Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
Na samym początku Dziewczyny przepraszam, że tak długo nie pisałam. Dużo się działo i to rzeczy, które totalnie mnie dobiły. Nie udało się pozyskać plemników. Trzeba było w dniu punkcji podjąć decyzję czy zapładniamy dawcą czy zamrażamy komórki. To było straszne. Niby był plan B, ale inaczej jest jak trzeba go wykonać. Zdecydowaliśmy się zapładniać. I niestety świeży transfer się nie udał, beta < 0,1, już w 12 dpt dostałam okres. Nie wiem co się stało, zarodek był wg lekarza i pani embriolog bardzo ładny. Pojawiają się myśli co nam życie chce przez to pokazać, że wcześniej była choć ciąża biochemiczna, a teraz niby dobre plemniki i nic. Jestem załamana. I też się martwię jak to pogodzić z pracą, ale chyba po następnym transferze będę chodzić do pracy. Tylko ja się boję, że nigdy się nie udaJesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
Bobby29 wrote:a uczyły cię na sucho czy z zastrzykiem faktycznym? bo mnie powiedziała dr że 2dc mam iść na badanie do N (hcg FSH i coś tam jeszcze), poczekać na wynik ok 2h i jak będzie ok to robić zastrzyk. tez tak miałyście? jak to logistycznie ogarnelyscie? czekalyscie w klinice?
Jesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
Ami strasznie mi przykro że nie udało się z waszymi plemniczkami:( byłam przekonana że się uda.. nawet nie wyobrażam sobie co pezezyliscie
nie doszukujcie się drugiego dna w tej sytuacji z transferem, często się słyszy że piękne zarodki i się nie udaje a przy gorszych zaskoczy, to statystyka, loteria i tyle, nie poddawajcie się!
Dużo macie zarodków?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2017, 21:50
-
Cześć,
Staramy się z mężem o dziecko mniej więcej od zeszłych wakacji. Od stycznia zaczęłam chodzić na monitoring owulacji, ale po 4 cyklu mój ginekolog zasugerował zrobienie ogólnego badania nasienia. Wczoraj odczytaliśmy wynik i komentarz do niego brzmiał "brak plemników w spermie". Zaczelismy się martwić, że być może to azoospermia...oczywiście wyniki chcemy powtórzyć. Mąż robił pierwsze badanie w zeszły czwartek, chce powtórzyć w poniedziałek, bo w piątek jestem umówiona z moim ginekologiem na kolejny monitoring no i będę mieć dni płodne, więc chcemy wstępnie wiedzieć na czym stoimy...ogólnie załamał mnie dziś ten wynik czy ktoś z Was miał sytuację, że pierwsze badanie wykazało brak plemników, a kolejne, że wszystko jest ok? Jest to w ogóle możliwe? Kiedy mąż robił domowy test nasienia i wyszła ilość plemników ok... -
Małgosia04 a może mąż miał ostatnio np jakieś zapalenie jądra? Warto zadać pytanie do dr Wolskiego (androlog) na forum naszego bociana w dziale niepłodność męska- tam dr zawsze pisze,że warto zrobić od razu drugie badanie nasienia (nie trzeba czekać 3miesiące) i jeżeli w drugim badaniu wynik się powtórzy to dopiero wtedy mówimy o azoospermii.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2017, 22:21
Jesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
Ami87 właśnie jutro mąż będzie się umawiał na drugie badanie. Zastanawiam się, czy może od razu nie zrobić hormonów i USG. Żadnego zapalenia raczej nie miał, jedynie w styczniu dość długo z grypy nie mógł się wyleczyć. Powiem szczerze, że trochę się załamałam, choć staram się być przy Mężu twarda i nie pokazywać mu tego, jak bardzo się boję
-
Ami mam nadzieje ze następna próba się powiedzie i wynagrodzicie sobei to wszytsko dwoma kreseczkami
Małgosia jeęsli w domowym były to moze to jakiś bład.. na spokojnie zróbcie badania..
a kiedy robił ten domowy test ??Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2017, 09:50
ami87 lubi tę wiadomość
-
Przepraszam, że tak spamuje, ale mam straszny chaos w głowie i jeszcze jedna rzecz mi się nie spodobała. Mąż był robić badanie w czwartek o godzinie. 11, powiedzieli mu, że wynik będzie za 24h, dzwoniliśmy w piątek po polidniu, bo wyniki wciąż nie było, oni dzwonili do laboratorium, żeby wyjaśnić i się okazało, że nasze wyniki będą dopiero w sobotę. Otrzymaliśmy je w sobotę po południu...
-
Małgosia my zrobiliśmy drugie badanie i jak to potwierdziło azo to wtedy zrobiliśmy hormony i usg,a następnie badania genetyczne.
Co do badania nasienia to my pierwsze robiliśmy w klinice Bocian (rano i wieczorem wynik), a kolejne już w klinice Novum (jak rano to wyniki tego samego dnia, a jak wieczorem to następnego dnia).
Małgosiu mąż nie miał w dzieciństwie np wnętrostwa albo świnki? U nas jednostronne wnętrostwo jest przyczynąWiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2017, 11:35
Jesteśmy rodzicami cudownego synka
Wracamy i walczymy dalej... -
Mąż właśnie dzwonił do kliniki Invimed (wcześniej robił w Invicta) i jest zapisany na badanie w środę, ale powiedzieli mu, że wyniki po 4 dniach dopiero...Nie wiem czy lepiej jeszcze raz pójść do Invicta i mieć szybciej te wyniki? W piątek mam wizytę u mojego ginekologa (monitoring) i dobrze byłoby pójść do niego już z jakimś konkretem
-
Cześć wszystkim, my jesteśmy po wizycie u androloga. Całkiem dobre wrażenie na nas zrobił. Zrobiliśmy wszystkie badania na miejscu. Genetyka że śliny pojechała chyba do Invicty, czekamy tezy tygodnie. To znaczy hormony wcześniej będą ale mój M wraca akurat za trzy tygodnie więc pewnie dobierzemy wszystko na raz. Na razie po badaniu usg lekarz powiedział że jądra są połowę mniejsze niż norma, reszta podobno ok. Powiedział też że to raczej nie od operacji przepukliny bo była jednostronna. Czekam niecierpliwie i przeczytuje Internet Ale nic nie mogę znaleźć co by mnie uspokoiło. Ehh to czekanie najgorsze.
Małgosia witaj, widzę że wy również na początku drogi jak i my. Mam nadzieję że y Was to tylko pomyłka albo chwilowa niedyspozycja. Co sądzicie o tych jądrach? Jest szansa na znalezienie czegoś w biopsji?Malgosia04 lubi tę wiadomość
-
ami87 - jutro powtórka badań w Invicta, czwartek na wszelki wypadek umówiony androlog, w piątek mój ginekolog
magda_rol - witaj, kurcze, ja już mam taki chaos w głowie i różne myśli, że trudno dopuścić mi do siebie, że to może być pomyłka. Tak bardzo bym chciała, żeby tak było...ale nie wiem, czy takie pomyłki się zdarzają...chyba,że źle oddany materiał, ale mój Mąż twierdzi, że raczej nie. Siedzę i gdybam tak bez sensu, ale już za chwilę będzie więcej wiadomo. Masz rację, to czekanie i niewiadoma najgorsze...Trzymam kciuki, żeby u was wszystko dobrze poszło! -
Magda, póki co to za mało danych żeby predykowac szansę w biopsji. Musicie mieć wyniki hormonów. FSH jest ważnym wyznacznikiem. Sama objętość jąder to za mało informacji. 3mam kciuki żeby się okazało że u Was szybko się problem rozwiąże...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2017, 17:06