X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • ewcia21k Autorytet
    Postów: 1354 1088

    Wysłany: 11 kwietnia 2014, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny współczuje Wam,u mnie ten termin był po 4 tyg od straty,w czasie mojego buntu na wszystko i wszystkich,także miałam w sumie jedno przy drugim.A Wy biedne długo musicie lub musiałyście czekać na ten dzień :(
    Przytulam was mocno,mocno i życzę dużo,dużo siły :)

    strumyk lubi tę wiadomość

    Nasz Madziulek kochany-zasnęła w 35tc.16.12.2013r.(*)
    aniolek-dziecko.gif
    Czekamy na Alicję :D
    ad68819281.png
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 11 kwietnia 2014, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewcia21k ja jestem zdruzgotana tym co Cię spotkało...wciąż nie mogę wyjść z podziwu, że takie tragedie spotykają ludzi. Moja klienta a jednocześnie moje znajoma również miała problem z ciążą, w 9 tyg dowiedziała się, że ma puste jajo płodowe... również źle to przeżyła, bo 9 tygodni chodziła z myślą, że ma w sobie nowe życie ostatecznie okazało się, że mylny był jej stan. A dokładnie rok temu pochowała synka Kacpra... przez 7 mscy jej durna gin wmawiała jej, że będzie dziewczyna, a w 7 poszła do innego gin i doznała szoku! Będzie syn, ale z jelitkami na wierzchu, bo nie wchłonęły się całe do brzuszka. Była zdruzgotana, z nerwów urodziła po 3 tyg przez cc. Kacperek miał 9/10 punktów!!! Lecz po jednej operacji chowania narządów jego stan bardzo się zmienił, na tragiczny. Zył dwa tygodnie, zmarł w moje 25. urodziny... A teraz to puste jajo płodowe... Załamała się?? Nie! Bo wierzy, że będzie dobrze, teraz chce odpocząć psychicznie i ponownie zacząć starnaka :)
    Musimy być silne! Dziewczyny dla naszych przyszłych pociech :) dla mężów,partnerów... Kochane uśmiech na twarzach musi być :) dla waszego dobra i psychiki :)
    Ja również Was tule najmocniej jak tylko umiem i zarażam Was nowym pozytywnym nastawieniem :)

    inessa, ewcia21k, strumyk, Mimi86, moremi lubią tę wiadomość

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 11 kwietnia 2014, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny kochane wspieram Was w tym trudnym czasie [*]

    a dziś mija druga rocznica odejscia mojej córeczki Dominiki [*]
    mój kochany aniołku mama zawsze o Tobie pamięta <3 [*]

    Magic, strumyk, inessa lubią tę wiadomość

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 11 kwietnia 2014, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liczy sie pamiec :) kazda z nas niech ma swojego aniolka w sercu.juicca masz babelka ;) to musi byc cudowne uczucie... wiem ze penwie ciezko Ci bylo ale ciesz sie zyciem, malenstwem i najblizszymi. Nigdy nie dopuszczajmy mysli do siebie ze nie bedzie dobrze. No nie bedzie bo bedzie cudownie :))) Tule wszystkie Was kochane. Dzieki Wam jakos latwiej mi sie zyje, oczywiscie mega zastrzyk zyciowej energii dostaje od mojego cudnego meza. Zyjcie pelnia zycia bo nim sie nie obejrzymy a bedxuemy u schylku :* Badzmy dobrej mysli :))

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2014, 16:31

    ewcia21k, juicca, strumyk, inessa lubią tę wiadomość

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 kwietnia 2014, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też poroniłam 13.12.2010 w 6tc, sam początek ale bardzo mi tego brakuje :(
    ja już od samego początku wiedziałam że jestem w ciąży, chociaż nie była planowana, ale to było najpiekniejsze uczucie na świecie ;)
    A później smutek i płacz...
    Teraz od 13 cykli się staramy o dzidziusia i nic... ale bardzo tego chcemy oboje i mam nadzieje że niedlugo sie uda ;)

  • ewcia21k Autorytet
    Postów: 1354 1088

    Wysłany: 12 kwietnia 2014, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ilo-bardzo mi przykro,może 13 będzie dla Ciebie szczęśliwa?

    Nasz Madziulek kochany-zasnęła w 35tc.16.12.2013r.(*)
    aniolek-dziecko.gif
    Czekamy na Alicję :D
    ad68819281.png
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 12 kwietnia 2014, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ilo09 lacze sie w bolu razem z Toba. Juz wczesniej wspominalam ze kazda strata nie wazne na jakim etapie ciazy jest ogromnym bolem i wyrywa kawalek nas.. dla mnie 13 zawsze byla szczesliwa :) w 2013 wzielismy slub, 13.09.13 mialam operacje ratujaca moej zycie a potem 13.01.14 mialan ostatni @ ale niestety szybko sie skonczylo. Po podluczeniu cyfr z naszej daty slubu tez wychodzi 13 :))) takze szczesliwa jest :) ilo poprostu za bardzo chcecie dlatego nie wychodzi :) ja juz powtarzam do znudzenia "wyluzowac sie, jechac na krotkie wakacje lub pobyt w spa" cis co oderwie wasze mysli od tego konkretnego celu- CIAZY :) Uwierz, jak odpuscicie to sie mozesz bardzo zdziwic :) wiem ze latwo jest powiedziec ale to dla Waszego dobra kochani :) Dajcie na luzzzzzz :)

    ewcia21k, Mimi86 lubią tę wiadomość

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eh właśnie łatwo powiedziec wyluzowac staram się nie myśleć ale nie potrafię...

    moremi lubi tę wiadomość

  • Czarna_88 Autorytet
    Postów: 1457 994

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Snil mi sie moj malutki synus lezal sobie w bialo niebieskich sposzkach taki byl usmiechniety radosny :-) wiem ze jest mu dobrze bo chcial mi to pokazac zebym sie nie martwila o niego ( tak mysle). Pogodzilam sie ze strata Michalka, ale nie umie pogodzic sie ze smiercia Igusiu coreczki mojej bratowej i brata,ktora dolaczyla do aniolkow 2 tyg przed planowanym porodem :-( Jak mysle o Michalku to sie usmiecham jestem "szczesliwa" a jak pomysle o Igusi to placz sam przychodzi. Zycie doswiadczylo kazda z nas i nasze rodziny z najgorszej strony smierci wlasnego dziecka nie zalezne od tego ile mialy dni tyg miesiecy... zycze wam duzo usmiechu dziewczyny i duzo sily.

    Z Miłości Stworzeni
    ♡Kacper♡ Naszą Miłością Jest ♡
    zrz6p07wp0k766o1.png
    ♡Naszą Miłością Pozostaną♡
    3.10.2013r [*]Michałek[*] <3
    30.01.2014[*]Moja Bratanica <3
    26.06.2014[*] <3
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna.... wiem, ze zadne slowo nie jest w stanie Ci podniesc na duchu. Sama wiem po sobie jak najblizsci mi mowia a jeszcze bedziesz w ciazy i to nie raz...
    ilo wiem ze lawto powiedziec pewnie jak my zaczniemy staranka to tez bede schizowac ale ja sama siebie dyscyplinuje bo to czy sie uda zajsc w kolejna zalezy od tego jak sobie to w glowie poukladany ;) musisz pomyslec i wmawiaj sobie ze jak bedzie to bedzie :) ja w miesiacu w ktorym zaszlam tak wlasnie powiedzialam i ooo niespodzianka :)))

    Kochane polecam dobra ksiazke na zajecie mysli :) przeribilam Greya i Crossa a teraz biore sie za Harlekiny :)))) albo zacznij ukladac z zapalek domek :))) albo inne zajecie. Ja ostatnio tez mialam chwile zwatpienia bo doslownie przesladowaly mnie wozki, dzieci i ciezarne :) ale wygadalam sie dziewczynom na forum i jak reka odjal :) juz mi lepiej.
    Trzymacie mnie zdala od tyxh mysli uwielbiam Was za to!!!!!! :*

    Czarna_88, strumyk lubią tę wiadomość

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hmm tak jakieś zajęcie przydało by się ;)
    Zwłaszcza teraz jak mam z moim tzw ciche dni ;/ szczerze mówiąc nie dokońca wiem o co mu poszło a on jest strasznie uparty niestety. Zresztą ostatni nie potrafię się z nim dogadać... Może za dużo tych stresów ostatnio dlatego nam nie wychodzi. A ja nie potrafię się na niego złościć.
    No ale dosyć tego użalania się nad sobą trzeba wziąść się w garść i będzie dobrze :) I każda z nas niedługo przytuli swoje upragnione maleństwo albo dwa ;P

    ewcia21k, Mimi86 lubią tę wiadomość

  • ewcia21k Autorytet
    Postów: 1354 1088

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna współczuję Ci straty i dokładnie wiem co przeżywa Twoja bratowa niestety :( ,ja bardzo bym chciała,żeby moja Madzia mi się przyśniła,chciałabym zobaczyć jak się uśmiecha,czy dobrze jaj tam gdzie teraz jest,niestety nigdy mi się nie śniła,śniły mi się różne dzieci ale nie ona :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2014, 20:56

    Nasz Madziulek kochany-zasnęła w 35tc.16.12.2013r.(*)
    aniolek-dziecko.gif
    Czekamy na Alicję :D
    ad68819281.png
  • ewcia21k Autorytet
    Postów: 1354 1088

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ilo bardzo chciałabym,żeby Twoje słowa spełniły się co do każdej z nas.
    Przecież w końcu musi nas spotkać coś dobrego!

    Nasz Madziulek kochany-zasnęła w 35tc.16.12.2013r.(*)
    aniolek-dziecko.gif
    Czekamy na Alicję :D
    ad68819281.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak na pewno będzie :) Trzeba w to wierzyć, i próbować aż do skutku :)

    Kiedyś przeczytałam takie słowa:
    Jedzie mężczyzna w tramwaju i myśli: "Żona-zołza. Przyjaciele oszuści. Szef- sadysta, idiota. Praca- beznadziejna. Życie-do dupy..." A Anioł Stróż stoi za jego plecami i zapisując to wszystko myśli:"Ale dziwne zyczenia. I to codziennie, ale cóż mogę zrobić, muszę je spełnic..."

    Bardzo mi to utkwiło w głowie :) Więc myślmy pozytywnie, a kto wie co się stanie... :)

    ewcia21k, moremi, strumyk lubią tę wiadomość

  • ewcia21k Autorytet
    Postów: 1354 1088

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przeczytałam kiedyś taki list:
    "Kochana mamo,
    wiem, że mnie nie widzisz, nie słyszysz i nie możesz dotknąć. Ale ja
    jestem...istnieję ...w Twoim życiu, snach, Twoim sercu...Istnieję.
    Kidy byłem tam na dole ,w Twoim ciepłym brzuchu godzinami
    zastanawiałem się,
    jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w tym miejscu o którym
    powiadałaś
    gładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś zasnąć.
    Ja wsłuchany w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłem każde
    słowo ,każdą
    informację, a potem cichutko, że by Cię nie obudzić, kiedy wreszcie
    zasypiałaś...marzyłem. Wyobrażałem sobie te wszystkie cudowne
    miejsca i Ciebie
    ,jak wyglądasz...
    Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie wiem czemu
    było po
    dziesięć palców i zastanawiałem się czy jestem do Ciebie podobny.
    Chyba nie –
    myślałem – bo Ty pewnie jesteś piękna, a ja taki dziwny..
    pomarszczony...no i
    po co mi te dziesięć palców?
    A potem się wszystko jednego dnia zmieniło.
    Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści. "To nie
    może być
    prawda" -mówiłaś godzinami. Słuchałem teraz jak płaczesz, krzyczysz,
    prosisz i
    błagasz.. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego?
    Chciałem Cię bardzo pocieszyć więc wywracałem fikołki, żebyś
    poczuła, że ja tu
    jestem i Cię kocham. Ale wtedy ty płakałaś jeszcze bardziej.
    A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłem, że ktoś świeci mi
    po oczach,
    straszne światło wpadło w głąb Ciebie. I nagłe wszystko zrobiło się
    czarne. A
    mnie coś wyciągnęło. I zrobiło się cicho. Ktoś trzymał mnie na
    rękach, ale to
    nie byłaś Ty. A potem usnąłem i kiedy otworzyłem oczy, wszystko
    wokoło mnie
    zalewał błękit we wszystkich odcieniach. Byłem ten sam, mały
    pomarszczony, z
    dziesięcioma palcami u rąk. Ale Ciebie nigdzie nie było.
    Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk. Witaj – powiedział i
    uśmiechnął się do
    mnie.
    Gdzie moja mama? - zapytałem. On wtedy opowiedział mi wszystko. Że
    nie każde
    dziecko trafia do swoich rodziców. Że to nie ma związku z tym jak
    bardzo mnie
    chcieli i kochali, że teraz tu jest moje miejsce, pośród innych
    małych Aniołków.
    Że będzie mi teraz Ciebie Mamo, brakowało, ale musimy oboje nauczyć
    się żyć
    bez siebie. I musiałem nauczyć się tak żyć. Nie, nie było mi łatwo.
    Płakałem
    tak jak Ty. I cierpiałem tak jak Ty.
    Ale jest mi tu naprawdę dobrze. Mam tu wielu przyjaciół, wiele
    zabawy i
    radości. Ale nie szalejemy całymi dniami na łące, mamo. Pomagamy
    starszym
    ludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie. Znajdujemy ich
    rodziny,
    mężów, dzieci, żeby mogli się spotkać tu w niebie. Możesz być ze
    mnie dumna,
    mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę. No...czasami tylko
    robimy sobie
    psikusy i troszkę rozrabiamy..
    Wiesz kiedy się tu znalazłem jeden Aniołek ,mój Przyjaciel
    wytłumaczył mi że
    nie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem tylko wolno mi
    pojawić się
    w Twoich snach ...nic więcej.
    Ostatnio jednak zacząłem się robić przeźroczysty. I skrzydełka mi
    nie działają
    tak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny i...zabrał
    mnie na
    ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię zobaczyłem.
    Wiedziałem że to
    Ty. Poznałem Twój głos. Stałaś tam w deszczu i płakałaś. Powtarzałaś
    ze bardzo
    cierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i
    powiedział że
    musimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej cierpieć. Musisz
    żyć, bo
    wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym
    musisz
    pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą
    która
    powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy
    i ostatni.
    Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham
    i wiem że
    to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza
    powoduje, że
    moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na
    górze
    istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym
    myślom. Mamo
    uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna
    chwila. Dzięki
    Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego.
    Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć
    się bo
    smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy
    tobie.
    Kocham Cię mamo..."

    Dlatego muszę się uśmiechać i myśleć pozytywnie,właśnie dla mojego aniołka :)

    Magic lubi tę wiadomość

    Nasz Madziulek kochany-zasnęła w 35tc.16.12.2013r.(*)
    aniolek-dziecko.gif
    Czekamy na Alicję :D
    ad68819281.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak trzeba mieć nadzieję że bedzie w końcu dobrze :)

    ewcia21k lubi tę wiadomość

  • ewcia21k Autorytet
    Postów: 1354 1088

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie,teraz mąż będzie w domku 3 tyg,będzie w tym samym czasie co rok temu,kiedy poczęliśmy Madzię,zobaczymy,może i kwiecień tego roku będzie dla nas szczęśliwy?

    Nasz Madziulek kochany-zasnęła w 35tc.16.12.2013r.(*)
    aniolek-dziecko.gif
    Czekamy na Alicję :D
    ad68819281.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W takim razie trzeba zabrać się do pracy ;)
    Trzymam kciuki aby się udało :)

    ewcia21k lubi tę wiadomość

  • ewcia21k Autorytet
    Postów: 1354 1088

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję i wzajemnie oczywiście :)

    Nasz Madziulek kochany-zasnęła w 35tc.16.12.2013r.(*)
    aniolek-dziecko.gif
    Czekamy na Alicję :D
    ad68819281.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 kwietnia 2014, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Również dziękuję :)

‹‹ 77 78 79 80 81 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ