Gdzie rodzić - Śląsk
-
WIADOMOŚĆ
-
Szpital zapewnia właściwie aby ubranka dla dziecka rożek oraz pieluchę tetrową i laktator ale to bardziej dla kobiet po CC .
Maluszki są zabierane do kompania więc z kosmetyków przyda Ci się tylko jakieś krem na odparzenia pępuszki też czyszczą samiMarcia28 lubi tę wiadomość
-
Będę miała planowane cc także te wszystkie informacje bardzo mi się przydadzą, dziękuję jeszcze raz Ja chyba i tak zapakuje swój laktator, rożek czy pieluchy tetrowe. Nigdy nie wiadomo co się przyda a najwyżej mąż zawiezie z powrotem do domu
Sasza20 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny,
Cały czas się waham pomiędzy porodem w szpitalu w Sosnowcu a w Katowiach na Łubinowej. W ostatnim czasie na Łubinowej rodziły moje znajome więc mam u kogo zasięgnąć opinię. Niestety nie wiem nic o porodzie w Sosnowcu (mąż wolałby Sosnowiec - mamy zdecydowanie bliżej bo mieszkamy w Sosnowcu).
Może któraś z Was będzie w stanie powiedzieć coś więcej na temat porodu w tym szpitalu. -
To super, że tak pomagają bo nie ukrywam że się zaczynam denerwować A wiesz może na ile dni przed terminem z om zapisują na cc? W nie których szpitalach nawet 10 dni przed albo w ogóle czekają aż akcja się rozkręci ale u mnie jest położenie pośladkowe i nie chciałabym czekać na skurcze..Może wiesz jak jest u nich?
-
marzenka wrote:Cześć dziewczyny,
Cały czas się waham pomiędzy porodem w szpitalu w Sosnowcu a w Katowiach na Łubinowej. W ostatnim czasie na Łubinowej rodziły moje znajome więc mam u kogo zasięgnąć opinię. Niestety nie wiem nic o porodzie w Sosnowcu (mąż wolałby Sosnowiec - mamy zdecydowanie bliżej bo mieszkamy w Sosnowcu).
Może któraś z Was będzie w stanie powiedzieć coś więcej na temat porodu w tym szpitalu. -
Nynusia wrote:Ja też mieszkam w Sosnowcu ale będę rodzic w Mysłowicach ogólnie ze szpitalem w SC mam złe doświadczenia (akurat nie porodowke) i od początku mówiłam ze nie chcę tu rodzic a wśród znajomych opinie on ma różne jednak w większości przeważają złe... Zainteresuj się szpitalem nr 1 Mysłowicach przede wszystkim jest bardzo małe obłożenie i teraz dodatkowo jest remontowana porodówka
Nynusia dziękuje za info.
Szpitala w Mysłowicach nie brałam pod uwagę. Jak już bedziesz po wszystkim to proszę opisz swoje doświadczenia.
Wczoraj jeszcze trochę poczytałam o szpitalu w Sosnowcu i wyczytałam, że kilku lekarzy z oddziału położniczego ma postawione zarzuty w Izbie Lekarskiej. Nie wiem ile w tym prawdy, ale zraziło mnie to chyba ostatecznie do porodu w tym szpitalu.
-
Marzenka jest to prawda z tymi zarzutami. Oczywiście opiszę wszystko po
Ty już się załapiesz na dwie nowe sale gdybyś się decydowała na Mysłowice wiec tylko pozazdrościć przy szpitalu działa też bezpłatna szkoła rodzenia polecam! Dostałam tam trochę gadżetów i stos przydatnych informacjiWiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 15:00
-
Nynusia wrote:Marzenka jest to prawda z tymi zarzutami. Oczywiście opiszę wszystko po
Ty już się załapiesz na dwie nowe sale gdybyś się decydowała na Mysłowice wiec tylko pozazdrościć przy szpitalu działa też bezpłatna szkoła rodzenia polecam! Dostałam tam trochę gadżetów i stos przydatnych informacji
Mąż póki co nie chce słyszeć o Mysłowiach. Może jeszcze mu się zmieni
Obecnie mamy dwa typy: Łubinowa albo SIMiN w Chorzowie.
Chemy jechać do obu szpitali i zobaczyć jak to wygląda na miejscu. Może wtedy będzie łatwiej podjąć decyzję
Chociaż z opinii krążących na forach w internecie w SIMiN ostatnio mają często przepełnienie a wtedy już tak super nie jest.
Ach.. trudna decyzja nas czeka -
Ja z SIMiN zrezygnowałam właśnie ze względu na obłożenie - co mi po znieczuleniu, jak rutynowo natną i nie wiadomo czy przy mnie będą, jak będzie trzeba.
Też będę rodzić w Mysłowicach - znieczulenie dają bez problemu, mało rodzących, świetny personel (opinia mojej znajomej położnej, pracującej na Bonifratrów). Choć jak to mówią - wszędzie dobrze, jak jest dobrzeNynusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEvka wrote:A coś wiadomo nt. leszczyńskiego na raciborskiej w Katowicach?
Leżałam tam na patologii ciąży i jeżeli chodzi o ten oddział to nie polecam. Położne/lekarze bardzo nie mili, warunki jeżeli chodzi o sale fatalne.
Nie wiem natomiast jak jest na porodówce. -
No właśnie ja byłam tam odwiedzić i zajrzałam do kobietek już po porodzie to bardzo chwaliły, salki też ok. Niestety nie dane mi było zajrzeć jak wygląda sala porodowa, przez duże obłożenie w tamten dzień. A to mnie bardzo ciekawi...Eh ciężka sprawa z wyborem szpitala. No ale jak ktoś powiedział - wszędzie dobrze jak jest dobrze. Ale i tak myślę, że jaki by nie był mój wybór to trafienie na empatyczną położną i lekarza zależy od szczęścia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2015, 09:47
-
nick nieaktualnyEvka wrote:No właśnie ja byłam tam odwiedzić i zajrzałam do kobietek już po porodzie to bardzo chwaliły, salki też ok. Niestety nie dane mi było zajrzeć jak wygląda sala porodowa, przez duże obłożenie w tamten dzień. A to mnie bardzo ciekawi...Eh ciężka sprawa z wyborem szpitala. No ale jak ktoś powiedział - wszędzie dobrze jak jest dobrze. Ale i tak myślę, że jaki by nie był mój wybór to trafienie na empatyczną położną i lekarza zależy od szczęścia.
a Twój lekarz prowadzący tam pracuje?