Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
jakby nie było chodzi o gruba kase bo w tej ubezpieczali dostałabym 4 tysie a mąż drugie tyle dlatego nie odpuszcze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 10:39
-
nick nieaktualnyanet525 wrote:amy wiem dlatego napisałam takie odwołanie z mężem ze im w piety wejdzie. posłużyłam sie pewnymi paragrafami z rzecznika praw dziecka i wogóle że im podanie jębnełam ( sorki za wyrazenie) na 4 str for,atu A4 i napisałam ze jesli tego nie wypłacą to sprawę kieruję do sądu.
Też bym tak zrobiła
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hehehe to masz fajnie mozesz sie poobijac. ja juz nie wyrabiam w pracy. a tu jeszcze słabo piszecie bo zajęte jestescie a popołudniu jak wróce do domu znów będę musiała wyszystko nadrabiac:P
-
Witajcie Dziewczyny
wysyłam cieplutkie pozdrowienia i przekazuję dobrą energię
anet525 wrote:Paulla no nie , nie mozesz dac sie tak traktowac wiem ze sie boisz byc sama ale nie widzisz tego ze on toba manipuluje i wykorzystuje swoja przewage??? nie jest twoją mamą by ci cos nakazywac albo stawiac warunki związek polega na partnerstwie i wzajemnym zrozumieniu jesli ty bedziesz skupiała sie tylko na tym, by go pod każdym względem zadowolic to nie bedziesz szczesliwa to kiedys wyjdzie , wierz mi bo byłam w takim związku 8 lat dokładnie ten typ faceta przed samym ślubem się ocknęłam i zerwalam zaręczyny i nie żałuje . dzis mam męża który choc czasem mnie wkurza to mnie rozumie nie ogranicza i nie nakazuje co i jak.
dokładnie wiem o czym piszesz, ja też zerwałam zaręczyny jak mój ukochany w gniewnie zaczął na de mną rękami wymachiwać i zdemolował pół mieszkania - był śliczny jak model, wszyscy mi go zazdrościli ale charakter miał wybuchowy... i nie wytrzymałam! teraz mam spokojnego męża może i nie model ale mnie kocha i wspiera! a poza tym w każdym związku są kryzysy i też po kilku awanturach spakowałam jego torby i dałam przed drzwi... ale nie poddał się stwierdził, że on z domu nie odejdzie bo nas kocha... i wszytko się jakoś ułożyłoAmy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanet525 wrote:hehehe to masz fajnie mozesz sie poobijac. ja juz nie wyrabiam w pracy. a tu jeszcze słabo piszecie bo zajęte jestescie a popołudniu jak wróce do domu znów będę musiała wyszystko nadrabiac:P
wole jak mam robotę po samą szyję
-
lemurek własnie miałam to samo przystojniak ale zazdrosny jak diabli lubił ustawiac mnie bo byłam soro młodsza dobrze ze sie w koncu obudziłam. moj tez przystojny nie jest wogóle nie jest w moim typie sam mnie pytał czemu zgodziłam sie za niego wyjsc bo wie ze on nie jest królewiczem z bajki ale dla mnie poza wyglądem liczy się cos jeszcze za to go pokochałam.
Lemurek27, Joanna0071 lubią tę wiadomość
-
a co do firm ubezpieczeniowych to sama kiedyś w jednej pracowałam ... ale jak się zorientowałam, że żeby zarobić to na każdym koku muszę czegoś do końca nie wyjaśniać albo właśnie oszukiwać jakąś rodzinę w tragedii - nie wytrzymałam i się zwolniłam... (przy mnie wmawiano kobiecie jadącej za granicę z czwórką dzieci, że będzie tak ubezpieczona od wszystkiego, że mucha nie siada!! w tym, że polisa działała tylko na terenie RP i poza granicami odszkodowanie się nie należało) oczywiście - przekonałam ją, żeby tego nie podpisywała i zdecydowałam się odejść... szala się przechyliła...
-
Amy spójrz na mnie- ja staram sie trzymac w kupie ale tez płacze mam złe dni czasem wszystko mnie drazni i mam pretensje do całego świata za to ze mi moją iskierkę odebrano nie rozumiem tego. córka ciągle mnie pyta czemu bog zabrał jej siostzryczke po co mu kojny aniołek jak ma ich dużo wiesz jak serce mi sie kraje????? czasem czuje sie bezilna ale musze się trzymać bo tak to strace prace i rodzina mi sie rozpadnie. w dodatku wierze że jak sie tylko z tego ogarne znów będę miała kolejną fasolkę pod sercem i będę szczęśliwa matka 3 dzieci.
-
nick nieaktualnyLemurek27 wrote:Amy widzę, że znów podłamka Cię złapała - przykro mi ale nie poddawaj się Kobieto dasz radę - każda z nas to przechodzi uwierz mi jeszcze będą dobre dni
przygotujcie się
Lemurek27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanet525 wrote:Amy spójrz na mnie- ja staram sie trzymac w kupie ale tez płacze mam złe dni czasem wszystko mnie drazni i mam pretensje do całego świata za to ze mi moją iskierkę odebrano nie rozumiem tego. córka ciągle mnie pyta czemu bog zabrał jej siostzryczke po co mu kojny aniołek jak ma ich dużo wiesz jak serce mi sie kraje????? czasem czuje sie bezilna ale musze się trzymać bo tak to strace prace i rodzina mi sie rozpadnie. w dodatku wierze że jak sie tylko z tego ogarne znów będę miała kolejną fasolkę pod sercem i będę szczęśliwa matka 3 dzieci.
Ja w głębi serca wierzę, że też się uda, to mój pierwszy cykl starań, nie mogłam zareagować inaczej, poza tym był dzień ojca, a ja nie noszę już w sobie dziecka, które chciałam nam dać..wszystko się nałożyło. Za chwilę się podniosę, po prostu ten tydzień mnie wykończył i okres mnei załamał... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny