Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiaterek wrote:Justa ja chodzilam do Jerzak. Aktualnie 31 tydzien ale tak jak mówię - u mnie 2 poronienia najpewniej miały różne przyczyny.
-
Madera a krzepliwosc? W sensie zespół antyfosfolipidowy, trombofilia wrodzona, mthfr? Mi wyszły tylko przeciwciala przeciw fosfatydyloinozytolowi i mthfr w tej lagodniejszej formie a jednak clexane miałam wlaczony.
Co do Jerzak. Hmm ciezko powiedzieć. Wierze ze dzięki jej leczeniu za chwilke będę miala synka, natomiast jak kazdy lekarz od poronien chyba troche chodzi o kase. Kobieta sie zna na tym co robi ale np bardzo draznilo mnie to że nie robi usg tylko trzeba się do kogoś innego umawiac. Więc w sumie oprocz niej miałam w Krakowie lekarza który mi ciążę prowadzil na jej zestawie lekow. Oprócz tego nieraz jechałam tylko po to żeby na 5.minutowej wizycie dowiedzieć się ze zestaw lekow zostaje taki sam i widzimy się za 4 tygodnie. Teraz już nie byłam od 22 tygodnia, ale to ze wzglefu na ryzyko przedwczesnego porodu (szyjka zaczęła mi sie skracac wlasnie przez nieszczesne e. Coli bardzo oporne na leczenie). W przeciwnym razie mimo tego wszystkiego nadal bym do niej jeździła bo jakby nie patrzeć jest to moja pierwsza ciąża która donosilam do tego etapu. Myślę że każdy lekarz jest troche specyficzny i tak naprawde trzeba sie na kogoś zdecydować. Jerzak bierze 300 zl za wizyte ale to chyba standard już przy specjalistach tego typu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2016, 09:02
Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
W zasadzie to ja pojechałam do niej z zestawem badań z wątku "3 nieudane ciąże...". Kwas foliowy, b12 robiłam na własną rękę i z tym też do niej pojechałam. W zasadzie to ona mi kazała zrobić poziom wit D i usg jajników pod kątem PCO z przepływami i to chyba tyle.Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
jestem na etapie pierwszych badan, zastanawiam się na tym czy powtarzac hormny skoro przed 2 ciaza robiłam i wyszły ok a ciąża obumarła...
I czy w jak zatrzymała się na 11 tygodniu czy to raczej genetyka, immunologia ?
I jeszcze jedno chce isc na krzywa ale nie wiem kiedy, czy już mogę teraz ( zabieg miałam dwa dni temu)?Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
motylek@ wrote:Tak zapomnialam napisać o metforminie, chociaż bralam mala dawkę tylko 500 i w ciąży miałam zmniejszyć o połowę i tak do 12 tc a później odstawić.
Niebieska trzymam kciuki bo widzę że to już 12tc. Miałaś już prenatalne?
nie dziekuje, jeszcze czekam na prenatalne...powiem szczerze, ze nie przypuszczalabym ze Twoje leczenie doprowadzi do porazki. Moze to przyczyny genetyczne. A badaliscie kariotypy?
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Wiaterek wrote:Madera a krzepliwosc? W sensie zespół antyfosfolipidowy, trombofilia wrodzona, mthfr? Mi wyszły tylko przeciwciala przeciw fosfatydyloinozytolowi i mthfr w tej lagodniejszej formie a jednak clexane miałam wlaczony.
Co do Jerzak. Hmm ciezko powiedzieć. Wierze ze dzięki jej leczeniu za chwilke będę miala synka, natomiast jak kazdy lekarz od poronien chyba troche chodzi o kase. Kobieta sie zna na tym co robi ale np bardzo draznilo mnie to że nie robi usg tylko trzeba się do kogoś innego umawiac. Więc w sumie oprocz niej miałam w Krakowie lekarza który mi ciążę prowadzil na jej zestawie lekow. Oprócz tego nieraz jechałam tylko po to żeby na 5.minutowej wizycie dowiedzieć się ze zestaw lekow zostaje taki sam i widzimy się za 4 tygodnie. Teraz już nie byłam od 22 tygodnia, ale to ze wzglefu na ryzyko przedwczesnego porodu (szyjka zaczęła mi sie skracac wlasnie przez nieszczesne e. Coli bardzo oporne na leczenie). W przeciwnym razie mimo tego wszystkiego nadal bym do niej jeździła bo jakby nie patrzeć jest to moja pierwsza ciąża która donosilam do tego etapu. Myślę że każdy lekarz jest troche specyficzny i tak naprawde trzeba sie na kogoś zdecydować. Jerzak bierze 300 zl za wizyte ale to chyba standard już przy specjalistach tego typu.
W piatek bylam w szpitalu i mi pobrali krew na Mthfr i vleden, czekam na wynik. Nie wiem czy to co mi pobrali to to samo co pierwsze 6 badan z watku "3 nieudane ciaze", musze doprecyzowac z lekarzem. A pytanie do dziewczyn, ktore robily te 6 badan na krzepliwosc z watku na wlasny koszt, ile Was to wynioslo?
Genetyk dopiero w marcu nastepnego roku na nfz, ale moze wczesniej wyjdzie cos z badan i znajdzie sie przyczyna. Jesli nie to poczekamy co genetyk powie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2016, 12:45
-
Cześć dziewczyny co tam u Was? Ja czekam na @. Dzis 26 dc i narazie nic. Ostatnio dwa razy dostalam @ w 26dc i mam nadzieje ze tym razem nie przyjdzie chociaż na to wskazuje.Cycki bolą lekko ale nie chodze siusiac. Tylko macica mnie boli jak w ciazy. I tak jak ostatnio zebra tez mnie bolą. We wtorek testuje chyba ze mnie zaskoczy. Trzymajcie kciuki
Aniołeczek [*] 29.06.2016
-
Niebieskaa wrote:nie dziekuje, jeszcze czekam na prenatalne...powiem szczerze, ze nie przypuszczalabym ze Twoje leczenie doprowadzi do porazki. Moze to przyczyny genetyczne. A badaliscie kariotypy?
Kariotypow nie robiliśmy i teraz mam zagwozdke czy warto. Nie wiem już sama czy robić jeszcze jakieś badania, więcej leków juz pewnie nie dostanę bo jakie? Mój gin też był mocno zdziwiony że się nie udało ale raczej skłaniał się do tezy że to przypadek, że pewnie komorki źle się podzieliły. Jak zapytałam czy robić badania to stwierdził że przecież jestem zdiagnozowana:-(
Boże nie wiem co robić....7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
motylek@ wrote:Kariotypow nie robiliśmy i teraz mam zagwozdke czy warto. Nie wiem już sama czy robić jeszcze jakieś badania, więcej leków juz pewnie nie dostanę bo jakie? Mój gin też był mocno zdziwiony że się nie udało ale raczej skłaniał się do tezy że to przypadek, że pewnie komorki źle się podzieliły. Jak zapytałam czy robić badania to stwierdził że przecież jestem zdiagnozowana:-(
Boże nie wiem co robić....
Motylku mi tez tak powiedzieli i sama nie wiem czy dobrze zrobilam nie robiac zadnych badań.Aniołeczek [*] 29.06.2016
-
Dlatego właśnie tak ciężko mi uwierzyć w przypadek. Ja po pierwszym poronieniu robiłam duzo badań na własną rękę.7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
motylek@ wrote:Płodów nie badalam niestety. Ale może coś w tym być, teraz serduszkowalismy przed owulacja więc kto wie, moze miała być dziewczynka.
Zastanawiam czy robić teraz jakieś badania np toxo, cytomegalia, chlamydie.
A tobie czarnulka wyszło coś po badaniach? Jakie będzie postępowanie z kolejną ciążą? Byłaś już na jakichś lekach? Trzymam kciuki żeby szybko się udało;-)
Ja nie wiem ile teraz będę musiala odczekać, mam nadzieję, że uda się bez zabiegu. Dzisiaj zaczęłam plamic...
u mnie wygląda to tak że po pierwszej poronionej ciąży w drugiej dostałam tylko duphason , gdyż prawie każdy lekarz mówił że pierwsza ciąża mogła być przypadkiem i że druga już może być donoszona , ale niestety zakończona poronieniem , ja z objawów ciąży które mnie niepokoiły to bóle brzucha dość często , byłam na 3 wizytach u gina podczas drugiej ciąży on stwierdził że płód rozwija się książkowo więc to pobolewanie to z powodów rozciągającej się macicy ale mu mówiłam że mnie nie pobolewa tylko boli .. no ale przepisał mi magnez który nie pomógł .. po tym zmieniłam lekarza był olewający wszystko nawet pytałam jakie badania zrobić to nic nie chciał zlecić więc od dziewczyn z forum dowiedziałam się co zrobić i poszłam zrobiłam na własną rękę masę badań od
cytomegali toxoplazmy, chlamdidiozy , tsh , ft3, ft4, D-dimery, przeciwciała kardiolipinowe, antykoagulant tocznia, przeciwciała przeciw beta
gilkoproteinie, przeciwciała przeciw antygenom łożyska, przeciwciała przeciwjądrowe, witamina D, wit B12, magnez, kwas foliowy, żelazo , i jeszcze kilka innych robiłam . też badałam płód w genetyce ale nie udało się ustalić czy była wada genetyczna bo płód był za bardzo wymieszany z materiałem poronnym ale udało się ustalić płeć wyszło że powinna być dziewczynka i jak jeszcze raz bym poroniła to też zbadam płód bo za pierwszym razem nie badałam bo myślałam że to przypadek że poroniłam .. więc nie wiem czy jest problem z donoszeniem danej płci czy nie,
po tych dwóch poronieniach zmieniłam lekarza.
z tych badań co robiłam wyszły mi przeciwciał przeciw jądrowe ..czyli chyba coś z systemem autoimmunologicznym , i poważny niedobór wit D, ale czasem jest tak że przeciwciała są dodatnie właśnie ze wzgledu na niedobór wit d lub poprostu bez przyczyny no albo one właśnie powodują poronienia bo ponoć przy tych przeciwciałach organizm może odrzucać płód bo czuję go jako intruza .. a i przy następnej ciąży mam brać acard, duphason, clexane 0,2.
część dziewczyn kiedyś mi pisało że przy takich przeciwciałach powinno się zażywać encorton ale większość lekarzy nie chce go dawać bo to steryd i jak mi już clexane nie pomoże przy 3 ciąży to wtedy może dostane ten encorton
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 14:46
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
czarnulka24 wrote:u mnie wygląda to tak że po pierwszej poronionej ciąży w drugiej dostałam tylko duphason , gdyż prawie każdy lekarz mówił że pierwsza ciąża mogła być przypadkiem i że druga już może być donoszona , ale niestety zakończona poronieniem , ja z objawów ciąży które mnie niepokoiły to bóle brzucha dość często , byłam na 3 wizytach u gina podczas drugiej ciąży on stwierdził że płód rozwija się książkowo więc to pobolewanie to z powodów rozciągającej się macicy ale mu mówiłam że mnie nie pobolewa tylko boli .. no ale przepisał mi magnez który nie pomógł .. po tym zmieniłam lekarza był olewający wszystko nawet pytałam jakie badania zrobić to nic nie chciał zlecić więc od dziewczyn z forum dowiedziałam się co zrobić i poszłam zrobiłam na własną rękę masę badań od
cytomegali toxoplazmy, chlamdidiozy , tsh , ft3, ft4, D-dimery, przeciwciała kardiolipinowe, antykoagulant tocznia, przeciwciała przeciw beta
gilkoproteinie, przeciwciała przeciw antygenom łożyska, przeciwciała przeciwjądrowe, witamina D, wit B12, magnez, kwas foliowy, żelazo , i jeszcze kilka innych robiłam . też badałam płód w genetyce ale nie udało się ustalić czy była wada genetyczna bo płód był za bardzo wymieszany z materiałem poronnym ale udało się ustalić płeć wyszło że powinna być dziewczynka i jak jeszcze raz bym poroniła to też zbadam płód bo za pierwszym razem nie badałam bo myślałam że to przypadek że poroniłam .. więc nie wiem czy jest problem z donoszeniem danej płci czy nie,
po tych dwóch poronieniach zmieniłam lekarza.
z tych badań co robiłam wyszły mi przeciwciał przeciw jądrowe ..czyli chyba coś z systemem autoimmunologicznym , i poważny niedobór wit D, ale czasem jest tak że przeciwciała są dodatnie właśnie ze wzgledu na niedobór wit d lub poprostu bez przyczyny no albo one właśnie powodują poronienia bo ponoć przy tych przeciwciałach organizm może odrzucać płód bo czuję go jako intruza .. a i przy następnej ciąży mam brać acard, duphason, clexane 0,2.
część dziewczyn kiedyś mi pisało że przy takich przeciwciałach powinno się zażywać encorton ale większość lekarzy nie chce go dawać bo to steryd i jak mi już clexane nie pomoże przy 3 ciąży to wtedy może dostane ten encorton
Ja po tym pierwszym z racji tego, ze bylo dosyc pozne zrobilam troche na wlasna reke, ale malo: morfologie, mocz ogolny, tsh, wiekszosc chorob zakaznych, cytologie. No i badanie genetyczne plodu metoda mikromacierzy, najbardziej szcxegolowo, nie wykazalo nic niepokojacego. Lekarze nie kazali nic badac (dwoch roznych) wiec uznalam ze to wystarczy dla mojego spokoju. Ponoc kolejna ciaza miala byc bezproblemowa. A juz na poczatku mialam plamienia i wlaczyli mi duphaston 2x1. No i znowu poronienie wiec teraz na pewno bede drazyc bardziej przede wszystkim krzepliwosci. Dzis sprawdzalam w Diagnostyce te pierwsze 6 badan z listy na krzepliwosc- prawie 900 zl. Co zrobic do konca tego tygodnia musze to zrobic.
Aha, tez mnie bolal brzuch, wlasciwie myslalam ze to przez jelita. Cokolwiek zjadlam to wzdecie, bol i skrety jelit . To nie byl taki bol podbrzusza jak na okres. A Ty jak bys opisala ten bol?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 23:02
-
motylek@ wrote:Kariotypow nie robiliśmy i teraz mam zagwozdke czy warto. Nie wiem już sama czy robić jeszcze jakieś badania, więcej leków juz pewnie nie dostanę bo jakie? Mój gin też był mocno zdziwiony że się nie udało ale raczej skłaniał się do tezy że to przypadek, że pewnie komorki źle się podzieliły. Jak zapytałam czy robić badania to stwierdził że przecież jestem zdiagnozowana:-(
Boże nie wiem co robić....
Motyku, po dwoch poronieniach kariotypy masz na NFZ, zrob. To nic nie szkodzi, a moze pomoze?
Trzymam kciuki -
Motylku nie wiem z jakiej części Polski jesteś ale w zielonej górze nie czeka się tak długo, wysłałam skierowanie pod koniec lipca i na 22 listopada mam termin...wtedy byłam po 2 poronieniach.
Słyszeliście może o Jacku Wilczyńskim z Lodzi jako specjaliście od poronień? I któras z Was bierze encorton? bez dodatnich ana..Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Hej dziewczyny...
czy mogę do Was dołączyć?
Niestety na sąsiednim wątku mimo zachwalań że jest tak super poczułam się niezauważona... tylko miło mnie powitano i dosłownie kilka osób odpisało na moje posty.. a ja nie lubię zabiegać o uwagę... może jestem dla nich zbyt nudna.... tak czy inaczej... jestem dokładnie 39 dni po poronieniu... własnie czekam na swój pierwszy normalny @ i chciałabym wznowić starania
Pozdrawiam wszytskie serdecznieJusta87 lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
czarnulka24 wrote:u mnie wygląda to tak że po pierwszej poronionej ciąży w drugiej dostałam tylko duphason , gdyż prawie każdy lekarz mówił że pierwsza ciąża mogła być przypadkiem i że druga już może być donoszona , ale niestety zakończona poronieniem , ja z objawów ciąży które mnie niepokoiły to bóle brzucha dość często , byłam na 3 wizytach u gina podczas drugiej ciąży on stwierdził że płód rozwija się książkowo więc to pobolewanie to z powodów rozciągającej się macicy ale mu mówiłam że mnie nie pobolewa tylko boli .. no ale przepisał mi magnez który nie pomógł .. po tym zmieniłam lekarza był olewający wszystko nawet pytałam jakie badania zrobić to nic nie chciał zlecić więc od dziewczyn z forum dowiedziałam się co zrobić i poszłam zrobiłam na własną rękę masę badań od
cytomegali toxoplazmy, chlamdidiozy , tsh , ft3, ft4, D-dimery, przeciwciała kardiolipinowe, antykoagulant tocznia, przeciwciała przeciw beta
gilkoproteinie, przeciwciała przeciw antygenom łożyska, przeciwciała przeciwjądrowe, witamina D, wit B12, magnez, kwas foliowy, żelazo , i jeszcze kilka innych robiłam . też badałam płód w genetyce ale nie udało się ustalić czy była wada genetyczna bo płód był za bardzo wymieszany z materiałem poronnym ale udało się ustalić płeć wyszło że powinna być dziewczynka i jak jeszcze raz bym poroniła to też zbadam płód bo za pierwszym razem nie badałam bo myślałam że to przypadek że poroniłam .. więc nie wiem czy jest problem z donoszeniem danej płci czy nie,
po tych dwóch poronieniach zmieniłam lekarza.
z tych badań co robiłam wyszły mi przeciwciał przeciw jądrowe ..czyli chyba coś z systemem autoimmunologicznym , i poważny niedobór wit D, ale czasem jest tak że przeciwciała są dodatnie właśnie ze wzgledu na niedobór wit d lub poprostu bez przyczyny no albo one właśnie powodują poronienia bo ponoć przy tych przeciwciałach organizm może odrzucać płód bo czuję go jako intruza .. a i przy następnej ciąży mam brać acard, duphason, clexane 0,2.
część dziewczyn kiedyś mi pisało że przy takich przeciwciałach powinno się zażywać encorton ale większość lekarzy nie chce go dawać bo to steryd i jak mi już clexane nie pomoże przy 3 ciąży to wtedy może dostane ten encorton
Ja po tym pierwszym z racji tego, ze bylo dosyc pozne zrobilam troche na wlasna reke, ale malo: morfologie, mocz ogolny, tsh, wiekszosc chorob zakaznych, cytologie. Lekarze nie kazali nic badac (dwoch roznych) wiec uznalam ze to wystarczy dla mojego spokoju. Ponoc kolejna ciaza miala byc bezproblemowa. A juz na poczatku mialam plamienia i wlaczyli mi duphaston 2x1. No i znowu poronienie wiec teraz na pewno bede drazyc bardziej przede wszystkim krzepliwosci. Dzis sprawdzalam w Diagnostyce te pierwsze 6 badan z listy na krzepliwosc- prawie 900 zl. Co zrobic do konca tego tygodnia musze to zrobic.