Koło gospodyń wiejskich :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
AniaŁ123 wrote:Kuj żelazo póki gorące
Ale mi się nadal nie chce!!! Jakieś recepty na lenia? Ktoś coś?
Lenia mam przeokropnego
Po cichu pocieszam się że tylko do 15AniaŁ123 lubi tę wiadomość
-
Pączek wrote:Mam ten sam problem - zamiast pracować siedzę tu z Wami
Lenia mam przeokropnego
Po cichu pocieszam się że tylko do 15
A na dodatek już 11 Za chwilkę drugie śniadanko, więc zleci do 12 a później już z górki
Najgorsze że mam kupę roboty -
AniaŁ123 wrote:A na dodatek już 11 Za chwilkę drugie śniadanko, więc zleci do 12 a później już z górki
Najgorsze że mam kupę roboty
Ale nic no widać nie jestem osamotniona z moim leniem - nie tylko my tak mamy Ania - przeszłam się kontrolnie po pokojach i widzę że panowie z biura wcale nie mają lepszego stanu - więcej jak połowa ma lenia
A później mam rundę po sklepach bo w lodówce światło - a ja najchętniej ze szklaneczką Bailey's zakopałabym się w łóżkuAniaŁ123 lubi tę wiadomość
-
Ja się zabieram za II śniadanie, bo już mnie ssie a przeciągam to jak mogę żeby później wytrzymać do 15
Ja siedzę sama więc ciężko o porównania, ale u mnie to są same pracusie lub pracoholicy, więc może tak lepiej -
A ja się martwię że znowu nic, bo jakieś niskie mam temperatury najwyższą to 36,5, w dodatku wczoraj przy z początku odczuwałam trochę dyskomfort, a później pobolewało mnie podbrzusze, myślałam, że to może owulacja, ale temperatura dalej niska ... Już sama nie wiem co myśleć i jak mam rozumieć ból owulacyjny...
-
Cześć!
Witajcie w Nowym Roku! :* oby nasze plany się pospełniały
Podczytywałam forum cały czas, ale jakoś na pisanie nie mogłam się zebrać...Pączek, Kim87 lubią tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
AniaŁ123 wrote:Ja się zabieram za II śniadanie, bo już mnie ssie a przeciągam to jak mogę żeby później wytrzymać do 15
Ja siedzę sama więc ciężko o porównania, ale u mnie to są same pracusie lub pracoholicy, więc może tak lepiej -
Violet146 wrote:A ja się martwię że znowu nic, bo jakieś niskie mam temperatury najwyższą to 36,5, w dodatku wczoraj przy z początku odczuwałam trochę dyskomfort, a później pobolewało mnie podbrzusze, myślałam, że to może owulacja, ale temperatura dalej niska ... Już sama nie wiem co myśleć i jak mam rozumieć ból owulacyjny...
Violet146 lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Dziewczyny pewnie złamię wszystkie możliwe zasady naszego wątku, ale jest mi tak źle!!! Koleżanka z biura dzisiaj mi powiedziała że jest w ciąży! Jakoś 3 miesiąc, nawet nie zakodowałam... Drugie dziecko. Robię dobrą minę, ale w środku wyję z bólu! Pierwsze jej się udało w 1cs a drugie chyba jakoś w 4-5 i to narzekała że się zaczyna martwić. Od jakiegoś czasu podejrzewałam bo przestała. Ja nie wiem jak przeżyje tą jej ciążę w biurze. Codziennie będę tylko o tym myśleć. Będę widzieć jej brzuch Normalnie staram się o tym wszystkim nie myśleć, ale teraz to już chyba będzie niemożliwe :'(
-
AniaŁ123 wrote:Dziewczyny pewnie złamię wszystkie możliwe zasady naszego wątku, ale jest mi tak źle!!! Koleżanka z biura dzisiaj mi powiedziała że jest w ciąży! Jakoś 3 miesiąc, nawet nie zakodowałam... Drugie dziecko. Robię dobrą minę, ale w środku wyję z bólu! Pierwsze jej się udało w 1cs a drugie chyba jakoś w 4-5 i to narzekała że się zaczyna martwić. Od jakiegoś czasu podejrzewałam bo przestała. Ja nie wiem jak przeżyje tą jej ciążę w biurze. Codziennie będę tylko o tym myśleć. Będę widzieć jej brzuch Normalnie staram się o tym wszystkim nie myśleć, ale teraz to już chyba będzie niemożliwe :'(
AniaŁ123 lubi tę wiadomość
-
AniaŁ123 wrote:Dziewczyny pewnie złamię wszystkie możliwe zasady naszego wątku, ale jest mi tak źle!!! Koleżanka z biura dzisiaj mi powiedziała że jest w ciąży! Jakoś 3 miesiąc, nawet nie zakodowałam... Drugie dziecko. Robię dobrą minę, ale w środku wyję z bólu! Pierwsze jej się udało w 1cs a drugie chyba jakoś w 4-5 i to narzekała że się zaczyna martwić. Od jakiegoś czasu podejrzewałam bo przestała. Ja nie wiem jak przeżyje tą jej ciążę w biurze. Codziennie będę tylko o tym myśleć. Będę widzieć jej brzuch Normalnie staram się o tym wszystkim nie myśleć, ale teraz to już chyba będzie niemożliwe :'(
Przypominam każdej ze żadna z was nie ma obowiązku skakać do nieba spowodu czyjejs ciąży. Wydaje mi się ze w tej kwestii trzeba być ma otwartym nawet jak ktoś jest znajomym. Pogratulować i powiedzieć ze jest to ciezki temat dla was i poprosić aby was nikt tym nie zameczal. Co do brzucha tego się nie uniknie. Z czasem idzie się przyzwyczaić do jego widoku.
Musicie chronić swoją psychikę i tyle. Nawet kosztem znajomości. W tej kwestii nie ma dla mnie kompromisu. Albo ktoś to uszanujmy albo niech spada.
AniaŁ123, Parsleyek, Bella_Bella, Tuliska lubią tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Kimi Najgorsze jest to że ja nie chcę odzywać swojej słabości. Nie chcę żeby to była moja porażka. Dopóki się cieszę, to znaczy że nie przegrałam. To nie jest tak że już teraz straciłam wiarę i już nigdy nie zajde, wiem ze się uda, może już jestem Ale u mnie w biurze wszyscy wiedzą o tym że się staram, nie rozmawiam o tym, ale jakiś czas temu musiałam powiedzieć, bo stale wychodzilam w czasie pracy, a mam jedną panią 60+ która właśnie nie mogła mieć dzieci i też nie chce żeby myślała ze skoncze jak ona... Ehhh... Może mi przejedzie, a jak nie będę mogła sobie poradzić to szukam pracy i zostawiam te głupie rozkminy za sobą!
-
AniaŁ123 wrote:Dziewczyny pewnie złamię wszystkie możliwe zasady naszego wątku, ale jest mi tak źle!!! Koleżanka z biura dzisiaj mi powiedziała że jest w ciąży! Jakoś 3 miesiąc, nawet nie zakodowałam... Drugie dziecko. Robię dobrą minę, ale w środku wyję z bólu! Pierwsze jej się udało w 1cs a drugie chyba jakoś w 4-5 i to narzekała że się zaczyna martwić. Od jakiegoś czasu podejrzewałam bo przestała. Ja nie wiem jak przeżyje tą jej ciążę w biurze. Codziennie będę tylko o tym myśleć. Będę widzieć jej brzuch Normalnie staram się o tym wszystkim nie myśleć, ale teraz to już chyba będzie niemożliwe :'(
Ja byłam na sylwestrze z dwiema ciezarnymi - ciągle te brzuchy mi sie majtały przed nosem - aż mnie w środku skręcało jak każdy leciał i dotykał brzuch bo kopało. Jedna z nich to moja przyjaciółka i co rusz widzę jej rosnący brzuch - słyszę historie jak to jest i czego to się w ciąży nie czuje. Oczywiście kiedyś było to z większą częstotliwością - rozmawiałam z nią kiedyś żeby przy mnie lepiej nie poruszała takich tematów bo to ciut nieprzyjemne - widzę że się stara ograniczać. Ale mimo wszystko - nasi faceci się bardzo kumplują wiec kontakt jest nieunikniony więc z każdym razem przykro mi jest cholernie - pare razy było tak ze przez nią ryczałam - z zazdrości -wiem głupie ale jednak - teraz wydaje mi się że pogodziłam się z rzeczywistością i Tobie też to przyjdzie z czasem
Jak Kimi powiedziała - nie ma obowiązku rzygania tęczą - normalne masz odruchy - ja i pewnie reszta dziewczyn rozumiemy Cie doskonale.
Głowa do góry !!
Też będziemy mieć swoje !AniaŁ123, Tuliska lubią tę wiadomość