1 poziom wtajemniczenia: poronienia, badania, Jerzak
-
WIADOMOŚĆ
-
2300 zł badanie, pobranie wycinka 250 zł, plus coś jeszcze jak wyjdzie podczas badania. Drogo niestety, ale przy mojej wadzie lepiej, żeby zrobił to ktoś kto się zna. Ten lekarz pracuje też na Szaserow, ale nie wiem czy tam jest opcja, żeby umówić się do konkretnego lekarza. Profesor Jerzak mówiła, że badanie będzie kosztowało około 1500 zł więc trochę się pomyliła.
-
Dziewczyny a czy ktoraś z Was bez mutacji mthfr badała sobie kwas foliowy po suplementacji profesor? Cały czas zastanawia mnie ten mój duży poziom i przerażaja info w necie na temat nadmiaru kwasu Mam poziom ponad 30 w normie do 18, biorac 3x w tyg albo 2x Life Extentsion Homocysteine Resist i pijac codziennie Miovarian (mala metolowana dawka)...Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA
-
nick nieaktualnyabbigal wrote:AnnaAG, mam takie same przemyślenia.
Nie chcę krytykować tu metody pani prof., bo wielu parom daje nadzieję, zresztą sama trafiłam do prof. z polecenia mojej dyżurnej gin. Ostatecznie jednak odstraszyło mnie uniwersalne podejście do pacjentek i brak indywidualnego spojrzenia. Z kolejnych wizyt nie wynosiłam nic nowego.
Dostałam identyczne zalecenia, leki, skierowania do "jedynych właściwych" pań od dietetyki i USG... Po prawie roku nie było żadnych efektów, a każdy późniejszy lekarz mówił mi, że niepotrzebnie tylko rozchwiałam organizm nadmiarem medykamentów. Biorąc te wszystkie leki przekroczyłam niechybnie stężenia kwasu foliowego, wit. B6, B12 etc. Leczenie nie polega na tym, żeby łykać, łykać, łykać, faszerować się witaminami i eksperymentować.
Z drugiej strony, jeżeli komuś ta terapia pomaga, to mogę tylko zazdrościć, ja się nie zmieściłam w schemacie i szukam nadal mądrego lekarza.
Dokładnie, rozwiązaniem na problemy ponoć ma być nafaszerowanie się suplementami w odpowiedzi na zdiagnozowany PCOS (u "mamy ginekolog" był artykuł, w którym ponoć PCOS jest jedną z najbardziej nadużywanych diagnoz).
Chodzi mi o to, że te wizyty u prof J. były tak bardzo rozczarowujące, że zestawiając to z ludźmi w poczekalni (z całej Polski, spora większość na walizkach, kilka godzin podróży - to są realne koszty i poświęcenie czasu) należy zadać sobie pytanie, czy te 15 minut jest tak wartościowe, że warto...
Czy może ktoś zna i poleca jakiegoś lekarza immunologa?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 14:59
-
wikpaw wrote:2300 zł badanie, pobranie wycinka 250 zł, plus coś jeszcze jak wyjdzie podczas badania. Drogo niestety, ale przy mojej wadzie lepiej, żeby zrobił to ktoś kto się zna. Ten lekarz pracuje też na Szaserow, ale nie wiem czy tam jest opcja, żeby umówić się do konkretnego lekarza. Profesor Jerzak mówiła, że badanie będzie kosztowało około 1500 zł więc trochę się pomyliła.
Wikipaw wczoraj rozmawiałam z koleżanką i byłam bardzo zaskoczona wiadomościami od niej. Po 4 poronieniach zaszła naturalnie w ciążę (wcześniej było in vitro) i jest już w 14 tygodniu. Mówi że odpuściła i wyczyściła głowę, ale jest tez coś w tym więcej.
Po ostatnim pronieniu była u Paśnika i przeleczył ją metypredem, equoralem i czymś jeszcze przez 10 dni bo miała pozytywne ana i później brała encorton i intralipid wlewy. Nie wiem jeszcze w jakiej kolejności to wszystko. Mam nadzieje że uda nam się spotkać to zapytam.
Ale najcudowniejsze w tym wszystkim było to że też właśnie poszła na histeroskopię do dr Dońca i jeszcze w tym samym cyklu się starali i czekała długo na okres myśląc że po histeroskopii może się spóźniać okres no i dopiero po 2 miesiącach zaczęła wywoływać progesteronem i od tak zrobiła test i był pozytywny. Podobno brała cały czas encorton w dawce przepisanej przez Paśnika przez cały tenczas po przeleczeniu aż dowiedziała się o ciąży. I wg zaleceń kontynuowała encorton do 12 tygodnia. Taka była różnica między ta ciążą a 4 poprzednimi. Heparynę w zastrzykach też miała wcześniej, ale to nie pomogło.
Dlatego nie daj się zbyć prof Jerzak niech przepisze Ci encorton. -
Blastka, dzięki za pocieszenie dowiedz się proszę szczegółów. Czytałam, że po histeroskopii często zachodzi się w pierwszym cyklu. Ja nie mam problemu z zachodzeniem tylko z utrzymaniem. No ale może coś tam wyjdzie podczas tej histeroskopii co przeszkadza. A jak nie to porobię te wszystkie badania i wybiorę się do Paśnika. Wizytę mam dopiero pod koniec marca.
-
wikpaw wrote:Blastka, dzięki za pocieszenie dowiedz się proszę szczegółów. Czytałam, że po histeroskopii często zachodzi się w pierwszym cyklu. Ja nie mam problemu z zachodzeniem tylko z utrzymaniem. No ale może coś tam wyjdzie podczas tej histeroskopii co przeszkadza. A jak nie to porobię te wszystkie badania i wybiorę się do Paśnika. Wizytę mam dopiero pod koniec marca.
Angie1989 z tego co mówiła pozostałe rzeczy miała ok, ale nie wiem czy wszystko badała. Jak uda mi się z nią spotkać to wtedy będę wiedzieć więcej. Ale lubię takie historie. Podnoszą na duchu. Do tej pory tylko czytałam o takich, a tu namacalny dowód że się zdarzają. Super, cieszę się jej szczęściem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 18:47
Hope89, wikpaw lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, dawno mnie tu nie było, wielka kampania w pracy mnie zjadła... Ale chciałam powiedzieć, że po zmianie suplementów od Jerzak na inne powtórzyłam badania i jest tak:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cfb48e848578.jpg
Było D 38 (start z 45), Homocysteina 12,3 (a startowałam z 10,9 w zeszłym roku)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2019, 17:23
-
Hope89 wrote:Japonka,
na moje oko homocysteina jest trochę za wysoka. Mam zapisane, że przy staraniach powinna być 6-9, lepiej bliżej 6. -
nick nieaktualny
-
Wiaterek wrote:Hope ja nie jestem z Warszawy. Stosowałam się w w 100% do jej zaleceń. Dieta, ruch, metformina, kwas foliowy 5mg, Wit b6 i b12 i cała reszta ktora Wy też macie. Kolejna ciąża po synku była dokładnie na tym samym zestawie leków. Najpierw miałam biochemiczna (beta urosła do 80 i zaczęła spadać) potem "puste jajo" gdzie beta najpierw rosła, potem zaczęła spadać a potem znów zaczęła rosnąć. Z badań genetycznych wyszedł zdrowy genetycznie chłopiec. No i potem zrobiłam histeroskopie, podejrzewali mi raczej zrosty po cesarce niż cokolwiek innego a wyszła przegroda ponad 50% czyli bardzo duża. Praktycznie miałam 10% szans na donoszenie ciąży. Z synkiem co prawda się udało ale to też miałam niesamowite szczęście, że tak wyszło.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Dziewczyny, czy wiecie, jaka jest możliwie największa dozwolona dawka Glucophage XR podczas ciąży u prof Jerzak? Endokrynolodzy i diabetolog podnoszą mi dawkę do 1500 mg (500 mg rano i 1000 mg wieczorem), a prof przepisała tylko 750 mg. Zastanawiam się, czy to ma znaczenie później podczas ciąży, że ta dawka nie może być jakaś duża? Jakie macie doświadczenia?
A czy któraś z Was również miała nadmiar kwasu foliowego?Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA -
Hej, wczoraj byłam u mojej gin z Novum i konsultowałam, czy te wszystkie suple od Jerzak w tak dużej ilości mogą mieć negatywny wpływ, gin powiedziała, że faktycznie dawki są końskie, ale nie zagrażające. Także nie pozostaje nic innego, jak się faszerować.
Jestem teraz kłębkiem nerwów, muszę w najbliższym czasie zadzwonić do szefa i powiedzieć, że wracam do pracy (kończy mi się urlop z ZUSu, wykorzystałam całość)...i przy okazji przyznać się, że odroczyliśmy transfer na marzec (czyli może być tak, że wrócę, a po 1,5 miesiąca znowu pójdę na zwolnienie). Chyba nie zostanę pracownikiem roku...Miałam podchodzić do transferu w tym miesiącu, ale przez sugestię Jerzak, by spróbować jeszcze naturalnie na jej lekach, sprawa się przeciąga.
Ogółem odniosłam wrażenie, że babeczka z Novum ma taki stosunek do leczenia Jerzak, że "na pewno nie zaszkodzi, ale raczej wątpię czy pomoże".34 lata, starania od 2014
Wojtek - 02.05.2020