Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
też synkowi zaniose choineczkę w przyszłym tygodniu... tak niewiele można zrobić a tak wiele by się chciało.... Mamy, które po stracie dzieciątka zaszły w kolejną ciąże - po jakim czasie Wam się udało od momentu starań ?Jestem Mamą 5 dzieci 4 ziemskich i 1 Aniołka
VI 2009 - córeczka
VIII 2011 - córeczka
X 2015 - synek
IX 2021 synek Aniołek ((
VIII 2022 tęczowy Synek -
Hubertus4 wrote:też synkowi zaniose choineczkę w przyszłym tygodniu... tak niewiele można zrobić a tak wiele by się chciało.... Mamy, które po stracie dzieciątka zaszły w kolejną ciąże - po jakim czasie Wam się udało od momentu starań ?24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Hubertus4 wrote:też synkowi zaniose choineczkę w przyszłym tygodniu... tak niewiele można zrobić a tak wiele by się chciało.... Mamy, które po stracie dzieciątka zaszły w kolejną ciąże - po jakim czasie Wam się udało od momentu starań ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2021, 21:32
Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Wczoraj byłam z wynikiem his-pat łożyska na wizycie u mojej ginekolog i prawdopodobnie poznałam przyczynę dlaczego wytworzył się krwiak pod owodnią i przedwcześnie odeszły mi wody. Przyczep pępowiny był błoniasty czyli pępowina była przyczepiona częściowo do brzegu łożyska i częściowo do błon płodowych. Prawidłowy przyczep powinien znajdować się mniej więcej na środku łożyska. Moja ginekolog twierdzi, że dodatkowo było jeszcze jakieś naczynko które dolewało do krwiaka, a później jak pękł pęcherz płodowy ta krew wylewała się na zewnątrz przez prawie miesiąc jak leżałam w szpitalu. Z jednej strony mi ulżyło bo to kolejny dowód na to że nie miałam na to wszystko wpływu, ale też samo to, że poznałam przyczynę daje trochę odpocząć myślom 'co by było gdybym zrobiła coś innaczej?'
Do tej pory byłam wściekła, ale sama nie potrafiłam powiedzieć konkretnie na co i na kogo, miałam ogromne wyrzuty sumienia. Od wczorajszej wizyty mam zjazd w kierunku tęsknoty za tym co sobie moja głowa wymarzyła będąc w ciąży, za stojąca kołyską, toną pieluch, wspólnymi spacerami, widokiem córeczki zabawiającej młodszego brata... Tęsknię za tym czego nigdy nie było i nie będzie. To będzie już że mną do końca życia, przy każdym ważniejszym wydarzeniu będę myśleć ile lat miałby Ignaś, co by właśnie robił itd... Nie wiem jak to ułożyć w głowie żeby moje życie nie leżało za każdym razem w gruzach po gorszych dniach, których nie da się uniknąć😢Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2021, 19:42
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
KaroKaro dobrze, że po wizycie poczułaś się lepiej. Nie unikniesz zapewne gorszych dni. Chciałabym Ci pomóc chociaż wiem, że każdej z Nas będzie pomagać co innego. Naszych dzieciaczków Anielskich nie da się zastąpić innymi. One zawsze będą tymi za którymi będziemy tęsknić.
Nie płacz, kochana Mamo
ja patrzę na Ciebie co rano...
Jak tylko oczka otworzę
i skrzydła anielskie rozłożę
to zaraz lecę do Ciebie
pomimo, że jestem tu - w Niebie.
Lecę, by Ciebie utulić,
do serca mego przytulić,
głaskać Twe włosy rozwiane
i skleić serce złamane.
I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku, co siadł na ramieniu.
W Tatrach i w szumie morza
W tęczy łuku, barwnym jak zorza
W Tatusia czułym uścisku
Bo jestem tak bardzo blisko...
I śpiewam Ci liści szelestem
I kocham - przy Tobie jestem
w zachodzie i wschodzie słońca.
Ja będę z Tobą do końca...
Breath_less, Kate1811, Eliza27, KaroKaro, Hubertus4, Misiaa lubią tę wiadomość
Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
KiniaKl wrote:KaroKaro dobrze, że po wizycie poczułaś się lepiej. Nie unikniesz zapewne gorszych dni. Chciałabym Ci pomóc chociaż wiem, że każdej z Nas będzie pomagać co innego. Naszych dzieciaczków Anielskich nie da się zastąpić innymi. One zawsze będą tymi za którymi będziemy tęsknić.
Nie płacz, kochana Mamo
ja patrzę na Ciebie co rano...
Jak tylko oczka otworzę
i skrzydła anielskie rozłożę
to zaraz lecę do Ciebie
pomimo, że jestem tu - w Niebie.
Lecę, by Ciebie utulić,
do serca mego przytulić,
głaskać Twe włosy rozwiane
i skleić serce złamane.
I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku, co siadł na ramieniu.
W Tatrach i w szumie morza
W tęczy łuku, barwnym jak zorza
W Tatusia czułym uścisku
Bo jestem tak bardzo blisko...
I śpiewam Ci liści szelestem
I kocham - przy Tobie jestem
w zachodzie i wschodzie słońca.
Ja będę z Tobą do końca...
Coś pięknego… dziękuje ❤️
KiniaKl lubi tę wiadomość
—————————————
📌Starania od 2017🍼
📌2018- 4 IUI ❌
📌2019- 1 IVF ✅🎈🎊
2020- 30 tc 👼💔🥺
08.02.21- 🙀 naturalny cud 🙏 II 🤯
04.10.2021- 🌈 🤱Natalia❤️🍀
PCO, wrogość śluzu, Ana 1:320 typ ziarnisty, MTHFR_1298A>C homozyg, PAI-1 4G- hetero, czynnik V Leyden- hetero, APS
-
Misiaa wrote:Po pierwszej stracie zaszłam po pół roku, po drugiej stracie po roku miałam cb i później po kolejnym roku zaszłam w 3 ciążę wysoko straconą... po tej zaszłam w ciążę po 4 miesiącach ale było poronienie i od poronienia zaszłam w 2 miesiące..
Serce pęka, gdy czyta się takie historie 💔
Patrzę na Twoją stopkę i aż łza w oku się kręci na samą myśl o tym przez co musiałaś przejść 😞
To takie smutne, niesprawiedliwe…
Mam nadzieję, że tym razem los będzie łaskawy i przyniesie szczęście, które niedługo będziesz tulić w swoich ramionach, tego Ci życzę z całego serca ❤️Misiaa lubi tę wiadomość
Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 19%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Od 01/2021 starania naturalne
11/2021 poronienie zatrzymane 9/12 tc 💔
Od 2023 starania w klinice
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 5/7 tc 💔
30/12 (S) IV FET ❄️ nieudany (prograf+encorton) -
Kinia piękny jest ten wiersz, jego urywek:
(I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku, co siadł na ramieniu)
dostaliśmy w szpitalu razem z motylkami i niezapominajkami z fundacji tęczowy kocyk, później przypadkiem trafiłam na wiersz w całości, a teraz Ty go piszesz. Chodzi za mną krok w krok i przypomina mi o moim Syneczku ❤🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
jo_ana wrote:Serce pęka, gdy czyta się takie historie 💔
Patrzę na Twoją stopkę i aż łza w oku się kręci na samą myśl o tym przez co musiałaś przejść 😞
To takie smutne, niesprawiedliwe…
Mam nadzieję, że tym razem los będzie łaskawy i przyniesie szczęście, które niedługo będziesz tulić w swoich ramionach, tego Ci życzę z całego serca ❤️24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiaa i tego się trzymaj. Po burzy przychodzi słońce. Aby Wasze starania zostały w końcu wynagrodzone. Trzymam kciuki za kolejne tygodnie ☺ i za udany pobyt w szpitalu❤
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2021, 17:54
Pani Alenka lubi tę wiadomość
Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Dawno mnie tu nie było dziewczyny, ale widzę że dużo fajnych wiadomości mamy 🧡
Trzymam kciuki za wszystkich dziewczyn w ciąży i za tych, co dopiero o ciąży kolejnej zaczynają myśleć - będzie dobrze!
U mnie zbliża się pierwsza rocznica straty, ale mimo wszystko mamy dobry nastrój, bo czekamy na córeczkę i mamy nadzieję że 2022 będzie bardziej nam sprzyjał niż 21…))Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2021, 21:10
Misiaa, Evli, KiniaKl lubią tę wiadomość
👼 Janek - ur. 04.01.2021 (41 tc)
-
Dziewczyny, przepraszam jestem jedna z Was.
Mamy z Mężem ciężki okres w życiu.Bardzo proszę jesli mozecie rozsylajcie to dalej...w pracy,w domu.
Jesli ktoras by chciala napisac do mnie prywatnie, prosze skontaktujcie sie jakos ze mna. Bardzo potrzebuje kontaktu z innymi mamami.Chetnie spotkam sie nawet na kawe,zeby sie poznac.
https://zrzutka.pl/drdbk7 -
berberynka wrote:Dziewczyny, przepraszam jestem jedna z Was.
Mamy z Mężem ciężki okres w życiu.Bardzo proszę jesli mozecie rozsylajcie to dalej...w pracy,w domu.
Jesli ktoras by chciala napisac do mnie prywatnie, prosze skontaktujcie sie jakos ze mna. Bardzo potrzebuje kontaktu z innymi mamami.Chetnie spotkam sie nawet na kawe,zeby sie poznac.
https://zrzutka.pl/drdbk7
Doskonale rozumiem wasz ból... historia identyczna, pierwszy transfer- ciąża pozamaciczna, kolejne bez efektu, dziesiąty udany- bliźniaki, chłopcy. Badania połówkowe- szyjka skrócona, szpital, szew dwa razy...po miesiącu w szpitalu skurcze, infekcja wewnątrzmaciczna, szybkie cc, 26+ 6. Jeden synek żył 29 godz, drugi 16 dni... depresja. Po ponad dwóch latach decyzją żeby wrócić do kliniki, bo mamy zarodki, plan z ginekologiem na szew profilaktyczny. Transfer nr 11- po trzech latach od śmierci moich chłopców przychodzi na świat nasz cud- kolejny synek urodzony w 36+6. Bez szwu, szyjka trzymała do końca. To tak w skrócie... dużo siły życzę.
Dla was dziewczyny również spokoju w tym trudnym czasie ... -
igle wrote:Doskonale rozumiem wasz ból... historia identyczna, pierwszy transfer- ciąża pozamaciczna, kolejne bez efektu, dziesiąty udany- bliźniaki, chłopcy. Badania połówkowe- szyjka skrócona, szpital, szew dwa razy...po miesiącu w szpitalu skurcze, infekcja wewnątrzmaciczna, szybkie cc, 26+ 6. Jeden synek żył 29 godz, drugi 16 dni... depresja. Po ponad dwóch latach decyzją żeby wrócić do kliniki, bo mamy zarodki, plan z ginekologiem na szew profilaktyczny. Transfer nr 11- po trzech latach od śmierci moich chłopców przychodzi na świat nasz cud- kolejny synek urodzony w 36+6. Bez szwu, szyjka trzymała do końca. To tak w skrócie... dużo siły życzę.
Dla was dziewczyny również spokoju w tym trudnym czasie ... -
berberynka trzymaj się, dużo siły. I wiary, że się w końcu uda. Nie mam wiedzy ani doświadczenia w transferach.... Nam się udaje naturalnie. Dlatego nie umiem Cię pocieszyć w tej kwestii. Trzymam kciuki za kolejne sukcesy i ogrom ciepła od bliskich.Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
berberynka wrote:Tak mi przykro,ale dziekuje za podzielenie sie Twoja prywatna historia ❤️ Igle czy u Was tez trzeba bylo obstawic sie immunologicznie podczas transferow? Czyli plan byl taki zeby zakladac ten zwykly szew okrezny profilaktycznie czy ten szew brzuszny TAC chcieli Ci zalozyc?
Temat immunologii mnie nie dotyczy, nie jestem za bardzo zorientowana, nie robiłam żadnych badań w tym kierunku.
Ale na pewno są tu dziewczyny obeznane w tym temacie...
Pamiętam tylko ze na początku ciąży brałam acard- z tego co kojarzę to lekarz mówił chyba że chodzi o lepsze ukrwienie? Nie wiem czy to ma jakiś związek...
Tak, chodziło o ten zwykły szew- mój lekarz uważał że u mnie prawdopodobną przyczyną niewydolności była ciąża bliźniacza... chociaż pewnosci mi nie dał to zaryzykowałam- marzenie o tuleniu ziemskiego bobasa było ogromne. Jak już byłam w ciąży z synkiem to miałam wizyty co 3 tygodnie (potem co dwa) i sprawdzał szyjkę - a że była ok to zwodził mnie z tym szwem twierdząc że może bardziej zaszkodzić niż pomóc skoro jest dobrze- ryzyko pęknięcia pęcherza czy infekcji, której również się panicznie bałam.