X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża po poronieniu...
Odpowiedz

Ciąża po poronieniu...

Oceń ten wątek:
  • Kasiaw_88 Koleżanka
    Postów: 106 7

    Wysłany: 17 stycznia 2018, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a pod kątem immunologicznym i genetycznym? Zmień lekarza bo badań jest na prawdę mnóstwo. Myślę że na pewno wszystkich jeszcze nie zrobiłaś. Póki lekarz nie powie Ci co jest to nie ma sensu rezygnować.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 17:45

    Starania od grudnia 2013 roku..
    4 lata starań... Piątka Aniołków...
    25.02.2015 - 6tc; 4.12.2015 - 7tc; 4.10.2016 - 9tc; 1.12.2017 - 7tc
    27.06.2016 - ciąża biochemiczna
  • Ika23 Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 17 stycznia 2018, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak pod katem genetycznym, immu tez. Bylam u 4 lekarzy. Lekarze, psycholog nie kaza tracic nadziei ale i tak juz jej brak..

    f2w3rjjgp3bu8yxy.png
  • wisieninka_89 Autorytet
    Postów: 1051 391

    Wysłany: 17 stycznia 2018, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JJ. wrote:
    Tak wisienka - poronienie to już pierwszy cykl i tak się to niby liczy wg mojego lekarza. Do lekarza wolałabym nie iść, ale pewnie będę musiała się pokazać. Czekam do okresu i może wóczas zadecyduje czy dzwonić do ginekologa czy jeszcze jedne cykl odczekać (miałam się zgłosić za 3 miesiące) jak się nie uda naturalnie zajść w ciążę, a może po 3 cyklach ? tego nie zrozumiałam.
    mi tez lekarz mowil o 3 miesiacach ale wydaje mi sie ze mial na mysli cykle

    zrz6x1hpk730yji7.png
    f2wlh371shb33oc3.png
  • wisieninka_89 Autorytet
    Postów: 1051 391

    Wysłany: 17 stycznia 2018, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny zycze Wam zeby wiecej to nieszczescie Was nie spotkalo. ja mam za soba jedna cp i dla mnie to duzo, nie wyobrazam sobie siebie w podobnej syt jak wasza, chyba jestem psychicznie za slaba, wiec jestescie naprawde dzielne i mocno trzymam za Was kciuki. wierze ze skoro w ciaze udaje Wam sie zajsc to w koncu znajdziecie takiego lekarza ktory pomoze Wam ja donosic, ika jesli wszystkie badania sa ok to moze warto poszukac jeszcze jakiegos innego lekarza, kogos ze swiezym spojrzeniem, wiem ze bylas juz u 4 ale na przykladzie mojej miejscowosci, jest tu ok 6 gin i zmiana jednego na drugiego raczej nic by mi nie wniosla. po prostu w danej tematyce dzialaja podobnie, tutaj potrzebny jest raczej specjalista w prowadzeniu "trudnych" ciaz, moze w innym miescie?
    Kasiw a ty ze swojego lekarza jestes zadowolona? robilas jakies badania? pamietam ze czekasz na usg, o bad pewnie tez pisalas ale juz nie oamietam :-(

    zrz6x1hpk730yji7.png
    f2wlh371shb33oc3.png
  • Kasiaw_88 Koleżanka
    Postów: 106 7

    Wysłany: 17 stycznia 2018, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ika dlatego trzeba dalej zmieniać lekarzy. Ja zmieniam lekarza piąty raz. Myślę że jak ten nie pomoże to zmienię na kolejnego. Najważniejsze to jakos pogodzić się z tym wszystkim. Jakoś poukładać to w głowie. Mi na prawdę pomogło pogodzenie się z tym że już dzieci nie będę miała. Jak na razie działa. Zobaczymy co dalej. Wolę się miło zaskoczyć niż potem znowu cierpieć. Zobaczymy jak będę sobie z tym radziła jak zacznę dalsze badania. Na razie jest ok. Odzyskałam jako taki spokój i radość z życia. Jeżeli można to nazwać radością. Cieszę się że mam tak cudownego męża. Po każdej stracie jest jeszcze lepszy. Jak na razie mam wrażenie że to wszystko nas umocniło. I to staram się doceniać. Mam nadzieję że dalsze leczenie tego nie zmieni.

    Na razie jestem na etapie czekania po poronieniu, jak pójdę na kontrolne usg to zobaczymy co ten lekarz wymyśli. Jestem ciekawa jaki ma plan na mnie.

    Starania od grudnia 2013 roku..
    4 lata starań... Piątka Aniołków...
    25.02.2015 - 6tc; 4.12.2015 - 7tc; 4.10.2016 - 9tc; 1.12.2017 - 7tc
    27.06.2016 - ciąża biochemiczna
  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 17 stycznia 2018, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was Dziewczyny.
    Ja dwa tygodnie temu straciłam nasze upragnione Maleństwo w 7tc. Wczoraj ginekolog po kontrolnym badaniu stwierdził,że macica czysta i że jej zdaniem powinniśmy od razu starać się o następną Dzidzie. Ogólnie powinnam poczekać do pierwszej miesiączki, ale nie koniecznie, bo wszystko jest w najlepszym porządku. Z jednej strony strasznie chciałabym jak najszybciej zajść w ciąże, ale z drugiej czy to nie ryzykowne? Strasznie się boję. Ufam mojej Pani Doktor... jak było u Was? Czy udało się którejś z Was zajść w ciąże od razu po poronieniu i jak wyglądała następna ciąża? Proszę Was o Wasze historie.

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • Paula_071 Autorytet
    Postów: 6587 7143

    Wysłany: 17 stycznia 2018, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy którejś z Was wyszedł może "źle" antykoagulant toczniowy? ja niestety mam prawie wszystkie wyniki w nim mam poniżej bądź powyżej normy. Chociaż generalnie wynik jest ujemny.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 21:09

    13.08.2015 r.
    11.05.2019 r.
  • Kasiaw_88 Koleżanka
    Postów: 106 7

    Wysłany: 17 stycznia 2018, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę że jak wszystko oczyściło się samo i jeżeli lekarz tak mówi to możecie się starać od razu. Ale jeżeli chcesz być spokojniejsza to poczekaj do @ i wtedy zacznijcie. Powodzenia.

    Starania od grudnia 2013 roku..
    4 lata starań... Piątka Aniołków...
    25.02.2015 - 6tc; 4.12.2015 - 7tc; 4.10.2016 - 9tc; 1.12.2017 - 7tc
    27.06.2016 - ciąża biochemiczna
  • Bella01 Autorytet
    Postów: 866 521

    Wysłany: 17 stycznia 2018, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiaw Tobie rowniez chylę czoła za podejście, musisz być silna.
    Trzymam mocno kciuki, żeby szybko i wszystko sie udało. Kazdej z nas.

    Karolcia, jestem pod wrazeniem decyzji lekarza. Dla niektorych 3 mce, dla innych po 1szej @, a tu tak szybko ;)

    Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 18 stycznia 2018, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella ja też jestem zaskoczona. Chociaż mamy zielone światło, to jednak poczekam do @. Myślę że w tej sytuacji lepiej odczekać tych kilka tygodni, tym bardziej, że w międzyczasie mam wizytę u genetyka, ponieważ gdy poronilam okazało się, że w rodzinie kuzynka (nasze mamy są siostrami) ma mutację genu i możliwe, że i ja to odziedziczyłam.
    Dzięki Wam :*

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • Ika23 Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 18 stycznia 2018, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiaw_88 wrote:
    Ika dlatego trzeba dalej zmieniać lekarzy. Ja zmieniam lekarza piąty raz. Myślę że jak ten nie pomoże to zmienię na kolejnego. Najważniejsze to jakos pogodzić się z tym wszystkim. Jakoś poukładać to w głowie. Mi na prawdę pomogło pogodzenie się z tym że już dzieci nie będę miała. Jak na razie działa. Zobaczymy co dalej. Wolę się miło zaskoczyć niż potem znowu cierpieć. Zobaczymy jak będę sobie z tym radziła jak zacznę dalsze badania. Na razie jest ok. Odzyskałam jako taki spokój i radość z życia. Jeżeli można to nazwać radością. Cieszę się że mam tak cudownego męża. Po każdej stracie jest jeszcze lepszy. Jak na razie mam wrażenie że to wszystko nas umocniło. I to staram się doceniać. Mam nadzieję że dalsze leczenie tego nie zmieni.

    Na razie jestem na etapie czekania po poronieniu, jak pójdę na kontrolne usg to zobaczymy co ten lekarz wymyśli. Jestem ciekawa jaki ma plan na mnie.
    Czesc. Wlasnie sie umowilam do innego lekarza, sprobujemy w innym kraju wizyte mamy w pon. Mam nadzieje ze bedzie lepiej. Super ze nie zalamal sie! Moj niestety jest zalamany zaczal kilka razy się obwiniac.. Ehh.. Jak sie psuje to wszystko.

    My po kazdym porobieniu po wizycie kontrolnej (przed @) dostawalismy zielone swiatlo, ja wolalam poczekac ten miesiac dwa.. Ale za kazdym razem sie przytulanki udawaly na chwile. Moj gin powiedzial ze jezeli czujesz sie na silach i po usg zaraz po poronieniu jest wszystko oczyszczone to mozesz starac sie o dzdidzie.. Przykro mi

    f2w3rjjgp3bu8yxy.png
  • Kasiaw_88 Koleżanka
    Postów: 106 7

    Wysłany: 18 stycznia 2018, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ika to musisz mu tłumaczyć że nie ma w tym niczyjej winy. Bo przecież nie ma. Niestety taka nasza natura...

    Starania od grudnia 2013 roku..
    4 lata starań... Piątka Aniołków...
    25.02.2015 - 6tc; 4.12.2015 - 7tc; 4.10.2016 - 9tc; 1.12.2017 - 7tc
    27.06.2016 - ciąża biochemiczna
  • Ika23 Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 18 stycznia 2018, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiaw_88 wrote:
    Ika to musisz mu tłumaczyć że nie ma w tym niczyjej winy. Bo przecież nie ma. Niestety taka nasza natura...
    Wiem.. Razem to przezywamy.. Boze juz nie moge sie doczekac poniedzialku i wizyty.. Kolejnej.

    f2w3rjjgp3bu8yxy.png
  • JJ. Autorytet
    Postów: 777 392

    Wysłany: 18 stycznia 2018, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 wrote:
    Witam Was Dziewczyny.
    Ja dwa tygodnie temu straciłam nasze upragnione Maleństwo w 7tc. Wczoraj ginekolog po kontrolnym badaniu stwierdził,że macica czysta i że jej zdaniem powinniśmy od razu starać się o następną Dzidzie. Ogólnie powinnam poczekać do pierwszej miesiączki, ale nie koniecznie, bo wszystko jest w najlepszym porządku. Z jednej strony strasznie chciałabym jak najszybciej zajść w ciąże, ale z drugiej czy to nie ryzykowne? Strasznie się boję. Ufam mojej Pani Doktor... jak było u Was? Czy udało się którejś z Was zajść w ciąże od razu po poronieniu i jak wyglądała następna ciąża? Proszę Was o Wasze historie.

    Tak samo powiedział mój ginekolog, i 2 tygodnie od poronienia zaczęliśmy starania...niestety 3 cykl mija a ciąży jak nie było tak nie ma. widocznie organizm wie swoje i robi swoje :)

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 18 stycznia 2018, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JJ. wrote:
    Tak samo powiedział mój ginekolog, i 2 tygodnie od poronienia zaczęliśmy starania...niestety 3 cykl mija a ciąży jak nie było tak nie ma. widocznie organizm wie swoje i robi swoje :)
    Chyba rzeczywiście organizm wie najlepiej co dla niego najlepsze. Chociaż ja się obawiam, że przez to, że ja się tak nakręcam, to nie będę mogła szybko zajść w kolejną ciążę... czas pokaże. Tobie jednak życzę powodzenia z całego serca. Mam nadzieję, że wkrótce się uda :)

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • JJ. Autorytet
    Postów: 777 392

    Wysłany: 18 stycznia 2018, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 wrote:
    Chyba rzeczywiście organizm wie najlepiej co dla niego najlepsze. Chociaż ja się obawiam, że przez to, że ja się tak nakręcam, to nie będę mogła szybko zajść w kolejną ciążę... czas pokaże. Tobie jednak życzę powodzenia z całego serca. Mam nadzieję, że wkrótce się uda :)

    Własnie ja też byłam i jestem bardzo nakręcona...aż za bardzo chyba i się nie udaje. Coraz bardziej mnie dobija to czekanie...analizowanie itp., jakoś mój umysł na razie nie umie swobodnie odpuścić.

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 18 stycznia 2018, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JJ. wrote:
    Własnie ja też byłam i jestem bardzo nakręcona...aż za bardzo chyba i się nie udaje. Coraz bardziej mnie dobija to czekanie...analizowanie itp., jakoś mój umysł na razie nie umie swobodnie odpuścić.
    Bardzo dobrze Cię rozumiem. Ja w ciążę z moim Aniołkiem też jakiś czas nie mogłam zajść, a w listopadzie odpuściłam liczenie, bo mój mąż miał mieć operację i stwierdziłam, że w tym miesiącu i tak nic z tego nie będzie itd i tak naprawdę wystarczyły jednorazowe Przytulanki i udało się :) byliśmy tacy szczęśliwi. Jednak w 7 tygodniu zrobił się krwiak na macicy i niestety straciliśmy nasze Maleństwo:(

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • JJ. Autorytet
    Postów: 777 392

    Wysłany: 18 stycznia 2018, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 wrote:
    Bardzo dobrze Cię rozumiem. Ja w ciążę z moim Aniołkiem też jakiś czas nie mogłam zajść, a w listopadzie odpuściłam liczenie, bo mój mąż miał mieć operację i stwierdziłam, że w tym miesiącu i tak nic z tego nie będzie itd i tak naprawdę wystarczyły jednorazowe Przytulanki i udało się :) byliśmy tacy szczęśliwi. Jednak w 7 tygodniu zrobił się krwiak na macicy i niestety straciliśmy nasze Maleństwo:(

    My staraliśmy się grupo ponad 2 lata..i się nagle udało..ale w 13tc, brak echa tętna... i dopiero teraz chyba do mnie dochodzi co tak naprawdę się stało...w całym tym zamieszaniu byłam jak w transie...jak laleczka kierowana, przeżyłam gruby szok...a teraz jeszcze bardziej się nakręciłam, że się uda, a tu się nie udaje :(
    Może powalczymy jeszcze troszkę.

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 06:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JJ. wrote:
    My staraliśmy się grupo ponad 2 lata..i się nagle udało..ale w 13tc, brak echa tętna... i dopiero teraz chyba do mnie dochodzi co tak naprawdę się stało...w całym tym zamieszaniu byłam jak w transie...jak laleczka kierowana, przeżyłam gruby szok...a teraz jeszcze bardziej się nakręciłam, że się uda, a tu się nie udaje :(
    Może powalczymy jeszcze troszkę.
    Dużo siły i wytrwałości Wam życzę, a szczególnie Tobie. Będzie dobrze! Na pewno :*

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • wisieninka_89 Autorytet
    Postów: 1051 391

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JJ. wrote:
    My staraliśmy się grupo ponad 2 lata..i się nagle udało..ale w 13tc, brak echa tętna... i dopiero teraz chyba do mnie dochodzi co tak naprawdę się stało...w całym tym zamieszaniu byłam jak w transie...jak laleczka kierowana, przeżyłam gruby szok...a teraz jeszcze bardziej się nakręciłam, że się uda, a tu się nie udaje :(
    Może powalczymy jeszcze troszkę.
    JJ nie poddawaj sie, duzo silu zycze. domyslam sie ze nie latwo podniesc sie po takim nieszczeaciu :-(

    zrz6x1hpk730yji7.png
    f2wlh371shb33oc3.png
‹‹ 1022 1023 1024 1025 1026 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ