Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaju powiedz mi bardzo bolało robienie tego tatuażu ? Ja to się boję tego bólu. Czy dam radę to wytrzymać. Różne opinie słyszałam na ten temat. Inni mówią, że to max boli, a inni znowu, że prawie nic nie czuli. Dlatego jestem ciekawa jak to jest faktycznie, bardzo boli czy nie 🙂.Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
-
To był mój pierwszy Tatuaż, w studiu się wszyscy dziwili, że wybrałam sobie taki duży wzór jak na pierwszy raz 😆 też słyszałam różne opinie i powiem szczerze, że nastawiłam się na to, że nie boli. Ogólnie ja mam dość wysoki próg bolu i dużo mogę znieść, ale dla mnie to nie było za bardzo przyjemne, ja mam ten tatuaż na przedramieniu i bliżej nadgarstka jest cieńsza skóra , więc bardziej bolalo. Ale nie aż tak, żebym nie mogła się zdecydować na kolejny 😊
Zresztą w dacie się dziewczyna pomyliła i napisała 20202 😁 za miesiąc jestem znowu zapisana na poprawkę i z tej ostatniej 2 zrobimy serduszko 😉Ania 33 lubi tę wiadomość
Aniołek 39 t.c. Luty 2020 -
Kochane a jak Wasze starania o tęczowe szczęście? U mnie niestety baaaardzo opornie24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Kaja
Też będę miała robiony tatuaż, prezent na urodziny na początku lipca, trochę jestem przerażona 😄
Chce zrobić łapacz snów (też na przedramieniu, bliżej nadgarstka) i myślę, żeby też gdzieś w jakimś miejscu zrobić datę urodzenia mojej śp córeczki.
Boję się tego bólu 😲 ale już od roku się zamierzalam, aż w końcu mąż zrobił termin, zrobił przedpłate no i mam zaklepane.Ania 33 lubi tę wiadomość
Julka 26.01.2018🕯️💔
Mikołaj 11.06.2019 🌈💙
Jakub 22.02.2022 🌈💙 -
Misiaa wrote:Kochane a jak Wasze starania o tęczowe szczęście? U mnie niestety baaaardzo opornie
Ja jestem po kontroli po poronieniu i dostałam od lekarza zielone światło, żeby wrócić do starań Dało mi to nową nadzieję... Po śmierci córki czekałam prawie pół roku, bo tak mi wtedy sugerował lekarz (inny). A teraz nie chcę czekać, bo widzę, że wcale niekoniecznie ma to wpływ na powodzenie kolejnej próby.
Bardzo się boję, czy się uda, ale też bardzo chcę spróbować.
09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek -
Mgd wrote:Kaja
Też będę miała robiony tatuaż, prezent na urodziny na początku lipca, trochę jestem przerażona 😄
Chce zrobić łapacz snów (też na przedramieniu, bliżej nadgarstka) i myślę, żeby też gdzieś w jakimś miejscu zrobić datę urodzenia mojej śp córeczki.
Boję się tego bólu 😲 ale już od roku się zamierzalam, aż w końcu mąż zrobił termin, zrobił przedpłate no i mam zaklepane.
Super, ja się zbierałam na tatuaż od kiedy skończyłam 18 lat, a że już sporo czasu minęło 😂 to postanowiłam się zdecydować już na pewno, oczywiście wstrzymała mnie kwarantanna, ale udało się przepisać na pierwszy wolny termin. Da się wytrzymać, dla nas tu na grupie nie ma rzeczy niemożliwych 😁 a ja w końcu mam poczucie, że o moim dziecku wszyscy będą wiedzieć 😁Aniołek 39 t.c. Luty 2020 -
Lumi86 wrote:Ja jestem po kontroli po poronieniu i dostałam od lekarza zielone światło, żeby wrócić do starań Dało mi to nową nadzieję... Po śmierci córki czekałam prawie pół roku, bo tak mi wtedy sugerował lekarz (inny). A teraz nie chcę czekać, bo widzę, że wcale niekoniecznie ma to wpływ na powodzenie kolejnej próby.
Bardzo się boję, czy się uda, ale też bardzo chcę spróbować.
A u mnie minęły dopiero 4 miesiące po porodzie i narazie nie jestem gotowa na to by znowu być w ciąży, mimo że bardzo pragnęłabym dziecka nie jestem gotowa na te 9 miesięcy...Aniołek 39 t.c. Luty 2020 -
No to racja, obym też tak dała radę 😄
Troche strach, ale też już się doczekać nie mogę aż będę mieć zrobione 😊
I też brawo, że taki tatuaż sobie zrobiłaś 💜 ja chyba bym takiego nie dała rady zrobić, bo jeszcze bardziej by mnie to chyba przygnębiało.Julka 26.01.2018🕯️💔
Mikołaj 11.06.2019 🌈💙
Jakub 22.02.2022 🌈💙 -
Ja znowu miałam wrażenie, że chce żeby wszyscy o mojej córeczce wiedzieli, żeby każdy choć przez chwilę o niej pomyślał, patrząc na tatuaż, powiem szczerze, że kiedy go zrobiłam to jakoś mi bardziej ulżyło. Uważam, że każdy powinien robić to co ma jemu pomóc w trudnych chwilach. Mi to trochę pomogło, więc nie żałuję 😉😉😉
A dziś mija dokładnie rok od kiedy zobaczyłam na teście 2 kreski 😞
Aniołek 39 t.c. Luty 2020 -
Dziewczyny, trzymam kciuki za Wasze starania, podziwiam za siłę, macie jej w sobie więcej niż myślicie.
U niektórych z Was minęło jeszcze bardzo niewiele czasu i rana jest z pewnością bardzo świeża.
Po ponad dwóch latach od śmierci mojej córeczki mogę powiedzieć, że z pewnością z czasem jest lżej. Bywa różnie, są momenty lepsze i gorsze, ale na pewno jest lżej. Zresztą gdybym miała to w pełni przepracowane, to pewnie nie zaglądałabym na to forum. Raczej zaakceptowałam, że życie zmieniło się już na zawsze, ale też staram się nim mimo wszystko cieszyć, udało mi się i mam dla kogo
Życzę Wam owocnych starań, oczywiście wtedy gdy poczujecie się gotowe. Nie ma nic piękniejszego niż zapach, śmiech dziecka, przytulenie go.
Kolejne celebrytki rodzą zdrowe dzieci, znowu miałam myśli "dlaczego wszystkim innym się udaje, co jest ze mną nie tak?", ale wiem, że jesteście Wy, że to nie jest tak, że wszystkim innym się udaje. Tylko tu czuję się rozumiana tak naprawdę.Ania 33, Kaja05 lubią tę wiadomość
03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda -
Mamo Malwinki, czuje dokładnie to samo co Ty. Fakt, że jestem tu na forum, nawet po urodzeniu Julka świadczy o tym, że się nie pogodziłam z losem i się pewnie nie pogodzę. Po prostu uczę się z tym żyć i łapie chwile szczęścia z moimi chłopakami (mężem i synem).
Nie wszystkim celebrytkom się udaje. Poczytaj o partnerce Keanu reevesa, oni stracili dziecko w zaawansowanej ciąży, Maciej Kurzajewski i jego żona stracili aż dwójkę. Maryla Rodowicz tez straciła dziecko w dość zaawansowanej ciąży.Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Ostatnio czytałam i weronika pazura też straciła bliźniaków, 3-4 tyg miała do końca ciąży - jakoś tak.
Ale racja, jak komuś się udaje to jest ten żal, że "czemu akurat ja".
I chyba każda z nas z tym sobie do końca nigdy nie poradzi, nie pogodzi się. Ja nigdy nie pogodzę się z tym że straciliśmy z mężem pierwsze dziecko, żal zostanie już na zawsze chyba.
Kaja
A co do tatuażu, to jak Tobie lżej to dobrze, coś może w tym jest ze na swój sposób fajnie, że inni będą go widzieć, a może zapytają wtedy coś, porozmawiają i ogólnie będą widziec, że to nie jest tak że po czasie żyjemy fajnie i "było minęło".
Już zawsze nasze maluchy 😇 będą z nami.Julka 26.01.2018🕯️💔
Mikołaj 11.06.2019 🌈💙
Jakub 22.02.2022 🌈💙