X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Chromatyna plemnikowa
Odpowiedz

Chromatyna plemnikowa

Oceń ten wątek:
  • Kasia_eS Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 7 września 2018, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny:)

    jestem tu nowa, więc z góry przepraszam, jeśli taki wątek już był, choć przejrzałam już wiele na forum.

    Staramy się z mężem od blisko roku o pierwsze dziecko. Chodziłam, latałam po lekarzach, aż w końcu mąż poszedł na badanie nasienia i okazało się, że ma złą morfologię, mianowicie:
    - koncentracja plemników 11mln/mL (norma >15mln/mL),
    - całkowita liczba 41.80 mln (>39 mln),
    - ruchliwość: postępowy 45%, niepostępowy 13% i plemniki nieruchomowe 42%,
    - morfologia: prawidłowa budowa 2%, wady główki 81%, wady wstawki 22%, wady witki 13%.

    Mąż od razu zaczął suplementację Fertilman 2x2, cynk, wit. c, l-arginina, która trwa już 5-ty miesiąc.

    Byliśmy u androloga/urologa na konsultacji, powiedział, że nie ma tragedii, ale zlecił badanie chromatyny plemnikowej (w ramach badań naukowych, więc nie mamy wyników).

    Mąż zrobił badanie, lekarz dzownił, aby je skonsultować (pomimo, że byliśmy umówieni na konsultację, ale zaginął wynik).

    Androlog od razu powiedział, że liczba prawidłowych plemników wynosi 0% i ich kncentracja zmniejszyła się o połowę :( a chromatyna wynosi 36% (wyczytałam w internecie że to DFI) i nie ma w ogóle szans na naturalne zajście w ciąże i na inseminacje i pozostaje nam tylko i wyłącznie in vitro.

    Wychodzi na to, że 1 badanie nasienia wyszło lepiej (gdzie mąż mało się ruszał, nie brał suplementów i miał stres w pracy) niż to już po suplementacji, aktywnym trybie życia i ograniczeniu stresu.

    Wczoraj przewertowałam internet i zdania na temat DFI są podzielone, niektórzy piszą, że fragmentację DNA plemników da się poprawić,
    i teraz moje pytanie,
    czy któraś z Was miała podobną sytuację??
    czy to możliwe, że pomimo suplementacji i zmiany trybu życia wyniki się pogorszyły??
    Nie ukrywam, że załamaliśmy się tą wiadomością, ale wiem, że będzie dobrze... musi.
    Będę wdzięczna za każdą odpowiedź :) :*

    Starania od października 2017 r.
    JA: podwyższona PRL, bromergon.
    ON: morfologia 0-2%, DFI 36 %, ilość plemników 41,80 mln, PRL podwyższona.
  • tuonela Autorytet
    Postów: 1168 320

    Wysłany: 7 września 2018, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy chromatyne 80 proc to jest dopiero tragedia...

    Starania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
    21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)

    04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
    10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
    14.02.2021 kolejna procedura
    03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
    ❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
    26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
    08.12.2022 5 transfer
    6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
    30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niz sie wydaje...
  • Saja Autorytet
    Postów: 1069 337

    Wysłany: 7 września 2018, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morfologia jest zmienna- u mojego męża na przestrzeni 1,5 roku badań wynosiła od 0 do 2%, raz rosła, raz spadała, mimo suplementów. Po suplementacji profertilem wyniki się pogorszyły, ale nikt nie wie, czy to suplement był winny czy taka męża uroda. Jakość nasienia nie jest dana raz na zawsze- jak się poprawi, to potem się może pogorszyć, chyba, że odnajdzie się czynnik powodujący niską morfologię i go trwale usunie i na tym należałoby się skupić. Niestety wielu mężów z tego forum ma kiepską morfologię nie wiadomo czemu (np.moj mąż). Dfi 36% to kiepski wynik, powyżej 30% potencjal do zaplodnienia jest uznawany za niski. Nie kojarzę przypadku, aby fragmentacja się znacząco poprawiła, może o kilka procent. Mój mąż miał DFI 16%, po embolizacji spadło mu do ok. 11%, a potem urosło do 13%.

    U Twojego męża jeszcze jest problem z niedużą ilością plemników- przy kiepskiej morfologii i wysokim DFI ilość plemników zdolnych do zapłodnienia jest mała. Ale jakieś są, więc jakąś szansa na ciążę naturalną też jest, tylko znacznie mniejsza niż u zdrowych par. Może się udać, może się nie udać, tak naprawdę nikt Ci nie powie, bo nikt nie wie. Cuda się zdarzają, na tym forum również, ale nie każdemu.

    Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%

    Starania od 1.1.2016
    11.2016 - diagnoza OAT
    5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
    1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
    4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
    5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
    1.2019- rodzą się nasze córki
  • Kasia_eS Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 7 września 2018, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My narazie wstrzymaliśmy się z decyzją o przystąpieniu do in vitro. Daliśmy sobie czas do końca roku.
    Stwierdziliśmy, że jeszcze powalczymy trochę. Może akurat właśnie jakiś cud się stanie.
    Saja bardzo dziękuję za odpowiedz :-*

    Starania od października 2017 r.
    JA: podwyższona PRL, bromergon.
    ON: morfologia 0-2%, DFI 36 %, ilość plemników 41,80 mln, PRL podwyższona.
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 8 września 2018, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, u nas dfi 53 proc. Czy jest tu ktoś z takimi beznadziejnymi wynikami po ivf komu się udało?

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • juna Autorytet
    Postów: 1419 689

    Wysłany: 10 września 2018, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kulkakulka wrote:
    Witam, u nas dfi 53 proc. Czy jest tu ktoś z takimi beznadziejnymi wynikami po ivf komu się udało?

    Czytałam na forum historie dziewczyn, które zachodziły naturalnie z gorszymi wynikami partnerów, wiec takie po in vitro też na pewno są.
    Co jest u Was główną przyczyną niepowodzeń według lekarzy? Właśnie fragmentacja?

    l22nmg7ydnf5539r.png

    Fragmentacja DNA: 42%
    Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊

    07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
    22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
    27.07 ET blastocysty
    beta 2.08 (6dpt) 13,59
    beta 5.08 (9dpt) 65,87
    beta 7.08 (11dpt) 154,29
    21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
    24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰

    ❄️❄️ Na zimowisku
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 10 września 2018, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Juna- nie wiemy dokładnie,ale nie wierzę w naturalny cud. Jesteśmy po jednym iui, zakończonym poronieniem zatrzymanym. Po dwóch transferach blastek- bez implantacji. Zarodki rozwijajace się dobrze do 3 doby, potem połowa obumarła i zostały nam dwie blastki średniej klasy. Czytałam, że to może wskazywać na czynnik męski, bo do 3 doby po zapłodnieniu komórka jajowa jest w stanie poradzić sobie z uszkodzeniami zarodka, jeśli jednak uszkodzenia sa zbyt duże nie daje rady. U mnie nie ma nic oprócz leidena, ale to jest raczej info odnośnie możliwości poronień( co się właśnie stało po iui, wtedy nie wiedziałam, że jestem obarczona trombofilia). Endo średnio mi przyrasta, ale w połowie cyklu ok 8 mm, więc nie ma biedy. U nas dfi na poziomie 53 proc. Uważam, że nie ma szansy na naturalna ciażę, ta z iui to był właśnie cud. Co do ivf to szanse sa też niższe, napewno teraz będziemy startować z IMSI, bo ICSI przy takiej fragmentacji też jest moim zdaniem średnio wskazane.Najlepiej byłoby z Famsi,ale nie wykonuja tego w Gamecie. Czekamy na kariotypy,bo przed pierwszym ivf nie zrobiliśmy za namowa naszego poprzedniego lekarza prowadzacego ani kario ani chromatyny. Teraz żałuję, że wcześniej sama nie wpadłam, żeby to zrobić, bo coś mi świtało w głowie, że skoro morfologia nasienia na poziomie średnio2-4 proc, to może warto by było szukać przyczyny u męża. Poprzedni lekarz prowadzacy wpisał mi w protokół "niepłodność damska idiopatyczna" co jest uważam błędem,bo mam regularne cykle,owulacje, histeroskopia i hssg nic nie wykazały. Tak jakby chciał podbudować mojego M. Dopiero immunolog prof. Wilczyński wprost mi powiedział, że z takimi wynikami nasienia cudów nie ma. Teraz jestem madrzejsza o całe parę lat starań:/ czekamy na kario moje i M.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 15:03

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • juna Autorytet
    Postów: 1419 689

    Wysłany: 10 września 2018, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kulkakulka, u nas DFI na poziomie 42%, morfologia 1%. Ja mam PAI homo i mthfr hetero. Raz zobaczyłam na teście dwie kreski ale następnego dnia było już po wszystkim. Do ten pory nie wiem czy to był błąd testu czy biochemiczna. Jesteśmy po jednej nieudanej IUI. W październiku startujemy z tematem in vitro. Też żałuję, że wykonaliśmy badanie fragmentacji tak późno.
    Przy Twojej mutacji powinnaś być na acardzie i heparynie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 16:57

    l22nmg7ydnf5539r.png

    Fragmentacja DNA: 42%
    Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊

    07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
    22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
    27.07 ET blastocysty
    beta 2.08 (6dpt) 13,59
    beta 5.08 (9dpt) 65,87
    beta 7.08 (11dpt) 154,29
    21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
    24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰

    ❄️❄️ Na zimowisku
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 10 września 2018, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem, wiem;) Zawsze przy et bierze się heparynę i acard, dodatkowo przy leidenie cała ciażę, a od hematologa usłyszałam, że nawet w trakcie stymulacji powinnam być na heparynie. Niestety nie wiedziałam o leidenie w ciaży i serce stanęło w ósmym tygodniu. Co do chromatyny to kupiliśmy Profertil i mój M zaczyna kurację. Dla pewności sprawdzimy jeszcze raz żylaki, bo miał jakiś nieoperacyjny żylak dwa lata temu, więc warto ocenić jaki jest teraz.

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • juna Autorytet
    Postów: 1419 689

    Wysłany: 10 września 2018, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kulkakulka wrote:
    Wiem, wiem;) Zawsze przy et bierze się heparynę i acard, dodatkowo przy leidenie cała ciażę, a od hematologa usłyszałam, że nawet w trakcie stymulacji powinnam być na heparynie. Niestety nie wiedziałam o leidenie w ciaży i serce stanęło w ósmym tygodniu. Co do chromatyny to kupiliśmy Profertil i mój M zaczyna kurację. Dla pewności sprawdzimy jeszcze raz żylaki, bo miał jakiś nieoperacyjny żylak dwa lata temu, więc warto ocenić jaki jest teraz.

    Mój bierze osobno witaminy: D, A+E, B kompleks, C, l-karnitynę, q-10. Zobaczymy czy wyniki się poprawią :)

    l22nmg7ydnf5539r.png

    Fragmentacja DNA: 42%
    Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊

    07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
    22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
    27.07 ET blastocysty
    beta 2.08 (6dpt) 13,59
    beta 5.08 (9dpt) 65,87
    beta 7.08 (11dpt) 154,29
    21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
    24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰

    ❄️❄️ Na zimowisku
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 11 września 2018, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juna- ale zlecił wam to androlog czy na własna rękę?

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • juna Autorytet
    Postów: 1419 689

    Wysłany: 11 września 2018, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Androlog. Mąż dostał całą listę. Zapomniałam napisać o cynku jeszcze. Hormony ok, żylaków brak, tylko w tych suplementach nadzieja. Podobno te gotowe suplementy mają małe dawki poszczególnych witamin.

    l22nmg7ydnf5539r.png

    Fragmentacja DNA: 42%
    Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊

    07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
    22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
    27.07 ET blastocysty
    beta 2.08 (6dpt) 13,59
    beta 5.08 (9dpt) 65,87
    beta 7.08 (11dpt) 154,29
    21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
    24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰

    ❄️❄️ Na zimowisku
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 11 września 2018, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mhm. Mój M brał przed iui Profertil- wtedy się udało, teraz też kupiliśmy. Zobaczymy czy coś pomoże. Dwa transfery negatywne i przed ivf nie brał nic. A podchodzicie do Imsi?

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • juna Autorytet
    Postów: 1419 689

    Wysłany: 12 września 2018, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę,że będziemy podchodzić właśnie do imsi, żeby maksymalnie zwiększyć szansę na powodzenie. Chyba, że lekarz zaproponuje coś innego. Będziemy decydować po powtórzeniu badań. A Wy jaką mieliście procedurę?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2018, 14:45

    l22nmg7ydnf5539r.png

    Fragmentacja DNA: 42%
    Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊

    07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
    22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
    27.07 ET blastocysty
    beta 2.08 (6dpt) 13,59
    beta 5.08 (9dpt) 65,87
    beta 7.08 (11dpt) 154,29
    21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
    24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰

    ❄️❄️ Na zimowisku
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 12 września 2018, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mieliśmy icsi z krótkim protokołem,ale kiepsko się wystumulowałam ( podejrzewam, że tutaj leiden zadziałał i dostalam hiperkę). Teraz idziemy do ginekologa za tydzień i zobaczymy co powie. Ogólnie to uważam, że do tej pory nikt nie prowadził nas jak powinien. Dla klinik niepłodności liczy się kasa, nie patrza na całokształt leczenia. Na immunologię dostałam skierowanie po nieudanym pierwszym transferze. Kariotypy i chromatynę robimy teraz sami, bo wcześniej nikt nie zaproponował, bo wmawiali nam, że " wina" jeśli można o niej wogóle pisać leży po mojej stronie, mimo że jestem praktycznie zdrowa.Podczas pierwszego transferu zwijałam się z bólu,bo ponoć mam jakaś szyjkę wygięta mocno. Usłyszałam tylko, że przesadzam mimo, że hagarowali mi szyjkę... Podczas drugiego fetu było wszystko ok, ale uważam, że nie trafili w okno implantacyjne albo zarodek był z góry kiepski, bo klasa 3 cc do najlepszych nie należy i na zachodzie nie podanoby mi go. Wiem, że i z takich klas sa dzieci,ale w przypadku terato i takiej defragmentacji to chyba wszystko mówi teraz za siebie. U nas w klinice nie wykonuje sie famsi, a skłaniałabym się ku temu, więc cały czas myślimy o Invikcie. Narazie mam parę planów awaryjnych w głowie min imsi z pgd i wizyta u Wolskiego, albo w całości rozpoczęcie leczenia w Invikcie. Zobaczymy za tydzień:)

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • juna Autorytet
    Postów: 1419 689

    Wysłany: 13 września 2018, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciekawe na jakiej podstawie stwierdzili, że wina leży po Twojej stronie.
    Co to imsi z pgd?
    Mnie to nawet iui bolało, a po podaniu nasienia przez 15 minut myślałam, że umrę. Dostałam mocnych skurczy i musiałam lecieć na toaletę.
    Teraz będziecie podchodzić od początku do całej procedury? Transfer jest bez znieczulenia? Dopiero zaczynam zbierać info o całej procedurze. Przed nami pierwsza wizyta w październiku.
    Kiedy odbieracie wyniki kariotypów?

    Edit:podliczyłam sobie dzisiaj i wyszło mi, że staramy się już 3 lata, a dopiero od dwóch miesięcy wiemy o chromatynie. Niepłodność idiopatyczna... akurat. Nie ma co już liczyć na cud.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2018, 10:12

    l22nmg7ydnf5539r.png

    Fragmentacja DNA: 42%
    Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊

    07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
    22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
    27.07 ET blastocysty
    beta 2.08 (6dpt) 13,59
    beta 5.08 (9dpt) 65,87
    beta 7.08 (11dpt) 154,29
    21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
    24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰

    ❄️❄️ Na zimowisku
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 13 września 2018, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    juna-Niestety poprzedni lekarz był moim zdaniem chaotyczny. Zawierzyliśmy mu na słowo, wmawiał nam, że z takimi wynikami nasienia kobiety zachodza naturalnie w ciażę i że na pewno to niepłodność z mojej strony. Dopiero po nieudanym fecie zlecił wizytę u immunologa. Jednak już wtedy wiedziałam, że zmienię lekarza, bo po pierwsze straciłam przez niego czas, kasę na jakieś bzdury w stylu całodoboby monitoring zarodka( nie otrzymywałam info z laboratorium codziennie). Naciagnał mnie na jakaś kroplöwkę na skurcze, która nie była w moim przypadku potrzebna. Leki kazał kupować w zaprzyjaźnionej aptece. Szkoda słów. Teraz mamy innego lekarza i mimo, że fet negatywny to uważam, że jest bardziej kompetenty i nie naciaga na rzeczy niepotrzebne- przynajmniej te dla mnie.

    My podchodzimy do całej procedury na nowo, ew bierzemy pod uwagę AZ( adopcję zarodka). To drugie ze wzgl na trombofilię i takie beznadziejne wyniki chromatyny. Źle znoszę stymulację i nawet samo przygotowanie do transferu mnie kosztowało dużo zdrowia, ryzyko wg hematologa jest spore.
    Samo ivf to stymulacja dobrana przez lekarza i transfer. Przy stymulacji ma się punkcję jajników w znieczuleniu ogólnym. Potem znowu się bierze leki i jest transfer. To tak z grubsza. Podczas transferu nie ma się znieczulenia.

    Imsi z pgd to rozszerzone icsi pod większym powiększeniem plus sprawdzenie genetyczne zarodków.

    Kariotypy w przyszłym tygodniu:)

    Juna- a gdzie podchodzicie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2018, 14:23

    juna lubi tę wiadomość

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • juna Autorytet
    Postów: 1419 689

    Wysłany: 13 września 2018, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za objaśnienie tego wszystkiego. :)
    Moja ginekolog współpracuje z kliniką w Płocku. Wiec odpadają dojazdy na monitoring itp. O samej klinice nie ma zbyt dużo w necie, ale dziewczyny na forum chwaliły lekarza tam przyjmującego. Nie wiem jednak czy robią famsi, które z tego co czytam i Ty pisałaś najlepiej sprawdza się przy dużej fragmentacji. Wszystkiego dowiemy się na pierwszej wizycie.

    l22nmg7ydnf5539r.png

    Fragmentacja DNA: 42%
    Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊

    07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
    22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
    27.07 ET blastocysty
    beta 2.08 (6dpt) 13,59
    beta 5.08 (9dpt) 65,87
    beta 7.08 (11dpt) 154,29
    21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
    24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰

    ❄️❄️ Na zimowisku
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 18 września 2018, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas zły kariotyp męski- stad zła chromatyna i terato. Sama nie wiem co robić, o imsi z pgd naczytałam się, że szanse maleja drastycznie,bo sprawdzaja te zarodki i je uszkadzaja röwnocześnie, famsi nie wiem na ile by pomogło( genetyka to ruletka), zostaje nam ivf z dawca albo AZ. Bardzo to trudne wszystko. Przepłakałam pół nocy:(

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • juna Autorytet
    Postów: 1419 689

    Wysłany: 18 września 2018, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kulkakulka, bardzo mi przykro :(
    Czytałam, że chromatyna czy morfologia nie mają nic wspólnego z genetyką wiec to chyba nie jest powiązane. Mogę się jednak mylić. Gdzie robiliście badania kariotypów? Jakie macie podejście do dawcy czy AZ? U nas raczej nie wchodzi w grę ze względu na męża.

    l22nmg7ydnf5539r.png

    Fragmentacja DNA: 42%
    Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊

    07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
    22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
    27.07 ET blastocysty
    beta 2.08 (6dpt) 13,59
    beta 5.08 (9dpt) 65,87
    beta 7.08 (11dpt) 154,29
    21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
    24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰

    ❄️❄️ Na zimowisku
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ