Porodówki we Wrocławiu i okolicy
-
WIADOMOŚĆ
-
Byłam obejrzeć sale na Kamińskiego i mi się podobało. Poza tym jak przyszłam oglądac wszyscy byli dla mnie mili i mieli czas i ochotę pokazać, pogadać, wyjaśnić. Rodziła tam też znajoma i była zadowolona. Na Borowskiej byłam na badaniach prenatalnych i trochę mnie szpital przytłoczył. Wszędzie tłumy i wyglądało jak dworzec.
Też się zastanawiałam nad Świdnicą i Wałbrzychem, ale chcę mieć lekarza prowadzącego ze szpitala, w którym będę rodzić, a ciężko tak dojeżdzać do Wałbrzych na wizyty. No i na sam poród też może być ciężko... Świdnica ma zarówno pozytywne jak i negatywne opinie... Wciąż nie wiem do końca, co zrobić. Żałuję, ze nie ma tutaj prywatnego szpitala. -
Cześć Dziewczyny! Ja mam trochę inne pytanie, bo do porodu to mi jeszcze daleko. Mianowicie szukam dobrego ginekologa we Wrocławiu, który poprowadzi moją ciążę. Mogę prosić Imię i Nazwisko osoby godnej polecenia??
Zastanawiałam sie nad porodem na Kamińskiego, bo tam mam blisko i wszystkie koleżanki tam rodziły i mają dobre opinie zwłaszcza na temat położnych które można tam wykupić. I w sumie fajnie by było żeby lekarz prowadzący też tam pracował, ale wiadomo nie zawsze można trafić na jego dyżur. JA nie chcę jeszcze ogłaszać mojej ciąży nikomu, dlatego kolezanek o rady jeszcze nie pytam. Liczę na Was.
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
ALAALICJA wrote:Oj co to tak mało mamuś we Wrocławiu?Ciężko wybrać szpital, trzeba chyba na własnej skórze przekonać się.
U mnie jeden z lekarzy prowadzących radził cc ze względu na wagę dziecka i uniknięcie ewentualnych powikłań okołoporodwych u noworodka. Miał mi wystawić skierowanie na cc, ale nie zdążył . W czwartek miałam wizytę, termin porodu miałam za tydzień , a urodziłam w sobotę . Nie dostałam zaświadczenia/skierowania, bo dzidziuś postanowił wyjść sobie troszkę wcześniej . Aczkolwiek w szpitalu w dniu porodu podczas 2krotnego usg stwierdzono wagę dziecka 3300g, podczas gdy ginekolog prowadzący 3 dni przed porodem na usg oszacował 4032g.
Od 8 -13 rodziłam sn, aczkolwiek w trakcie porodu lekarka stwierdziła, że mały nie wstawia się prawidłowo w kanał rodny , stwierdziła że jednak prawdopodobnie mamy do czynienia z dużym dzieckiem. Do tego przy badaniu ktg nagle doszły zaburzenia tętna dziecka. Błyskawiczna decyzja o cesarskim cięciu, jeszcze szybsza reakcja personelu i przygotowanie do niej. Pamiętam jak patrzyłam na zegarek na porodówce, która jest godzina . Była 13:10, potem zanim mnie z niej wywieźli i przetransportowali na salę operacyjną , znieczulenie i inne zabiegi przygotowujące....a o 13:25 mój synek był już na świecie cały i zdrowy . Ważył 4080g, więc usg mocno zaniżyło jego wagę. Polecam naprawdę szpital na Kamieńskiego.
Podczas mojego porodu dyżur pełniła dr. Zając i dr Natalia Kubat.
Lekarka prowadząca moją ciążę też pracuje na Kamieńskiego. Fantastyczna według mnie lekarka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2014, 14:17
ALAALICJA, vatolina lubią tę wiadomość
-
Alis wrote:Byłam obejrzeć sale na Kamińskiego i mi się podobało. Poza tym jak przyszłam oglądac wszyscy byli dla mnie mili i mieli czas i ochotę pokazać, pogadać, wyjaśnić. Rodziła tam też znajoma i była zadowolona. Na Borowskiej byłam na badaniach prenatalnych i trochę mnie szpital przytłoczył. Wszędzie tłumy i wyglądało jak dworzec.
Też się zastanawiałam nad Świdnicą i Wałbrzychem, ale chcę mieć lekarza prowadzącego ze szpitala, w którym będę rodzić, a ciężko tak dojeżdzać do Wałbrzych na wizyty. No i na sam poród też może być ciężko... Świdnica ma zarówno pozytywne jak i negatywne opinie... Wciąż nie wiem do końca, co zrobić. Żałuję, ze nie ma tutaj prywatnego szpitala.
Nie decyduj się na szpital poza Wrocławiem. Weź pod uwagę, że poród nie jest przewidywalny. Jak odejdą wody to powinno się w miarę szybko dojechać do szpitala. Nie wyobrażam sobie pokonywać tyle kilometrów. Ja na Kamieńskiego mam praktycznie rzut beretem, poród rozpoczął się nie skurczami , tak jak to standardowo bywa, tylko odejściem wód płodowych o 1 nad ranem. Mimo, że do szpitala było blisko droga tam dłużyła się niemiłosiernie. Poza tym ze względu na brak akcji porodowej ja wylądowałam na patologii ciązy, a mój mąż został odesłany do domu. Nie wyobrażam sobie gdyby musiał takie trasy pokonywać tego dnia.
Zaoszczędzisz sobie niepotrzebnego stresu. We Wrocławiu mamy na prawdę dobre szpitale.
Moja ginekolog prowadząca, kilka razy potrzebowała wykonać mi dodatkowe usg i kazała mi parę razy przyjechać do niej na dyżur do szpitala...no i nie było z tym problemu , bo miałam bliziutko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2014, 14:20
Alis lubi tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:Podczas mojego porodu dyżur pełniła dr. Zając i dr Natalia Kubat.
Lekarka prowadząca moją ciążę też pracuje na Kamieńskiego. Fantastyczna według mnie lekarka.
A mogłabyś polecić jakąś lekarkę, której warto zaufać, która poprowadzi dobrze ciążę? Jak nazywała się ta Twoja lekarka? A dwa, to jak wygląda poród rodzinny na Kamińskiego? Ile kosztuje wykupienie sali na taki poród, czy nie kosztuje nic. W swoim czasie pewnie się tam wybiorę ale pytam Ciebie bo masz już doświadczenie
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
vatolina wrote:A mogłabyś polecić jakąś lekarkę, której warto zaufać, która poprowadzi dobrze ciążę? Jak nazywała się ta Twoja lekarka? A dwa, to jak wygląda poród rodzinny na Kamińskiego? Ile kosztuje wykupienie sali na taki poród, czy nie kosztuje nic. W swoim czasie pewnie się tam wybiorę ale pytam Ciebie bo masz już doświadczenie
Sal do porodu rodzinnego się nie wykupuje. One po prostu są ogólnie dostępne. Tam tak wyglądają porodówki-wszystkie są do porodów rodzinnych. Nie ma innych sal porodowych. Możesz sobie tylko opłacić indywidualna położną do porodu - koszt 600zł - płatne zaraz po porodzie. Zastanawiałam się nad tą opcją, ale ostatecznie stwierdziłam, że 600zł to sporo pieniędzy i się nie zdecydowałam na tą opcję.
Poród rodzinny wygląda tak, że po prostu jest tam łóżko do porodu, jakaś sofa i fotele i stolik. Mąż jest cały czas przy tobie. Mojemu kazali tylko wyjść na czas badania. W pokoju masz toaletę. Na Kamieńskiego są 4 sale do porodów rodzinnych (wiosna,lato, jesień , zima - tak się nazywają), do tego jest sala do porodu w wodzie i jest jeszcze jeden pokój, w którym można przyjmować poród jeśli na wszystkich pozostałych jest obsadzenie. Wszystkie sale są połączone w środku takim łącznikiem - korytarzem, żeby personel medyczny mógł przemieszczać się pomiędzy pokojami , a nie korytarzem głównym. Można umówić się na oglądanie sal porodowych. Ja dzwoniłam na telefon na stronie szpitala , chyba do oddziałowej. Przed przyjazdem na pół godziny wcześniej trzeba zadzwonić czy można przyjechać, czy akurat nie odbywa się poród. No i można sobie obejrzeć te sale porodowe. Na dole jest SOR ginekologiczny - jakby się coś niepokojącego działo w trakcie ciąży, jak zaczniesz rodzić to zawsze się tam najpierw zgłaszasz.
Po porodzie jest różnie, bo jeśli nie mam miejsc na oddziale poporodowym to lokuja pacjentki po różnych innych oddziałach np. na patologii ciąży. No chyba, że jesteś po cc to i tak trafiasz po cc na oddział poporodowy na salę pooperacyjną. Podpisujesz przy przyjęciu zgodę na to, ze po porodzie zgadzasz się, żeby cię położyli na tym i na tym oddziale. Ja podpisałam, ale że poród skończył się cc to siłą rzeczy leżałam na oddziale poporodowym. Ładne sale, po remoncie. Toalety też, aczkolwiek jakiś dziwny syf w nich panował , jakby nikt nie sprzątał , ale ujdzie.
Jeśli chodzi o lekarza prowadzącego, to prowadziłam się u dr Agnieszka Zaleskiej-Gajek. Przyjmuje na NFZ w PCZ na ul.Sienkiewicza, aczkolwiek dostać się tam graniczy z cudem. Ja chodziłam do niej prywatnie do "Centrum zdrowia mama i ja" ul.Rajska. Wizyta kosztuje 150zł , z cytologią 180zł.
Uważam, że to dobra lekarka. Moja ciąża był z problemami, jestem po poronieniu. Starannie i dokładnie bada. Fajna lekarka.
Na Rajskiej przyjmuje też dr Fuchs. Prowadzi ciąże wysokiego ryzyka, ma dużo pacjentek, które mają problem z zajściem w ciąże. Ma bardzo duże obłożenie. Nie znam go jak prowadzi ciążę, ponieważ byłam u niego tylko 2 razy na wizycie, raz na konsultacji i raz na badaniu połówkowym.
Jak na Rajskiej zadeklarujesz się na położną środowiskową, to możesz do nich chodzić na KTG w ramach NFZ od 36 tc.
Polecam też dr Ignacego Barwińskiego przyjmuje w Medicoverze. Też do niego chodziłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2014, 16:20
vatolina lubi tę wiadomość
-
Wielkie buziaki za tak wyczerpujący opis :* Bardzo mi to rozjsniło wszystko na temat szpitala. Nurtuje mnie tylko jedno pytanie jeszcze, mianowicie co z dzieckiem po porodzie (mówię o porodzie bez komplikacji), czy zostaje z Tobą na sali, czy leży na sali noworodkowej i przynoszą je co jakiś czas. Chodzi mi o to, że wiem że będę się martwić jak nie będę go widzieć.
Co do lekarza wychodzi na to, że nie ma co za bardzo szukać lekarza prowadzącego, który pracuje również na Kamińskiego, bo jest duża szansa że sie na niego i tak nie trafi... A czy słyszałaś coś na temat doktora Tomasza Żołnierczyka?
Jeszcze raz wielkie dziękiиιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
vatolina wrote:Wielkie buziaki za tak wyczerpujący opis :* Bardzo mi to rozjsniło wszystko na temat szpitala. Nurtuje mnie tylko jedno pytanie jeszcze, mianowicie co z dzieckiem po porodzie (mówię o porodzie bez komplikacji), czy zostaje z Tobą na sali, czy leży na sali noworodkowej i przynoszą je co jakiś czas. Chodzi mi o to, że wiem że będę się martwić jak nie będę go widzieć.
Co do lekarza wychodzi na to, że nie ma co za bardzo szukać lekarza prowadzącego, który pracuje również na Kamińskiego, bo jest duża szansa że sie na niego i tak nie trafi... A czy słyszałaś coś na temat doktora Tomasza Żołnierczyka?
Jeszcze raz wielkie dzięki
Jak leżałam na sali pooperacyjnej unieruchomiona jeszcze po cesarce, to mąż mi przywiózł małego w tym plastikowym wózeczku . Potem jak szedł do domu to odwiózł maluszka. Jak mnie przenieśli do sali poporodowej już wieczorem to ze względu na to że byłam po cc to noc spędziłam sama bez maluszka. Byłam tak obolała po cc, że wiedziałam że synek będzie miał lepszą opiekę przy pielęgniarkach niż przy mnie. Ja nawet nie potrafiłam wstać z łóżka niestety tak bolało . Ale już następnego dnia mimo, że dalej nie czułam się na siłach to rano o 6 przywieźli dzieciaczki (mi i koleżance z pokoju)...no i te dzieciaczki nasze zostały już z nami cały dzień i całą noc . W ogóle nie spałam . Karmisz dzieciaczka, przewijasz , a tak to generalnie one cały czas śpią .
Generalnie jeżeli się boisz, albo nie czujesz na siłach, żeby opiekować się całą dobę dzieckiem to można podobno oddać dzieciątko położnym. Ja o tym wcześniej nie wiedziałam, że tak jest. Nikt nie przyszedł i nie proponował . Aczkolwiek koleżanka która też tam rodziła powiedziała, że jest tam taka opcja. Jak leżysz na innym oddziale po porodzie, to niestety trzeba do dzieciątka chodzić na oddział neonatologiczny.
Na Kamieńskiego jest tylko taki mały drobny minus, jeśli chodzi o odwiedziny. Już dokładnie nie pamiętam zakresu godzinnego, ale chyba są od 15-18,a w weekendy od 14 lub 15 (nie pamiętam dokładnie) do 19.
Ubolewałam, że mąż nie może przyjść od rana np. od 8 i mi pomóc troszkę przy małym. Na szczęście nie było aż tak źle. Urodziłam w sobotę i pomimo cc wypisali mnie do domu już w poniedziałek po południu .
Niestety nie znam tego lekarza, o którym piszesz. Nie słyszałam o nim. Widzę tylko na znanymlekarzu, że ma raczej dobre opinie http://www.znanylekarz.pl/tomasz-zolnierczyk/ginekolog/wroclaw/pozytywne#doctor-opinion-stats
Jeżeli chodzi o to czy lekarz prowadzący pracuje w szpitalu, w którym się chce rodzić to tak ja mówisz z reguły nie trafia się w trakcie porodu na jego dyżur, rzadko się to zdarza. Ma to natomiast swoje dobre strony na wypadek np. jeśli dostaniesz zalecenie cc z jakiegoś względu. Wtedy umawiasz się bez problemu na termin ze swoim lekarzem .Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2014, 13:30
vatolina, ALAALICJA lubią tę wiadomość
-
Ja też bardzo dziękuję za porady i gratuluję Tymusia. Zazdroszczę, że już jesteście razem.
Mamy tę samą lekarkę Też ostatnio zaczęłam chodzić do dr Gajek i bardzo dobre wrażenie na mnie zrobiła. Odwiedziłam kilku ginekologów w ciązy, bo się nie mogłam zdecydować na szpital, a chcę mieć lekarza ze szpitala, w którym będę rodzić i ona zrobiła najwięcej badań i była najbardziej dokładna.
Dziękuję za informację o położnej środowiskowej, skorzystam Już się przekonałam do myśli o Kamińskiego i zostanę przy tym szpitalu, choć od nas dojazd zajmie i tak z pół godziny, ale do innych szpitali mamy podobnie daleko. Mam tylko nadzieję, że nie zostanę odesłana z tego Kamińskiego gdzieś indziej, bo gdy odwiedzałam porodówkę, zostałam uprzedzona, że tak się może zdarzyć.иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Alis wrote:Ja też bardzo dziękuję za porady i gratuluję Tymusia. Zazdroszczę, że już jesteście razem.
Mamy tę samą lekarkę Też ostatnio zaczęłam chodzić do dr Gajek i bardzo dobre wrażenie na mnie zrobiła. Odwiedziłam kilku ginekologów w ciązy, bo się nie mogłam zdecydować na szpital, a chcę mieć lekarza ze szpitala, w którym będę rodzić i ona zrobiła najwięcej badań i była najbardziej dokładna.
Dziękuję za informację o położnej środowiskowej, skorzystam Już się przekonałam do myśli o Kamińskiego i zostanę przy tym szpitalu, choć od nas dojazd zajmie i tak z pół godziny, ale do innych szpitali mamy podobnie daleko. Mam tylko nadzieję, że nie zostanę odesłana z tego Kamińskiego gdzieś indziej, bo gdy odwiedzałam porodówkę, zostałam uprzedzona, że tak się może zdarzyć.
Zleci szybko zobaczysz . A co do lekarki to naprawdę świetna kobieta jako lekarz i jako osoba. Ja jestem mega zadowolona z prowadzenia ciąży u niej . Myślę, że ty też będziesz
Życzę spokojnych miesięcy ciąży .
Ja też się bałam, że nie będzie miejsca, że mnie odeślą....tyle czarnych i pesymistycznych myśli wtedy siedzi w głowie.
Miałam termin na 6.11. Nie chciałam rodzić 1.11 i 2.11 . A tu bach o pierwszej nad ranem 2.11 odeszły mi wody i nie było wyjścia. O 2 byliśmy już na SORZE i jak nigdy - było tam puściuteńko.Ja to raczej stała bywalczyni SOR-u na Kamieńskiego byłam , więc przerażały mnie zawsze te tłumy kobiet tam czekających... te kolejki...a tu normalnie puściutko . O 3 byłam już przyjęta na oddział patologii ciąży, bo wody odeszły a brak akcji porodowej i rozwarcia. Od 3ciej czułam skurcze , o 8rano w końcu przewieźli mnie na porodówkę. No i do wyboru do koloru wszystkie były wolne . Nic się nie działo tego 2.11 było idealnie . Miałam do dyspozycji nawet 2 położne - luksus . Także nie chciałam rodzić w Zaduszki, a jednak nie było tak źle pod względem obłożenia oddziału porodowego . Bądź dobrej myśli .
Ach i zorientuj się kiedy w tym roku będzie nieczynny oddział porodowy. Czy nie bedzie to kolidowało z twoim terminem porodu. W ubiegłym roku wypadło to we wrześniu. Porodówka była nieczynna prawie cały miesiąc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2014, 14:04
Alis lubi tę wiadomość
-
Alis wrote:Dzięki! Pytałam się, gdy tam byłam i powiedziały, że w sierpniu będzie otwarty, więc przynajmniej to zmartwienie mniej Fajnie Ci się udało. Gdy byłam oglądać oddział też było praktycznie pusto. Jedna salka tylko zajęta. Co to jest ten SOR?
kiedyś to było chyba izbą przyjęć. Teraz się nazywa SOR
W każdym razie jak jedziesz do porodu to najpierw tam się musisz zgłosić . Badają, sprawdzają i oceniają i kwalifikują do porodu albo odsyłają do domuWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2014, 20:18
Alis lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny:)Mi został miesiąc do porodu-do terminu porodu może tak:)Byłam ostatnio u diabetologa na Chałubińskiego i położna pokazała mi salę porodową. Musze Wam powiedzieć, że początkowo cały ten szpital był dla mnie masakrą, ale oddział porodowy mają ok. Ktoś coś wie może więcej?
-
ALAALICJA wrote:hej dziewczyny:)Mi został miesiąc do porodu-do terminu porodu może tak:)Byłam ostatnio u diabetologa na Chałubińskiego i położna pokazała mi salę porodową. Musze Wam powiedzieć, że początkowo cały ten szpital był dla mnie masakrą, ale oddział porodowy mają ok. Ktoś coś wie może więcej?
Ja jakoś byłam sceptycznie nastawiona do tego szpitala , bo mojej siostry koleżanka tam rodziła i nie zachwalała z kolei . Poza tym miałam osobistą zadrę z położną właśnie z tego szpitala, na szkole rodzenia na NFZ i nie chciałam na nią trafić, więc wolałam omijać ten szpital szerokim łukiem hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2014, 14:40
ALAALICJA lubi tę wiadomość
-
Witam serdecznie
Bardzo przydatny temat i informacje:)
Również zastanawiam się nad wyborem szpitala i po Waszych wypowiedziach zdecyduję się na Kamieńskiego. Pod uwagę brałam również Brochów, ale tam nie ma oddziału patologicznego i przeraża mnie sala do porodów "zbiorczych". Czy na Kamieńskiego również tak jest (bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że każdy poród odbywa się w jednej z 4 sal - czy one są przeznaczone tylko do wydarzeń rodzinnych?)?
Będę wdzięczna za podpowiedź.
Pozdrawiam