Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Niebieskaa wrote:Motylku ...a mozesz napisac jaki mialas zestaw lekow? badaliscie plod po poronieniu? w ktorym tygodniu poronilas?
Bralam duphaston 3x1, luteine 100 dopochwowo 3x1, clexane 0.4, kwas foliowy 5mg, euthyrox. Mam mutacje v leiden i mthfr, niedoczynność tarczycy i insulinoopornosc.
Mam dwa aniołki z 12tc i 9tc. Obecnie oczekuje (jeśli można tak napisać) na poronienie, zaczęłam 7tc ciąża się nie rozwija a beta hcg spada
Nic już nie mogę zrobić ale nie chcę iść do szpitala i przechodzić przez ten koszmar ponownie....psychicznie bardzo mi ciężko mimo że stało się to na tak wczesnym etapie.
Przerażające ile nas jest:-(
Madera mnie po zabiegu bolało kilka dni, po tygodniu fizycznie czułam się już dobrze.7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
Madera2000 wrote:Przykro mi motylek, wiem przez co przechodzisz .
Dziewczyny a jak sie czujecie fizycznie po zabiegu? Ja mialam w sobote poznym popoludniem a do teraz raczej leze. Gdy tylko zrobie cos wiecej np. Pochodze z pol godzinki to zaczyna mnie bolec podbrzusze i troche sie plamienie zwieksza. Wtedy sie klade i znowu jest ok. Rok temu mialam podobnie chyba z dobry tydzien. M A wy jak szybko doszlyscie do siebie?
Ja też miałam bóle po zabiegu, a w trzeciej dobie dostałam silnych skurczy i krwawienia z niewielkimi skrzepami. Udałam się do lekarza, który stwierdził, że to bardzo dobrze bo organizm się sam doczyszcza. Jakieś 10 dni po zabiegu pobolewał mnie brzuch i przy wysiłku nasilało się krwawienie, a teraz ustało całkowicie. Z usg wygląda wszystko ok. Ponoć po zabiegu lepiej jak się krwawi, bo organizm sam wyrzuca resztki i zwykle nie ma potrzeby ponownego zabiegu, a bóle podbrzusza od skurczającej się macicy. Przez tyle tygodni ciązy zdążyła już trochę urosnąć.2010 - misiu 💙🐻
Starania od I 2016
08.2016 - zaśniad całkowity
05.2019 IVF Kriobank - 1 x3BB 😭
beta <1.05
03.2020 😭 ciąża pozamaciczna/resekcja prawego jajowodu
07.2024 Invicta Wrocław
22.07 - start stymulacji (Menopur 225+ Orgalutran)
❄ 3.1.1 😇
❄3.2.2
❄4.1.2 😞
❄4.2.2
👩🏻 '89
IO, hiperprolaktynemia
TSH- 1,4
Kariotyp ✅
👨🏻 '83
Nasienie ✅
Kariotyp ✅
30.09 ----> ❄ 4.1.2 💙
04.10 beta dla kliniki 6,7;prog 27;estradiol 1000
07.10 - beta 3,1 cb?
28.10 ----> ❄3.1.1 (+relanium) 27.11 😇 💔 -
motylek@ wrote:Bralam duphaston 3x1, luteine 100 dopochwowo 3x1, clexane 0.4, kwas foliowy 5mg, euthyrox. Mam mutacje v leiden i mthfr, niedoczynność tarczycy i insulinoopornosc.
Mam dwa aniołki z 12tc i 9tc. Obecnie oczekuje (jeśli można tak napisać) na poronienie, zaczęłam 7tc ciąża się nie rozwija a beta hcg spada
Nic już nie mogę zrobić ale nie chcę iść do szpitala i przechodzić przez ten koszmar ponownie....psychicznie bardzo mi ciężko mimo że stało się to na tak wczesnym etapie.
Przerażające ile nas jest:-(
Madera mnie po zabiegu bolało kilka dni, po tygodniu fizycznie czułam się już dobrze.
Przykro mi:( mam podobny zestaw, dodatkowo acard, metformina, spore dawki roznych witamin. A skoro masz insulinoopornosc to nie bralas metforminy?
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Tak zapomnialam napisać o metforminie, chociaż bralam mala dawkę tylko 500 i w ciąży miałam zmniejszyć o połowę i tak do 12 tc a później odstawić.
Niebieska trzymam kciuki bo widzę że to już 12tc. Miałaś już prenatalne?7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
Najgorsze jest dla mnie teraz to czekanie. Nic mnie nie boli, nie mam plamien:-(7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
nick nieaktualny
-
motylek@ wrote:Najgorsze jest dla mnie teraz to czekanie. Nic mnie nie boli, nie mam plamien:-(
Motylku a synka urodzilas juz bedac na lekach na krzepliwosc? Ja dzis mialam pobrana krew do v leiden i mthfr, jak dlugo sie czeka na wyniki?
Mialas jakies dziwne objawy w ciazach w ktorych nie wiedzialas o chorobie i nie bralas lekow?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2016, 21:52
-
Madera2000 wrote:Motylku a synka urodzilas juz bedac na lekach na krzepliwosc? Ja dzis mialam pobrana krew do v leiden i mthfr, jak dlugo sie czeka na wyniki?
Mialas jakies dziwne objawy w ciazach w ktorych nie wiedzialas o chorobie i nie bralas lekow?7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
_Abby_ wrote:wiem tez mi nic nie było gdybym nie miała usg o niczym bym nie wiedziała7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
Witam aniolkowe mamusie i zycze wam duzo sily w dazeniu do marzen
U mnie najblizsza wizyta 27.09.
Potem 10.10 usg prenatalne u dr Roszkowskiego i tego samego dnia echo serca plodu u dr Dangel. Bo mam 250km do Warszawy dlatego 1dnia wszystko.
Niedługo bo 28.09 minie 1 rocznica urodzenia mojego synka aniolka:* [*]Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2016, 09:44
-
motylek@ wrote:Cześć i ja dołączam do waszego grona.... niestety po raz trzeci
Myślałam, że mnie to już nie spotka bo po dwóch stratach urodziłam synka- mój największy skarb. Byłam zdiagnozowana i na zestawie leków się udało mimo problemów i miesięcznego pobytu w szpitalu do którego trafiłam z krwotokiem.
Teraz gdy zdecydowaliśmy się na rodzeństwo ten sam zestaw leków zawiódł niestety...
witaj motylek@ - ja też mam za sobą 2 poronienia w ostatnim czasie teraz zaczęłam ponowne starania , moja ciąża obumarła 13 tydzień i 10 tydzień .
a badałaś płód ? na płeć po poronieniu ? dziwne że na zestawie raz donosiłaś a teraz poronienie z tym samym zestawem .. może masz problemy z donoszeniem dziewczynki ? bo synka masz .. mój lekarz mi o tym wspominał gdy ja poroniłam żeby zrobić badania na płeć i gdyby zdarzyło się ponowne poronienie też zbadać bo są przypadki że niektóre kobiety poprostu nie donoszą albo męskiej płci albo żeńskiej..Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2016, 17:49
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Niebieskaa wrote:Przykro mi:( mam podobny zestaw, dodatkowo acard, metformina, spore dawki roznych witamin. A skoro masz insulinoopornosc to nie bralas metforminy?
cześć Niebieskaa
co tam u Ciebie ? jak się czujesz, wszystko dobrze ?Niebieskaa lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
czarnulka24 wrote:witaj motylek@ - ja też mam za sobą 2 poronienia w ostatnim czasie teraz zaczęłam ponowne starania , moja ciąża obumarła 13 tydzień i 10 tydzień .
a badałaś płód ? na płeć po poronieniu ? dziwne że na zestawie raz donosiłaś a teraz poronienie z tym samym zestawem .. może masz problemy z donoszeniem dziewczynki ? bo synka masz .. mój lekarz mi o tym wspominał gdy ja poroniłam żeby zrobić badania na płeć i gdyby zdarzyło się ponowne poronienie też zbadać bo są przypadki że niektóre kobiety poprostu nie donoszą albo męskiej płci albo żeńskiej..
Płodów nie badalam niestety. Ale może coś w tym być, teraz serduszkowalismy przed owulacja więc kto wie, moze miała być dziewczynka.
Zastanawiam czy robić teraz jakieś badania np toxo, cytomegalia, chlamydie.
A tobie czarnulka wyszło coś po badaniach? Jakie będzie postępowanie z kolejną ciążą? Byłaś już na jakichś lekach? Trzymam kciuki żeby szybko się udało;-)
Ja nie wiem ile teraz będę musiala odczekać, mam nadzieję, że uda się bez zabiegu. Dzisiaj zaczęłam plamic...7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
Zastanawiam sie nad tym niedonoszeniem ciaz dzieci o okreslonej plci. Teraz gdy stracilam 2 chlopcow a urodzilam juz zdrowa dziewczynke chcialabym sie dowiedziec jakie to ma podloze. Co chwile ktos znajomy mi mowi ze ktos tam ma problem z donoszeniem okreslonej plci ale nikt nie potrafi powiedziec zadnych szczegolow medycznych z tym zwiazanych. Dziewczyny tu tez pisaly ze maja taka sytuacje, jakis lekarz Wam to wyjasnil? Czy na badaniu kariotypow mojego i meza u genetyka to sie ujawni?
-
Wczoraj miałam zabieg, dziś pojechałam do kliniki z plodem i za 3 tyg będę mieć wynik...boje się co wyjdzie:(
Tyle naczytałam się ze zabieg łyżeczkowania boli bez narkozy ale okazało się to nie prawda...a byłam tak wystraszona!
Czuje się smutna i taka bez chęci do czegokolwiek:( trzyma mnie myśli ze zaczęłam się badac i może cos z tego wyjdzie...Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Do tego z natłoku informacji w Internecie nie wiem którego lekarza wybrać...wszędzie mam daleko wiec biore pod uwagę Jerzak, Wilczynskiego, Malinowskiego( choc to za duże koszty) i Kurpisz z Poznania...Pomóżcie!Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Wiecie, czesto kiedy leki zawodzą przyczyna leży w genetyce. Nie sprawdzicie już tego ale np u mnie przy drugiej ciąży wyszla wada genetyczna. A na to żaden zestaw lekow nie pomoze. Ciężko stwierdzic czy to cos faktycznie z plcia chyba ze ktores z rodzicow ma nieprawidlowy kariotyp. Ale wtedy to tak czy siak plec nie ma tu nic do rzeczy. Macie jakieś badania na ten temat? Nauczylam sie już ze większość rzeczy nie potwierdzonych naukowo to po prostu bzdury.Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
Justa87 wrote:Do tego z natłoku informacji w Internecie nie wiem którego lekarza wybrać...wszędzie mam daleko wiec biore pod uwagę Jerzak, Wilczynskiego, Malinowskiego( choc to za duże koszty) i Kurpisz z Poznania...Pomóżcie!
Justa ja chodzilam do Jerzak. Aktualnie 31 tydzien ale tak jak mówię - u mnie 2 poronienia najpewniej miały różne przyczyny.Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
Wiaterek wrote:Wiecie, czesto kiedy leki zawodzą przyczyna leży w genetyce. Nie sprawdzicie już tego ale np u mnie przy drugiej ciąży wyszla wada genetyczna. A na to żaden zestaw lekow nie pomoze. Ciężko stwierdzic czy to cos faktycznie z plcia chyba ze ktores z rodzicow ma nieprawidlowy kariotyp. Ale wtedy to tak czy siak plec nie ma tu nic do rzeczy. Macie jakieś
badania na ten temat? Nauczylam sie już ze większość rzeczy nie potwierdzonych naukowo to po prostu bzdury.
No wlasnie mi sie tez wydaje ze to takie gadanie, bez potwierdzenia. Ja przy pierwszym niepowodzeniu zrobilam badanie genetyczne, mikromacierze w Genesis. Wyszlo wszystko prawidlowo, zalecenia sprawdzic chorobu ukl. Plciowo moczowego. Tylko powiedzieli, ze jesli jest jakis gen slabszy odpowiedzialny za plec meska to by nie wyszlo. Sprawdzilam z ich zalecen choroby i nic nie bylo. Teraz dodatkowo sprawdzam bakterie w moczu z posiewu moze ta e.coli.