Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj zdecydowanie gorsze. Dostałyśmy Najcięższy kawalek chleba. Pewnie ze takie wyliczanie co jest po którym rodzicu jest Malo adekwatne do rzeczywistości,ja sie zawsze smieje z tego. A dziecko z dawcy napewno będzie podobne do nas-matek,i ci którzy nie będą wtajemniczeni, tez beda porównywać je do naszych mężów("no caly tata!")
ja Np w ogóle nie jestem podobna do rodzicow,ani do mamy ani do taty. Ale widzę w swoim zachowaniu lub w gestach,lub w slowach podobieństwo do ktoregos z nich. I nikomu Nie przeszlo przez myśl ze skoro jestem niepodobna to jestem z dawcy,albo adoptowana.Dorotek1983 lubi tę wiadomość
3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Dorotko rozumiem to w zupelnosc bratanek Michała jest doslownie identyczny jak moj maz
i wzyscy mowia ze jest skoa zdjea z Miska -
Nadzieja - co racja to racja Zapewne tak właśnie będzie.
Ostatnio po prostu za dużo myślę. Ciągle się zastanawiam jak to dalej będzie i zamiast czekać na wyjaśnienie sprawy to ja już analizuje kilkanaście rozwiązań tematu
Dobrze, że mam Was dziewczyny to mogę gdzieś sobie ponarzekać i pogadać z kimś, kto to przechodzi i w efekcie rozumie. U mnie nie wie nikt, a z narzeczonym staram się o tych sprawach za dużo nie mówić, żeby go dodatkowo nie dołować. Myślę, ze on też to przeżywa i się martwi, tylko też mi o tym nie mówi. Ostatnio fatalnie śpi, a jak go pytam, to mówi, że nie wie dlaczego. Nie sądzę żeby miał inne problemy, więc to chyba o to chodzi. My ludzie jednak dziwni jesteśmy skoro jedno i drugie się gryzie, ale nic nie mówimy, żeby się druga osoba nie martwiła.
Nadzieja87 lubi tę wiadomość
PCOS, azoospermia i biopsja TESE
25.05.15 - punkcja i hiperstymulacja (transfer odroczony)
23.07.15 criotransfer dwudniwego zarodka, brak śnieżynek
HCG 50,3; betaHCG 143,0; HCG 3553
https://www.maluchy.pl/li-72297.png -
Pewnie, ze jest też tak, ze dzieci są, tak jak pisze Ania- bardzo podobne, tak jak jest u mojej koleżanki,że widząc ją z daleka nie wiem, czy to idzie ona(ma któtkie włosy), jej brat czy jej mama. Ja się podobieństwem nie bedę przejmować.
Dorotko, ja też tak mam, nie przejmuj się. nie mam z kim pogadać to zaglądam tutaj, jak sie wypiszę to mi lepiej. Miedzy nami jest na pewno inaczej, albo sie popsuło, albo jesteśmy na tyle juz "dojrzali" ze nie musimy opowaiadać sobie o wszystkim. ja uwazam ze nie jest to za dobre. Jak byliśmy parą opowiadałam mu o wszystkim a teraz... wczoraj widziałąm się z jego mamą i nawet nie chciało mi sie mężowi o tym opowiadać.
W teściowej też nie mam żadnego wsparcia, pytała jak na tym weekendzie, no to jej napomniałam ze syneczek sie niebardzo popisał, to mi odpowiedziała ze "tak bywa..." A jak coś tam mówiłysmy o urlopie i o tym ze mąż mógł załatwić tylko te dwa dni no to powiedziała ze pewnie głupio mu było prosić o wiecej bo krótko pracuje itp. Caly czas go tłumaczyła, wiec postanowiłam nic już nie mówić. Niby fajnie, bo sie nie wtrąca, ale z drugiej strony mogła by sie zorientować w fanaberiach swojego dziecka,i co ja muszę znosić.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Hej kochane a ja z samego rana sie dobiłam ..zadzwonili z Łodzi i powiedzieli ze na konsultacje trzeba rzyjechac osobiscie bo wyniki wymagaja tego .. czyli sa zle ;(
kurwa nie mogliod razu tak to bysmy pojechali w tamten pitek jakos
a teraz mi wali terminame 8 sierpnia.. i co mnie to ratuje jak do łodzi mamy 2,5 h a maz jak bedzie pracowal do 18 t ni huhu nie da rady siedze w prcy i mi sie ryczec chceNadzieja87 lubi tę wiadomość
-
Ania... nosz kurde... nie wiem co ci powiedzieć... a moze cos z tymi mutacjani mukowiscydowzy i bedą chcieli zrocic tobie dodatkowe badanie? no musicie jechac, trzeba odebrać wynik i zadecydowac co dalej.
moj mąż twierdzi ze my te wyniki napewno bedziemy mieć złe.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
wiesz u was FSH bylo w normie wiec moze nie ..
u nas hormony fatalne..
i juz na I wizycie genetyk obstawial ten dodatkowy chromosom..wiec pewnie o to -
U nas mąż zaczal wątpić we wszystko,do biopsji chyba nie podejdzie. Chyba ze mi tak mówi na złość. Nie wnikam,czekamy na wynik i wtedy może będę naciskac.
nie ma co gdybać,musicie odebrać wynik.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Hej Dziewczyny! Aniu na razie jeszcze nie ma co się zamartwiać. Może nie będzie tak źle. Ale mogli was cholera nie zwodzić i od razu mówić, że najlepiej przyjechać na konsultację do doktora osobiście. Kurczę tak to jest, że przez telefon to się nigdy niczego człowiek porządnie nie dowie. W każdym bądź razie skonsultować musicie, skoro trzeba.
My to w ogóle tej genetyki na razie nie robimy, lekarz mówił, żebyśmy zrobili po biopsji, jeśli w niej wyjdą plemniki, bo według niego większe u mojego jest prawdopodobieństwo uszkodzeń mechanicznych po chemii niż genetycznych. Jedyne co ten gen mukowiscydozy, ale też mówił, że prawdopodobieństwo nie jest zbyt duże (chyba 5% jeśli dobrze pamiętam). Nie wiem, czy to słuszny tor postępowania.PCOS, azoospermia i biopsja TESE
25.05.15 - punkcja i hiperstymulacja (transfer odroczony)
23.07.15 criotransfer dwudniwego zarodka, brak śnieżynek
HCG 50,3; betaHCG 143,0; HCG 3553
https://www.maluchy.pl/li-72297.png -
Nadzieja - powinniście podejść do biopsji, żeby później się nie dręczyć, że może jednak trzeba było spróbować.
Pewnie przez niego ogólny żal na tą całą sytuację przemawia. Ochłonie, przemyśli i pewnie się zgodzi.PCOS, azoospermia i biopsja TESE
25.05.15 - punkcja i hiperstymulacja (transfer odroczony)
23.07.15 criotransfer dwudniwego zarodka, brak śnieżynek
HCG 50,3; betaHCG 143,0; HCG 3553
https://www.maluchy.pl/li-72297.png -
Ja tez nie wiem czy słuszny,moze bardziej obciążający no bo jak genetyka was wykluczy no to coz po calym zabiegu,znieczuleniu,rekonwalescencji. Ale tak czy inaczej nic was nie minie, tylko kolejność jest zmieniona. A czy slyszalas lub byliście informowani ze w zależności od dawki chemii i substancji uzytej,ale mniejsze dawki chemioterapeutyka uszkadzaja czasowo spermatogeneze która moze zregenerować sie po 4 latach? Ostatnio przeczytalam to w necie, nas na pewno to nie dotyczy bo mąż przechodzil przez to ok.25lat temu,ale u was to świeża sprawa.
u nas na razie to tylko mi zależy. Ostatnio podczas kłótni wysluchalam ze on na biopsję nie pojdzie,nie będzie się obkladac lodem i siedziec w domu dwa tyg na zwolnieniu. Nie mogę naciskac,ale myślę ze zmięknie,jak wyniki będą dobre.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
hej kochane ja po romowie z misiem
i zaskoczł mnie mowiac : kochanie ja czulem ze nie bedzie git dlatego zrobilem te badania tylko po to zebys ty miala czyste sumienei ze zrobilismy wszytsko.. ja od poczatku bylem za dawca i tego chce dalej ..wiec jesli bedziesz gotowa to chce zebysmy skupili sie na dawcy
dodał ze ma tylko jedna prosbe zeby nikt oprocz nas o tym nie wiedzial i to nie z racji tego ze on bedzie sie czul zle ale ze wzgl na to ze niechce zeby ktos kiedys powiedzial cos nie milego dziekcu -
Dokladnie, mądrze twój mąż mówi. Ja tez jestem zdania ze im mniej osób wtajemniczonych tym lepiej. A nie ze jeden drugiemu przekazuje,tylko dla jego wiadomosci,ten drugi trzeciemu- w wielkiej tajemnicy i tak wiedzą wszyscy (a tajemnica nadal obowiązuje)3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Nadzieja – też o tym słyszałam, że spermatogeneza może ulec uszkodzeniu na 4 lata, ale nas to też nie dotyczy. Mój przechodził przez chorobę nowotworową jako nastolatek, z 17 lat temu. Co do dawki chemii to nie wiem, czy można to ustalić, bo na wypisach tego nie widziałam. Przypuszczam jednak, że była spora, bo miał 8 cykli chemii i 2 cykle radioterapii. Androlog nam powiedział, że chemia i naświetlanie to terapia bardzo toksyczna dla jąder (choć same jądra nie były naświetlane). Dlatego mówił nam, że według niego uszkodzenia jader są mechaniczne, nie genetyczne i dlatego zacząć od biopsji. Powiedział nam, że jego zdaniem gdyby coś nie tak było genetycznie, to hormonalne wyniki byłyby duże gorsze i niski testosteron. Nie wiem, nie znam się więc nie kwestionowałam jego propozycji. Zresztą dał nam wolną rękę i mówił żebyśmy się zastanowili.PCOS, azoospermia i biopsja TESE
25.05.15 - punkcja i hiperstymulacja (transfer odroczony)
23.07.15 criotransfer dwudniwego zarodka, brak śnieżynek
HCG 50,3; betaHCG 143,0; HCG 3553
https://www.maluchy.pl/li-72297.png -
Aniu – Ma twój mąż zdrowe podejście do tematu. Wiadomo, że każda z nas by chciała żeby jednak dziecko było biologiczne… no ale… Bez względu na to czy będzie biologiczne, czy też nie do końca to przecież będzie nasze. Też nie będziemy nikomu mówić jeśli skorzystamy z dawcy. Nawet nikt z rodziny nie ma wiedzieć. No przynajmniej tak ustaliliśmy na razie i mam nadzieję, że to się „w toku sprawy” nie zmieniPCOS, azoospermia i biopsja TESE
25.05.15 - punkcja i hiperstymulacja (transfer odroczony)
23.07.15 criotransfer dwudniwego zarodka, brak śnieżynek
HCG 50,3; betaHCG 143,0; HCG 3553
https://www.maluchy.pl/li-72297.png -
u nas poki co wiedza moi rodzice o naszych problemach i mama Michala / zarówno mama Michala jak i moi rodzice od razu nam powiedzieli ze jak cos zawsze moem adoptowac lub skorzystac z dawcy wiec nie wiem tlko czy oni nie zostana poinformowani.. bo mama michala wczoraj maz byl u niej i powiedzial z racji ze jest pieegnarka i dopytywala sie jak te badania to powiedzial ze wszytsko wskazuje na to ze jednak nieuda sie .. od razu pwiedziala ze spokojie jeszcze jest rozwiazanie z dawca
jedyne co mi sie nie spodobalo to z emama M powiedziala mu zeby nie mowic moim rodzicom .. dlaczego oNa ma wiedziec a moi rodzice nie nie che oklamywac moich rodzicow..bo wiem ze w rzaden sposob nigdy michalowi tego nie wypomna ani naszem dziekcu
ale mysle ze ten temat jeszcze nie raz i nie dwa przerobimy
szczegolnie ze moi rodzice traktuja michala jak syna serio wyobrazcie sobie ze Michal szczerze woli pogadac z moim tata niz ze swoim .. -
Dorotko doklandie jest tak jak mówisz jesl sa genetyczne uszkodzenia wtedy hormony szaleja
choc np mutacja mukowiscytozy nie daje zadnych objawow a moze przez to hamowac wydzielanie plemnikow poprzez wzwiekszona produkcje wydzieliny. mazi .. nie wiem jak to nazwac
my zaczelismy od genetyki z racji tego ze wolelismy jak cos oszczedzic mezowi zabiegu -
A no nam cos genetyk mówil ze raczej jest chemioterapia winna ale nic nie powiedzial ze te mutacje moga byc prawidlowe. Fajnie, znów mam nadzieje. Co do dawek to u nas nie wiem jakie bral,on tez nie wie,a nie mam kogo zapytac. Swoja droga ciekawe czy teściowa sie domyśla,no bo zapewne jako matka byla informowana o konsekwencjach chemii.
Aniu po części wiem i rozumiem twoja tesciowa czym sie kieruje mówiąc aby nie informować o dawcy, ja mam takie same odczucia,tylko nie wiem jak je opisać. o prostu chodzi o to żeby nikt nie zarzucil ze jest w jakiś tam sposób gorszy,niż inni. Choć zapewne by u was tak nie bylo,wiem ale trzeba również i ją,jako matke zrozumieć.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 09:48
Nadzieja87 lubi tę wiadomość
-
Nadzieja a ja mysle ze ja kieruje co innego .. zawesze mowila Michalowi zeby ni nie mowil bood niego odejde.. wiec pewnie boi sie ze jak rodzice beda wiedzieli to beda mnie naklaniali ku temu ..
co jest totalna pomylka z jej strony bo moi rodzice bardzo cenia michala i bardzo go kochaja .. na prawde nawet moj tata zawsze mi mowi tylko nie dawaj mu odczuc ze nie mozecie miec dziecka bo on jest chory .. i staje za mihalem murem zawsze a mnie nawet raz nie przeszla mysl zeby od niegoodejsc bo odkad sie dowiedzielismy to bardziej sie zzylismy a ja bardziej si o niego martwie