X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża po poronieniu...
Odpowiedz

Ciąża po poronieniu...

Oceń ten wątek:
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 9 maja 2014, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To sobie zrobię :) po @ oczywście :) czy są tu jeszcze dziewczynki, którym się udało zajść szczęśliwie w ciąże?:) aniafk chyba nie jesteś jedyną szczęściarą :))

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • motylek@ Autorytet
    Postów: 592 569

    Wysłany: 9 maja 2014, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej my wlasnie zaczynamy starania i mam nadzieje ze dlugo nie bedziemy czekac na efekty:) dostalismy zielone swiatlo chociaz od pozytywnego testu bede przyjmowac clexane.
    Rowno rok temu zaszlam w pierwsza ciązę....pozdrawiam

    Magic lubi tę wiadomość

    7 Aniołkow[*], synek❤
    Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
    06.2018 I ICSI 6 ❄
    23.10.18 transfer blastki, cb :(
    03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤8599s65gbunkxcej.png
  • Ewelcia Autorytet
    Postów: 2050 2915

    Wysłany: 9 maja 2014, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylek powodzenia - teraz musi być dobrze :)

  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 10 maja 2014, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie ma innej opcji :-). Nadzieja to od teraz nasze drugie imię kochane :-)
    Ewelcia i motylek@ oraz wszystkie dziewczyny, które są na tym forum - musimy żyć przyszłością a szczęście jest za rogiem :-)

    motylek@, Mimi86, gosia86 lubią tę wiadomość

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • liliana Ekspertka
    Postów: 162 133

    Wysłany: 12 maja 2014, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,
    Mam do Was pytanie:

    Otóż, planuje wyjazd do Chicago (długość lotu około 17 h z przesiadkami)jesienią tego roku. Wizę oraz bilet będę musiała załatwić w najbliższym czasie. Będzie to podróż w 2 strony (zostanę tam miesiąc).

    Obecnie nie jestem jeszcze w ciąży, jednakże mam wielką nadzieję,że szybko to się zmieni :D

    Czy sądzicie, że lot (zmiana ciśnienia) może być aż tak niebezpieczny w stanie błogosławionym?

    Czytałam, że największe zagrożenie przypada na 1 i 3 trymestr. Być może ja byłabym akurat w 2 - gdybanie...

    Wyjazd jest dla mnie bardzo ważny, ze względu na chrzciny (będę Matką Chrzestną). Napiszecie zapewne:
    a)żeby rodzice przełożyli tę uroczystość, ale z pewnych względów po prostu nie mogą.
    b)wstrzymaj się z ciążą. No tak, to są trudne wybory...

    Zapewne zwrócę się z tym pytaniem do lekarza/lekarzy.

    Moje pytanie jest jednak skierowane do Was - obecnych/niedoszłych Mam

    Może znacie historie osób, które podróżowały samolotem w ciąży? A może same decydowałyście się na transport lotniczy będąc jeszcze w ciąży?

    Zapewniam Was,że jeśli tylko lekarz zabroni + naczytam się od Was zagrożeń jakie się z tym wiążą, na pewno zrezygnuję...

    Dziękuję za wszelkie sugestie.



    relgcwa11d8kpmkr.png
  • aniafk Autorytet
    Postów: 1433 974

    Wysłany: 12 maja 2014, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    liliana ja leciałam na samym początku dwa razy ale to było przed 7 tygodniem i nie 17h a 2.5h i wszystko było ok. To była moja pierwsza ciąża, bez wcześniejszych poronień z tym że z plamieniami do 3 miesiąca i zakończyła się tym, że teraz mam zdrowego 5 letniego synka :)
    Jeśli będziesz w ciąży to na pewno będziesz musiała skonsultować to z lekarzem. Ja dostałam zgodę pomimo plamień. Czyli latanie nie takie straszne :)

    liliana lubi tę wiadomość

    82dopiqvflbgbpkd.png
    1kk0x1hp3dsy5yue.png
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 12 maja 2014, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak jak aniafk mowi, to zalezy od lekarza. Moja znajoma natomiast byla w ciązy lecz nie wiedziala o tym i byla w Szwecji na jeden dzien, potem musiala 6 tyg lezec bo miala krwiaka na macicy. Ale urodzila teraz chlopca :-) druga historia to mojej mamy corka, stewardessa ktora kochala swoja prace zaszla w ciaze i specjalnie jak najwiecej latala zeby poronic... urodzila rok temu dziewczynke :-)

    liliana lubi tę wiadomość

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • Mimi86 Autorytet
    Postów: 1993 2112

    Wysłany: 12 maja 2014, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliana dobrze przeczytalas ze najlpeiej latac w drugim trymestrze. Piszą, że w pierwszym trymestrze najgorsze jest cisnienie, ktore moze spowodowac poronieninie i jest niebezpieczne na narządu ktore dziecku sie ksztaltuja w tym momencie - może, ale nie musi. a po 35 tyg moga cie nie wpuscic na poklad juz. Tak pisze w iternecie, ale wiadomo każdy jest inny. Moja kolezanka połowe ciązy (chyba jakos do 5 miesiaca) latała samolotem bo mieszkala wtedy w anglii i urodzila zdrową córeczkę, moja bratowa zaś była w Hiszpanii nie wiedzac że jest w ciaży( leciała jakos w 4 tyg a wracala w 6) i całą ciąże nawet plamki krwi nie widziala. Ja sama w przyszlym miesiacu lece do grecji a byc moze bede juz we wczesnej ciazy, zobaczymy :)
    Oczywiscie wszytskie moje przyklady to loty 2-3 godzinne anie 17-sto. Ale chcialam dac kilka dobrych przykladow heh.
    Napewno bedziesz musiala poradzic sie lekarza, duzo tez zalezy czy ciaza bedzie przebiegala bez problemow itd.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 18:19

    liliana lubi tę wiadomość

    maj- krótki protokół- 6 mrozaczków :)
    15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306

    2r8rj48at734p213.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 maja 2014, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliana ja w obu ciążach latałam i też do chicago :-) miałam podawany duphaston,bałam się ale było ok,tylko to 14 i 12 lat temu ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 18:30

    liliana lubi tę wiadomość

  • liliana Ekspertka
    Postów: 162 133

    Wysłany: 12 maja 2014, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Woooow! Dzięki dziewczyny za odzew. Myślałam,że mnie zlinczujecie. Bo jak to?! "niby tak przeżywa poronienie, a teraz na własne życzenie chce się narażać!"

    Wiem,że to Wasza subiektywna ocena + doświadczenie Waszych bliskich...
    ale właśnie o to mi chodziło :)

    Peppapig - jak Ci się podobało w USA? Byłam tam już kiedyś. Lubię amerykańskie klimaty w podróży (żyć bym tam nie mogła!)

    W tym tygodniu składam wniosek o paszport. Mam sporo czasu na podjęcie decyzji...

    Tak z innej beczki:
    troszkę zła na siebie jestem. To mój 22dc (27). Od owulacji czuję kłucie w podbrzuszu. Dziś - skurcze jakby w pochwie (może w macicy?). Ciężko określić położenie. Przed chwilą zauważyłam też na wkładce upławy w kolorze jaśniutkiego brązu(kawa z mlekiem). Lewy sutek mam też wrażliwy. Boję się,że z progesteronem/prolaktyną mam problem.
    Wczoraj gdybałam - iść/nie iść na badania. Nie poszłam...teraz trzeba czekać cały cykl. No chyba,że... :)

    relgcwa11d8kpmkr.png
  • liliana Ekspertka
    Postów: 162 133

    Wysłany: 12 maja 2014, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magic, co do tej historii ze stewardessą. Jak ona się na to zapatruje z perspektywy czasu? jestem zwyczajnie ciekawa :) nie ma wyrzutów sumienia?

    relgcwa11d8kpmkr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 maja 2014, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliana ja taka trochę amerykańska;-) jestem rezydentem. Latałam tak od 17 roku życia do ok trzydziestki. Potem też z córcią ale w końcu musiałam wybrać, życie w Polsce czy w Stanach... tu mam męża a on nie chciał wyjeżdżać. A ja tęsknię za chicago trochę,znam je lepiej niż Warszawę :-P Zawsze miło wspominam te czasy,pracowałam tam chodziłam do szkoły... a co do latania? Nie miałam pojęcia wtedy że mogę poronić,serio...Byłam też w pierwszym trymestrze w Afryce, jeździła na wielbładzie..samolot,safari,dziecko zdrowe,poród ok...chyba nie ma reguły...kiedy mamy poronić,teraz leżałam
    plackiem i poroniłam...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2014, 00:08

  • Ewelcia Autorytet
    Postów: 2050 2915

    Wysłany: 13 maja 2014, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na Belly jest wątek o lataniu we wczesnej ciąży :) https://bellybestfriend.pl/forum/i-trymestr/latanie-samolotem-w-i-trysemestrze,1962.html

    Miałam ten sam problem, lekarka mi pozwoliła ale lot krótki 2h, powiedziała że przy tak krótkim locie nie ma niebezpieczeństwa, ale wspomniała też że gożej jeśli są miedzylądowania :/

    Prawda jest taka że każda z nas jest inna i każda z nas ma inne problemy w ciąży. Na pewno lekarz Ci wszystko wytłumaczy. Ja straciłam 2 ciąże więc pewnie robiłabym wszystko żeby nie lecieć ale to ja - sraka :/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 maja 2014, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też teraz jak już jestem świadoma, że to takie ryzyko nie leciałabym...ale wtedy młoda byłam,szalona, niczego nie świadoma.... trzeba podjąć decyzję na własne ryzyko bo lekarz też nie jest wstanie powiedzieć czy coś się stanie,

  • Ewelcia Autorytet
    Postów: 2050 2915

    Wysłany: 13 maja 2014, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi lekarka powiedziała że ona by poleciała i mi też kazała lecieć ale zaznaczyła delikatnie że mogą być nieprawidłowości szczególnie przy dłuższym locie. Zresztą prawda jest taka że żaden lekarz nie powie leć lub nie bo wtedy musiałby wziąć odpowiedzialność za ewentualne komplikacje :/

    Liliana najlepiej wypytaj lekarza o wszystko, znajdź sobie przed wyjazdem placówkę medyczną w chicago, gdzie w razie "w" mogłabyś szybko podjechać. Lepiej być ubezpieczonym na każdą ewentualność :) a póki co trzymam kciuki żeby pokazał się + na teście :)

    liliana lubi tę wiadomość

  • liliana Ekspertka
    Postów: 162 133

    Wysłany: 13 maja 2014, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewuszki za Wasze opinie :)
    Będę z Wami na bieżąco. Póki co plamię dziś trochę. W sobotę dzień planowanej miesiączki. Zobaczymy :)
    Za Wasz też 3mam kciuki!

    relgcwa11d8kpmkr.png
  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liliana jest to typ kobiety sukcesu.. nigdy nie zalezalo jej na dziecku. Szcserze nie mam zadnych wiesci od niej ale mam nadzieje ze docenila ten dar od samego Boga...

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • liliana Ekspertka
    Postów: 162 133

    Wysłany: 14 maja 2014, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewuszki,
    Od kilku dni źle się czuję (jak pisałam wcześniej). Dziś obudziłam się o 4:00. Miałam mdłości, z tyłu głowy czułam przeszywający ból + ciągłe kłucie podbrzusza, delikatne brązowe plamienie...
    stwierdziłam,że mimo iż jest jeszcze wcześnie (24 dc/27), zrobię betę.
    Nie wiedziałam co mi dolega (grypa?ciąża?umieram?).
    Przed chwilką odebrałam wynik: 11,2 (5-50 1 tydzień).
    Zadzwoniłam do lekarza. Spodziewałam się tego, że poinformuje mnie o tym,że to nic pewnego i trzeba za tydzień badanie powtórzyć.
    Wiem też,że nie zaleca się wykonywania hcg przed planowaną miesiączką, bo bardzo dużo ciąż wcześnie obumiera...i dostarczamy sobie tylko dodatkowego stresu.
    Tyle,że chciałam wykluczyć ewentualną przyczynę mojego stanu.
    Od wczoraj czuję się fatalnie. Sama już nie wiem, co ze sobą zrobić. Plamię bardzo delikatnie (kilka razy dziennie) na taki brąz jak na moim obrazku profilowym, zbiera mnie na wymioty, rozrywa mi brzuch...
    Od owulacji utrzymuje się ból podbrzusza...

    Ok, chyba się prześpię :)

    Dziękuję za wysłuchanie mojego stękania :D z reguły jestem większą optymistką :)

    Chciałabym dodać, iż podświadomość mi podpowiada,że powinnam się choć delikatnie radować...ale tłumię swoje emocje. Nie chcę czuć się zraniona, dlatego poczekam cierpliwie parę dni :)

    relgcwa11d8kpmkr.png
  • liliana Ekspertka
    Postów: 162 133

    Wysłany: 16 maja 2014, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki,
    Zrobiłam dziś test i jest jasna kreska :)
    Jutro mam dostać okres. 3majcie kciuki, żeby nie nadszedł :)

    jak rozmawiałam z ginem po odebraniu wyniku z labo, powiedział żebym na betę poszła w przyszłym tygodniu. Chyba faktycznie nie ma sensu wcześniej?

    gosia86, Miru, Drzwiona, szpilka lubią tę wiadomość

    relgcwa11d8kpmkr.png
  • liliana Ekspertka
    Postów: 162 133

    Wysłany: 16 maja 2014, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...i jeszcze jedna sprawa:
    w dalszym ciągu mam plamienie (dosłownie kilka kropek dziennie)
    kolor: lekko ciemniejszy od mojego obrazka

    Od kiedy można przyjmować leki na podtrzymanie w razie www?

    relgcwa11d8kpmkr.png
‹‹ 56 57 58 59 60 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ