem czy Lilka juz pisala, ale mialam okropnie ciezki porod. Wody odeszly o 4 rano we wtorek i od razu zaczely sie skurcze 10 minutowe. Pojechalismy do szpitala, zbadali mnie i odeslali do domu, bo rozwarcie bylo dopiero na 1cm. O 23 tego samego dnia pojechalismy ponownie do szpitala i zatrzymali mnie na porodowce, bo skurcze byly co 2 minuty. Rozwarcie wynosilo 2cm , po calym dniu skakania na pilce itd... Calutki dzien mialam skurcze...
Od 23-6 rano chodzilam po scianach, bo skurcze byly bardzo bolesne, co 2 minuty. Po badaniu okazalo sie, se rozwarcie nie posunelo sie, dalej 2cm. Zdecydowano o podaniu duzej dawki oksytocyny i znieczulenia zewnatrzoponowego. Od 7-14 praktycznie lezalam nieruchomo, troche pospalam, skurczy nie czulam prawie wcale. O 14.30 zaczelam pchac o dopiero o 16.21 urodzilam malego. Tutaj w Irlandii mozna pchac przez 1.5h jak sie nie urodzi to kleszcze lub cesarka... Jak uslyszalam, ze za 20min bedzie trzeba wezwac lekarzy i zobaczyc co dalej, to resztkami sil go wypchnelam. Po porodzie wygladalam jakby ktos mnie pobil. Twarz byla okropnie napuchnieta, zielone siliaki pod oczami ach...
Generalnie mialam bardzo ciezki porod.
Maly nie umials sac i musialam recznie odciagac siare i podawac strzykawka. Dzis juz nauczyl sie ssac, co prawda tylko przez nakladke, ale to juz postep. Teraz tylko trzeba sie ogarnac i przyzwyczaic do nowej sytuacji.
Zycze Wam dziewczyny lekkich porodow. Postaram sie tutaj zagladac od czasu do czasu, choc na tazie jest ciezko z czasem... -
nick nieaktualnymagdziunia111123 wrote:Dziewczyny mam mały problem mój mały dzisiaj jakiś leniwy nie chce się ruszać od jakiegoś czasu wogóle nie czuje jego ruchów troche zaczynam się martwić. Zjadłam troche słodkiego ale nie podziałało. Powinnam panikować i jechać do szpitala? Co zrobiłybyście na moim miejscu?
a co to znaczy od jakiegos czasu? a z colą probowałas? -
nick nieaktualnyKropka wrote:Marysia ja do 36 tyg. pracowałam w przedszkolu i mieliśmy kilka dzieciaków chorych na ospę (chorych na inne choroby też), jak chorowałaś, to raczej nie powinnaś sie zarazić.
-
Mam zly dzien.wszystko mnie boli.nie moge spac i mam dosc.w szpitalu ok ..scan na zasadzie tu jest serduszko ale juz sie tym nie przejmuje.w pt ide do kliniki na konsultacje w zwiazku z torbielem..po mojej uwadze ze mam termin na przyszly tydzien i nie dostalam jeszcze listu ze szpitala w tej sprawie..lekarka pow ze jak nie zadzwonia to mam przyjsc chyba ze uznaja ze nie potrzebuje konsultacji to zadzwonia i odwilaja wizyte.https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
Stokrotka84 wrote:Lilka gelefon mam w drugim pokoju. Napisze pozniej... Teraz siedze i rycze,w. Sumie nie wiem czemu, bo maly grzecznie spi juz druga godzine. Mazeu zrobil obiad, zakupy, wszystko pozmywane, ogarniete a ja mam dola... Ach oby mi szybko przeszlo
Stokrotko, zebys nam tylko w depresje nie popadla, zamiast lezec, plakac i rozmyslac to moze zagladaj do nas, zawsze to razniej. No i na pewno nie sluchaj " dolujacej " muzyki ! To tylko pograza.
Moja kolezanka meza za nogawke lapala gdy do pracy wychodzil zaraz po porodzie... Plakala strasznie, ten stan trwal 3 miesiace, oby u Ciebie tak nie bylo, zycze Ci tego z calego serducha, sama sie boje o siebie, bo moje zycie calkowiecie sie zmieni ( zreszta jak kazdego, ale moje to juz wybitnie ), nigdy nie mialam zadnych oboiazkow, sama o sobie zawsze decydowalam, wychodzilam kiedy chcialam, wracalam kiedy chcialam, studia, spotkania ze znajomymi, imprezki, potem doszla praca, ale tryb zycia w zasadzie pozostal ten sam, az do marca kiedy sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy... -
magdziunia111123 wrote:Dziewczyny mam mały problem mój mały dzisiaj jakiś leniwy nie chce się ruszać od jakiegoś czasu wogóle nie czuje jego ruchów troche zaczynam się martwić. Zjadłam troche słodkiego ale nie podziałało. Powinnam panikować i jechać do szpitala? Co zrobiłybyście na moim miejscu?
Ile bylo ruchow do 12 ?? Mysle, ze nie powinnas histeryzowac, ale dla Twojego spokoju jedz do szpitala na KTG. Choc wiem, ze wszystko jest OK. Moja mala czasem calymi dniami nie byla aktywna a od 20 do 21 naliczylam 98 ruchow. -
nick nieaktualny
-
Marysia0312 wrote:A od kiedy lekarz zalecił Wam liczyć ruchy? od którego tyg?
Mój mówił, że będziemy liczyć od 34 tygodnia, ale jeśli teraz nie odczuję ruchów o tych godzinach o których zwykle one się zdarzają powinno mnie to zaniepokoić.
magdziunia111123 zrelaksuj się, popukaj trochę w brzuszek, pomów do niego. Jeśli to okaże się nieskuteczne ja bym jechała sprawdzić czy wszystko jest w porządku.