Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Fabregasowa wrote:Martyna, a co u ciebie było powodem straty, wiesz? Pamiętam że pisałaś że wada serduszka ale robiłaś badania genetyczne? Czy to po prostu była wada rozwojowa?
Atrezja zastawki trójdzielnej. W pierwszych tygodniach ciąży (jeszcze nie wiedziałam, że w niej jestem) moja grupa przedszkolna przechodziła rumień zakaźny… bardzo duże prawdopodobieństwo, że przechodziłam razem z nimi. Niestety za bardzo zaufałam swojemu lekarzowi prowadzącemu i nie czytałam nic w internecie, a do 22 tygodnia ciąży nie zlecił mi nawet badań tych na różyczkę, toxo, parwo etc…
Lekarze w szpitalu wzięli to jako najbardziej prawdopodobna przyczynę. Wyniki histopatologiczne i amniopunkcja nic nie wykazały. -
Zaglądam tu podczytuje.
U nas kolejny vykl stracony.
Mam dość. Moje życie krąży tylko wokół kolejnej ciąży. Pasuję.12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Kreska41 wrote:Zaglądam tu podczytuje.
U nas kolejny vykl stracony.
Mam dość. Moje życie krąży tylko wokół kolejnej ciąży. Pasuję.
Który to cykl?
Wspólnie czekamy na słońce.
27l.
Mamy córkę!
Maj 2017
10.06 - dwie kreski
11.06 - 72,8 mIU/ml
13.06 - 164,5 mIU/ml
15.06 - 324,5 mIU/ml
18.06 - 994,5 mIU/ml
21.06 - 3804,2 mIU/ml
07.09 - 💔 Maksymilian 17tc -
Kreska41 wrote:Zaglądam tu podczytuje.
U nas kolejny vykl stracony.
Mam dość. Moje życie krąży tylko wokół kolejnej ciąży. Pasuję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września, 17:07
39tc.💔🕊️
11.09 cb💔
trombofilia wrodzona🩸🧬 -
Lavenda wrote:Nadchodzi jesień, listopad, Święto Zmarłych. Wiem, że dla mnie to będzie ciężkie, jeżeli któraś z Was też tak czuje to proszę zaglądajcie tu.
Jestem rozsypana, jak Wy wszystkie tutaj. Ale jeżeli będę mogła wesprzeć dobrym słowem to chcę tu być.
Lavenda, dla mnie listopad będzie bardzo trudnym czasem. Ale tak sobie wybiegam w przyszłość i myślę, że grudzień (święta) przeżyję jeszcze ciężej.
Najbardziej jednak boję się stycznia i tej strasznej rocznicy. Najokropniejszej straty jakiej może doświadczyć kobieta pragnąca dziecka.
Przeżyłam kilka poronień. Za każdym razem, po pozytywnym teście, miałam nadzieję..., która szybko umierała. Ale tamten ból był nieporównywalnie mniejszy niż po stracie Synka w 8 miesiącu ciąży.
Nadal uważam to za coś abstrakcyjnego, co nie miało prawa się zdarzyć i wypieram ze świadomości. Ciężko mi iść do przodu.
Walczymy z mężem o kolejne Maleństwo, na razie bez skutku.
Tak jak Krysia nie potrafię odpuścić. Głowa... serce... pragnie dziecka tak niewyobrażalnie mocno, że nie wiem czy to już nie paranoja.
Przytulam Cię mocno 🫂
Jestem tak samo rozsypana jak Ty.
Czas jesieni nie sprzyja lepszemu nastrojowi. Niby minęło już kilka miesięcy, a ja nadal czuję się wybrakowana, załamana, coraz trudniej mi funkcjonować "normalnie". Denerwują mnie ludzie, ich "problemy", zazdroszczę im ich codzienności bez ciężaru takiej straty.13.12.2013 synek Oliwier 😍
06.2018 poronienie w 6tc😪
08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
01.2023 poronienie w 6tc 😪
05.2023 poronienie w 7tc 😪
31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
"Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
05.10. - II 😍
14.10. - mamy ❤️ -
Lavenda wrote:Nadchodzi jesień, listopad, Święto Zmarłych. Wiem, że dla mnie to będzie ciężkie, jeżeli któraś z Was też tak czuje to proszę zaglądajcie tu.
Jestem rozsypana, jak Wy wszystkie tutaj. Ale jeżeli będę mogła wesprzeć dobrym słowem to chcę tu być. -
sewi3 wrote:Lavenda, dla mnie listopad będzie bardzo trudnym czasem. Ale tak sobie wybiegam w przyszłość i myślę, że grudzień (święta) przeżyję jeszcze ciężej.
Najbardziej jednak boję się stycznia i tej strasznej rocznicy. Najokropniejszej straty jakiej może doświadczyć kobieta pragnąca dziecka.
Przeżyłam kilka poronień. Za każdym razem, po pozytywnym teście, miałam nadzieję..., która szybko umierała. Ale tamten ból był nieporównywalnie mniejszy niż po stracie Synka w 8 miesiącu ciąży.
Nadal uważam to za coś abstrakcyjnego, co nie miało prawa się zdarzyć i wypieram ze świadomości. Ciężko mi iść do przodu.
Walczymy z mężem o kolejne Maleństwo, na razie bez skutku.
Tak jak Krysia nie potrafię odpuścić. Głowa... serce... pragnie dziecka tak niewyobrażalnie mocno, że nie wiem czy to już nie paranoja.
Przytulam Cię mocno 🫂
Jestem tak samo rozsypana jak Ty.
Czas jesieni nie sprzyja lepszemu nastrojowi. Niby minęło już kilka miesięcy, a ja nadal czuję się wybrakowana, załamana, coraz trudniej mi funkcjonować "normalnie". Denerwują mnie ludzie, ich "problemy", zazdroszczę im ich codzienności bez ciężaru takiej straty.
Kochana, tulę cię mocno. Wiem, że żadne słowa nie są w stanie ukoić Twojego bólu.
Bardzo cieszyłam się na jesień. Ciepłe swetry, herbata z miodem i czas oczekiwania. W lutym Maksymilian miał się pojawić i dopełnić nasz dom. A teraz mam poczucie beznadziei. Przerażającej pustki pożerającej moje zbolałe serce.
Czy znacie przyczynę odejścia Waszego dzieciątka?
Tak bardzo mi przykro..27l.
Mamy córkę!
Maj 2017
10.06 - dwie kreski
11.06 - 72,8 mIU/ml
13.06 - 164,5 mIU/ml
15.06 - 324,5 mIU/ml
18.06 - 994,5 mIU/ml
21.06 - 3804,2 mIU/ml
07.09 - 💔 Maksymilian 17tc -
Kiniamsh wrote:Tak, to będzie bardzo ciężki czas… w listopadzie miał urodzić się nasz Julianek ;( im bliżej tej daty tym bardziej czuję że jest ze mną gorzej a miałam wrażenie przez jakiś czas że się pogodziłam, zrozumiałam to co się stało… bardzo boję się listopada jak przyjdzie dzień zaplanowanego porodu to nie wiem jak go przetrwam przytulam mocno
To również i moja obawa.
Odcięłam się totalnie od forum ciążowego, omijam treści związane z ciążą. Bo nie rozumiem, dlaczego to mi nie było dane sprowadzić tego dziecka na świat.
Kochałabym, dbałabym.
My wszystkie tak pragnące dziecka.Iambee, sewi3 lubią tę wiadomość
27l.
Mamy córkę!
Maj 2017
10.06 - dwie kreski
11.06 - 72,8 mIU/ml
13.06 - 164,5 mIU/ml
15.06 - 324,5 mIU/ml
18.06 - 994,5 mIU/ml
21.06 - 3804,2 mIU/ml
07.09 - 💔 Maksymilian 17tc -
Lavenda wrote:Kochane Mamy,
Dopiero wróciłam na forum, a w zakładkę poronienia nigdy nie byłam zmuszona zaglądać.
Dziś wieczorem poprzeglądam Wasze wpisy i zapewne dużo się z nich dowiem. Mimo to już teraz chciałabym zadać Wam kilka pytań..
Czy znacie przyczynę swojej straty?
Jakie badania robiłyście po stracie?
Kiedy zaczęłyście współżyć po zabiegu?
Kiedy udało się Wam zajść w kolejną ciążę i czy była ona szczęśliwie zakończona?
Czy macie do mnie jakiekolwiek pytania?
Mocno Was tulę..
Odpowiadając na Twoje pytania:
1. Nie znam przyczyny, dobrze się czułam, nie krwawiłam. Prenatalne oba okej
2. Dużo badań związanych m.in w kierunku trombofili, genetyczne oraz test iple
3. 28 dni po porodzie dostałam okres i po tym czasie
4. Mija już 9 miesięcy i ciąży brak. Stymuluje się do in vitro, liczę na transfer pod koniec października/ może listopad.
5. Pytań nie mam ale pisz jak masz jakieś przemyślenia, wątpliwości. Przeczytałam cały ten wątek na forum i jestem pełna nadziei bo tyle osób doczekało się zdrowych dzieci. Myśle ze coś nas doświadcza i nie wiem czemu ale liczę ze już wszystko co najgorsze za nami!
*Starania 2017
*Punkcja 4 zarodki przebadane PGTA
*Transfery 11.22 i 12.22 nieudane
*Transfer3. Lipiec 2023❤️ Ciąża prawidłowa do 26 tyg💔😭
*06.2024 stymulacja pierwsza- 0 zarodków
*09.2024Stymulacja druga: 3 zarodki, po PGTA zero:(
*listopad24 mial być transfer:moze zarodek warunkowy? Albo 3 stymulacja -
U nas listopad też będzie ciężki... w listopadzie będzie rocznica śmierci małej... kolejna... to już 4....a znowu czuje się w punkcie wyjścia... stanę nad jej grobem, że świadomością, że już nie jest tam sama... ze dołączyły do niej moje 2 okruszki... 😥😢27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Lavenda wrote:Przygarnijcie mnie tu do siebie.
Jestem rozbita. Urodziłam martwego synka na końcówce 17tc, 3 dni po amniopunkcji.
W poniedziałek był pogrzeb..
Lavenda 💔🫂🫂🥹
Tak bardzo mi przykro pamiętam Cię z lutowego wątku myślałam że wszystko skończy się dobrze u Ciebie 🥹
Rozumiem że jest Ci ciężko przed Tobą bardzo trudne kilka miesięcy
Ale wierzę że dasz radę 🫂
Nie myśl w taki sposób o amniopunkcji nie obwiniają się dużo kobiet ma to badanie i jest ok
Kiedyś jakiś lekarz się wypowiadał że amniopunkcji może czasem przyspieszyć to co nieuniknione
Mi proponowano to badanie w połowie grudnia nie zdecydowałam się wolalam już nic nie wiedzieć więcej i zdać się na los a na początku stycznia serduszko już nie biło a być może wcześniej ale objawy się pojawiły dopiero wtedy ...
Wiem jak okrutnie to brzmi w przypadku każdej z nas mamy aniołka bo nigdy nie znajdziemy odpowiedzi na pytanie dlaczego ale widocznie tak musiało być ...💔💔💔🥹 -
Lavenda wrote:Kochana, tulę cię mocno. Wiem, że żadne słowa nie są w stanie ukoić Twojego bólu.
Bardzo cieszyłam się na jesień. Ciepłe swetry, herbata z miodem i czas oczekiwania. W lutym Maksymilian miał się pojawić i dopełnić nasz dom. A teraz mam poczucie beznadziei. Przerażającej pustki pożerającej moje zbolałe serce.
Czy znacie przyczynę odejścia Waszego dzieciątka?
Tak bardzo mi przykro..
Lekarze twierdzą, że to przez parwowirusa, którego złapałam od starszego syna...
Ale tyle informacji o tym przeczytałam, masę różnych publikacji i tak wewnętrznie czuję, że to nie było to. Że przyczyna była inna.
Prawie całą ciążę leżałam, od drugiego trymestru męczyły mnie ciągłe skurcze, żadne leki tego nie powstrzymywały. Każde wstanie gdziekolwiek powodowało, że brzuch napinał się i bolał. USG nic nie pokazywało. I nagle, bóle i skurcze minęły. Przestałam czuć ruchy, w szpitalu już wiedziałam, że On odszedł 😔 zanim położna przyłożyła detektor... Ten bezruch, brak bólu powiedział mi wszystko.
Beznadzieja jest przeogromna i niezgoda na to co się wydarzyło. Rozumiem co przeżywasz 💔 Wszystkie na tym forum doskonale się rozumiemy. Jest już tu kilka promyczków dających nadzieję odkąd dołączyłam do forum. Chciałabym, aby było nas więcej 💪
13.12.2013 synek Oliwier 😍
06.2018 poronienie w 6tc😪
08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
01.2023 poronienie w 6tc 😪
05.2023 poronienie w 7tc 😪
31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
"Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
05.10. - II 😍
14.10. - mamy ❤️ -
Cześć Dziewczyny, błąkałam się chwilę po wątkach staraczkowych, ale nie czuję tego.. po za tym na razie to raczej nie dla mnie ;( kilka dni temu odebrałam troche wyników badań i wybieram się na konsultację do ginekologa, moje hormony są totalnie rozjechane, cykle trwają po 40 dni.. niski poziom LH, podniesiona prolaktyna.. do tego w badaniach na krzepliwość też wyniki nie są szałowe, a zespół antyfosfolipifowy wyszedł mi niejednoznaczny.
Od października mam wracać do pracy, czuję się tym strasznie przytłoczona i nie wiem czy dam radę..
jak myślę o najbliższych miesiącach to czuję tylko strach i ból, w listopadzie miały się rodzić moje dwa serduszka.. w ciąży dużo myślałam o wspólnych Świętach Bożego Narodzenia, że akurat się już tak trochę siebie nauczymy. Teraz przychodzą do mnie takie myśli, że chyba nigdy już nie będzie dobrze. Nie dość, że mam całą masę problemów endokrynologicznych, problemy z cukrem i z ciśnieniem to jeszcze ta niewydolna szyjka. Nie liczę na happy endWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września, 17:48
29 lat
06.2024 💔💔 18tc
rekonwalescencja
Mutacja MTHFR, PAI - 1 (hetero)
insulinooporność, niedoczynność tarczycy
długie cykle po poronieniu
Wymazy MUCH ✅
Biopsja endometrium - październik? -
Dziękuję Wam wszystkim, za każde słowo, za każdą historie. 🤍
Jutro, dokładnie 2 tygodnie po poronieniu, idę do ginekologa. Chcę wiedzieć jak wygląda macica.
W czerwcu dowiedziałam się, że mam adenomiozę, która nie sprzyja zapłodnieniu, a wręcz przeciwnie.
Nie mam jeszcze wyników genetycznych i histopatologicznych. Zrobiłam natomiast podstawowe badania, oprócz tego bardzo męczyło mnie to, czy nie zaraziłam się toksoplazmozą od mojej kici. Tydzień przed tym cholernym dniem dość mocno podrapała mnie w stresie. Niby nie pierwszy raz, ale to było dziwne przeczucie. Wynik jest ok, w dalszym ciągu nie choruje i nie chorowałam na toxo.
Moja ginekolog również straciła dziecko na poznym etapie ciąży. Dobrze się przy niej czułam od samego początku i mam nadzieję, że wspólnie uda nam osiągnąć cel.
Zaczęłam znowu pić fertistim i łykać puerię pre.
W koszyku mam pakiet badań na mutacje. Jutro chciałabym w porozumieniu z ginekologiem zrobić plan działania. Jestem osobą, która bez planu czuje się źle. Jeżeli nie zacznę czegoś robić to zwariuje.
Dodatkowo mąż wyjeżdża do Azji i wróci na koniec listopada. Boję się samotności, z drugiej strony postaram się mocno popracować nad stylem życia i przygotowaniem do ewentualnej kolejnej ciąży.Fabregasowa, sewi3 lubią tę wiadomość
27l.
Mamy córkę!
Maj 2017
10.06 - dwie kreski
11.06 - 72,8 mIU/ml
13.06 - 164,5 mIU/ml
15.06 - 324,5 mIU/ml
18.06 - 994,5 mIU/ml
21.06 - 3804,2 mIU/ml
07.09 - 💔 Maksymilian 17tc -
Zxzmania poczytaj ten wątek jest tam o wszystkich naszych rozterkach o powrocie do pracy i w ogóle o takim zagubieniu i powiem Ci ze to normalne.
Lavenda rozumiem ze musisz działać i mieć plan, tez w ten sposób zyskuje spokój. No szkoda ze bez partnera teraz będziesz ale może masz kogoś kogo możesz odwiedzać, po prostu pobyć w razie co. I Internety tez Wam pewnie pomogą,umówcie się na jakaś konkretna godzine żeby mieć jakieś wspólne rytuały, pogadać, oglądajcie jakoś serial który lubicie i sobie go opowiadajcie, coś co można wyobrazić sobie ze robicie razem mimo odległości.
Daty są okropne, nasze wyobrażenia co miało być w święta a nie mamy tego są straszne;( każda chyba to tak czuje.*Starania 2017
*Punkcja 4 zarodki przebadane PGTA
*Transfery 11.22 i 12.22 nieudane
*Transfer3. Lipiec 2023❤️ Ciąża prawidłowa do 26 tyg💔😭
*06.2024 stymulacja pierwsza- 0 zarodków
*09.2024Stymulacja druga: 3 zarodki, po PGTA zero:(
*listopad24 mial być transfer:moze zarodek warunkowy? Albo 3 stymulacja -
Pewnie żadna z Was mnie nie kojarzy bo w sumie odeszłam już w forum i nie miałam pisać ale...
Chce Wam powiedzieć że jeśli chodzi o święta to nie zmuszajcie się do niczego. Jeśli uznacie że nie chcecie choinki - nie ubierajcie jej. Chcecie wigilię spędzić sami - zróbcie tak. Nie róbcie nic wbrew sobie,bo tak wypada, bo rodzina naciska albo cokolwiek innego. Pamiętajcie że liczycie się Wy.
Ściskam Was wszystkie bardzo mocno!Fabregasowa, Nama, Lavenda, sewi3 lubią tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiaa, ja Cię pamiętam...
Od tamtej pory straciłam kolejna ciążę i teraz na 90% właśnie jestem w cp... 🤯27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Krysia1411 wrote:Misiaa, ja Cię pamiętam...
Od tamtej pory straciłam kolejna ciążę i teraz na 90% właśnie jestem w cp... 🤯
Skąd te przypuszczenia? Beta widziałam, że u ciebie bardzo dziwacznie przyrastała. Myślisz, że to faktycznie cp?
Trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku! 🤍27l.
Mamy córkę!
Maj 2017
10.06 - dwie kreski
11.06 - 72,8 mIU/ml
13.06 - 164,5 mIU/ml
15.06 - 324,5 mIU/ml
18.06 - 994,5 mIU/ml
21.06 - 3804,2 mIU/ml
07.09 - 💔 Maksymilian 17tc -
Beta nadal rośnie...
Z początkowych 60 po 12 dniach od pierwszego badania mam.150...
Rozmawiałam z jednym ginekologiem, który wydaje się sensowny i on twierdzi że jak beta raz rośnie, raz spada lub nie rośnie, to prawie pewno że cp...
A u mnie było tak:
4dpt 60
6dpt 80
7dpt 79
9 dpt 98
11 dpt 98
16 dpt 150 🫣🤯27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯