pro-familia łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Mia18 a daj spokój moja rodzina w większości jeszcze nie wie... Już sobie wyobrażam co się będzie działo przy świątecznym stole, znów usłyszę, że mi się w dupie poprzewracało (pierwsze dziecko rodziłam prywatnie jak jeszcze była porodówka w Gdyni i też nie mogli przeżyć, że tyle pieniędzy itd.) ale bardziej niż podróży boję się porodu w Trójmieście na NFZ. Mam nadzieję, że jutro bez problemu umówią mnie na wizytę, bo termin na początek maja więc tuż tuż.
-
Kawokado wrote:Mia18 a daj spokój moja rodzina w większości jeszcze nie wie... Już sobie wyobrażam co się będzie działo przy świątecznym stole, znów usłyszę, że mi się w dupie poprzewracało (pierwsze dziecko rodziłam prywatnie jak jeszcze była porodówka w Gdyni i też nie mogli przeżyć, że tyle pieniędzy itd.) ale bardziej niż podróży boję się porodu w Trójmieście na NFZ. Mam nadzieję, że jutro bez problemu umówią mnie na wizytę, bo termin na początek maja więc tuż tuż.
Hej. Jesteś chyba na Majoweczkach też ) ja również termin na połowę maja.. Ale cc pewnie wcześniej.. zobaczymy co ustali lekarz po swiwtach. Może się spotkamy. )) słuchaj swojej intuicji i jeśli ciąża nie wymaga opieki 3st szpitala wal śmiało.. w razie co takie z 3 st. W Łodzi też sąLipiec 2015 - córeczka
Maj 2018 - córeczka
-
Tak jestem na majówkach, ale przy dwulatku nie mam za bardzo czasu żeby się udzielać generalnie żadnych problemów w ciąży nie mam pomza tym, że krzywa cukrowa źle wyszła, ale na diecie cukry mam w normie ani razu nie przekroczyłam. Córeczka jest też trochę za mała jak na termin tzn. wymiary główki, kości udowej itd są w normie tylko brzuszek za mały... Przepływy i lozysko mam w porządku, więc w sumie gin nie wie dlaczego tak jest. Synka urodziłam 2670g w terminie, więc może być, że "projektujemy" z mężem takie małe dzieci
-
U mnie podobnie... córka w lipcu 3 lata tez nie jest źle... Typowe dolegliwości ciążowe. Pewnie taki urok..Ale waga urodzeniowa czasami mało się później przekłada na życie. Ja z mężem po 2600 wazylismy, a pierwsza córeczka 3280 urodzona 2 dni po terminie i zakończyło się cc.
Kawokado lubi tę wiadomość
Lipiec 2015 - córeczka
Maj 2018 - córeczka
-
Mia i Kawakado - u mnie było podobnie, moja matka - "to tylko kilka godzin męczarni...". No właśnie, "kilka godzin męczarni" i nie po to człowiek pracuje i nie żyje ponad stan żeby na sobie oszczędzać ! To jest właśnie ten cel, na który warto wydać kasę - dla własnego komfortu. Co jest niby ważniejsze? Większy telewizor? Nowe felgi w aucie? Skoro możemy sobie na to pozwolić, to czemu z tego nie skorzystać. Tylko dlatego, że nasze babki w polu rodziły? Mamy 21 wiek i mamy prawo oczekiwać godnych warunków w tak wyjatkowym dniu. Strasznie mnie to irytuje jak ktos daje mi do zrozumienia, ze mi się "w głowie poprzewracalo". To im sie chyba "poprzewracało" ze sugeruja innym, żeby sie "nie wychylać". To tylko i wylacznie moja sprawa. Jestem w wieku, w ktorym juz cenie sobie komfort i nie wyobrazam sobie rodzic w otoczeniu białych scian i zielonych kafelków i czuc sie jak "mieso rozplodowe" wsrod obojetnego personelu (wiem, ze sa tez lux szpitale publiczne, ale nie w moim miescie niestety i dlatego wybieram PF). Nie dajcie sie dziewczyny, to Wy jestescie najwazniejsze , a szczegolnie teraz Jeszcze damy satysfakcje tym "innym, nas krytykujacym" i zejdziemy na drugi plan po porodzie pewnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 09:07
MamaDi, Kawokado lubią tę wiadomość
-
Teskniaca, popieram w 100% szkoda tylko, że taki nowy szpital z możliwościami i sprzętem nie dostał kontraktu i wsparcia NFZ A przez to nie może się w pełni realizować jako szpital z 3 st. Referencyjnosci...przykre to bardzo, bo jak coś jest nie tak albo rodzi się wcześniej to i tak ladujesz w Matce Polce. Mnie akurat teksty i opinia rodziny w ogóle nie interesuje, ale na szczęście nie spotkałam się z takimi uwagami... zresztą chyba przy pierwszej ciąży szybko sprowadziłam na ziemię tych z "dobrymi radami" najważniejsze, że maz mnie wspiera w decyzji A wręcz namawiał na poród w PF.. póki są pieniądze..
Tęskniąca lubi tę wiadomość
Lipiec 2015 - córeczka
Maj 2018 - córeczka
-
Ja już więcej dzieci nie planuje i powiedziałam mojemu, że nie zamierzam zakończyć traumą i depresją. Na szczęście mnie popiera w tej kwestii, a przynajmniej tak twierdzi umówiłam się na wizytę 9 kwietnia mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i będę mogła tam rodzić a wizyta u jakiejś pani doktor, bo chciałam albo w czwartek albo w poniedziałek, bo wtedy moja mama może popilnowac synka, a nie chcę go ciągnąć bez sensu w taka trasę
-
Dziewczyny orientujecie sie jak wyglada w PF kwestia zwolnienia na opieke nad zona dla meza po porodzie sn? Robia jakies klopoty?2015.04 I Isci 1 x B4
2016.03 II Isci 1 x 1AB
2016.06 III Isci 2 x 4CC
2017.04 FET 1x 4CC
2017.07 IV Isci 1x3AB 9dpt 92, 12dpt 236 , 14dpt 540, 25dpt ❤
TP 26.03.2018
29.03.2018 Pola😍 -
polala wrote:Dziewczyny orientujecie sie jak wyglada w PF kwestia zwolnienia na opieke nad zona dla meza po porodzie sn? Robia jakies klopoty?Wojtek Ur 9.09.2015 przez nagle CC 2420/52/10
Stasio ur. 01.03.2018 ProFamilia przez CC 2920/50/10
Ula ut 27.10.2020 Salce Łódź przez CC 2630/50/10 -
Tęskniąca wrote:Mia i Kawakado - u mnie było podobnie, moja matka - "to tylko kilka godzin męczarni...". No właśnie, "kilka godzin męczarni" i nie po to człowiek pracuje i nie żyje ponad stan żeby na sobie oszczędzać ! To jest właśnie ten cel, na który warto wydać kasę - dla własnego komfortu. Co jest niby ważniejsze? Większy telewizor? Nowe felgi w aucie? Skoro możemy sobie na to pozwolić, to czemu z tego nie skorzystać. Tylko dlatego, że nasze babki w polu rodziły? Mamy 21 wiek i mamy prawo oczekiwać godnych warunków w tak wyjatkowym dniu. Strasznie mnie to irytuje jak ktos daje mi do zrozumienia, ze mi się "w głowie poprzewracalo". To im sie chyba "poprzewracało" ze sugeruja innym, żeby sie "nie wychylać". To tylko i wylacznie moja sprawa. Jestem w wieku, w ktorym juz cenie sobie komfort i nie wyobrazam sobie rodzic w otoczeniu białych scian i zielonych kafelków i czuc sie jak "mieso rozplodowe" wsrod obojetnego personelu (wiem, ze sa tez lux szpitale publiczne, ale nie w moim miescie niestety i dlatego wybieram PF). Nie dajcie sie dziewczyny, to Wy jestescie najwazniejsze , a szczegolnie teraz Jeszcze damy satysfakcje tym "innym, nas krytykujacym" i zejdziemy na drugi plan po porodzie pewnie
A moja mama wręcz przeciwnie. Naciskała żeby Robić to prywatnie za kasę. Ale dlatego, że przy pierwszym porodzie o mało co dziecko by nie zginęło. Ale matka dopiero zrozumie, jakby miała okazje widziec swoje dziecko przerazone i cierpiace.. niestety smutne to że własną matka nie potrafi zrozumieć że czasy mamy takie, E jeśli można uniknąć ryzyka, to się to po prostu robi.
Wojtek Ur 9.09.2015 przez nagle CC 2420/52/10
Stasio ur. 01.03.2018 ProFamilia przez CC 2920/50/10
Ula ut 27.10.2020 Salce Łódź przez CC 2630/50/10 -
Kawokado tez mysle o moim ginie prowadzacym. Ja po prostu nie mam meza w domu tylko w delegacjach wraca 2x w miesiacu do domu na 2 dni. Moze wziac do swojego ojcowskiego urlop ale skoro moze miec opieke nade mna to woli takie rozwiazanie. Moj lokalny szpital daje zawsze opieke po cc ale co placowka to inny zwyczaj widze.
Kawokado lubi tę wiadomość
2015.04 I Isci 1 x B4
2016.03 II Isci 1 x 1AB
2016.06 III Isci 2 x 4CC
2017.04 FET 1x 4CC
2017.07 IV Isci 1x3AB 9dpt 92, 12dpt 236 , 14dpt 540, 25dpt ❤
TP 26.03.2018
29.03.2018 Pola😍 -
Pewnie, że lepiej opiekę! Moj poprzednim razem wziął 2 tygodnie opieki od mojego pierwszego kontaktu i dwa tygodnie wypoczynkowego żeby dostać dofinansowanie do urlopu (wczasy pod grusza). Był ze mną w domu miesiąc choć przyznam szczerze, że przydawał się tylko dwa tygodnie, a potem doprowadzał mnie już do szału Teraz zrobimy tak samo, bo z dwójką dzieci będzie mi zdecydowanie trudniej zwłaszcza po cięciu. W sumie to tym się martwię najbardziej, że starszaka długo nie będę mogła wziąć na ręce po cc
polala lubi tę wiadomość
-
Kawokado wrote:Mia18 a daj spokój moja rodzina w większości jeszcze nie wie... Już sobie wyobrażam co się będzie działo przy świątecznym stole, znów usłyszę, że mi się w dupie poprzewracało (pierwsze dziecko rodziłam prywatnie jak jeszcze była porodówka w Gdyni i też nie mogli przeżyć, że tyle pieniędzy itd.) ale bardziej niż podróży boję się porodu w Trójmieście na NFZ. Mam nadzieję, że jutro bez problemu umówią mnie na wizytę, bo termin na początek maja więc tuż tuż.
Kawokado lubi tę wiadomość
-
Mia18 wrote:My to wiemy i tłumaczyć nam nic nie trzeba A czesto odnoszę wrażenie, że inne kobiety mnie przepytuja i to ja mam się tłumaczyć, dlaczego ten a nie inny szpital. Ucinam krótko, że stać mnie na to i kupuje sobie trochę spokoju psychicznego w tych niepewnych czasach. Za dużo rosyjskiej ruletki, a rodzic byle gdzie i byle jak nie zamierzam. Będę powtarzać wszystkim do znudzenia, że dobre wspomnienia z porodu są bezcenne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2018, 21:37
Kawokado lubi tę wiadomość
Wojtek Ur 9.09.2015 przez nagle CC 2420/52/10
Stasio ur. 01.03.2018 ProFamilia przez CC 2920/50/10
Ula ut 27.10.2020 Salce Łódź przez CC 2630/50/10 -
Dziewczyny a ja trochę z innej beczki. Pytanie zwłaszcza do tych , które już urodziły a nie są z Łodzi. CHodzi mi o kwestie formalne tzn wizytę w urzędzie po odbiór aktu urodzenie jak to ogarnełyście. Czy prosto ze szpitala czy wycieczka poźniej. Ja jak rtodzilam w Katowicach to robiłam wycieczkę po tygodniu od CC ale miałam blizej a teraz pasowałoby mi po drodze ze szpitala zahaczyć o Urząd i mieć to z głowy.
-
Ja nie jestem w zwiazku malzenskim, wiec u siebie w miescie w USC zlozylam wniosek o uznanie dziecka przez ojca jeszcze przed urodzeniem. Urzednik kazal tylko zadzwonic do USC Widzew w Łodzi jak juz sie maluch urodzi i tyle. Jesli jednak trzeba sie tam pofatygowac osobiscie, to podlaczam sie pod pytanie powyzej.
-
Pierwszego syna uznawał wtedy jeszcze partner po porodzie. Drugi juz po ślubie. Ale wg mnie uznanie a akt urodzenia to dwie kwestie. W moim urzędzie pani powiedziała ze trzeba w lodzi osobiście załatwiać, chce to zoptymalizować jak tylko to mozliwe. Myślę ze bedzie liczył sie czas jak szybko szpital wyśle dokumenty do urzędu.