Poród martwego dziecka - tęczowa ciąża i tęczowe dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja poprostu chyba na tą chwilę nie mam siły tam pisać. Tak bardzo im wszystkim współczuje. Mimo, że ich nie znam, jak otwieram tamto forum, czytam kolejną historię to tak jakbym dostała z pięści prosto w serce... przeraża mnie to wszystko. Nikt nie da nam gwaracji. Możemy cieszyć się, że dotrwałyśmy do 38-40 tyg i na końcu może coś się stać... moja głowa tego nie pojmuje.
Ogólnie mam ciężki ten tydzień. Dopadły mnie smutki i lęki. Dopiero teraz dociera do mnie trauma szpitala, OIOMu, tego że mogło mnie już nie być.
A dodatkowo chyba mam nawrót anginy. Przepłakałam pół dnia. Już mam dość tych antybiotyków, tego że cały czas coś. Niby Pani psycholog która pracuje w szpitalu mówił żeby się tak nie martwiła, że dziewczyny w szpitalach nie takie leki dostają, że to 9 mscy i niektórzy mają operacje i inne rzeczy. Ale jakoś w tym wszystkim mi ciężko 😔
Dzięki dziewczyny za wsparcie i że trzymacie kciuki. Wuwu ściskam mocno żebyśmy nie oszalały na punkcie posiewów i badań. I tak nie da się wszystkiego przewidzieć. Trzymamy kciuki za starania ❤️Wuwu85 lubi tę wiadomość
-
Przeszłyśmy ogromną traumę, której nie da się z czymkolwiek porównać, bardzo współczuję nowym Mamom, bardzo współczuję, w każdej historii widzę część siebie. Każda historia rani bardzo głęboko. Myślę, że jak jest się w ciąży, lepiej byłoby na ten czas Nawet nie czytać tamtego forum. Jest to ogromny stres i powrót do swojego bólu. Nie da się wyciszyć czytając jak wiele jest Mam i jak wiele może się wydarzyć. Widzę po sobie, że jak tylko tam wchodzę i czytam nowa czyjąś historię, to serce zaczyna mi dużo szybciej bic.
Niestety nie przekonują mnie, słowa psycholog, że nie takie leki dostają, jestem gotowa torpedować każde zdanie, nie niektóre piją palą, a i tak rodzą zdrowe dzieci. Przykro mi, że ciągle coś Cię dopada, ale to przez obniżoną odporność, teraz wirusy to też jakieś mutanty niestety.
Wybieram się do psychologa, długo broniłam się przed tym, ale powrót do pracy uświadomił mi moje lęki w kontaktach z ludźmi. Zobaczę, jak to będzie.
Dziękuję, może walentynkowy miesiąc dopomoże 🥰
Ściskam i pozdrawiam ❤️Kreska41, KA lubią tę wiadomość
-
U mnie minął rok od śmierci córeczki, a nadal boję się rozmawiać ze znajomymi, z którymi ostatni raz rozmawiałam przed ciążą. Boję się że zapytają: 'co u Ciebie?' Itp. I co mam powiedzieć? Nie powiem typowego: 'wszystko dobrze'....
Po roku jest łatwiej. Z boku może się wydawać że całkiem normalnie funkcjonuje, śmieje się itp. Natomiast dla mnie życie już nigdy nie będzie takie samo jak kiedyś.
Niedługo chcemy rozpocząć starania o kolejnego malucha i ta myśl dodaje mi sił.starania od 8/2023
Fertistim, Proxeed Women, Pregna Start, cynk, mangan, witamina D, witamina K, magnez+B6, omega 3, olej lniany
25.11.2024 beta 141, prog. 25,1
27.11.2024 beta 229, prog. 25,1
04.12.2024 beta 1155, prog. 32,7
06.12.2024 beta 2271
17.12.2024 prog. 26,20 -
Cześć dziewczyny!
Jak tam u Was? Jak się trzymacie? KA jak się czujesz?
My już po pierwszych prenatalnych. Fasolka pięknie się preznetowała. Wszystkie wyniki super prócz podwyższonego ryzyka preeklampsji. Pewnie czeka mnie acard. Ale Pani doktor mnie uspokajała. (W dodatku ile innych rzeczy może się jeszcze wydarzyć).
Reszta bardzo niskie ryzyko. Trochę mi ulżyło ale nie spodziewałam się, że mimo to i tak ta wizyta była cieżka. Po wszystkim popłakaliśmy się z mężem...KA, Wuwu85 lubią tę wiadomość
-
Mamo Eryka, czekałam właśnie na wieści od Ciebie. Cieszę się że badania wyszły dobrze. Nie dziwię się, że emocje puściły, bo to zawsze jakiś kolejny etap właśnie mija i przybliża Was do ogromnej radości. 🙂
Ja w poniedziałek miałam kolejne silne krwawienie ze skrzepami. Jadąc na IP sami już nie wierzyliśmy w nic...
Okazało się, że dziecko żyje, ale utworzył się spory krwiak podkosmówkowy. Ogólnie to ta sytuacja pokazała mi tylko, że kolejny raz nie mam na nic wpływu. Czuję, że nerwy gdzieś odpuszczają odrobinę, bo w tej sytuacji ani ja, ani lekarze nic nie zrobią. Musimy wierzyć, że krwiak się oczyści lub wchłonie i, że wszystko zacznie się, w którymś momencie dziać "po książkowemu".
A teraz zgodnie z zaleceniami zmieniam tryb życia z "księżniczki leżącej" na "księżniczkę trochę spacerującą". 🫣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego, 21:19
-
Dobrze, że maluch żyje i widać trzyma się świetnie! Ale wyobrażam sobie ile Was to emocji kosztuje... słyszałam, że często takie krwiaki się wchłaniają. Mojej siostry najlepsza przyjaciółka taki miała, lekarz powiedział, że nic z tego nie będzie, a za chwilę go już nie było i urodziła zdrowego chłopca. Więc trzymam kciuki żeby u Ciebie też tak było i żebyś w końcu miała trochę z górki ❤️
Ja też dochodzę do wniosku, że na więkość rzeczy nie mam wpływu, chociaż usilnie bym chciała. W kolejnym tyg robie posiewy, ale nawet inna Pani Doktor powiedziała, że nawet częste posiewy nieraz nie uchronią przed katastrofą. Żeby się nie nakręcać i nie robić ich co 3 tyg. Staram się chronić, biorę probiotyki i czas pokaże... ale wierze, że już i u mnie i u Ciebie wszystko się ułoży.
Dodam tylko, że nie wróciła mi angina(odstukac). Trochę spanikowałam. Gardło pobolało 3 dni i po naturalnej kuracji przeszło 😊KA lubi tę wiadomość
-
Szukałam takich dobrych zakończeń i faktycznie takie są, to odrobinę uspokajające. Ale sama rozumiesz - te emocje nie zawsze są do ogarnięcia głową.
Fajnie, że udało Ci się ominąć kolejne chorowanie. Mam nadzieję, że uda nam się spokojnie doczekać naszych Maluchów.
MamaEryka, Wuwu85 lubią tę wiadomość
-
Uda się dziewczyny, wiem że stres będzie do końca, ale wiem że uda się... byłam tam gdzie Wy, a mlody ma już prawie półtora roku, ja mimo naturalnej ciąży musiałam dojść do ivf ... ciąża była z przygodami, ale chciałabym żebyście myśląc o mnie uwierzyły, że to się udaje...
Dodam, że strach nie znika.. Ja mając tyle lat co mam dojrzałam do starań o rodzeństwo i też się boję czy to ma szansę się udać... 🫣Wuwu85 lubi tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Mamo Eryka bardzo się cieszę to wspaniała wiadomość że na prenatalnych wszystko dobrze, kciuki zaciśnięte i ogromna wiara w sercu, że będzie poprostu dobrze, aż do pojawienia się Maluszka.
KA, tak bardzo chciałabym, żeby krwawienie całkowicie ustało i żeby było już u Ciebie spokojniej, tak jak napisałaś na każdym kroku widać jak niewielki wpływ mamy na to co się dzieje, ale mocno wierzę, że z tygodnia na tydzień będzie lepiej, Nasza Księżniczko Spacerująca.
Krysiu całą sobą dajesz nadzieję, że będzie dobrze, super, że będziecie starać się o rodzeństwo, to dla mnie bardzo pozytywna wiadomość.
Ostatnio rzadko tu zaglądam, bo praca, a po niej odpoczywam, praktycznie śpię . Efekty starań poznam w marcu, zobaczymy, nie nastawiam się bo chce się pozytywnie zaskoczyć, a nie rozczarować. Ściskam ❤️MamaEryka, KA lubią tę wiadomość
-
Cześć, dziewczyny dużo piszecie tu o regularnym robieniu posiewów, chodzi o posiewy z pochwy czy moczu ?
Jestem niestety również po poronieniu w 16 TC, i dochodzi do mnie że mi lekarz prawie w ogóle nie zlecał badań, nawet moczu ani razu , robiłam na własną rękę ale nawet ich nie przeglądał -
Cześć Polapola, bardzo mi przykro, ciężko jest bardzo i strach ogromny przed kolejna ciąża. U mnie zwykły posiew moczu wystarczyłby do diagnozy, że mam bakterię, niestety nie wiedziałam o tym, lekarze mi nie zlecieli i straciłam córeczkę w 18 TC, przedwczesne odpłynięcie wód. Teraz przed staraniem zrobiłam zwykły posiew moczu, jak będę w ciąży na pierwszej wizycie zrobię posiew z pochwy.
-
Polapola wrote:Cześć, dziewczyny dużo piszecie tu o regularnym robieniu posiewów, chodzi o posiewy z pochwy czy moczu ?
Jestem niestety również po poronieniu w 16 TC, i dochodzi do mnie że mi lekarz prawie w ogóle nie zlecał badań, nawet moczu ani razu , robiłam na własną rękę ale nawet ich nie przeglądał -
Ja co miesiąc mam robić mocz, morfologię, TSH i glukozę. Do tego dziś będziemy robić posiewy z pochwy. Są też z szyjki ale nie wiem czy w ciąży też stamtąd pobierają(ja robiłam je przed ciążą). Mi akurat w moczu nic nie wyszło tylko w szpitalu wyszła głupia e.coli. Teraz też biorę probiotyki- czytałam ciekawy artykuł jakie mogą być pomocne w ciąży- szkoda, że lekarze ich nie rekomendują jak witamin... skoro nie zaszkodzą a mogą pomóc- nie tylko przy infekcjach, ale również regulacji cukru, pracy jelit oraz w późniejszym okresie noworodkom to czemu ich nie zalecają...
-
Wuwu85 wrote:Mamo Eryka bardzo się cieszę to wspaniała wiadomość że na prenatalnych wszystko dobrze, kciuki zaciśnięte i ogromna wiara w sercu, że będzie poprostu dobrze, aż do pojawienia się Maluszka.
KA, tak bardzo chciałabym, żeby krwawienie całkowicie ustało i żeby było już u Ciebie spokojniej, tak jak napisałaś na każdym kroku widać jak niewielki wpływ mamy na to co się dzieje, ale mocno wierzę, że z tygodnia na tydzień będzie lepiej, Nasza Księżniczko Spacerująca.
Krysiu całą sobą dajesz nadzieję, że będzie dobrze, super, że będziecie starać się o rodzeństwo, to dla mnie bardzo pozytywna wiadomość.
Ostatnio rzadko tu zaglądam, bo praca, a po niej odpoczywam, praktycznie śpię . Efekty starań poznam w marcu, zobaczymy, nie nastawiam się bo chce się pozytywnie zaskoczyć, a nie rozczarować. Ściskam ❤️
Trzymam kciuki za marcowe testowanie ❤️ mam nadzieję, że miło się zaskoczysz !Wuwu85 lubi tę wiadomość
-
Wuwu85 wrote:Cześć Polapola, bardzo mi przykro, ciężko jest bardzo i strach ogromny przed kolejna ciąża. U mnie zwykły posiew moczu wystarczyłby do diagnozy, że mam bakterię, niestety nie wiedziałam o tym, lekarze mi nie zlecieli i straciłam córeczkę w 18 TC, przedwczesne odpłynięcie wód. Teraz przed staraniem zrobiłam zwykły posiew moczu, jak będę w ciąży na pierwszej wizycie zrobię posiew z pochwy.
Boże czytam i nie wierzę że zwykły posiew moczu mógłby uratować ciążę, serce pęka bardzo Ci współczuję z całego serca.
Czuję że i ja nie byłam do końca przebadana, albo mój gin ignorował problemy z pęcherzem ponieważ "taka uroda ciąży nacisk na pęcherz "
Jak czasem czytam jak mało brakowało do wykrycia problemu to krew się we mnie gotujeWuwu85 lubi tę wiadomość
-
Wuwu85, tak miło czytało mi się Twój wpis o księżniczce. Dziękuję za pamięć. Mam wrażenie, że ta sytuacja z tamtego tygodnia, pomimo tego, że nas przeraziła, wpłynęła na mnie uspokajająco. Nie mam na nic wpływu, ale wierzę, że przetrwamy te najbliższe miesiące i będziemy się cieszyć życiem.
Krysia, dajesz dużo siły każdej z nas. Pamiętaj też proszę, że trzymamy kciuki za Ciebie. Piszesz o tym wieku, ale wierzę, że pomimo tych obaw się uda.
Przez to, że cały czas gdzieś pojawią się też temat tych posiewów, to ja w pierwszej ciąży miałam tylko posiewy moczu, w tej robiłam je już dodatkowo. Człowiek nakręca się tymi historiami, notuje, działa, żeby tylko zapobiec złemu. Oby nam się udało!MamaEryka, Wuwu85 lubią tę wiadomość
-
KA wrote:Krysia, dajesz dużo siły każdej z nas. Pamiętaj też proszę, że trzymamy kciuki za Ciebie. Piszesz o tym wieku, ale wierzę, że pomimo tych obaw się uda.
Dziękuję 🥰
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
MamaEryka wrote:Ja co miesiąc mam robić mocz, morfologię, TSH i glukozę. Do tego dziś będziemy robić posiewy z pochwy. Są też z szyjki ale nie wiem czy w ciąży też stamtąd pobierają(ja robiłam je przed ciążą). Mi akurat w moczu nic nie wyszło tylko w szpitalu wyszła głupia e.coli. Teraz też biorę probiotyki- czytałam ciekawy artykuł jakie mogą być pomocne w ciąży- szkoda, że lekarze ich nie rekomendują jak witamin... skoro nie zaszkodzą a mogą pomóc- nie tylko przy infekcjach, ale również regulacji cukru, pracy jelit oraz w późniejszym okresie noworodkom to czemu ich nie zalecają...
Mamo Eryka, a mogłabym Cię podpytać jaki dokładnie probiotyk bierzesz? Ja łykam Provag. Oczywiście sama go wynalazłam, bo stwierdziłam, że warto coś brać po dwóch łyżeczkowaniach, lekarz nic nie wspominał, ale już jego temat przemilczę…
40 tc 💔 -
Insane wrote:Mamo Eryka, a mogłabym Cię podpytać jaki dokładnie probiotyk bierzesz? Ja łykam Provag. Oczywiście sama go wynalazłam, bo stwierdziłam, że warto coś brać po dwóch łyżeczkowaniach, lekarz nic nie wspominał, ale już jego temat przemilczę…
Jasne, przeczytałam troche artykułów i opinii ale znawcą nie jestem 😊
Doustnie brałam/biorę:
-provag dobry skład i cena
- lacibios femina droższy, minus trzeba trzymać w lodówce
- lactinova mama- piszą że od 2 trymestru lub przy planowaniu, dziewczyny sobie chwalą, inny dodatek-mam go kupionego, jeszcze nie łykałam
Dopochwowe (np raz na msc zrobić 7 dniową kurację)
- lactovaginal -moim zdaniem dobrze się rozpuszcza, trzymać w lodówce
- lakcid intima- droższy i moim zdaniem gorzej się rozpuszcza-rano wypada(ale można trzymac poza lodówką)
Nawet jeśli mają nie pomóc to napewno nie zaszkodzą... chociaż nawet mój lekarz coś przebąknął że coraz więcej jest badań na ten temat że są one pomocne. Ja staram się uniknąć infekcji, nie wiem czy się uda ale chociaż próbuję
A jak tak poczytałam to probiotyki pomagają w pracy jelit, podniesieniu odporności, chronią przed infekcjami układu moczowego i rozrodczego (zakwaszanie i utrudnianie namrażania się bakterii i grzybów), łagodzenie alergii, przedostają się do dzieci, noworodków i pomagają zapobiec kolkom, w jakiś sposób pomagają zapobiec cukrzycy ciążowej. Więc nawet jeśli to ma być 50 na 50 to zawsze warto spróbować.
Insane lubi tę wiadomość