Magiczny Wątek - Czarowna Jesień
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymarzusiax wrote:Moja kuzynka uczy w szkole średniej. Praktycznie do wakacji jeszcze pracowała by w lipcu urodzić martwego Krzysia w terminie. Wróciła do pracy. Nie pytałam jej o to ale na pewno pytania były. Przed młodymi ludźmi nic się nie ukryje.
majówka "poczucie wartości" a co to takiego? Ja od stycznia jestem wyrzutkiem społeczeństwa, zgniłym jajkiem którego się nie rusza, bo zaczyna śmierdzieć. Rodzina od strony męża ani razu nie zapytali się jak się czuję. Moja rodzina daje nam oparcie. Na chwile zrobiło się głośno o martwych porodach po tej sytuacji w Zabrzu. To jak na innym forum pani dziennikarka, wykrztałcona kobieta z tvn nie potrafiła odróżnić poronienia od martwego porodu to jak mam wymagać od prostych ludzi zrozumienia. Ważne że na tym forum otrzymuje wsparcie. Dziękuje :*
Nie jesteś żadnym zgniłym jajem to rodzina Twojego męża nimi jest. Sa chodzącymi manekinami bo nie maja w sobie ani krzty wrażliwości i empatii. Musisz w sobie odnaleźć poklady poczucia wartości i odnaleźć ją, bo ona jest tylko ze zagrzebana pod tonami kurzu, który je pokrył. To ze ktos nie ma serca nie jest Twoja winą. Nie mamy wpływu na to jak inni nas traktują ale my powinniśmy dobrze traktować samych siebie. Jesteś wartościową babką i Krzyś jest dumny ze ma taką mamę, lepszej nie mogl sobie wymarzyć on tam w niebie wyprosi dla was malucha a dla siebie rodzeństwo nawet teraz patrzy na Ciebie i ociera Ci łzy placz jak trzeba! To rozladowuje emocje.
Przytulam mocno
ilonia1984, Wiaterek, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
-
Majówka90 wrote:No widzisz, w końcu mówisz o sobie. I wiem jaka jesteś. Zawsze miałam Cie za osobę pełną zapału, Twoje wpisy zawsze byly takie wesołe, z humorem, pelne porad.
Nie jesteś żadnym zgniłym jajem to rodzina Twojego męża nimi jest. Sa chodzącymi manekinami bo nie maja w sobie ani krzty wrażliwości i empatii. Musisz w sobie odnaleźć poklady poczucia wartości i odnaleźć ją, bo ona jest tylko ze zagrzebana pod tonami kurzu, który je pokrył. To ze ktos nie ma serca nie jest Twoja winą. Nie mamy wpływu na to jak inni nas traktują ale my powinniśmy dobrze traktować samych siebie. Jesteś wartościową babką i Krzyś jest dumny ze ma taką mamę, lepszej nie mogl sobie wymarzyć on tam w niebie wyprosi dla was malucha a dla siebie rodzeństwo nawet teraz patrzy na Ciebie i ociera Ci łzy placz jak trzeba! To rozladowuje emocje.
Przytulam mocnoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2015, 18:15
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
We mnie zapał jest, bo tyle mi pozostało. Całe życie mam pod górkę, ze studiami, ze znalezieniem swojego miejsca na ziemi, z pracą a żeby było mało to jeszcze dziecko mi zmarło. "Żyć nie umierać" Nie chce gdybać ale w pierwszym trzymestrze to się nie cieszyłam z ciąży bo ciągle miałam w tyle głowy że "wszystko się może zdarzyć" i starałam się być przytowana na ewentualne poronienie, ale że pochowam własne dziecko - na kurwa na to się przygotować nie da. Byłam w "Waszych butach" tzn widziałam Krzysia kuzynki, byłam na pogrzebie i mocno jej sytuacje przeżyłam i jestem w swoich butach i tego się porównać nie da. Równiny i tatry. Powiem Wam tak. Ja się z tego forum nie wybieram bo chce przeczytać posty że Wy i inne dziewczyny w których mam oparcie pokolei rodzicie zdrowe bobasy. A mam komu kibicować. Was jest tu tyle że HO HO!!, na innych wątkach dziewczyny też walczą, kolegę niestety spotkał "taki sam los". Sobie nie kibicuje bo by to było źle jak bym sama kibicowała - od tego mam WAS !! :* :* :* Ja kibicuje Wam i liczę na rewanż
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2015, 18:16
ilonia1984, Wiaterek, kehlana_miyu, s1985 lubią tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
No i o to chodzi ja kibicuje wam,a wy kibicyjecie mi i jest w pizdeczke,ja tez sie nie wybieram,no chyba ze nasz terrorysta maly usunie nam kato...haha zarcik,zebym wpiepsz nie dostala...:)to tak na rozladowanie emocji
niezapominajka, pucek, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
nick nieaktualnymarzusiax wrote:We mnie zapał jest, bo tyle mi pozostało. Całe życie mam pod górkę, ze studiami, ze znalezieniem swojego miejsca na ziemi, z pracą a żeby było mało to jeszcze dziecko mi zmarło. "Żyć nie umierać" Nie chce gdybać ale w pierwszym trzymestrze to się nie cieszyłam z ciąży bo ciągle miałam w tyle głowy że "wszystko się może zdarzyć" i starałam się być przytowana na ewentualne poronienie, ale że pochowam własne dziecko - na kurwa na to się przygotować nie da. Byłam w "Waszych butach" tzn widziałam Krzysia kuzynki, byłam na pogrzebie i mocno jej sytuacje przeżyłam i jestem w swoich butach i tego się porównać nie da. Równiny i tatry. Powiem Wam tak. Ja się z tego forum nie wybieram bo chce przeczytać posty że Wy i inne dziewczyny w których mam oparcie pokolei rodzicie zdrowe bobasy. A mam komu kibicować. Was jest tu tyle że HO HO!!, na innych wątkach dziewczyny też walczą, kolegę niestety spotkał "taki sam los". Sobie nie kibicuje bo by to było źle jak bym sama kibicowała - od tego mam WAS !! :* :* :* Ja kibicuje Wam i liczę na rewanż
Poród kojarzy sie z płaczem dziecka a nie ciszą.. Ja to Cie podziwiam.
Kibicuje Ci w każdym cyklu i czekam na jakies info
Jak masz kiepski dzień i nie masz z kim pogadać to ładuj tutaj albo pisz na privAgnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
Wiecie co kiedyś przeczytałam na innym wątku? Ciężarna (której też kibicowałam) napisała że ona na forum nie będzie zaglądać bo na forum są dziewczyny które straciły ciąże w 3 trymestrze i ona się denerwować nie chce. Nie chodziło tylko o mnie bo parę takich jest ale jak by mnie ktoś w pysk strzelił...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2015, 18:26
monilia84 lubi tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Noooo ja wiem wlasnie,tez to zauwazylas? Myslalam,ze tylko ja nam taka banie zryta,ze mi to sie cofa a nie do przodu idzie...hehe no jakos dziwnie,ale moze juz niebawem sie ruszy cos,bo narazie naprawde sie czuje jak bym w miejscu stala,chyba do poki nie zobacze serduszka i cisnienie mi nie zleci,to tak bedzie,dla mnie to naprawde bardzo wazne bo ostatnio sie nie spinalam w 8 poszlam a serduszka nie bylo poprostu dzidzia bez oznak juz malala,ani plamien,ani nic ale wiecie co bylo nie tak,jedyna rzecz ktora moglam sie zaczac niepokoic,wieczorami mialam dreszcze i czulam sie jak bym miala temperatura,ale nie jarnelam myslalam,ze tak ma byc,a tak moj organizm na to ze ciaza jest juz martwa reagowal:( mocno bolal mnie brzuch,tak ze wytrzymac nie moglam ale to juz przy koncu,ale nie dopuszczalam do siebie mysli,ze cos jest nie tak,bo przeciesz mnie takie cos nie dotknie,mam zdrowa core...ale dotknelo,a teraz sie boje kazdego dnia,ale z drugiej strony wierze w to,ze tym razem sie uda,musze wierzyc tak samo jak wierze w to,ze kazda z nas tu urodzi zdrowe dzieciatko,innej opcji noe ma
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2015, 18:43
Justine M, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
Wtedy nie mierzylam,co ty,ja bylam nie swiadoma,nie swiadoma tego,ze cos moze byc nie tak,nie dopuszczalam takiego przebiegu sytuacji wogole do glowy :)Ja sie nie denerwuje,juz nie...poprostu nie mowilam o tym nikomu,ze teraz wiem juz jak moj organizm okazywal mi,ze cos nie gra,inne maja plamienia,krwawia a ja mialam dreszcze i teraz wiem to po analizowaniu goraczke..,a teraz czuje sie dobrze,wiec chyba jest wszystko dobrze w srode mam wizyte,wszystko bedziemy juz wiedziec,ale wiecie co jeszcze mi wpadla teraz w ucho jak bylam u gina jest pecherzy jak powinien byc i jakis tam zarys zarodka,ostatnio w 6 tyg nawet zarysu nie bylo,a teraz jest tydzien wczesniej,wiec mysle,ze to dobry znak,troszke sie zmartwilam tym,ze jest jakies 5 dni roznicy od ovu i na usg,ale lekarz mowi,ze albo byla ovu pozniej,ale sadze,ze nie albo bylo pozne zagniezdzenie i to obstawiam bo pamietacie jak sie poddalam bo testy mi nie wychodzily dopiero w 14 bladzioch wyszedl i tym sie pocieszam czyms musze,bedzie dobrze! Ma byc dobrze,musi byc i modle sie o to co wieczor,mimo,ze wczesniej nie nalezalam do ludzi ktorzy zmawiali paciorki przed snem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2015, 19:37
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
nick nieaktualnymarzusiax wrote:Wiecie co kiedyś przeczytałam na innym wątku? Ciężarna (której też kibicowałam) napisała że ona na forum nie będzie zaglądać bo na forum są dziewczyny które straciły ciąże w 3 trymestrze i ona się denerwować nie chce. Nie chodziło tylko o mnie bo parę takich jest ale jak by mnie ktoś w pysk strzelił...
-
nick nieaktualnymarzusiax wrote:Wiecie co kiedyś przeczytałam na innym wątku? Ciężarna (której też kibicowałam) napisała że ona na forum nie będzie zaglądać bo na forum są dziewczyny które straciły ciąże w 3 trymestrze i ona się denerwować nie chce. Nie chodziło tylko o mnie bo parę takich jest ale jak by mnie ktoś w pysk strzelił...
-
nick nieaktualnymarzusiax wrote:Wiecie co kiedyś przeczytałam na innym wątku? Ciężarna (której też kibicowałam) napisała że ona na forum nie będzie zaglądać bo na forum są dziewczyny które straciły ciąże w 3 trymestrze i ona się denerwować nie chce. Nie chodziło tylko o mnie bo parę takich jest ale jak by mnie ktoś w pysk strzelił...
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
Justine M wrote:No ja czytalam ze po poronieniu latwiej zaciazyc bo organizm juz nastawiony na dzidzi jest.
Staraliśmy się chyba 9 miechów a po poronieniu mialam miesiączke, po niej pierwszy cykl no i bach sie udało.
Wierzę w to że można więc i udało mi sięJustine M, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
roxa wrote:No m9j lekarz tez mowi podobnie ze teraz juz powinno byc z gorki... zobaczymy jak bedzie... Ale mam nadzieje ze dobrze bo po 2 latach staran o stracona ciaze az mnie deprecha lapie jak pomysle ze o druga droga bedzie podobnie dluga...
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
Justine M wrote:Piszę znowu co u mnie, jak mnie olejecie to Wam wątek wykasuje
a hormony mi tak buzują ciążowe że w afekcie to zrobię!!!!! (ryczę na gesslerowej i jej rewolucjach więc niech Wam da do myślenia jaka emocjonalna jestem )
Po pierwsze nudności całodobowe, z dnia na dzień coraz gorsze. Odkąd otworzę oczy aż do nocy, do łóżka wchodzę super powoli żeby nie zbełtać się kładąc się spać.
Wszystkie niemal zapachy pogarszają te mdłości. Nic nie pomgaga a na pewno nie na długo.
Cycki bolą mnie tak masakrycznie że śpię w staniku a mam małe więc nie chce wiedzieć co czują ciężarne z dużymi...
Wzdęcia i pierdzenie non stop, brzuch jak balon, wygladam na półmetek ciąży.
Mam 10kg za dużo bo skumulowało się 1 ciąża poronienie, i teraz 2.
Zapieprzam cały czas, ratuje mnie tylko cola, wiem wiem nie wskazana staram się dużo nie pić. No ale jak mam do wyboru zwymiotować na suknie panny młodej albo pare łyków coli to jednak pije cole w torebeczce pod pachą non stop mala buteleczka coli
Pryszcze mam, mialam tez zapchane dziwnie uszy, niesmak w buzi,s zczególnie rano. W majtkach ciągle mokro, normalnie jakby się 'obsmarkała' czasem psiocha tyle śluzu idzie. Oczywiście jak tylko coś płynie to atak paniki czy to poronienie. Mini atak serca za każdym razem.
Sikanie w nocy i wstawanie. A skoro juz przy sikaniu, zapach doprowadza mnie do konwulsji. Wizyty w kiblu to chyba w maseczce zaczne odbywać.
Brzuch mnie dziś swędzi,smaruje czym moge, ale bio oil najlepszy a śmierdiz mi aż się podnosi.
Tak więc stan kurwa 'błogosławiony' ja sie pytam?! kto to wymyślił.... ??!?!?!?
Ala ma rodzine na głowie na pewno zyje, moze żyga po kątach jak i ja ale żyje
na koniec moje skarby:
Mam nadzieję że będzie wszystko w porządku
Ja też biegam do łazienki non stop sprawdzać czy nic się nie dzieje, spać mogłabym na stojąco i też mnie "zalewa";pJustine M, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
nick nieaktualnyNo boi się laska czytać bo pewnie poronienia są zaraźliwe. Ech...
Justynko ja już od jakiegoś czasu zauważyłam że mniej się udzielasz, widzę jest przyczyna... Kochana my tu bardzo cenimy Twoje wpisy i opinie i osobiście zawsze szukam Ciebie w postach więc odrzuć te przykre myśli, bo nie jest tak jak myślisz. Ja też już nie lajkuję wszystkich postów ale zawsze jestem z Wami i nawet jak milczę to tu jestem.ilonia1984, Justine M, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJustys dobrze ze Cię zalewa ja też mam cały czas mikro w majtkach nie wyobrażam sobie nie używać wkładki. Ból cyckow to dobry znak chociaż ja od początku go nie miałam. Dopiero później się zaczął. Co do mdłości to współczuję bo mnie na szczęście w tej ciąży ominęły
pucek, Justine M, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA co do poronienia przez forum... to tak samo jak moja mama mówi "nie patrz na chore dzieci w tv". To jakieś chore przesady. Tak jakby jakieś zespoły czy niepełnosprawność była zarazliwa. ... bez komentarza w ogole...
pucek, Justine M, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymarzusiax wrote:Ja to wsumie tak wysłuchiwałam - "a mdłości masz" - jakie mdłości, "a nogi ci puchną" - że co robią?, jak by nie to że mnie dziecko w brzuchu kopało i nie było @ to byłabym gotowa sobie myśleć że ja wogóle nie jestem w ciąży. Wszyscy mi mówili że wyglądam kwitnąco ale ja naprawde cudownie się czułam. Ja w 7 miesiącu w szpilkach na rodzinnej imprezie tancowałam tak się dobrze czułam. Tak szczerze to ci współczuje "takiej jazdy", ale jeżeli cię to uspakaja to oby tak dalej
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość