Brak Ruchliwosci plemnikow

Hej dziewczyny czytam Was już długo . Staramy się z mężem ponad rok. Właśnie jesteśmy po badaniach . Ja cały pakiet hormonalna - u mnie bez zastrzeżeń. Niestety u męża wyszedł problem . 0% plemnikow w ruchu . Ma ich sporo duzo martwych ale zyjace w normie tylko niestety sie nie ruszaja . Miala ktoras podobny problem. Narazie dostalismy mnostwo witamin i kazali czakac . Pozniej wizyta u androloga ewentualnie .

U mojego m 3 % w ruchu, 20 % żywych. Też zażywa witaminy, w listopadzie jedziemy powtórzyć badanie. Co do przyczyny to pewnie jest nią wnętrostwo, chociaż lekarze mówią, że niekoniecznie i pewnie nigdy nie dowiemy się co powoduje tak słaby ruch. Figa to wasze pierwsze badanie? Jeśli tak to na spokojnie, drugie wcale nie muszą wyjść takie same. Jeśli jednak wciąż będą poniżej normy, to trzeba męża zbadać i zobaczycie czy jest jakaś szansa na poprawę tych wyników. Reszta parametrów jest w normie? A czy twój mąż pali, czy dużo siedzi? Od mojego lekarza usłyszałam też, że niedobór witaminy D bardzo źle wpływa na ruchliwość plemników.

Tak to nasze pierwsze badanie . Właśnie nie pali , biega dużo , maratony, polmaratony , poza tym trenuje sztuki walki. Jedyne na co wpadliśmy na rozmowie z ginekolog, że mąż bardzo lubi korzystać z sauny i to mogło mieć wplyw na taki wynik. Był ostatnio miesiąc przed badaniem. Jakie witaminki dostaliście ? My kwas foliowy,salfazin , vitamina C, l-karnityna,koenzymQ10 .

Figa na pewno ograniczyc saune , oraz ciasne gatki plus witaminy ... no i sprawdzcie czy nie ma jakis bakterii w posiewie nasienia oraz jak wyglada obraz USG jader czy nie ma np zylaków

Mój mąż bierze Fertilman Plus, taki lek polecili w klinice i jak dla mnie skład jest ok. Sauna jak najbardziej ma zły wpływ na plemniki.

Właśnie usg jąder nam zalecili, na pewno zrobimy. O posiewie sama myslalam przy najbliższym badaniu nasienia, chociaż o tym nie mówił lekarz. Właśnie się zbieramy na basen ale dzisiaj do sauny idę sama Dzięki dziewczyny za odpowedzi.

Czesc dziewczyny

Powyzej napisalam dosc dlugi post, niestety nie wyswietla sie.. Nie wiem dlaczego.. Puerwszy raz udzielam sie na forum. Staramy sie o dziecko od 1,5 prawie. Moje badania ok, wyszla mi tylko hiperprolaktynemia. Zdecydowalismy sie przebadac chlopaka i wyszla slaba ruchliwosc. Kupilam mu androvit, bierze tez dodatkowo kwas foliowy, wit c i od dzisiaj tabletki maca. Dziewczyny ktore udzielaja sie na forach bardzo chwalily. Moze mozecie jeszcze cos polecic?

Mój mąż bierze to co wyżej podawałam już. Ważne są też dawki. Nam lekarz zalecił np. Dzienną dawkę witaminy c 2000mg . L-karnityna tez 2000mg dziennie. A byłaś z wynikami i lekarza. Jak czytam Twój wpis to jakbym czytała o sobie... też ma hiperprolaktynemia czynnosciowa ale moja gin powiedziała że tego się nie leczy i ze nie muszę nic przyjmować. Poza tym sprawdzała owulke miałam w tym cyklu

Kupię mu też L-karnitynę.. Chyba się załamie biedny za chwilę.. już tyle tego łyka

U androloga jeszcze nie byliśmy.. wiesz.. wszystko musi nabrać mocy prawnej

Dziwne, że Ci tak powiedziała.. Mi dwóch lekarzy powiedziało, że to blokuje owulację właśnie.. Choć również miałam raz monitoring i miałam owulkę.. Zresztą.. czego mi nie mówili..

Duży miałaś wyrzut po obciążeniu? Ja miałam ponad 30krotny z tego co pamiętam.. ale Bromergonu małą dawkę dostałam i ani razu moja lekarka nie zleciła mi kontroli badań ekstra.. zmieniam

Umówiłam się teraz do lekarza typowo od niepłodności, zobaczymy.. może on coś powie o tej hiperprolaktynemii to dam znać jaka jest jego opinia

Ja byłam na wizycie w klinice niepłodności. Po obciążeniu wzrosła mi 20-krotnie więc też dużo. I przebuszowalm oczywiście Internet przed wizytą i myślałam że czekają mnie tabletki, więc też mnie tym zaskoczyła ale ja sprawdziła ze miałam owulacje to się Uspokoilam.

A kiedy masz ta wizytę. My teraz czekamy do stycznia...na jakieś kolejne konsultacje

Właśnie mi niby też potwierdzili owulację (RAZ tylko..) i się martwię, że mógł to np być jednorazowy przypadek...

Mam 19.11 ale chyba przełożę, bo mi trochę koliduje..

Ja narazie swoją hiperprolaktynemia się nie martwię.niby czynnosciowa się nie leczy tylko normalna.i tak musimy męża problem najpierw rozwiązać. tylko to znowu czas ... a zegar tyka

Właśnie.. najgorsze, że tyka.. i to tak szybko..

Ja mam już 29 skończone . TY widze masz przewage nade mną 2 lata

Figa a nie proponowali Wam inseminacji? Czy chcecie koniecznie naturalnie?

Inswminacja u nas nie wchodzi w grę, przynajmniej narazie ,bo mąż ma 0%ruchomych plemników. Więc się nie kwalifikujemy.

Rozumiem..