X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • lena89 Koleżanka
    Postów: 50 52

    Wysłany: 10 listopada 2015, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W poniedziałek wrocilam do pracy, w weekend oblecial mnie jakis strach przed praca,kontaktem z ludzmi.mąż powiedział żebym spróbowała..poszlam.. Posiedzialam parę godzin nad papierkami,jakoś zleciło,dalam radę...po pracy na cmentarz do synka...i płacz, że nie powinno tak być, że teraz powinnam być na macierzynskim i cieszyć sie malenstwem..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2015, 20:50

    Mama Krystianka lubi tę wiadomość

    Kubuś 40tc +15.08.2015

    zrz620mm0acq2yau.png
  • pika Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 10 listopada 2015, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wrocilam do pracy 2 listopada...7 mial sie odbyc porod.nieztety stracilam synka w 27 tygodniu, 13 sierpnia.strasznie boli.


    Henio 27 tc 13.08.2015

    pika
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 10 listopada 2015, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leno89
    Strasznie mi przykro, że i ciebie spotkało to nieszczęście. Ja jestem w żałobie po synku od czerwca i ból nie mija. Mój synek zmarł na psocznicę i strasznie cierpiał bo nie mógł oddychać. Nie spodziewałam się, że po 4 miesiącach od śmierci Krystianka znowu zajdę w ciążę. Teraz okazuje się że ciąża obumarła a ja zostałam z pustką i martwym zarodkiem w środku. Powinnam iść do szpitala na czyszczenie ale nie potrafię się na to zdobyć. Jak widzisz rozumiem twój ból. Nie ma nic gorszego od straty dziecka. Natura stworzyła to tak, że to nasze dzieci powinny chować rodziców.
    Trzymaj się kochana i wiedz, że jest teraz mnóstwo osób które cię rozumieją i myślą o tobie [*] to dla twojego dzieciątka

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • lena89 Koleżanka
    Postów: 50 52

    Wysłany: 10 listopada 2015, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ten ból i pustka w sercu zostanie na zawsze...MamoKrystianka przykro mi z powodu twojej straty.. To nie do pojęcia ile kobietek traci swoje malenstwa..

    Mama Krystianka lubi tę wiadomość

    Kubuś 40tc +15.08.2015

    zrz620mm0acq2yau.png
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 10 listopada 2015, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leno89 czy mogę się dowiedzieć co się stało z twoim synkiem? Nie chciała bym być nachalna wiec jeśli nie chcesz o tym pisać to nic nie szkodzi. Wiem, że na to potrzeba czasu

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 10 listopada 2015, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Krystianka, witam Cię ponownie. Pamiętam Twoją i Krystianka historię. Przykro mi, że drugi raz doświadczyłaś straty Dzieciątka.
    Na Twoje pytania niestety nie znam odpowiedzi. Sama jej ciągle poszukuję.

    Lena89 jesteś dzielną kobietą! :* Pisz do nas ilekroć poczujesz, że życie Cię przerasta - będziemy starać się pomóc! Niestety, ja też mam poczucie, że ciągle jestem i robię nie to co powinnam, że nie takie miałam plany na jesień :( pamiętaj, że nie musisz robić nic na siłę, pamiętaj o sobie.. ściskam!

    Pika, tak przykro mi, że do nas dołączyłaś :( zgadzam się z Leną: zdecydowanie za dużo mam traci swoje Maleństwa, swoje Szczęścia. Nie wiem, czemu świat tak wygląda... Jeśli możesz napisz nam co się stało, że Twój Henio odszedł - może Ci to choć trochę pomoże. Dla wielu kobiet to forum ma działanie terapeutyczne. Wygadanie się tutaj naprawdę pomaga, wiem to po sobie.

    Światełko dla Waszych Dzieciaczków [*]

    Mama Krystianka lubi tę wiadomość

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 10 listopada 2015, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    antoninina jeśli znajdziesz odpowiedź na nurtujące mnie pytania daj znać chociaż wiem, że takich nie ma. Ja mam to OGROMNE szczęście, że mam trzy wspaniałe córki. Właśnie dzisiaj moja średnia córcia obchodzi swoje 16 urodziny a w domu panuje smutek i ona to rozumie. Pomimo moich strat moje dziewczyny są dla mnie prawdziwym błogosławieństwem. Najgorzej było wytłumaczyć mojej 5 letniej córci, że kolejny dzidziuś nie żyje. Podeszła dzisiaj do mnie i powiedziała, żebym się nie martwiła o tego dzidziusia bo Krystian w niebie razem z babcią się nim zaopiekują. Za to najstarsza córcia 18 letnia rozumie mnie jak nikt inny. Zawsze i wewszystkim mnie wspierała to tak jakby mnie rozumiała a dopiero zaczęła dorosłe życie. Tak jak pisałam są one dla mnie całym światem. Może niektóre z was tego nie zrozumią ale gdyby ich nie było na pewno nie dała bym sobie rady z tym wszystkim. Gdyby nie one nie wiem czy teraz pisała bym do was czy nie podzieliła bym losu moich zmarłych aniołków. One są sensem mojego życia

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 listopada 2015, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Krystianka wrote:
    Zaszłam kolejny raz we wrzesniu i po pierwszym usg okazało się że mam odwarstwienie się kosmówki. Zalecenie lekarza to leżeć i brać luteine. Po kolejnym wczorajszym plamieniu znowu poszłam do szpitala na sor i tam mi powiedzieli że serduszko mojej kruszynki nie biło (8tc). Chcieli mnie od razu zostawić na czyszczenie ale ja się nie zgodziłam bo chciałam opinii innego lekarza która dzisiaj się potwierdziła. Moja kruszynka jest teraz z braciszkiem. Czy życie zawsze tak się układa że biednemu zawsze wiatr w oczy wieje? Co ja takiego zrobiłam że takie nieszczęścia mnie spotykają?
    Bardzo mi przykro Mamo Krystianka :(
    Ciężko znaleźć odpowiedź na tak trudne pytanie. Nikt z Nas nie wie co jest Nam pisane i dlaczego tak się dzieje. Też często zadaję sobie to pytanie, ale odpowiedzi brak :(
    Kiedyś usłyszałam , że najbardziej cierpią Ci, których Bóg najmocniej kocha. Nie trać wiary , wiem, że to łatwo się mówi, ale głowa do góry. Bądź dzielna.

    Mama Krystianka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 listopada 2015, 00:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaMikołajka wrote:
    Aaaaaa i mam też "Potęgę podświadomości" Murphy'ego, któraś z Was polecała ostatnio. Chętnym mogę przesłać.

    Ściskam!
    Tak tak polecałam i polecam pomaga się podnieść i spojrzeć na wszystko z innej perspektywy

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2015, 00:01

  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 11 listopada 2015, 00:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meg0809 nie wiem czy nadal wierzę w Boga. Odkąd zaszłam w obecną ciążę codziennie a nawet kilka razy dziennie wznosiłam modły do Niego aby moje maleństwo urodziło się żywe i zdrowe. Jak widać były to płonne modły bo i tak nic nie dały. Nie wiem, może to za wcześnie na takie wnioski odnośnie Boga ale nic nie poradzę na to, że jestem zła. Na pewno niektórym nie spodoba się moja opinia. Ale jak dzieje się coś złego to kogo prosimy o pomoc? Ja tej pomocy nie uzyskałam

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • mama4aniołków Ekspertka
    Postów: 181 54

    Wysłany: 11 listopada 2015, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pika bardzo mi przykro ściskam mocno, mamo krystianka bardzo mi przykro :(, myślałam o Tobie i miałam nadzieję że będziesz nasza kolejna iskierka nadzieji.
    Leno podziwiam Cię ze odwazylas się i po prostu dałaś radę. Ja jestem ciągle na zwolnieniu ale wydaje mi się ze wcale nie będzie mi łatwiej wrócić wręcz przeciwnie... Ale chce sobie dac czas do końca roku. Z resztą ciągle mam jakieś wizyty po lekarzach...

    Dziewczyny mam trzeci wynik, mój ból palucha u nogi to na pewno nie dba moczanowa. Uff jaka ulga. Internet potrafi niepotrzebnie nastraszyc bo przecież wszystko pasowało... :)
    Buziaki

    Nikt nigdy mnie nie zrozumie...
  • lena89 Koleżanka
    Postów: 50 52

    Wysłany: 11 listopada 2015, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamoKrystianka cieszę się że masz wsparcie w postaci swoich córek.. Mój Kubuś jest moim pierwszym dzieciątkiem.. Mamo4aniolkow jakoś zleciło w tej pracy, najbardziej zabolalo mnie to że nikt nie poruszał tematu synka, nie spytał na którym cmentarzu jest, żeby pójść zapalić symboliczne swiatelko... Niewiem pewnie za dużo oczekuje od ludzi

    Mama Krystianka lubi tę wiadomość

    Kubuś 40tc +15.08.2015

    zrz620mm0acq2yau.png
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 11 listopada 2015, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie największym szokiem było to że ktoś poszedł na cmentarz do mojego synka i zapalił mu świeczkę. A przecież nikt nie wiedział gdzie jest pochowany. Właśnie po odwiedzeniu grobu mojego skarba zaczęłam krwawić. Lekarz powiedział że za bardzo to przeżyłam i stąd to poronienie. Za dużo nerw. Ale jak mogłam nie iść i nie postawić mojej kryszynce świeczki? Odkąd Krystian zmarł codziennie w domu zapalam mu świeczkę przy zdjeciu w godzin jego śmierci.

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 11 listopada 2015, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena89, nie wymagasz za dużo od ludzi. Niestety tak jest, że nasze otoczenie nie lubi bądź nie wie jak rozmawiać na takie ciężkie i smutne tematy. Myślę, że wiele dziewczyn tutaj może to potwierdzić. I niestety dotyczy to też ludzi pozornie bliskich np. kogoś z rodziny lub przyjaciółek, a co dopiero mówić o obcych ludziach z pracy. Mnie taka cisza też denerwuje, bo wiadomym jest, że temat mojej Córci jest dla mnie ważny, a zdarza się też, że jest przemilczany "w towarzystwie". Smutne to jest, bo gdyby nasze Dzieciaczki żyły to wszyscy pewnie by się interesowali i dopytywali, a tak to cisza :(
    najważniejsze, że Ty pamiętasz i my tutaj :*

    Mama Krystianka lubi tę wiadomość

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 11 listopada 2015, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo4Aniołków cieszę się, że jesteś zdrowa :*

    Mamo Krystianka, nie obciążaj swoich pozostałych dzieci Twoim cierpieniem. One są wsparciem dla Ciebie, ale na pewno odbija sie to na ich psychice. Wg mnie to za dużo na takie młode osoby. Spróbuj porozmawiać z psychologiem o swojej żałobie. Moja pani psycholog podkreślała, że pozostałe dzieci nie mogą żyć w cieniu zmarłego rodzeństwa, bo każde z nich jest odrębną istotą i potrzebuje Twojej uwagi i zainteresowania własną osobą. Może teraz Cię wspierają i jak mówisz rozumieją, ale moze to mieć zgubny wpływ na nie i ich zachowanie w przyszłości, pomyśl o tym.

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 11 listopada 2015, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    antoninina ale dlaczego sądzisz, że obciążam swoje córki moim cierpieniem? Te Aniołki były wyczekiwane nie tylko prze ze mnie ale także przez siostry. Dużo z córkami rozmawiam i nasze nieżyjace dzieciątka nie są tematem tabu. Ciągle o nich rozmawiamy a to że co wieczór zapalamy im światełko jest dla nas ulgą, że chociaż to możemy dla nich zrobić. I to nie jest tylko Moja żałoba ale także i moich córek. Może ta najmłodsza nie do końca wszystko rozumie dlaczego maleństwa nie żyją ale ja staram się jej to tłumaczyć i odpowiadam na każde jej pytania. Przykro mi, że sądzisz, iż obarczam córki swoim cierpieniem. Ja bym raczej powiedziała, że wspieramy się nawzajem.

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 listopada 2015, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Krystianka wrote:
    Meg0809 nie wiem czy nadal wierzę w Boga. Odkąd zaszłam w obecną ciążę codziennie a nawet kilka razy dziennie wznosiłam modły do Niego aby moje maleństwo urodziło się żywe i zdrowe. Jak widać były to płonne modły bo i tak nic nie dały. Nie wiem, może to za wcześnie na takie wnioski odnośnie Boga ale nic nie poradzę na to, że jestem zła. Na pewno niektórym nie spodoba się moja opinia. Ale jak dzieje się coś złego to kogo prosimy o pomoc? Ja tej pomocy nie uzyskałam
    Spokojnie daj sobie czas, to zrozumiałe, że czujesz złość, żal, smutek, ból. Może za jakiś czas spojrzysz na to inaczej. Ja też przez to przechodziłam i też miałam takie myśli i tyle złości i żalu do Boga, ale z czasem pomyślałam, że może właśnie tak miało być, z jakiegoś powodu stało się tak a nie inaczej.

  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 11 listopada 2015, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meg0809
    Tylko, że ten czas leci tak wolno a ból nie mija

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 11 listopada 2015, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Krystianka takie odniosłam wrażenie po Twoim ostatnim poście o córkach. Napisałaś, że córka cię wspiera i rozumie, a nie że razem płaczecie czy wspominacie zmarłe Dzieci, dlatego tak zrozumiałam. Jeśli Cię uraziłam to przepraszam, nie miałam takiego zamiaru.

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • Mama Krystianka Koleżanka
    Postów: 92 11

    Wysłany: 11 listopada 2015, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie masz za co przepraszać. Może ja źle się wyraziłam. Mam bardzo dobry kontakt z córkami. We wszystkim się wspieramy nie zależnie od sytuacji. Nie wiem jak mam to wyrazić ale one naprawdę są sensem mojego życia. Nikt mnie tak nie rozumie jak one. Nawet moi rodzice zamiast nas wspierać myślą tylko o sobie. Moja mama na przykład właśnie na poczekaniu przypomniała sobie, że też kiedyś poroniła. Ona zawsze stara się być najbiedniejsza ze wszystkich. Jak ktoś złamał nogę ona zaraz wyskakuje, że też kiedyś złamała i ciągle ją boli. Jak zmarł Krystian ona zamiast powiedzieć mi jakieś pocieszające słowo wyskoczyła z tym, że też straciła dziecko i nadal z tego powodu cierpi. A było to 40 lat temu. Teraz to nawet nie chodzi na cmentarz do zmarłej Kasi. Sama musiałam pogrzebać gdzie jest pochowana bo mama nie wiedziała. Już mieli kasować grób bo od 20 lat nie opłacany. Matka matce nie jest równa. Jedna potrafi pocieszyć dziecko a inna chce być w centrum uwagi. Ja jestem typem matki, która pociesza i no i nikt nie będzie ważniejszy od moich dzieci. One o tym wiedzą i robimy wszystko aby być dla siebie wparciem.

    ♥ Krystianek † 02.06.2015 [*]
    Żył 31 i pół godziny
    ♥ Aniołek 9 tc † 09.11.2015 [*]
‹‹ 794 795 796 797 798 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ