X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy 1,67%=0% szans na ciążę???
Odpowiedz

1,67%=0% szans na ciążę???

Oceń ten wątek:
  • XYZ Autorytet
    Postów: 422 346

    Wysłany: 19 września 2013, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,pomóżcie! Po 8 miesiącach bezowocnych starań mąż dzielnie poszedł na badania nasienia.Wyniki nas zdruzgotaly-zaledwie 1,67 (norma min.4%) prawidłowych plemników!
    Czy to przekreśla nasze szanse?
    Proszę bardziej doświadczone staraczki o pomoc i poradę. Wizyta w klinice leczenia niepłodności dopiero za tydzień,ale ja chce z góry wiedzieć na co się nastawiac(i na co przygotować męża)-biedak tak dzielnie to znosi,a mi się po prostu serce kraje...


  • XYZ Autorytet
    Postów: 422 346

    Wysłany: 19 września 2013, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodam tylko,ze inne parametry też są zaniżone: koncentracja 9,04 mln (norma min.15), ruchliwość łącznie 35,37% (norma min. 40%),w tym ruch postępowy tylko 19,51% (norma min. 32%). Jakby tego było za mało,podwyzszona lepkość (++ zamiast +). Z tego,co czytam w necie,to nawet na inseminacje się nie kwalifikujemy.Czy naprawdę zostaje nam tylko in vitro? Czy komuś moze udalo się w takiej sytuacji?


  • XYZ Autorytet
    Postów: 422 346

    Wysłany: 19 września 2013, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha - dodam, że mąż nie pali (i nigdy nie palił!), pije tylko okazjonalnie piwo, nie bierze antybiotyków, przez ostatnie 3 miesiące nie miał gorączki i od pół roku bierze Salfazin. Błagam, pomóżcie, podpowiedzcie coś, bo czytam, że przy tak fatalnych parametrach nie ma nawet szans na inseminację...


  • celia Autorytet
    Postów: 1460 3325

    Wysłany: 19 września 2013, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XYZ czy wspominają tam o powodzie tak niskiego wyniku prawidłowych plemników? U mojego niemęża też procent prawidłowych oscylował w tych rejonach i w uwagach wskazali zdiagnozowanie teratozoospermii :(
    Morfologia robaczków jest zła, a konkretnie ich główek. Od miesięcy bierze androvit, teraz będzie fertilmen i liczę na cud ...
    Chyba nawet nie chcę wiedzieć więcej o tym schorzeniu, by ta świadomość nie zabrała mi nadziei :(

    0dc6585ca1c638f77a6179b49e8bae1f.png

    p19ucsqvqom8u4oa.png
    wnid9vvjzm38tk1g.png
  • XYZ Autorytet
    Postów: 422 346

    Wysłany: 20 września 2013, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak - w uwagach końcowych jest: asthenooligozoospermia i teratozoospermia i jeszcze coś o nadmiernej lepkości ejakulatu.
    Dokładnie tak samo - przeważająca większość uszkodzeń dotyczy główek.
    Jeszcze dzisiaj kupię mu Androvit.
    Czy Wasz lekarz wykluczył w Waszym wypadku możliwość naturalnego zaciążenia? Bo od wczoraj jestem po prostu załamana, że nie ma dla nas żadnej innej nadziei poza in vitro. Nie mogę się pozbierać


  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 20 września 2013, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XYZ przedewszystkim nie wpadaj w panike...

    po pierwsze nie mozna łaczyć salfazinu z androwidem albo wybieramy jeden albo drugi, do tego można dołączyć wit C w dawce 1000mg dziennie i wit E w dawce 500 mg dziennie to na poprawienie lepkości - ponieważ im większa lepkość tym plemniki mają gorzej z poruszaniem się...

    po drugie czy robiliście jakieś dodatkowe badania typu badanie hormonów, usg jąder, posiew nasienia itd...

    po trzecie mojemu mężowi wyniki osylowały w granicach 0-4% miał do tego bekterie w nasieniu po przeleczeniu wyniki się jakoś strasznie nie poprawiły ale oscylowały na poziomie 3-4% ale nadal mieliśmy jedyną szansę na IMSi takie dokładniejsze in vitro...

    po czwarte mimo przygotowań do procedury (jeszcze sie ona u Nas nie zaczęła) okazało sie ze jestem w ciaży naturalnej czyli wniosek jest taki ze nawet przy tak złych wynikach mozna zajść w ciaże...

    dlatego sie nie poddawajcie drążcie temat i nie dajcie się od razu namówić na in vitro zresztą lekarz do którego trafiłam będąc w ciazy zagrożonej jak mu wszystko opowiedziałam to powiedział ze i z takim nasieniem da się sporo zrobić ale potrzeba troche na to czasu ale ze szanse na naturalne zaciażenie są duze...

    tak więc na koniec życze duzo siły i cierpliwości i przedewszystkim nie czytaj za dużo w necie akzdy przypadek jest inny i u każdego nawet jeden parametr ma ogromne znaczenie w interpretacji wyniku...

    pozdrawiam

    eta, maximka84, Spero, celia, Estera, Lenuś lubią tę wiadomość

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • eta Autorytet
    Postów: 1075 1695

    Wysłany: 20 września 2013, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XYZ wrote:
    Tak - w uwagach końcowych jest: asthenooligozoospermia i teratozoospermia i jeszcze coś o nadmiernej lepkości ejakulatu.
    Dokładnie tak samo - przeważająca większość uszkodzeń dotyczy główek.
    Jeszcze dzisiaj kupię mu Androvit.
    Czy Wasz lekarz wykluczył w Waszym wypadku możliwość naturalnego zaciążenia? Bo od wczoraj jestem po prostu załamana, że nie ma dla nas żadnej innej nadziei poza in vitro. Nie mogę się pozbierać

    XYZ wiem że emocje u Was na pewno są duże, ale nasienie nie jest najgorsze i na pewno żaden lekarz nie powie Wam że nie zajdziecie naturalnie, koniecznie trzeba zacząć diagnostykę! porobić badania i dopiero na sam koniec oszacować szanse na naturalną ciąże. parametry nasienia można poprawić, tylko dobry lekarz jest potrzebny, najlepiej z kliniki niepłodnośći bo tacy zajmują sie wieloma takimi przypadkami i maja wiedze w tym temacie.

    na pewno nie można sie załamywać, rozumie Cie, bo mój mąż ma teratozoospermię i też bardzo płakałam jak odebraliśmy wyniki, ale prowadzi nas dobry lekarz, robimy diagnostykę i walczymy i nadzieja jest!
    pamiętaj że wyniki w czasie się zmieniają, więc nie można po jednym badaniu skreślać wszystkich swoich szans!!

    4y2jjaw.png
    8h6qm5d.png
  • XYZ Autorytet
    Postów: 422 346

    Wysłany: 20 września 2013, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki, Dziewczyny za szybki odzew i cenne informacje. Po prostu zupełnie nas to zszokowało - byłam przekonana, że mąż będzie miał wyniki jeśli nie wzorcowe (bo jest okazem zdrowia), to przynajmniej w normie-byłam przekonana, że to u mnie będzie problem :-(
    Fedra, nie mieliśmy jeszcze żadnych badań - to było pierwsze. W przyszłym tygodniu mamy pierwszą wizytę w klinice leczenia niepłodności i chciałam mieć cokolwiek, poza wydrukowanymi wykresami, do pokazania lekarzowi - chociaż moje USG i wyniki nasienia.
    Akurat mąż kończy dzisiaj kolejne opakowanie Salfazinu, więc jest dobry moment, żeby zamiast tego dać mu Androvit.
    Pocieszyłaś mnie, że jednak u Was zaskoczyło naturalnie!
    Martwi mnie po prostu to, że nie tylko plemniki są pouszkadzane, ale że do tego jest ich i mało, i źle się poruszają (wiadomo - 1% z 30mln szybkich, to znacznie więcej niż 1% z 9 mln powolnych).
    Eta - dzięki za zrowumienie i wsparcie. Emocje są i to ogromne (choć mąż dusi wszystko w sobie). Po przepłakanym wieczorze i nocy siedzę w pracy przed kompem (w końcu na te wszystkie cholerne badania i procedury medyczne trzeba jeszcze najpierw zarobić) i tylko siedzę i tępo gapię się w ekran. Do lekarza idziemy dokładnie za 5 dni, ale to jest ginekolog - nie wiem, czy nie warto wysłać męża od razu do androloga.
    Przeraża mnie również to, że to wszystko zapowiada się na miesiące, a może lata oczekwiań - a my mamy już po 31 lat i tak bardzo chcielibyśmy mieć więcej niż 1 dziecko (oboje jesteśmy jedynakami bez rodziny)


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 września 2013, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana XYZ - spokojnie ... ;) U mojego M. tez rewelacji nie ma w wynikach - w przyszłym tyg. idzie do urologa ... ale nie chcę o tym teraz pisać, staram się tym narazie nie stresować ...
    Jeśli chodzi o Ciebie - słuchaj Fedry - ona ma bardzo duże doświadczenie i dobrze Ci napisała ;) Mi też dużo pomogła - w takim sensie, że się trochę uspokoiłam ... po prostu - dobry lekarz i leczenie ... poza tym ... cuda się zdarzają ... ja się o taki teraz modlę i Was wszystkie mam w pamięci ... :)
    Trzymaj się ciepło i dopóki nie pójdziecie do lekarza i nie dowiesz się czegoś konkretnego - po prostu nie nakręcaj się i nie czytaj pierduł w internecie!!!To najgorsze co możesz teraz zrobić ...
    Co do wieku ... nie jesteś sama, ja za rok 30, mąż 33 ... tez dzieci nie mamy, u mnie też raczej wsio książkowe ... nie jesteś sama... uszątka do góry ... :)
    radosne-sloneczko.gif

    Fedra, Estera, Bergo lubią tę wiadomość

  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 20 września 2013, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XYZ wiem o co się boisz u was wyszło 9 a u nas niespełna 3 mln i ruch też fatalny...
    nie zmieniałabym leków na ta chwilę jeśli idziecie w przyszłym tygodniu do lekarza to lepiej zrobić sobie kilka dni w niebraniu i zobaczyć co lekarz powie...

    po drugie jeśli to Twojego meża badanie weź też pod uwagę że dochodzi do tego stres więc na pewno lekarz będzie chciał za jakiś czas powtórzyc badanie....

    nie wiem jaki był u Was czas abstynencji przed badaniem... ale jeśli był dłuzszy niż 5 dni to następne badanie zróbcie sobie po 3 dniach abstynencji... w przypadku takich wyników krótszy czas abstynencji am wpływ na wyniki...

    i jeszcze mam pytanie czy to są dokładnie wszystkie wyniki z tego badania nie było innych pozycji??? i czy badanie było wspomagane komputerowo czy robione "ręcznie"???

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 20 września 2013, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XYZ mój maż ma 34 lata nawet bym powiedziała ze mu blizej do 35 ja mam prawie 30 więc jak widzisz nie jesteście sami ale dacie radę :)

    a Wy już macie jednego bobasa czy narazie czekacie włąśnie na tego pierwszego szkraba???

    no i uważaj bo życzenie chodzą po ludziach i mozecie mieć takiego bonusa w postaci bliźniąt :*

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 września 2013, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ''XYZ wiem o co się boisz u was wyszło 9 a u nas niespełna 3 mln'' ...
    u Was miliony a u mojego pojedyncze plemniki :(
    Ale czekam na wizytę ... i staram się nie nakręcać ... ;\

  • XYZ Autorytet
    Postów: 422 346

    Wysłany: 20 września 2013, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane jesteście, Dziewczyny!
    OK - będę się grzecznie słuchać Fedry :-)
    To nasze podejście do pierwszego dziecka. Gdybyśmy mieli już dziecko, pewnie inaczej bym na to wszystko patrzyła. Nie miałabym wrażenia, że obudziłam się nagle z ręką w przysłowiowym nocniku i że być może przegapiliśmy w życiu coś cholernie ważnego. Poza tym to byłby dowód, że jednak bylibyśmy w stanie spłodzić potomka. A tak -jestem przerażona.
    Czas abstynencji - 5 dni.
    Badanie dwustronicowe, z kolorowymi rysunkami plemników, wykresami i diagramami. Pozycji od cholery, ale reszta (ilość ejakulatu, % żywych plemników, czy aglutynacja, a raczej jej brak) była w normie. Niestety więcej z pamięci nie jestem w stanie odtworzyć - wydruk został w domu, już czeka w teczce na przyszłotygodniową wizytę. Ale chyba i tak ilość, ruchliwość i morfologia są najważniejsze?
    Badanie robione w Warszawie w Invimedzie.
    Fedra kochana, chyba bym oszalała z radości, gdybyśmy mieli mieć bliźnięta!
    Dzięki, ze jesteście - bo patrząc wśród znajomych (wszyscy, którzy nie są singlami, mają już przynjamniej po 1 dziecku, na które czekali max. 3 miesiące) naprawdę można uwierzyć, że jest się jedynym pechowcem

    maximka84, Estera, Ciapulinka lubią tę wiadomość


  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 20 września 2013, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maximka84 wrote:
    ''XYZ wiem o co się boisz u was wyszło 9 a u nas niespełna 3 mln'' ...
    u Was miliony a u mojego pojedyncze plemniki :(
    Ale czekam na wizytę ... i staram się nie nakręcać ... ;\


    trzeba wierzyć ze bedzie lepiej :*

    maximka84 lubi tę wiadomość

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 20 września 2013, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XYZ pamiętaj że w około jest wiele par które boryka sie z tym problemem ale trzeba brać pod uwagę ze to wciaz jest temat tabu i o tym sie nie mówi... i Tobie moze sie wydawać ze Oni nie mieli problemu...

    ale ale ja myśle ze jestescie na dobrej drodze do dzidziusia wazne ze zecydowaliście się na badania to dobry i celny krok...

    trzymma kciuki pisz o tym co u Was...

    Estera lubi tę wiadomość

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • celia Autorytet
    Postów: 1460 3325

    Wysłany: 20 września 2013, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XYZ wrote:
    Badanie dwustronicowe, z kolorowymi rysunkami plemników, wykresami i diagramami. Pozycji od cholery, ale reszta (ilość ejakulatu, % żywych plemników, czy aglutynacja, a raczej jej brak) była w normie. Niestety więcej z pamięci nie jestem w stanie odtworzyć - wydruk został w domu, już czeka w teczce na przyszłotygodniową wizytę. Ale chyba i tak ilość, ruchliwość i morfologia są najważniejsze?
    Badanie robione w Warszawie w Invimedzie.

    XYZ mój niemąż też tam robił badanie i ztego co pamiętam ruchliwość i ilość była w normie tylko ta morfologia :( Chyba 80% miało uszkodzone główki :(
    Badanie robił rok temu więc może coś się zmieniło. Wiem, że strasznie się boi pójść drugi raz na badanie.
    My też mimo tych wyników styczniu naturalnie poczęliśmy, niestety w 7 tyg poroniłam :( Czyli się da, ale pytanie czy nie będie się kończyć poronieniami :(
    Nie chcę się nakręcać, chcę pozytywnie.
    Co mogę mu podać co by morfologię polepszyć?

    0dc6585ca1c638f77a6179b49e8bae1f.png

    p19ucsqvqom8u4oa.png
    wnid9vvjzm38tk1g.png
  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 20 września 2013, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Celia a co mu w ogóle podajesz?

    i pytanie do Ciebie czy jak byłaś w ciaży to robiłaś sobie badanie progesteronu bo u mnie okazało sie ze progesteron spadł na łeb na szyję za późnio dostałam leki i poszło wszystko w 11 tygodniu...

    tak więc pilnuj sobie hormonów mąż niech idzie na badanie i niech się nie boi bo stres równeiż żle wpływa na wyniki...

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • celia Autorytet
    Postów: 1460 3325

    Wysłany: 20 września 2013, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fedra nie pamiętam bym miała badany progesteron, ale jak tylko zaczęły się plamienia dostałam duphaston. Nie pomógł, choć już maleńkie serduszko biło :(

    p19ucsqvqom8u4oa.png
    wnid9vvjzm38tk1g.png
  • celia Autorytet
    Postów: 1460 3325

    Wysłany: 20 września 2013, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fedra wrote:
    Celia a co mu w ogóle podajesz?

    tak więc pilnuj sobie hormonów mąż niech idzie na badanie i niech się nie boi bo stres równeiż żle wpływa na wyniki...

    Mój niemąż od kilku miesięcy bierze androvit, a teraz w necie zakupiłam mu fertlmen, bo widziałam, że ma o niebo lepszy skład. Zacznie brać w przyszłym tygodniu.

    Ja hormony już prawie wszystkie przebadałam i wszystko gra. A ponowne testy? Boimy się chyba oboje, by nie dowiedzieć się, że szans nie ma. Wolę liczyć, że się poprawiło i robić swoje.

    p19ucsqvqom8u4oa.png
    wnid9vvjzm38tk1g.png
  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 20 września 2013, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    celia wrote:
    Fedra nie pamiętam bym miała badany progesteron, ale jak tylko zaczęły się plamienia dostałam duphaston. Nie pomógł, choć już maleńkie serduszko biło :(


    powiem tak Kochana jak byłam w Klinice do której jeździłąm prawie 3 lata to jak moja zobaczyła ze na usg nic nie ma to powiedziała zebym przestała brać leki (dostałam na plamienia 2x1 po tabletce dupka)...
    ale coś mnie tknęło i robiłam od tego czasu codziennie badanie beta hcg w czwartek coś mnie podkusiło zeby zrobić betę i progesteron i był on niski choc beta przyrastała w piątek pojechaliśmy na kolejne badania i w tym czasie stwierdziłam ze trzeba jechać gdzie indziej na usg...
    pojechaliśmy do innej Kliniki tam przyjeli mnie w przeciagu 10 min lekarz od razu zauwazył ze mam za niski progesteron był na poziomie 11 a powinien już być powyżej 20...
    zapisał mi końską dawkę dupka i lutka czyli zamiast 10 mg brałam ponad 200mg...
    jak lekarz stwierdził to co brałam wcześniej to było placebo a do par takich jak My podchodzi się jak do par po in vitro i w szoku był ze lekarka nie zaleciła badań i ze dostałam taką małą dawkę hormonu...
    dla mnie jak widac było za późno ciaża obumarła w 11 tygodniu...
    można by było gdybać c by było gdybym trafiła do innego lekarza od razu...
    ale przedewszystkim powiedział ze nie wolno się załamywać ze zrobiliśmy wszystko co było w Naszej mocy ze teraz trzeba się zregenerować i jak będziemy się czuli na siłach mamyprzyjechać i On bedzie Nas tak prowadził zeby zajść naturalnie bo powiedział ze jest to możliwe...


    co do badań powtórnych wiem ze to jest ciezkie ja dostawałam gorączki jak czekałam na wyniki potrafiłam je analizować potem cała noc... ale z kolejnym badaniem a mamy ich juz troche za sobą przychodzi rutyna i myśl ze to dla dobra Naszego przyszłego dzidziusia...

    powiem tak dopuki sa plemniki i są żywe i są prawidłowej budowy to szansa jest bo przeciez do szczęścia potrzebny nam jest jeden odrzutowiec ;)

    wiec trzeba być dobrej myśli :)

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ