Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki za wsparcie.
Tak, wie, że jestem w ciąży.
Chodzi o pożyczenie na krótko i o coś, czego używał syn (stąd może luźne podejście pytającego). No ale dla mnie jest oczywiste, że córka też miała tego używać, tylko po prostu nie dożyła tego... Jest to na strychu razem z wieloma innymi rzeczami.
Dla mnie samo wyciąganie tych rzeczy to byłby przykry moment... I chyba już dojrzałam do takiego "zdrowego egoizmu", że mam prawo sobie i mężowi tej przykrości oszczędzić... Chcę wrócić do tych rzeczy dopiero przy kolejnym swoim dziecku. Ciąża po dwóch stratach to nie jest moment, w którym skupiamy się na potrzebach innych, prawda?
Z tym że właśnie spotykam się ze zdziwieniem, że czemu to jest taki problem, pożyczyć innemu dziecku w rodzinie...
09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek -
Lumi ja bym bez skrępowania odmawiała, zresztą po śmierci moich dziewczynek urodził się mojemu bratu syn...nigdy ani słowem nie wspomniał że mogłabym cokolwiek mu pożyczyć albo dać...dostał ode mnie kilka rzeczy ale to była moja dobra wola..inne rzeczy są nietykalne dla nikogo. To Twoja decyzja i bez skrępowania odmawiaj jeśli nie masz ochoty nic wyjmować24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Dzięki LaLa, potrzebowałam nabrać trochę perspektywy.
Ja właśnie też tak czuję, że będę zdecydowanie odmawiać. Po prostu nie wydaje mi się to właściwe. A poza tym mamy teraz inne sprawy.09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek -
Popieram dziewczyny, niezrozumiałe jest zdziwienie tej osoby, że nie chcesz pożyczyć tych rzeczy, samo proszenie o nie jest nie na miejscu. Zwyczajnie może to być za trudne dla Ciebie.
Ja nie miałabym siły oddać czegokolwiek. I choć jest mi trudno odmawiać, to w takiej sytuacji powiedziałabym , że nie i już.V.2017r. -> 7 tc [*]
15.08.2020r. - Wojtuś ❤️ [*] 38tc -
To, że coś masz jeszcze nie oznacza, że musisz się tym dzielić. Uważam tak jak dziewczyny.
Z innej beczki. W piątek wieczorem mieliśmy stłuczkę. Ja oczywiście pojechałam na IP sprawdzić czy nic się dziecku nie stało. Niby wszystko dobrze, ale przez te nerwy i niespanie zjechałam z wagi kilogram. Czasem coś mnie zaboli, wczoraj kłuło w pochwie. Dziś moja lekarka przyjęła mnie na szybką konsultację w szpitalu. Wszystko w porządku, szyjka dłuuuga 4.55cm (najdłuższy pomiar w całej ciąży) i absolutnie nie ma żadnego, nawet minimalnego lejka, co sugerował lekarz na IP. Na ten moment dzidzia wydaje się być dziewczynką. Ale to tak przy okazji było patrzone a też jakoś super się nie ustawiała, miała skrzyżowane nóżki.Iruchna80 lubi tę wiadomość
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Dzięki dziewczyny. Potrzebowałam usłyszeć, że nie tylko ja tak myślę...
Vian, strasznie współczuję tych nerwów! Po naszych przejściach chciałoby się mieć spokojną ciążę, prawda? U mnie też początki były nerwowe, bo miałam jakieś krwiaki. Dobrze, że z wami wszystko ok. Trzymaj się dzielnie. Jeśli chodzi o wiek ciąży, to jesteś dosłownie dzień w dzień ze mną
Misiu, jak Ty się czujesz?
Skała, jak się trzymasz? Myślę o Tobie.
09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek -
Lumi dziękuję że pytasz nadal czuję się dobrze choć dzisiaj w nocy wybudziły mnie dość mocne drgania w brzuchu i bardzo się przejęłam że dzieje się coś złego ale krwanienia ani jakiegoś bólu nie mam więc staram się nie panikować i myśleć że to maluh daje o sobie znaki.. a Ty kochana jak się czujesz?
Vian jak dziewczynka to może imię już wybrane?
Evli jak Ninka? Doszłaś już całkowicie do siebie po cc?24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Lumi86, dziękuję, że pytasz. Dzień za dniem jakoś leci, wynajduje jakieś zajęcia w domu trochę na przetrwanie do wieczora. Łapię, się na tym, że na coś czekam, sama nie wiem na co. Czytam starsze wpisy na forum, to dla mnie codzienna lektura ostatnio, mam też duże wsparcie od Breath_less.
Czuję się trochę tak, jakbym się uczyła od nowa życia, nie wiem jak to opisać. I bardzo tęsknię za synkiem, za brzuchem, za tymi miesiącami, gdy był razem ze mną w brzuchu. I choć widziałam go tylko przez chwilę po urodzeniu, mogłam tylko chwile potrzymać to dla mnie najcenniejsze minuty.Breath_less lubi tę wiadomość
V.2017r. -> 7 tc [*]
15.08.2020r. - Wojtuś ❤️ [*] 38tc -
Lumi86 popieram dziewczyny, Ty nic nie musisz. Jeśli dalej będą nalegać, powiedz wprost to co nam napisałaś. Założę się że zrobi im się głupio i nie będą wiedzieć jak się zachować ...Więcej nie zapytają 😏
Misia może to już po mału ruchy odczuwasz?
Po cc to ja doszłam w ekspresowym tempie. Już kiedyś pisałam że po pierwszym 3 dni na wózku jeździłam, po tym po 6 godz chodziłam normalnie.. Na moje pytanie dlaczego taka różnica miedzy jednym a drugim lekarka mi odpowiedziała że to dlatego że ciąża była donoszona tym razem, macica była rozciągnięta na maksa 🤔 może jednak coś w tym jest.
Także czuje się dobrze, rana ładnie się zagoiła Nina pięknie rośnie, mam rzekę mleka, już nawet w nim ją kapie bo za dużo moje cycki produkują 🙈
Dziewczyny ściskam Was mocno, wszystkie doczekacie się tęczowych dzieci prędzej czy później🧡
Wspominałam pare dni temu z mężem tamten wrzesień i aż wierzyć się nie chce ile przez 1 rok może się wydarzyć ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 21:34
Misiaa, Iruchna80, Breath_less, skała lubią tę wiadomość
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Lumi
Troche późno, ale też dołączę do odpowiedzi
Ja ciuszków po mojej małej też nikomu nie użyczyłam, nie dałam. Jak mój brat 'zaszedł w ciążę' zaraz po naszej stracie i jak okazało się potem, że też będzie mieć dziewczynkę to moja mama delikatnie się mnie spytała czy byłabym w stanie po małej ciuszki dać, to odrazu łzy napłynęły do oczu i odrazu powiedziałam, że nie. Mimo, że to było dziecko od najbliżej osoby to nie potrafiłabym ich im oddać - ale nikt nie patrzył na mnie za to krzywo.
A tak to chyba nigdy potem nikt mnie nie pytał o danie czy pożyczenie.
Także nie masz co Ty czuć się źle . Raczej mnie dziwi, że ludzie są zdziwieni Twoja niechęcią pożyczenia ciuchów.
I fajnie dziewczyny, że dobrze rozwijają się u was tęczowe dzieci
Julka 26.01.2018🕯️💔
Mikołaj 11.06.2019 🌈💙
Jakub 22.02.2022 🌈💙 -
Dzięki Mgd!
U mnie akurat nie chodzi o ciuszki, tylko bardziej o sprzęty dziecięce, których używał mój syn i które czekały na córkę. Teraz są na strychu i czekają na kolejne dziecko... Wiadomo, że nam się kojarzą i że ze strachem myślimy, czy się uda i posłużą naszemu kolejnemu dziecku czy nie... To jest dość delikatny temat, chyba jak ktoś tego nie przeżył, to nie do końca to czuje.
Mgd, ciuszkow też bym nie przekazała... Nie dziwię Ci się... My zdobyliśmy się na odwagę i oddaliśmy niedawno ciuszki parze, która straciła syna, a teraz ma córkę. Dzięki tej "wspólnocie doświadczeń" byliśmy w stanie się na to zdobyć, a i tak emocjonalnie było to dla mnie i męża bardzo trudne...
Jestem już w 18 tc i coraz bardziej nerwowo czekam na odczuwanie ruchów. Czuję że muszę mieć często wizyty lekarskie, bo co jakiś czas mam takie ciężkie myśli.
Jak widzicie, u mnie trochę nerwowo. Dobrze że już niedługo kolejną wizyta u lekarza, bo one mi przynoszą spokój i bardziej pozytywne nastawienie
boo123, Iruchna80 lubią tę wiadomość
09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek -
Lumi poczułaś ruchy?
Zbliża się wielkimi krokami 1 Listopada...powiem Wam że cieszę się że w tym roku odwołali mszę świętą bo choć na codzień w dupie mam opinię innych to ten wzrok ludzi na cmentarzu gdy stoimy przy naszych dziewczynkach sprawia mi ból...większość się na nas gapi jakby jakieś ufoludki widzieli...a że groby dzieci są całkowicie pod płotem to akurat wszyscy się interesują...no i stoimy tylko my + rodzice dziewczynki która zmarła kilka dni przez moją P..
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiaa, moje myśli tez teraz krążą wokół 1 listopada. Decyzje o odwołaniu mszy przyjęłam ze spokojem, a nawet ulgą, bo choć nie wstydzę się stać koło grobu mojej córeczki, to denerwują mnie te tłumy i Ci wszyscy ludzie, którzy odwiedzają swoich bliskich raz w roku, a właściwie nie przychodzą tam dla nich, tylko po to żeby pochwalić się nowym płaszczem... ja nie potrzebuje Święta Wszystkich Świętych, żeby pamiętać o mojej córce, odwiedzam ją regularnie. Z drugiej strony, gdy usłyszałam, że mają zamknąć całkiem cmentarze, to byłam po prostu zła. Mam nadzieje, że to nie nastąpi. Pewnie Pan prezes i tak mógłby odwiedzić swoją mamę, a ja swojej córki nie.
Misiu, współczuje Ci tych spojrzeń. Moja córeczka jest pochowana w grobowcu moich dziadków i choć widnieje tam jej imię i nazwisko, to jednak jest to zwykła, duża mogła i nikt nie zwraca za bardzo na nią uwagi. U nas na cmentarzu tez jest obszar nagrobków małych dzieci, zaraz przy wejściu do cmentarza i wszyscy wchodzący chcąc nie chcąc widzą stojących tam ludzi. Nie jest ich wielu, głównie starsze osoby, których dzieci byłby już dorosłymi ludźmi. Młodych rodziców prawie tam nie ma. Pamiętam jak sama poszłam zapalić znicz na grobie córeczki moich znajomych, czułam na sobie wzrok ciekawskich.Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Cześć dziewczyny!
Ostatnio było tu u nas bardzo cicho.
Pisałam wam ostatnio, że wizyta u lekarza ma przynieść mi trochę spokoju. Stało się dokładnie odwrotnie, bo lekarz dopatrzył się czegoś niedobrego na USG. Ale na szczęście udało się szybko skonsultować tą diagnozę z kimś innym (specjalistą w tym temacie), który tą diagnozę obalił tak że mieliśmy bardzo nerwowy tydzień, ale na szczęście już jest ok.
Zaczęłam czuć jakieś delikatnie ruchy. Właśnie zaczynam 20 tc.
Ja jeszcze nie zaczęłam myśleć o 1 listopada... Wolałabym, żeby nie zamykali cmentarzy. Ja też nie lubię tego tłumu i pogoni na Wszystkich świętych, tak jak wy. Moja córeczka jest pochowana na malutkim cmentarzu i mogę do niej iść pieszo. Akurat we Wszystkich świętych jest mi to na rękę, bo nie ma tłumów, korka... Jest raczej spokojnie. Tak jak wolę.09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek -
A ja myślę, że wzrok tych ludzi jest może z ciekawości, ale typu "ciekawe co tam się stało, że tak małe dziecko zmarło" i też czują może jakieś współczucie wobec was, niekoniecznie są to wścibscy ludzie jak " osiedlowa Grażyna z okna"
. A my pewnie jak co roku małą zabierzemy do salonu i tam postawimy jej kwiatki i będziemy palić świeczki.. Nie cierpię tego dnia.
Lumi, to całe szczęście, że jednak diagnoza okazała się zła i że wszystko jest ok 😊🤗Julka 26.01.2018🕯️💔
Mikołaj 11.06.2019 🌈💙
Jakub 22.02.2022 🌈💙 -
Lumi86, wyobrażam sobie, jaką poczułaś ulgę, jak zla diagnoza się nie potwierdziła. Cudownie, że jest wszystko dobrze.
Dziewczyny czy obchodzicie jakoś jutrzejszy dzień upamiętniający dzieci utracone? Ma to dla Was jakieś znaczenie?V.2017r. -> 7 tc [*]
15.08.2020r. - Wojtuś ❤️ [*] 38tc -
Dziewczyny nie uwierzycie... byłam w poniedziałek na kontroli po lyzeczkowaniu bo minęło jakieś 3,5 tyg i się okazało ze na usg są jakieś pozostałości po kosmowce... i znów skierowanie do szpitala na łyżeczkowanie ... to się chyba nigdy nie skończy... szpital odrazu i okazało się ze coś tam jest... ponowne łyżeczkowanie jeszcze w ten sam dzień... lekarze powiedzieli ze to prawdopodobnie nie była pozostałość po kosmowce tylko mięśniak 2 cm x 1,5 cm x1 cm a w związku z tym ze ich się tak nie usuwa - nie łyżeczkujac tylko wprowadzając kamerę się wycina- to pobrali wszystko co mogli na badanie histopatologiczne i wyniki za 2-3 tyg może się okazać ze będzie trzeba jeszcze raz wycinać do końca... wydawało mi się ze ostatnio już dużo przeszłam ale nie to jeszcze nie koniec...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2020, 15:14
Iga i Nina 20tc 👼🏻👼🏻 18.09.20 r. -
Skała ja dnia dziecka utraconego nie obchodzę...jestem u moich dziewczynek na cmentarzu regularnie 3 czasami 4 razy w tygodniu więc jutro po prostu wymienię im wkłady w zniczach na nowe... dzisiaj też byłam bo w nocy była u mnie taka wichura że wszystko mi na cmentarzu poprzerwacało a ja jestem z tych że jak wieje to jadę na następny dzień sprawdzić czy wszystko ok...tak samo mam ze śniegiem...jak pada to jadę go zgarnąć z pomniczka...wiem że niektórzy uważają że przesadzam ale po prostu lepiej się czuję jak wiem że wszystko jest tak jak chcę aby było..
Lumi całe szczęście że diagnoza została obalona i wszystko jest ok ja dzisiaj mam delikatny skok ciśnienia i leżę już w łóżku..mam nadzieję że to po prostu przez pogodę..w piątek mam wizytę u gona to poproszę zapobiegawczo o leki na ciśnienie...wolę dmuchać na zimne i zrobić wszystko aby wytrwać do bezpiecznego czasu..
Ann strasznie mi przykro że Cię to spotkało ja też się dowiedziałam na poprzednich prenatalnych że mam mięśniaka o którym nic nie wiedziałam a chodziłam regularnie, prywatnie do podobno jednego z lepszych lekarzy w moim mieście ponad 2 lata..miesiąc w miesiąc i ani słowa o mięśniaku nie było... lekarz oczywiście już zmieniony..24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Lumi, współczuje takich przeżyć. Moja druga ciąża z Julkiem była idealna, a i tak się stresowałam. Pamiętam jak mój lekarz powiedział, że łożysko mam na przedniej ścianie nisko, ale spokojnie, na tym etapie to nic nie znaczy, jeszcze się podniesie. Ja oczywiście już zaczęłam przezywać, że mam zagrożenie łożyskiem przodującym...oczywiście nic takiego nie miało miejsca, ale człowiek, którego spotkało takie nieszczęście nie potrafi kreować tylko pozytywnych wizji... Teraz już musi być wszystko w porządku. Nie mogę się doczekać marca, aż napiszecie tu, że Wasze tęczowe maluchy są z Wami całe i zdrowe po drugiej stronie brzuszka.
Skała, ja tego dnia jakoś szczególnie nie obchodzę. Pewnie pójdę na cmentarz, zaniosę nowe kwiaty i jak Misia powymieniam wkłady. Porozmawiam sobie z moją M. Jak codzień i powiem jak bardzo ją kocham, mimo, że nie ma jej tu z nami.
Ann, straszne to jest, że nie dość, że straciłaś córeczki, to jeszcze Twoje zdrowie jest nadszarpnięte. Jednym z moich postanowień Po śmierci M. Było właśnie zadbanie o swoje zdrowie tak żeby jak najlepiej i najbezpieczniej przygotować się do kolejnej ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2020, 18:01
Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020