Rzeszów - gdzie rodzić w 2018 roku?
-
WIADOMOŚĆ
-
Wracam do tematu szkoły rodzenia. Ukończyłam 4 tygodniowy kurs w szkole LaktaVita. Zostałam tam "zarażona" pozytywnym nastawieniem od pań prowadzących. Właścicielka szkoły nie jest powiązana z żadnym szpitalem i ma to ten plus, że może ona wypowiadać obiektywne opinie o każdym miejscu i nie musi namawiać nikogo na konkretny wybór. Po ostatnich zajęciach mieliśmy "wycieczki" na porodówkę na Szopena i na Lwowską (oczywiście dla chętnych). Mąż po pierwszych zajęciach zdecydował się na udział w porodzie. Jestem bardzo zadowolona i polecam!
-
nick nieaktualnyAgula30 wrote:Wracam do tematu szkoły rodzenia. Ukończyłam 4 tygodniowy kurs w szkole LaktaVita. Zostałam tam "zarażona" pozytywnym nastawieniem od pań prowadzących. Właścicielka szkoły nie jest powiązana z żadnym szpitalem i ma to ten plus, że może ona wypowiadać obiektywne opinie o każdym miejscu i nie musi namawiać nikogo na konkretny wybór. Po ostatnich zajęciach mieliśmy "wycieczki" na porodówkę na Szopena i na Lwowską (oczywiście dla chętnych). Mąż po pierwszych zajęciach zdecydował się na udział w porodzie. Jestem bardzo zadowolona i polecam!
Agula i na jaki szpital się zdecydowałaś? -
Szpital na Szopena. Podjęłam decyzję po rozmowie z dziewczyną, która akurat tam urodziła kilkanaście godzin temu (w czasie naszej "wycieczki" ją spotkaliśmy). Personel też zrobił na nas pozytywne wrażenie, więcej dziewczyn podjęło taką decyzję z naszej grupy. Szpital jest stary, ale po opisach na forach spodziewałam się o wiele gorszych warunków niż to wygląda w rzeczywistości. Doszłam do wniosku, że piękne ściany nie mają dla mnie znaczenia. Po wszystkim podzielę się swoją opinią.
-
nick nieaktualnyTo i ja się podzielę wrażeniami ze szkoły rodzenia. Wybrałam ostatecznie nasz skarb . Merytorycznie zajęcia jak najbardziej ok. Natomiast porodówkę ogląda się tylko na Lwowskiej. O innych szpitalach mowi się raczej ogólnie że niby jest tak samo na Rycerskiej i na Szopena . W perspektywie czasu żałuję trochę, że nie zdecydowałam się na Laktavitę. Przynajmniej Agula miałaś możliwość obiektywnego rozeznania się. Ja nadal mam poczucie, że nic nie wiem. Głównie chodzi mi o to co zabrać dla dziecka. Tak czy owak mój wybór się nie zmienia i nadal pozostaje przy szpitalu na Szopena. Natomiast dużo osób z mojej grupy nastawiło się na profamilię i na Lwowską (głównie przez wyremontowany oddział i oddzielne sale dla rodzących). Cieszę się że masz pozytywne odczucia dzięki temu ja tez czuję się spokojniej . Na pewno podzielę się wrażeniami jak już będzie po wszystkim.
-
nick nieaktualnyAgula30 wrote:Szpital na Szopena. Podjęłam decyzję po rozmowie z dziewczyną, która akurat tam urodziła kilkanaście godzin temu (w czasie naszej "wycieczki" ją spotkaliśmy). Personel też zrobił na nas pozytywne wrażenie, więcej dziewczyn podjęło taką decyzję z naszej grupy. Szpital jest stary, ale po opisach na forach spodziewałam się o wiele gorszych warunków niż to wygląda w rzeczywistości. Doszłam do wniosku, że piękne ściany nie mają dla mnie znaczenia. Po wszystkim podzielę się swoją opinią.
A w którym tygodniu jesteś?
Ja też Szopena prawdopodobnie, bo tam jest mój lekarz..Leżałam tam na ginekologii to była masakra jeśli chodzi o personel niestety. Porodówka nie wiem w sumie, ale zostanę tam. Profamilia odpada bo znieczulenia i tak nie chce, a mi zależy na szybkiej reakcji w razie W a nie pięknych ścianach i wykładzinach. -
Witam, to ja odświeżam temat.
Mam termin na sierpień, zalecenie porodu na Rycerskiej ze względu na referencyjność szpitala(IIIst). Wiem, że szpital przeszedł remont więc już o poprzedniej epoce powinien zapomnieć Natomiast mój lekarz prowadzący i ja jesteśmy z miejscowości oddalonej od Rzeszowa o ok 70 km. Nigdy na Rycerskiej nie byłam, jedynie dzwoniłam ws "jak się spakować". Czy nie ma problemów albo gorszej opieki jeśli się nie jest pacjentką któregoś z lekarzy tam pracujących? A może w miedzy czasie któraś mamusia tam rodziła i ma aktualne wieści/opinie?
Zgłaszam się do porodu na oddział czy przez ogólną izbę przyjęć?
To moje pierwsze dziecko i mój blady strach na tym wszystkim.... -
nick nieaktualnyKatelina wrote:Witam, to ja odświeżam temat.
Mam termin na sierpień, zalecenie porodu na Rycerskiej ze względu na referencyjność szpitala(IIIst). Wiem, że szpital przeszedł remont więc już o poprzedniej epoce powinien zapomnieć Natomiast mój lekarz prowadzący i ja jesteśmy z miejscowości oddalonej od Rzeszowa o ok 70 km. Nigdy na Rycerskiej nie byłam, jedynie dzwoniłam ws "jak się spakować". Czy nie ma problemów albo gorszej opieki jeśli się nie jest pacjentką któregoś z lekarzy tam pracujących? A może w miedzy czasie któraś mamusia tam rodziła i ma aktualne wieści/opinie?
Zgłaszam się do porodu na oddział czy przez ogólną izbę przyjęć?
To moje pierwsze dziecko i mój blady strach na tym wszystkim....
Powiem Ci tak. 3 stopień ma nie tylko Rycerska nie wiem czym kierował się twój lekarz. Dlaczego tak ważna jest dla Ciebie referencyjnosc? Masz zagrożona ciążę?
Ja jestem z Rzeszowa. Nie ma reguły. Znajoma teraz rodziła na Rycerskiej i miała lekarza i była bardzo niezadowolona. Jej lekarki nie było a nikt nie patrzył że jej lekarka jest z tego szpitala. Wszystko zależy od zmiany lekarzy i położnych. Nigdzie nie ma samych 100 procent dobrych opinii. -
nick nieaktualnyWitam, jako że już urodziłam podzielę się wrażeniami z pobytu w szpitalu na Szopena. Ogólnie szpital i opiekę oceniam bardzo dobrze. Mój poród odbył się przez cc. Po zabiegu na sali pooperacyjnej pielęgniarki bardzo pomocne. Kroplówki ze środkami przeciwbólowymi były często podawane co było dużą ulgą. Rano pomagały w zaprowadzeniu do łazienki żeby się umyć. Lepiej zrobić to jak najszybciej bo inaczej dłużej dochodzi się do siebie. Duży nacisk kładziony jest na karmienie piersią. Przy problemach w karmieniu panie oferowały pomoc doradcy laktacyjnego i niektóre dziewczyny z niej korzystały . Ubranka dla dziecka, rożki , kocyki i pieluszki są. Podkłady higieniczne dla mam również. Takze we własnym zakresie tylko chusteczki nawilżane i krem do pupy. Ja mimo wszystko miałam na wszelki wypadek trochę ubranek i pieluszek. Nie ma tez co przesadzać z odwiedzinami. Rodzinne pielgrzymki są uważam nie na miejscu. Wystarczy mąż. Trzeba zachować umiar bo dziewczyny różnie się czują, karmią i generalnie są wkońcu istnieją jakieś granice intymności . Ogólnie jest duże przepełnienie na porodówkach i tak tez było kiedy ja przyjechałam i trzeba było trochę poczekać aż zwolni się łóżko, natomiast mi to wogóle nie przeszkadzało bo zostałam zbadana i wiedziałam ze mogę spokojnie czekać. Dla mnie liczył się fakt że zostałam przyjęta. Na oddziale czysto a wystrój jak w wielu polskich szpitalach. Opieka jest bardzo dobra i to było dla mnie najważniejsze. Także jestem zadowolona i nie żałuję wyboru.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCesarskie cięcie miałam ze wskazań i dlatego też miałam skierowanie, z którym miałam się szybko zjawić gdy się coś zacznie. Miałam lekarza z Szopena ale nie miał w ten dzień dyżuru. Myślę jednak, że ma to znaczenie szczególnie teraz gdy tak sporo rodzi się dzieci. Przyjmował mnie inny lekarz, potem była zmiana i wieczorem cc robił już tez inny - dr Januszek bardzo sympatyczny. Mi się trafiły akurat dwie niesympatyczne z noworodków ale nie wiem to chyba zależy od dnia bo w jeden dzień były ok a w drugi już nie. Ja akurat starałam się tym nie przejmować. Dziewczyny z którymi leżałam na sali rodziły sn i były zadowolone bo trafiły się im fajne położne. To jest niestety loteria. Mam nadzieję, ze uda Ci się trafić na fajne położne. Z tego co tez widziałam gdy coś się przedłuża nie czekają tylko odrazu robią cc.
-
Witam wszystkie mamusie szczegolnie te oczekujące orientuje się ktoś jak tam sytuacja w szpitalach Rzeszowskich ze względu na strajkujących pracowników szpitali? Czy ma to jakiś wpływ na porodowki, szczególnie na Szopena bo właśnie dziś mam Się tam zjawic że skierowaniem bo już jestem lekko przeterminowana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2018, 08:38
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny