X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
Odpowiedz

Bezplemnikowcy - TESE/mTESE

Oceń ten wątek:
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 5 lipca 2019, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mt30 ile macie zarodków? :)
    Ja póki co żadnych dolegliwości nie mam, bolała mnie głowa dwa dni po pierwszym zastrzyku ale już dzisiaj jest ok :) zastrzyków bardzo się bałam bo mdleje na widok igły ale okazuje się że niepotrzebnie :) nic a nic nie boli póki co :) to tylko w pierwszej turze jest po jednym zastrzyku a potem dojdzie więcej czy cały czas jest po jednym dziennie?

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • Krąsi Autorytet
    Postów: 1455 1015

    Wysłany: 5 lipca 2019, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heja, mam pytanie do tych z Was, którzy/lub których partnerzy składali depozyt nasienia.

    Zadzwonili dziś w kliniki i powiedzieli, że zamrozili 4 ampułki i 4 słomki. Mąż nie jest pewien czy między ampułki a słomki było "i", czy też są to wyrażenia zamienne. Jakbyście mogli coś podpowiedzieć? Oczywiście jutro będziemy dzwonić do kliniki, a przy najbliższej wizycie poznamy wyniki (u nas niestety nie wysyłają wyników mailem, ani też nie są dostępne w żaden elektroniczny sposób). I czy te 4 ampułki i 4 słomki lub też 4 ampułki/4 słomki to dużo? Mało? Średnio? Czy będzie coś z tego po rozmrożeniu?

    Btw. byliśmy dziś na wizycie, dostaliśmy receptę, mniej więcej za tydzień będziemy zaczynać stymulację, a mnie takie nerwy chwyciły, jak sparaliżowana siedziałam w gabinecie i u położnych, no psychicznie przerosło mnie to bardziej niż myślałam, a przecież byłam przekonana, że to kolejny krok i jest spoko, nie ma się czym martwić, przecież jest ok.

    ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
    musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;

    on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
    leniwiec, przyparty do muru - walczy;

    1. ICSI - nieudane;
    2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka :)
  • mt30 Autorytet
    Postów: 2444 772

    Wysłany: 5 lipca 2019, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    Mt30 ile macie zarodków? :)
    Ja póki co żadnych dolegliwości nie mam, bolała mnie głowa dwa dni po pierwszym zastrzyku ale już dzisiaj jest ok :) zastrzyków bardzo się bałam bo mdleje na widok igły ale okazuje się że niepotrzebnie :) nic a nic nie boli póki co :) to tylko w pierwszej turze jest po jednym zastrzyku a potem dojdzie więcej czy cały czas jest po jednym dziennie?
    Ja miałam rozpisana stymulację na 7 lub 8 dni brałam w penie 250 jednostek pod koniec miałam dodatkowo 2 zastrzyku monopour. Wychodowalam 20 pęcherzyków pobrali 14 komórek dobrych było 11. Wzięliśmy 8 z czego 6 się zapłodniło, były piękne zarodki w 3 dobie. Ja już się martwiłam, że przecież nie urodzę 6 raczków. W dniu transferu okazało się, że zostały tylko 3. Trzy komórki oddaliśmy do adopcji i to była najtrudniejsza, szybka decyzja. Ryczalam jak bóbr, później dziwne sny miałam, że ta trójka oddanych pojawiła się w moim śnie już jako dzieci i pytało dlaczego je oddałam.... Pierwszy transfer się nie udał, nie wiem dlaczego. Tzn. beta była dodatnią ale 11dpt już spadła. Mamy jeszcze 2 zarodki 5 dniowe. 1aa i 1 bb. Trochę słabeusze...

  • Misia90 Autorytet
    Postów: 695 693

    Wysłany: 5 lipca 2019, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krąsi mój mąż mroził plemniki jakieś 2 tygodnie temu. O ilości dowiedział się w ten sam dzień. Powiedział, że zamrozili 4 plemniki. Myślałam, że dostanę zawału. Jak 4 plemniki? skoro niedawno był milion. Nie dawało mi to spokoju, kazałam mu wracać do kliniki i zapytać, czy będą jeszcze szukać, czy jak... okazało się, że zamrozili 4 porcje po w każdej 200 tys.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2019, 04:39

    👨🏻35 l. :
    2011 Kryptozoospermia
    07.2018 Azoospermia
    07.2019 0,3 mln ruchliwych plemników (po operacji żpn)

    👩🏻32 l. :
    niedoczynność tarczycy

    07.2019 I ICSI- 9 komórek- 6 zarodków- 2 przestały się rozwijać
    18.07.2019 transfer dwudniowego zarodka
    11 dpt beta 159,4 prog 154
    13 dpt beta 379,2 prog 214
    15 dpt beta 744,5
    18 dpt beta 2578 prog 215
    26 dpt mamy serduszko ❤️
    👶 03.2020

    Wracamy po rodzeństwo
    28.02.22 transfer ❄️ 4.1.2
    8 dpt beta <0,1 🥺

    26.04.22 transfer dwudniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1 🥺

    10.23 histeroskopia: cd-138, usunięty polip

    31.10.23 transfer trzydniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1
  • Misia90 Autorytet
    Postów: 695 693

    Wysłany: 5 lipca 2019, 23:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zazdroszczę, że już jesteście na takim etapie. Ja prawdopodobnie od niedzieli zacznę stymulację. @ przyszła za wcześnie i powoli się rozkręca. Strasznie się boję zastrzyków i punkcji. Mam chyba jakiś syndrom białego fartucha, bo boję się nawet pobierania krwi i jest to dla mnie mega stres😮
    Co do Novum również mam mieszanie uczucia, ostatnio nie miał nam kto wytłumaczyć jak przyjmować-aplikować leki. Chodziliśmy od jednych drzwi do drugich. W końcu pielęgniarka się zlitowała. Niby błahostka, a boję się co będzie dalej.
    Na całą stymulację muszę zabrać L4 i przeprowadzić się do Warszawy, nie jestem w stanie dojeżdżać co drugi dzień😒
    Powodzenia i trzymam kciuki❤️

    👨🏻35 l. :
    2011 Kryptozoospermia
    07.2018 Azoospermia
    07.2019 0,3 mln ruchliwych plemników (po operacji żpn)

    👩🏻32 l. :
    niedoczynność tarczycy

    07.2019 I ICSI- 9 komórek- 6 zarodków- 2 przestały się rozwijać
    18.07.2019 transfer dwudniowego zarodka
    11 dpt beta 159,4 prog 154
    13 dpt beta 379,2 prog 214
    15 dpt beta 744,5
    18 dpt beta 2578 prog 215
    26 dpt mamy serduszko ❤️
    👶 03.2020

    Wracamy po rodzeństwo
    28.02.22 transfer ❄️ 4.1.2
    8 dpt beta <0,1 🥺

    26.04.22 transfer dwudniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1 🥺

    10.23 histeroskopia: cd-138, usunięty polip

    31.10.23 transfer trzydniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2019, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mt30 wrote:
    Ja miałam rozpisana stymulację na 7 lub 8 dni brałam w penie 250 jednostek pod koniec miałam dodatkowo 2 zastrzyku monopour. Wychodowalam 20 pęcherzyków pobrali 14 komórek dobrych było 11. Wzięliśmy 8 z czego 6 się zapłodniło, były piękne zarodki w 3 dobie. Ja już się martwiłam, że przecież nie urodzę 6 raczków. W dniu transferu okazało się, że zostały tylko 3. Trzy komórki oddaliśmy do adopcji i to była najtrudniejsza, szybka decyzja. Ryczalam jak bóbr, później dziwne sny miałam, że ta trójka oddanych pojawiła się w moim śnie już jako dzieci i pytało dlaczego je oddałam.... Pierwszy transfer się nie udał, nie wiem dlaczego. Tzn. beta była dodatnią ale 11dpt już spadła. Mamy jeszcze 2 zarodki 5 dniowe. 1aa i 1 bb. Trochę słabeusze...
    Mt30, rozumiem Twoje emocje, my byliśmy dzisiaj na podglądzie zarodków i mega się wzruszyłam, doszło do mnie pierwszy raz, ze to sa nasze dzieci, które zamiast pod sercem rozwijają się na szkle.. strasznie się czułam wychodząc z pokoju, my nie dopuszczamy myśli oddania zarodków, dlatego jak najbardziej Cię podziwiam ze zniosłas to psychicznie. Dla mnie obecnie sama procedura jest mega ciężka psychicznie, fizycznie tez jest ze mną kiepsko mimo ze mam 27 lat, to obecnie czuje się jak emerytka bo bolą mnie jajniki i żołądek, do takiego stopnia ze nie mogę chodzić a ciśnienie miałam wczoraj 65/40. Mogę wiedzieć, czemu przekazałas pozostałe zarodki do dawstwa?

  • mt30 Autorytet
    Postów: 2444 772

    Wysłany: 6 lipca 2019, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mwm wrote:
    Mt30, rozumiem Twoje emocje, my byliśmy dzisiaj na podglądzie zarodków i mega się wzruszyłam, doszło do mnie pierwszy raz, ze to sa nasze dzieci, które zamiast pod sercem rozwijają się na szkle.. strasznie się czułam wychodząc z pokoju, my nie dopuszczamy myśli oddania zarodków, dlatego jak najbardziej Cię podziwiam ze zniosłas to psychicznie. Dla mnie obecnie sama procedura jest mega ciężka psychicznie, fizycznie tez jest ze mną kiepsko mimo ze mam 27 lat, to obecnie czuje się jak emerytka bo bolą mnie jajniki i żołądek, do takiego stopnia ze nie mogę chodzić a ciśnienie miałam wczoraj 65/40. Mogę wiedzieć, czemu przekazałas pozostałe zarodki do dawstwa?
    Ja przekazałam swoje komórki. Wg. Dr poprostu dla mnie zapładniać wszystkie 11 było za dużo, a komórki same źle znoszą mrożenie. Oddanie zarodków chyba jeszcze gorsze psychicznie. My korzystamy z aid i akurat dr miała podobna pacjentkę do mnie więc tak to się stało. Teraz gdybym wiedziała że zostaną nam tylko 2 zarodki bym nie oddawała. Ile u was powstLo zarodków?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2019, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamy dwa zamrożone i piec ma dojrzewać do blastocysty, jeszcze jeden zarodek ruszył później i będą go obserwować.
    Rozumiem, dawstwo to coś bardzo ciężkiego ale z drugiej strony dla wielu kobiet które same są bezpłodne to ogromne szczęście, i w pewnym sensie coś szlachetnego. Jak leżałam na sali i mówili kto ma ile pobranych komórek to była jedna kobieta, u której pobrali tylko jedna, mega to przeżyłam, bo czasami skupiamy się tylko na swoim cierpieniu, a tak naprawdę dookoła nas jest tak wiele tragedii.. nawet nie chce wiedzieć co ona musiała czuć.

  • Krąsi Autorytet
    Postów: 1455 1015

    Wysłany: 6 lipca 2019, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia90 wrote:
    Strasznie się boję zastrzyków i punkcji. Mam chyba jakiś syndrom białego fartucha, bo boję się nawet pobierania krwi i jest to dla mnie mega stres😮
    Misia, no to jesteśmy na podobnym etapie, również psychicznie. Wizja zastrzyków mnie przeraża, boję się hiperstymulacji, ogólnie jakieś czarne myśli mam w głowie, a Mąż cały czas powtarza - myśl o tym, że wszystko się uda, że będzie tylko jedna stymulacja, jedna procedura i wszystko będzie w porządku, skup się na tym, że za chwilę zostaniemy rodzicami. Rozumiem Cię doskonale!

    ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
    musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;

    on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
    leniwiec, przyparty do muru - walczy;

    1. ICSI - nieudane;
    2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2019, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krąsi wrote:
    Misia, no to jesteśmy na podobnym etapie, również psychicznie. Wizja zastrzyków mnie przeraża, boję się hiperstymulacji, ogólnie jakieś czarne myśli mam w głowie, a Mąż cały czas powtarza - myśl o tym, że wszystko się uda, że będzie tylko jedna stymulacja, jedna procedura i wszystko będzie w porządku, skup się na tym, że za chwilę zostaniemy rodzicami. Rozumiem Cię doskonale!
    Jedziemy na tym samym wózku! Dacie rade, wszystkie dajemy. Mysle, ze z pierwsza pozytywna beta zapomnimy o całym bólu ;)

    Misia90, Krąsi lubią tę wiadomość

  • Misia90 Autorytet
    Postów: 695 693

    Wysłany: 7 lipca 2019, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja dzisiaj pierwszy dzień stymulacji. Czuje się ok. Mąż musiał zrobić zastrzyk, bo sama się bałam. Wczoraj dostałam @ i zawijałam się z bólu, nigdy w życiu nic mnie tak nie bolało. Mąż dzwonił do kliniki co mogę zabrać, pozwolili tylko Apap i nospe. Powiedzieli, że ten napad bólu może być związany ze stresem. Chociaż ja czuje, że jest to powiązane z nieszczęsnym badaniem na wizycie startowej. Myślałam, ze już po wszystkim w tym miesiącu, błagałam o jakieś mocniejsze leki... na szczęście mi przeszło.
    Krasi chyba zawsze jedna połówka jest bardziej pesymistyczna😉 musimy być dobrej myśli. Ja jestem mega panikarą, jakby nie mąż, to pewnie uciekłabym z kliniki haha

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2019, 22:07

    👨🏻35 l. :
    2011 Kryptozoospermia
    07.2018 Azoospermia
    07.2019 0,3 mln ruchliwych plemników (po operacji żpn)

    👩🏻32 l. :
    niedoczynność tarczycy

    07.2019 I ICSI- 9 komórek- 6 zarodków- 2 przestały się rozwijać
    18.07.2019 transfer dwudniowego zarodka
    11 dpt beta 159,4 prog 154
    13 dpt beta 379,2 prog 214
    15 dpt beta 744,5
    18 dpt beta 2578 prog 215
    26 dpt mamy serduszko ❤️
    👶 03.2020

    Wracamy po rodzeństwo
    28.02.22 transfer ❄️ 4.1.2
    8 dpt beta <0,1 🥺

    26.04.22 transfer dwudniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1 🥺

    10.23 histeroskopia: cd-138, usunięty polip

    31.10.23 transfer trzydniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2019, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia90 wrote:
    Dziewczyny ja dzisiaj pierwszy dzień stymulacji. Czuje się ok. Mąż musiał zrobić zastrzyk, bo sama się bałam. Wczoraj dostałam @ i zawijałam się z bólu, nigdy w życiu nic mnie tak nie bolało. Mąż dzwonił do kliniki co mogę zabrać, pozwolili tylko Apap i nospe. Powiedzieli, że ten napad bólu może być związany ze stresem. Chociaż ja czuje, że jest to powiązane z nieszczęsnym badaniem na wizycie startowej. Myślałam, ze już po wszystkim w tym miesiącu, błagałam o jakieś mocniejsze leki... na szczęście mi przeszło.
    Krasi chyba zawsze jedna połówka jest bardziej pesymistyczna😉 musimy być dobrej myśli. Ja jestem mega panikarą, jakby nie mąż, to pewnie uciekłabym z kliniki haha
    Ja mam tak samo! Podczas biopsji męża modliłam się pod gabinetem i zapomniałam słów podstawowych modlitw ze stresu a kobiety obok Piły kawki i siedziały na messengerze :D zawsze mysle ze jestem jakimś psycholem bo tak wszystko przeżywam, ale nie umiem inaczej mimo ze to nie pomaga.

    Misia90 lubi tę wiadomość

  • Danadana Autorytet
    Postów: 1465 839

    Wysłany: 9 lipca 2019, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania14 wrote:
    Robiliśmy badanie w Świebodzinie w labo mieli tam młyn i mam nadzieję że zchrzanili wyniki . Jesteśmy umówieni na czwartek do Medartu do Poznania na godz 18. Wyniki w ciągu godziny i od razu konsultacja z dr Żakiem

    Nie chcę Cię martwić ,ale to bardzo słaby lekarz. Wiem,bo przechodziliśmy przez to. Nie zauważył u męża żylaków , od razu powiedział ,że tylko dawca. Dr Wolski z Warszawy jest naprawdę najlepszy...nie traćcie czasu,jak my.

    tuonela lubi tę wiadomość

    Danadana
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 9 lipca 2019, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wracam z drugiego podglądu :) póki co wszystko ładnie, wręcz książkowk rośnie :) w czwartek kolejna wizyta oidecyzja kiedy punkcja :) znowu pojawiły się myśli że być może punkcje będzie można zrobić w poniedziałek a za tym idzie nadzieja na biopsje mtese :) w czwartek będą wszystko analizować z dr. Wolskim :)

    I znowu mamy dylemat co wybrać...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2019, 16:55

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • mt30 Autorytet
    Postów: 2444 772

    Wysłany: 9 lipca 2019, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    Wracam z drugiego podglądu :) póki co wszystko ładnie, wręcz książkowk rośnie :) w czwartek kolejna wizyta oidecyzja kiedy punkcja :) znowu pojawiły się myśli że być może punkcje będzie można zrobić w poniedziałek a za tym idzie nadzieja na biopsje mtese :) w czwartek będą wszystko analizować z dr. Wolskim :)

    I znowu mamy dylemat co wybrać...
    Poczekajcie do czwartku :) jakiej wielkości są już pęcherzyki i który dzień cyklu, że zakładają poniedziałek.

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 9 lipca 2019, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mt30 wrote:
    Poczekajcie do czwartku :) jakiej wielkości są już pęcherzyki i który dzień cyklu, że zakładają poniedziałek.

    Szczerze powiedziawszy to nie wiem jakiej są wielkości bo ona tyle tego powiedziała że nie zapamiętałam :) powiedziała tylko że rosna 2 mm na dobe i że stymulacja przebiega idealnie. Dzisiaj mam 8 dc i zarazem 7 dzień stymulacji.
    Najpierw wspomniała o punkcji w sobotę w gdy jej powiedziałam że nasz początkowy plan był mtese na świeżo z punkcja to powiedziała że być może będzie mogła mnie przytrzymać do poniedziałku. :) w niedzielę są zaplanowane już cztery zabiegi mtese więc piąty też bez problemu mogą zrobić. Martwię się tylko czy mimo wszystko to dobre rozwiązanie... Oni wtedy przetrzymuja tkankę z biopsji do poniedziałku... Wbrew pozorom to szmat czasu w takich sprawach :(

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • mt30 Autorytet
    Postów: 2444 772

    Wysłany: 9 lipca 2019, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    Szczerze powiedziawszy to nie wiem jakiej są wielkości bo ona tyle tego powiedziała że nie zapamiętałam :) powiedziała tylko że rosna 2 mm na dobe i że stymulacja przebiega idealnie. Dzisiaj mam 8 dc i zarazem 7 dzień stymulacji.
    Najpierw wspomniała o punkcji w sobotę w gdy jej powiedziałam że nasz początkowy plan był mtese na świeżo z punkcja to powiedziała że być może będzie mogła mnie przytrzymać do poniedziałku. :) w niedzielę są zaplanowane już cztery zabiegi mtese więc piąty też bez problemu mogą zrobić. Martwię się tylko czy mimo wszystko to dobre rozwiązanie... Oni wtedy przetrzymuja tkankę z biopsji do poniedziałku... Wbrew pozorom to szmat czasu w takich sprawach :(
    Szkoda, że nie robią punkcji też w niedzielę. Tyle chłopaków na biopsję. Przeraża mnie skala problemu, jak jeszcze wprowadza 5G to już w ogóle nie będzie dzieci. Jak masz zdjęcie USG to tam są największe pomierzone. Muszą być ok. 20 mam na punkcje. Trzymam kciuki!

    Jeżeli ma być na świeżo to może zwykła będzie lepszym rozwiązaniem?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2019, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja uważam, ze mrożenie nie jest takie złe. Oczywiście, osłabia, zdarza się, ze plemniki nie przetrwają ale z drugiej strony mrożenie przezywają mocne, które są zdolne do zapłodnienia. Nie obawiaj się mrożenia, jeśli znajda ich sporo to na pewno przetrwają. Plemniki z biopsji i tak aktywują bo one często są nieruchome. Trzymam kciuki żeby było ok i bez hiperki!:)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2019, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o stymulację, to jeśli przebiega pomyślnie to często te pecherzyki które urosły sporo do 7-8 dc spowalniają i rosną te które były mniejsze, u mnie tak było i punkcja się przesunęła. Ale chyba 14 dc to późno jak na punkcję... raczej większość kobiet ma 11-13 dc przy dobrej reakcji na hormony.

  • tuonela Autorytet
    Postów: 1274 412

    Wysłany: 9 lipca 2019, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja miałam punkcje w 18 dc... tak słabo reagowałam na leki...było dużo i nie chciały rosnąć;/ tak wchodze na forum i czekam tu na jakiś szczęśliwy final:D

    Starania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
    21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)

    04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
    10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
    14.02.2021 kolejna procedura
    03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
    ❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
    26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
    08.12.2022 5 transfer
    6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
    30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje...
    06.08 6 transfer blastka 4.1.2 8dpt 86 10dpt 208 12 dpt 418 15 dpt 1144... czekamy
‹‹ 297 298 299 300 301 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ