Poród martwego dziecka - tęczowa ciąża i tęczowe dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamo Eryka,
Tak bardzo chciałabym... nie rozumieć. Ale wiem niestety, że ten narastający strach jest nie do opanowania.
Antybiotykami się nie nakręcaj, tak jak sama napisałaś lepiej leczyć. Pomyśl o tym, że działasz, starasz się i wszystko (z tego co rozumiem) wyłapujesz na czas.
To "wyłapywanie na czas" i "działanie" to tak naprawdę jedyne co mnie uspokaja. Mam nadzieję, że Tobie też pomoże.
Odrobiny beztroski Ci życzę (i sobie też). 🙂
MamaEryka lubi tę wiadomość
-
KA jak tam u Ciebie? Jak się czujecie? Reszta dziewczyn jak tam w nowym roku?
Ja mam jutro wizytę kontrolną. Trochę panikuję. Cokolwiek poczuje- swędzenie itp to odrazu myślę o infekcjach... jakaś paranoja. Mam nadzieję, że jutro wszystko będzie dobrze. Trzymajcie kciuki. -
MamoEryka, myślę często o Was wszystkich... wierze ze będzie dobrze....
Wiem, że nie łatwo się nie nakręcać... ale Zajmij się czymś co lubisz, co pozwoli nie myśleć... Ja zaczelam malować obrazy pi numerach... układać puzzle...
Jak jest Ci źle, powtarzają sobie ze Twój aniołek czuwa nad bratem/siostra 😉27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Czuwa, wiem to. Mialam ostatnio piękny sen. Śniło mi się, że leżałam w łóżku z dzieckiem. Patrzyliśmy na siebie, był taki pogodny a ja taka szcześliwa. Potem go przewijałam i zobaczyłam, że to chłopiec. Powiedziałam, że na drugie będzie miał na imię Eryk, po swoim starszym bracie. Mam nadzieję, że to znak, że wszystko dobrze się skończy.
A drugi znak to biedronka. Latała po pokoju. Można powiedzieć, że się obudziła ale nie była wtedy inna pogoda. Przeczytałam, że to boża krówka- dawniej wierzono, że biedronka to gość z nieba, który, wracając, może zanieść tam nasze życzenia. ❤️
Teraz musi być dobrze. Chociaż tak jak napisałaś nie łatwo się nie nakrecać. Postanowiłam, że rozpiszę sobie "plan zajęć". Dostałam od siostry dom Kevina z lego więc składanie trochę zapełni mi czas 😄 tylko najgorzej mi tuż przed wizytą. Po pierwsze bo sporo czasu minęło od poprzedniej, a po drugie doszukuje się wszelkich dolegliwości... wtedy na niczym nie mogę się skupić. Filmy oglądam na 4 razy, książka całkowicie odpada... czytam zdanie i nie wiem o co w nim chodzi...
Wuwu85 lubi tę wiadomość
-
Ja pamiętam taki sen, że mała dziewczynka pytała mnie o mała... a ja zaczęłam jej tłumaczyć, że to jej starsza siostra, potem w tle widziałam jeszcze malutkiego chłopca... Im dalej w las tym czesciej o tym myślę, o tej dziewczynce 🥹
Wuwu85 lubi tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Hej, Mamo Eryka powodzenia na dzisiejszej wizycie.
Ja wczoraj miałam skrajne emocje, rano na szybkiej wizycie po skierowania widziałam na USG dzieciorka. Takie miłe zaskoczenie z rana.
A wieczorem... dostałam obfitego plamienia. Stres sięga zenitu, nie mogę nad tym zapanować.
Jutro wizyta w IMID i "przejęcie" prowadzenia ciąży przez nich. Mam nadzieję, że wszystko jest ok.
Daj znać jak u Ciebie dzisiaj. -
Hej, u nas wszystko dobrze. Jest serduszko, odpowiednio szybko bije. Wciąż jesteśmy 5-6 dni do tyłu ale u mnie na 100% owulacja była późniejsza więc w porównaniu do wcześnijeszego USG idziemy zgodnie z terminami i maluszek odpowiednio się rozwija(we wcześniejszym USG też wyszlo przesunięcie o 5 dni).
Wszystkie dolegliwości przekazałam, wszystko w normie. Za miesiąc będziemy robić posiewy na których najbardziej mi zależy.
Za 3 tyg prenatalne które na tą chwilę mnie przerażają... ale jeszcze jest trochę czasu.
Pan Doktor mówił, że następnym razem może skończymy duphaston i przejdziemy na luteinę dopochwowo-a ja prawie krzyknęłam, że ja nie chce nic dopochwowo 😅 zrozumiał i albo będzie pod język albo nic. Powiedział, że będziemy dyskutować na kolejnej wizycie.
Trzymam za Was kciuki żeby wszystko było dobrze. Z resztą napewno będzie!KA lubi tę wiadomość
-
Piękne sny macie dziewczyny, cudowne poprostu ❤️ cudowne znaki co przed Wami.
MamoEryka zgadzam się z Tobą jak nie urok to...
Wróciłam do pracy i od razu rozchorowałam się, więc wypisałam urlop. Jakiś wirus grypowy mnie zaatakował, widocznie po antybiotykoterapii jeszcze nie odbudowałam odporności. Dobra wiadomość jest taka,że już dostałam zielone światło, czyli po 2 miesiącach i tygodniu. Tylko najpierw muszę wyleczyć infekcję wirusową, dopiero później działać. Oczywiście na początku lutego jeszcze zrobię posiewy, tak dla swojej spokojnej głowy.
MamoEryka trzymam mocno kciuki nadal za prenatalne i kazde wizyty, posiewy. Jak słyszę dopochwowo to tez mi słabo, widzę tylko niebezpieczenstwo zakażenia.
KA, los nie oszczędza, te plamienia, nawet nie chce myśleć jak lekarze do tego podchodzą, dobrze że już przejmuje Cię IMID, mam nadzieję że wszytko dobrze na wizycie.
Zdania nie zmieniam, niech tygodnie i czas szybko leci .
-
MamoEryka ja śniłam że urodziłam chłopca będąc w ciąży z córeczką. Myślę że już ktoś dawał mi znaki że ona nie zostanie ze mną. Śniłam 3.01 a wieczorem dowiedziałam się że w 38tc moja córeczką zmarła we mnie... Rok później urodziłam chłopca który teraz w styczniu skończył rok...
-
Cześć dziewczyny, chciałam się z Wami podzielić radością i smutkiem.
Dzisiaj miałam badania prenatalne I trymestru. Z Maluszkiem wszystko w porządku, jest serduszko, rączki, nóżki, jest mózg. Wszystko w normach, niskie ryzyka. Radość.
Niestety dzisiaj również pojawiło się u mnie spore krwawienie, które jeszcze kropelkami trwa. Ciąża jest zagrożona i w każdej chwili może się coś wydarzyć... Oczywiście nie wiadomo co to, może przez to, że łożysko jest jeszcze nisko i do tego na tylnej ścianie.
Proszę trzymajcie kciuki, pomyślcie czasem o mnie. Wariuję. Kolejna ciąża i zwolnienie. Bałam się plamienie, ale to krwawienie dzisiaj... przerosło mnie.
Leżę i płaczę już bez powodu. -
KA, myślami, sercem jestem przy Tobie i mocno wierzę że będzie dobrze, trzymam mocno kciuki. Cudowne wieści prenatalnych, ale dlaczego to krwawienie, dołączam się do Ciebie, i pytam" dlaczego "😥. Domyślam się, że lekarze, też gdybaja.
Ściskam Cię, leż, odpoczywaj, o zwolnienie nie myśl w tych kategoriach. Trzymam kciuki żeby krwawienie ustało i żeby zrobiło sie choć trochę spokojnej ❤️KA lubi tę wiadomość
-
KA wrote:Cześć dziewczyny, chciałam się z Wami podzielić radością i smutkiem.
Dzisiaj miałam badania prenatalne I trymestru. Z Maluszkiem wszystko w porządku, jest serduszko, rączki, nóżki, jest mózg. Wszystko w normach, niskie ryzyka. Radość.
Niestety dzisiaj również pojawiło się u mnie spore krwawienie, które jeszcze kropelkami trwa. Ciąża jest zagrożona i w każdej chwili może się coś wydarzyć... Oczywiście nie wiadomo co to, może przez to, że łożysko jest jeszcze nisko i do tego na tylnej ścianie.
Proszę trzymajcie kciuki, pomyślcie czasem o mnie. Wariuję. Kolejna ciąża i zwolnienie. Bałam się plamienie, ale to krwawienie dzisiaj... przerosło mnie.
Leżę i płaczę już bez powodu.
Myślę o Tobie.
Czasami się pojawiają takie sytuacje,często o nich czytam, że dziewczyny zakrwawia, ale wszystko dobrze się kończy. Takich postwo jest naprawdę sporo.
Więc proszę,jakkolwiek ciężko, bądź pelna nadzieji!
Tule!KA lubi tę wiadomość
12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
KA, co jakiś czasu tu zerkam z nadzieją, że napiszesz, że u Was wszystko dobrze. Wierzę, że wszystko będzie dobrze. Przez to ile się naczytałyśmy, doświadczyłyśmy widzimy wszystko w kategoriach straty. A przecież może się wszystko poukładać. W tym tyg widziałam się z Panią psycholog i mówię jej, że niedługo prenatalne i że jestem przerażona... czuje jakbym szła na ścięcie, po najgorsze informacje. A Pani powiedziała, że to są moje wyobrażenia i żebym się im nie poddała. Mamy prawo do lęku, strachu, płaczu ale musimy się trzymać i nie ponieść wyobrażeniom- czegoś czego nie ma. Tylko że łatwo się mówi... KA dziele z Tobą lęk ale ściskam Cię i naprawdę wierzę, że będzie dobrze ❤️
KA lubi tę wiadomość
-
Milan wrote:MamoEryka ja śniłam że urodziłam chłopca będąc w ciąży z córeczką. Myślę że już ktoś dawał mi znaki że ona nie zostanie ze mną. Śniłam 3.01 a wieczorem dowiedziałam się że w 38tc moja córeczką zmarła we mnie... Rok później urodziłam chłopca który teraz w styczniu skończył rok...
Milan,miałam to samo...
Przecież cała ciążę, miałam znaki że powinien być chłopiec... pozniej umarła w 38tc,w brzuszku w nocy i przysnila mi się...Powooedziala mi we śnie: Mamo będziesz miała syna.😭 nigdy tych słów nie zapomnę.
Aktualnie staramy się o dziecko...jest ciężko w glowie...są dobre dni i te złe. Najgorsze chyba wieczory.
Czy ustalili powód śmierci córki...?
KA,.jak sytuacja u Ciebie ??? Napisz !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia, 15:52
12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za wsparcie. Krwawienie trwalo okolo dwoch dni. Od czwartku leżę, a każde wyjście to jakaś obsesyjna potrzeba "sprawdzania" czy wszystko ok. Ciężko w takich sytuacjach panować nad emocjami...
Mamo Eryka, kiedy dokładnie te prenatalne? Wysyłam dobre fluidy! 🙂
Kreska, trzymam za Was kciuki. I mam nadzieję, że szybko się uda!Kreska41 lubi tę wiadomość
-
KA wcale Ci się nie dziwię... jeszcze nowe Mamy piszące na tamtym forum... w głowie mi się to wszystko nie mieści 😪
My prenatalne mamy w przyszły piątek czyli za niecałe 2 tyg... nie wiem jak dotrwam do tego czasu.
Kreska41 również trzymam kciuki ❤️Kreska41, KA lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny , chciałabym napisać coś mądrego, ale jedyne co mogę, to że to normalne i doskonale rozumiem każdy objaw "paniki"... Nie ma na to sposobi, trzeba przetrwać ten czas... a po nim będzie cudowna nagroda... myślę o Was i wierze, ze będzie w porządku wszystko ....
KA lubi tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
MamaEryka wrote:KA wcale Ci się nie dziwię... jeszcze nowe Mamy piszące na tamtym forum... w głowie mi się to wszystko nie mieści 😪
My prenatalne mamy w przyszły piątek czyli za niecałe 2 tyg... nie wiem jak dotrwam do tego czasu.
Kreska41 również trzymam kciuki ❤️
Mamo Eryka, czekamy wszyscy niecierpliwie. Te wszystkie nowe Mamy, kolejne historie gdzieś mam wrażenie umniejszają tym naszym obawom o kolejne badanie prenatalne, wyniki innych badań. Pokazują natomiast, że na każdym etapie nie mamy zadnej pewności.
Pozostaje tylko wierzyć, że tym razem każda z nas będzie miała tu, na ziemi, żywego, zdrowego Maluszka!
Wuwu85 lubi tę wiadomość
-
Trzymam mocno, kciuki, modlę się i mocno wierzę, że prenatalne będą dobre u Mamy Eryka, a u KA krwawienie ustapi i już nie wróci.
Tak jak napisała KA, pozostaje wierzyć, ale fakt jest taki, że na każdym etapie może się coś wydarzyć i to bez żadnego ostrzeżenia, ja wiem na swoim przykładzie - nifty było dobre, a córeczki i tak nie mam.
Myślę też o MamieZuzi, mam ogromną nadzieję i wiarę, że wszytko dobrze.
Mam huśtawki nastrojów, ale lepiej nie będzie i od lutego zaczynamy starania, znowu zrobiłam posiew moczu, nic nie wyhodowali, obsesja mi nie minie, wiem że będę sprawdzać co 3 tygodnie, nawet starając się, Ogólnie to ja już panikuje nawet przed staraniami, ale wiem, że lepiej nie będzie, pozostaje tylko próbować wyciszyć się.
Przeraża mnie, ile jest nowych Mam na tamtym wątku, jak niewiele mamy wpływu, a jak bardzo staramy się.