Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak jestem rocznik 87, ale dla mnie to obecnie marne pocieszenie ehh. Ja po prostu nie rozumiem czemu odwołali transfer jak one sa żywe, slabe bo slabe, ale nawet nie mam szans dać im szansę, bo oni już je skreślili i transfer odwołali.
Dzięki DziewczynyWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 12:07
Jesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
nick nieaktualny
-
Jestem po konsultacji tel z lekarzem prowadzącym. Powiedział, że odwołali bo wolno się rozwijały i byłoby nie fair w stosunku do nas - zarówno pod kątem emocjonalnym jak i finansowym transferować je.
Mamy się zastanowić co robić czy kolejne mTese (o ile dr W się zgodzi) albo dawca. To, że zarodki były słabe dr przypisuje kiepskim plemnikom. Boże nie wierzę w to co piszę...Jesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
Ami, bardzo mi przykro ((((( Ja powiem, że nie rozumiem niektórych decyzji, które podejmuje się w Novum i miałabym sporo do opowiadania .Uważam, że podchodzą taśmowo do pacjentów i nie wnikają, u mnie też popełnili sporo błędów w decyzjach transferowych.Przez to i pomagają i szkodzą, no ale przez to że jednak jest szansa na pomoc to się tam chodzi. No i mają jedno z najlepszych laboratoriów IVF w Polsce i to jest zdecydowanie na plus. Ale absolutnie jeśli zarodki były żywe uważam, że powinni Wam zostawić decyzję, informując o znikomych szansach.
Ja czasem też z racji zawodu mam styczność z administracją, ciekawe by było, gdybyśmy się wszystkie znały
Ami, idźcie do Kapuścińskiego na konsultację, naprawdę polecam. I następnym razem bierz koniecznie dwa świeżaczki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 23:05
-
Emma z tym dawcą oczywiście, że mam go cały czas z tyłu głowy. Nie wykluczam takiej opcji, ale oczywiście najbardziej na świecie marzę o jednym dziecku moim i męża. Tylko decyzja o dawcy to jest bardzo poważna decyzja i jednak niesie za sobą pewnie konsekwencje w przyszłości
Nie rozumiem do końca działania N. i sama widzę, że jeżeli samemu nie przypilnuje się paru rzeczy to nikt o tym nie pomyśli. Stardust masz rację powinnam brać 2 świeżaki od początku, ale nikt mi o tym nie powiedział. Chciałam sobie zostawić mrozaczki na crio i właśnie widać jak wyszło. Dodatkowo ta nasza embriolożka naprawdę znowu była "super miła", później jeszcze druga dzwoniła i o wiele więcej mi wytłumaczyła i tak nie dobiła jak ta nasza. Myślę, że w naszym przypadku muszę spróbować nawiązać kontakt z dr Kozioł
Idziemy za 2 tyg. do dr W, bo jeżeli jednak drugie mTese to on musi się zgodzić - tak ustaliłam z moim lekarzem prowadzącymWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 11:09
stardust lubi tę wiadomość
Jesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
nick nieaktualny
-
Emma nie kontaktowałam się już więcej.
Z dr Kozioł będę się kontaktować, ale to odnośnie ewentualnej kolejnej procedury, aby ona się wypowiedziała czy jest sens z naszymi gametami. Musimy poczekać na wizytę do dr W, o ile on w ogóle się zgodzi na drugie mTese. A jeżeli się nawet zgodzi to odwlecze się wszystko bardzo w czasie, bo musi być kuracja hormonalna a sam zabieg nie może być szybciej chyba niż po roku od ostatniego
Stardust a Ty jakie zarodki miałaś zawsze transferowane? dwudniowe czy trzydniowe? Ja nie wiem czy u nas też nie lepiej byłoby transferować im szybciej tym lepiej. Czytałam, że kiedy zarodki w poprzednich procedurach nie były książkowe to właśnie lepiej jest transferować szybciej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2017, 12:42
Jesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
mi coś tu nie gra bo wydaje mi sie, że embriolodzy powinni mieć doswiadczenie w i móc przewidziec albo z pewnym prawdopodobieństwem ustalić czy zarodki przezyją rozmrażanie czy nie.I tak jak napisałaś w tej sytuacji powinni Ci przetransferować wszystkie 3 jesli uznali, że są dośc słabe. Mi babka z labo mówiła, że jak zarodki kiepskie to oni je transferuja tak szybko jak się da nie hodują np do stadium blastocysty - tak było i w moim przypadku.
z drugiej strony mi tego 3 egie słabeuszka też zamrozili chociaż w ich mniemaniu on w ogole nie rokował..nie łapie tego tak do końca...
ehh trudne to wszystko! Ami zyczę ci wszystkiego co najlepsze i nie poddawaj się!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2017, 14:02
-
Emma ja tego też nie czaję i im dłużej o tym myślę tym mi gorzej. Ale tak jak napisała Stardust chodzi się tam, bo mogą Ci pomóc, bo gdzie ja w Polsce znajdę klinikę, która leczy tak zaawansowany czynnik męski...
Mówię Ci ta nasza embriolożka była strasznaJesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
Dziewczyny byłam dziś na usg i wizycie,niezłego rabanu w Novum narobiłam i pół dnia tam spędziłam bo prog. znów mi trochę poleciał i przestraszyłam się nie na żarty..
Dostałam Prolutex zastrzyki i mam nadzieje, że teraz będzie ok:-)
Mały ma 2,3 mm słyszałam dziś też serce - biło jak oszalałe.
Aniu mam jeszcze pytanie do Ciebie - a na jakiej podstawie lekarka w Novum przepisała Ci metformax?Musiałaś pokazać wyniki od swojej endokrynolog?Czy wpierw badałaś u nich insulinę i glukozę?
Ja mam taki problem, że mój endo u którego leczę się w Lux Med powiedział, że pod żadnym pozorem mam nie brać metforminy w ciaży, ja jednak nie zamierzam się go słuchać i mu nie ufam dlatego chciałabym by Novum wypisało mi receptę na Metformax nie wiem tylko czy oni na to się zgodza..Jak było u Ciebie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2017, 20:37
Ania_84, ami87 lubią tę wiadomość
-
Emma Gratulacje
co do metformaxu to IO stwierdzła mi dr z Novum to ona mne skierował na insuline i od poczatku ona mi przepisywala pózniej lekarz I kontaktu i endo
jakbys miala problemy z leiem to mam ilka opcocosowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej. U mnie już powoli nerwówka. 21.01. mam urodziny i nawet póki co nie zapraszałam nikogo bo wiem zew jak się dowiemy że nie ma żołnierzy to będę wyła jak bóbr i nie będę w stanie niczego świętować. Nie umiem się póki co niczym cieszyć. Mam złe przeczucia
-
Zbieramy się z mężem się po porażce, boli strasznie. Jutro wracam do pracy, miałam urlop 4 dni, bo nie miałam siły nawet wstać z łóżka. Nie poddam się!
Emma serduszko
Joaszo Bidulko jak ja Cię rozumiemJesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
Nie zagladalam na forum od dluzszego czasu, po drodze byla zmina pracy, zmiana mieszkania och dzialo sie. U meza stwierdzono azoospermie, zapisalismy sie jak poradzono na wizyte do androloga, niestey na wyniki czekalismy wiecznosc i po drodze stracilismy zapal do dalszego dzialania. Chyba zeby nie wyjsc z wprawy zrobilismy 2 speriogramy w miedzyczasie, na jednym znaleziono 4 plemniki w tym 2 w uchu, w kolejnym 3 i rowniez 2 w ruchu. Urolog zasugerowal zebysmy sprobowali invitro najpierw bez mtese. Jestesmy w kropce, moze sie okazac ze w dniu punkcji plemniki zastrajkuja i nic nie bedzie, albo te 2 starcza... Czy ktoras z Was miala takie doswiadczenia? Czuje sie jak na rollercosterze