Gdzie wykonać badania po poronieniu

Jeżeli niepotrzebnie zakładam wątek to z góry przepraszam. Gdzie wykonywałyście badania:
-obecność antykoagulanta tocznia, przeciwciał antykardiolipinowych oraz przeciwciał przeciwko beta-2 glikoproteinie
-badania w kierunku trombofilii wrodzonej – mutacja czynnika V leiden, g, stężenie homocysteiny, stężenie białka S, C, stężenie antytrombiny III (AT III) czy mutacja genu protrombiny 20210A
-badania kariotypu.

Wiem że badania kariotypu wykonuje się ze śliny, a pozostałe?
Pewnie część badań wykonuje się z krwi i jestem ciekawa czy można je wykonać w zwykłym lab np. diagnostyce czy potrzebna jest raczej bardziej specjalistyczna placówka?
Będę wdzięczna za wszelkie informacje.

Czy coś jeszcze warto zbadać przy poronieniach nawykowych?

Dreambaby, badania możesz zrobic w każdym labolatorium tak naprawde.Diagnostyka, Alan albo przy klinice nieplodnosci- jak macie jakas niedaleko, to oni na pewno będą wiedzieć o jakie badania pytasz.
Kariotypy robi sie z krwi (nie słyszałam żeby ze sliny?)
Jeszcze mogłabyś spróbować kariotypy i mutacje zrobic na NFZ u genetyka. Potrzebne są tylko skierowania (dla obojga), nawet od rodzinnego.

Na stronie invicty znalazłam coś takiego:
https://www.topgenetics.pl/produkt/panel-poronienia-samoistne/

reni86 orientujesz się jaki jest koszt wykonania tych wszystkich badań?

Badania sa drogie, ale ile to lacznie może kosztować nie wiem. Zespol antyfosfolipidowy robiłam prywatnie ale to bylo 2 lata temu, resztę udalo mi na NFZ. Popytaj w laboratoriach bo ceny sa rozna.

niektore badania ktore robilam w lmbruss w gdansku:
TSH- 26zł

anty- TPO- 31zł

anty- TG- 31zł

APTT- 10,50zł

INR- 10,50zł

białko C- 84zł

homocysteina- 51zł

MTHFR- 301zł

ANA- 46

ANA-HEP2- 76zł

insulina- 29zł

glukoza- 6zł.

Pobranie krwi platne 5zł.


Kariotyp robiony we Wroclawiu w diag.pl albo dialab.pl: 500 zl za os. Te kariotypy plus badania na zespol antyfosfolipidowy kosztowaly lacznie ok 1900zl

W Diagnostyce pakiet V leiden + protrombina - 350 zł

Dziewczyny jutro idę na posiew z pochwy w kierunku bakterii,
chciałabym jeszcze na tą chlamydię,tylko jaką? i te mykoplazmy ,ueroplazmy to wszystko też z posiewu? co jeszcze ewentualnie doradzcie

dreambaby ja tez dwa poronienia miałam w podobnym czasie jak ty..Kurde

Arleta jak masz możliwość to zrób od razu wszystkie: mykoplazma, ureaplasma i chlamydia. U mnie w labie byl taki pakiet. Kosztowało to ok 350 zl ale sprawdzalo czy nie ma DNA tych bakterii wiec to bylo najdokładniejsze badanie. I wszystko to wymaz z szyjki, nie z krwi.

Arleta ja też robiłam w diagnostyce pakiet w kierunku chlamydii, mycoplasmy, ureaplasmy i zapłaciłam chyba 275 zł. Tak jak reni86 pisze było sprawdzane DNA tych bakterii z wymazu.

Arleta jakie robiłaś badania po poronieniach? Wiesz co jest przyczyną? U mnie za każdym razem jest taki sam scenariusz. Czyli poronienie następuje ok tydzień po terminie miesiączki, dlatego jestem coraz bardziej przekonana że problemem jest zagnieżdżenie zarodka. Ostatnio przy becie 102 poleciałam na usg i nie było nic widać, endometrium było też nie za grube. Za dwa dni beta już tylko 13. Ja pewnie w pierwszej kolejności zdecyduję się na laparoskopię, bo skoro zarodek nie może się zagnieździć to może są jakieś ogniska endometriozy lub inne dziadostwo. Czekam teraz na wizytę na której miałam zobaczyć serduszko i będziemy ustalać co dalej. Cholernie trudne jest to wszystko.

Dreambaby a w ogóle kiedys mialas robiony monitoring żeby zobaczyć jak to endometrium wygląda?

Tak wiele razy i wszystko wychodzi ok. W okresie okołoowulacyjnym endometrium mam średnio 10 mm. Nigdy żadnych plamień więc nie sądzę że to problem z progesteronem. Zresztą sprawdzałam razem z pierwszą betą i wynik wskoczył na próg dla I trymestru. Kiedyś podejrzewałam że przyczyną jest słaba morfologia plemników, ale nie wydaje mi się że aż 3 razy zapłodnił zły plemnik.

Po pierwszym poronieniu robiłam przeciwciała tarczycowe (tu wszystko super), witaminę D3 (delikatny niedobór) i te wymazy właśnie.

A fragmentacje DNA plemników robiliście? Wsumie na poronienie może miec wpływ wiele czynników, a często konkretnego powodu nie udaje sie znalezc:(

Tego nie robiliśmy. Właśnie to jest w tym wszystkim najgorsze jak nie wiadomo z czym walczyć. My się staramy już 2 lata o maluszka Już sił powoli brakuje. Co do nasienia męża to nie jest najgorsze, ale do poprawy. Ilościowo ma prawie 190 mln, ruch 29%, morfologia ok 3 %.

Reni86 a wy znacie powód poronień? Widzę że u Ciebie były one na późniejszym etapie. Pewnie było to jeszcze trudniejsze

Poczytałam o tej fragmentacji DNA. To może być jakiś trop. Wtedy może pomogłaby inseminacja.

Dziękuję dziewczyny za wszystkie informacje i podpowiedzi. Wasze pomysły są bardzo cenne.

My tak naprawde wiemy co bylo przyczyna obumarcia 3 ciąży, bo Maly miał wadę genetyczna:( a reszta to tak nie do konca-w 2 ciąży dziecko bylo zdrowe wiec musiała zawinić immunologia (albo ja, bo akurat byliśmy na majowce a ja nie podejrzewałam ze mogę byc w ciąży). No i u nas to ciągle cos nowego wychodzi: niedoczynność tarczycy, MTHFR a teraz jeszcze za cienkie endometrium:(

Tylko nie obwiniaj siebie. Na tak wczesnym etapie nie mogłaś zaszkodzić, coś innego musiało być powodem. Długo się staracie?

Wiesz, narazie sie nie staramy. To zbyt trudne na chwile obecna.

Bierzesz pod uwagę jakis problem zakrzepowy?

Tylko lekarz zleci Ci sensowne badania, samemu na rękę w ciemno nie warto robić.

Zespol antyfosfolipidowy mam wykluczony, ale do ciąży i tak bez Clexanu nie podejdę.
Tak naprawde zakres badan dla "nas" po poronieniach jest taki sam i w sumie większość mamy zrobiona i wlasnie na własną rękę, może poza tymi najdroższymi.
A co do lekarza- to niestety ale jeszcze nie trafiłam na sensownego...