Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
niestety gosiu jeszcze nie wiem czy mam się cieszyć czy nie... chciałabym już... uwielbiałam siebie w ciąży...takie wszystko dookoła wydawało się bardziej kolorowe i cieszyło, jak byłam na wizycie u dentysty usmiechałam się w przychodni do każdego, aż jedna starsza Pani powiedziała,że aż miło popatrzeć na usmiech i wyraźne szczęście młodego człowieka..ach marzenia, marzenia...
PauLLa co do Twojej historii to mozna tylko powiedzieć, że dostała od życia to na co zasłuzyła
Ja mam tylko nadzieje, że teraz będzie już tylko dobrze.ewcia21k, gosia86 lubią tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
PauLLa wiesz ja gdzieś słyszałam, że ten 8 miesiąc jest najgorszy... podobno największa jest umieralność dzieci w tym właśnie miesiącu. Niby lepiej jest urodzić w 7 niz w 8. Ale to tylko gdzieś wyczytane, usłyszane.. wiem, że to jest ciężkie, zwłaszcza dla was, które długie tygodnie nosiłyście Wasze pociechy i coś, nie wiem, bład ludzki, złośliwość losu tak sie właśnie stało..Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Magic-mnie na pewno nie uraziłaś
Ja jestem dumna z tego,że byłam młodą mamą i tak patrzę teraz na koleżanki z mojego rocznika to szału nie ma z 12 dziewczyn w klasie tylko 6 jest po ślubie w tym 1 już po rozwodzie.a czas leci.1 ma dwoje dzieci(drugie urodziła tego samego dnia co ja i w tym samym szpitalu tylko 5 godz.później)2 mają po 1 dziecku i 2 nie mają w ogóle dzieci,wszystkie mieszkają u rodziców. -
Syna urodziłam w 27tyg to i te 2 tyg mogłam Madzię donosić.
Ja już pogodziłam się z losem,albo tak mi się wydaje.
Teraz całą siłę trzeba dobrze spożytkować na następny cudgosia86 lubi tę wiadomość
-
Mi mama powtarzala, ze ten osmy msc najgorszy ona tez musiala w czterech ciazach te miesiace przezyc, bo tylko jedna ciaze te pierwsza miala bezproblemowa a ja i moje siostry to koszmar byl dla niej...wgl pamietam jak dzwonila do mnie i mowila ' Jak bedzie 8msc to uwazaj na siebie najbardziej' a ja jej mowie ze to juz prawie polowa 8 a ona w szoku, ze tak szybko to zlecialo i trzeba kupowac i zamawiac wszystko...zabawne to bylo jej zdziwienie... ten miesiac najmilej wspominam...czulam sie wspaniale i wiedzialam ze juz niedlugo bede tulic malenstwo, wiec najszybciej zleciala koncowka...
-
ewcia21k wrote:A ten cykl to i u mnie chyba bezowulki jest,w ogóle jakiś dziwny,już 4 dzień mam bóle jak na @ nie wiem co to się u mnie porobiło i jeszcze ten śluz z nitkami krwi-masakra jakaś.
A te nitki krwi u Ciebie to może po współżyciu czy tak tylko? -
Ja smark dla niektorych jestem i pewnie jak po wizycie u gina powiem mamie, ze bedziemy sie starac to bedzie na mnie zla...czuje to ale nic nie poradze...nasze zycie mialo sie zmienic a wychodzi na to ze jak puste bylo takie wciaz jest....niby miala ta tragedia zblizyc mnie i chlopaka no i on zapargnal zebym zostala jego zona bo o oswiadczynach raz wspomnial choc nie wprost no ale co z tego skoro zachowanie nadal jest takie samo...tylko na cmentarzu mamy te same uczucia...smutek bol i niepewnosc...niby milosc miedzy nami jest...ja oddalabym bez wahania zycie za tego glupka ale czy jest tak w druga strone tego nie wiem....jesli on chce mojego szczescia dlaczego nie rozumie mojej potrzeby zostania prawdziwa przyziemna mama ?
-
Magic wrote:Wiecie co...mierzyłam sobie temp, bo czuje się jakby mnie rozbierało choróbsko....prawie 37*C, a w środku mam 37,3*C... nie pamiętam jaka temp miałam w poprzedniej, bo wykasowały mi sie dane w telefonie
Kochana ja jak zaszłam to też myślałam że mnie coś bierze, nawet gripex brałam. A okazało się że to fasolka. Mam nadzieję że u Ciebie też to dobry znak -
Paulla dla mnie te ostatnie tyg też były najprzyjemniejsze
Szalałam na zakupach : wózek,łóżeczko,kołyska...wszystko ah teraz wszystko leży na poddaszu mam nadzieję,że nie długo to wszystko wróci na dółMagic, PauLLa, gosia86, Ewelcia lubią tę wiadomość
-
PauLLa nikt Cię nie ocenia za Twój wiek emocjonalnie jesteś dojrzała i to bardzo. Wiem cos na temat tej PUSTKI....mimo iż moja dzidzia była krótko ze mną, ale najgorsze jest nie to ile miało się dziecko pod sercem, ale marzenia i plany względem tej małej istoty...
Czarnaa94 ja mam tylko nadzieję, że to nasz Bąbelek tak mną zawirował...
ewcia21k cieszę się widząc jak powstajesz... jak Feniks z popiołów... będzie dobrze, czas leczy nawet najgłębsze rany. Mam nadzieje, że każda z nas niedługo będzie się cieszyć z radosnej nowinki )PauLLa, ewcia21k, gosia86 lubią tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Widze, ze moj jak jest ciagle w domku w sensie na noc to nie trudno bedzie mi zajsc, bo faktycznie ciezko trafic w ovu. Ja nie wiem czy trzy dni pod rzad malego zapomnienia byly dniami pojawienia sie naszej Krolewny... to byl fuks...nie wiem czy tym razem tez sie uda...
-
ewcia21k wrote:Kochanie ten cykl był bez bo mężulek już podczas @ poleciał do pracy.
A nie boli Cię w krzyżu? Bo te nitki krwi to może być nadżerka. Ja tak miałam o czym dowiedziałam się niestety w dniu zabiegu ;/ Bo mój gin nie był łaskaw zbadać mnie nawet na fotelu jak mi coś w moczu wyszło... -
Moja sąsiadka była w ciąży bliźniaczej,też miała przedwczesny poród,dziewczynki zmarły,pól roku później zaszła w ciążę,dziś synek chodzi do przedszkola i ma roczną siostrzyczkę To jest najlepszy przykład na to,że kiedyś musi być dobrze
gosia86 lubi tę wiadomość
-
Uda się na pewno kochana. Musisz tylko w to uwierzyć skoro raz Wam się udało to i tym razem sie uda ja tak myślę, że jak udało nam się wtedy w styczniu to i teraz nam się uda i to właśnie się stało-mam takie przeczucie
ewcia21k, gosia86, Malinka32, Iza75 lubią tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Ewcia ja w ostatnim tygodniu bylam obejrzec zamowiony wozek w sklepie i posciel do lozeczka...jak ja marzylam zeby juz urodzic i zobaczyc Malutka w lozeczku...ja nie mam nic poza kilkoma ubrankami, bo musialam zwrocic te ktore dostalam od cioci chlopaka bo jej siostra spodziewa sie dziecka...
Magic Wy tutaj mnie rozumiecie...wiecie co to strata tej istotki, ktora byla pod naszym serduszkiem.,.ale fakt, ze nic nie mam, jak juz pisalam wczesniej o pracy...no kazdy bedzie krzywo patrzyl...ale co bedzie pozniej jak praca bedzie, malzenstwo tez a rodziny nie bedziemy potrafili powiekszyc? I to jest prawda...przekreslone marzenia i plany tez bola...Magic lubi tę wiadomość