Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Nati94 wrote:Potrzebujesz czasu..
-
Dwójka wrote:Przedemną kolejny bardzo stresujący tydzień. Choć teraz nie boję sie juz że szkodze sobie lub ciąży. Nie sądziłam że po stracie tak sie będę bać kolejnych prób, myślałam że tak jak przy nieudanych, nie tym razem to w następnym ,próbujemy dalej. A tutaj nie, naprawdę jak mi mama powiedziała ,, wiesz za miesiąc możesz być już w ciąży,, to myślałam że mi sie coś stanie, rozpłakałam sie jak mała dziewczynka i mówię ,, nie , nie chce, narazie nie chce,, a moja mama w szoku bo nie spodziewała sie takiej mojej reakcji, ja sie nawet takiej nie spodziewałam. 😪
To może zrób sobie przerwę dojdziesz trochę do siebie i zaczniecie starania jak będziesz na to gotowa.Starania od 2021
💔01.2022 /12.2022 /10.2023 💔
🖤Poronienia nawykowe🖤
👱♀️34 L
AMH- 3.33, 3.77, Kir Bx,NK 15,7%
witaminy ✅️Hormony ✅️Hycosy- jajowody drożne✅️zespół antyfosfolipidowy ✅️p.p/plemnikowe✅️Kariotyp✅️
Trombofilia MTHFR homo, PAI-1 4G/5G ❌️
Mammografia/USG piersi✅️Cytologia ✅️
Cross-match 33.2%❌️60.5%❌️immunosupresja (equoral i encorton)❌️
Allo-mlr 37.3%✅️
p/c p.jądrowe , ANA ✅️
histeroskopia -polipowate endo -łyżeczkowanie
🔥-18kg
👨35 L
bad nasienia ✅️morfo 4%
Kariotyp-✅️
trombofilia MTHFR hetero, PAI-1, V-Leiden hetero❌️
19.11.2022 1 IUI ☑️💔
06.04.2023 2 IUI ❌️
09.05.2023 3 IUI ❌️
06.09.2023 4IUI ☑️💔
Lipiec 2024 ➡️immunosupresja
05.08.2024 IUI pęcherzyk nie pękł😪
03.09.2024 IUI ❌️
30.09.2024 IUI ❌️
➡️2025 IVF MZ
Wizyta kwalifikacyjna ⏳️ -
Dwójka wrote:Przedemną kolejny bardzo stresujący tydzień. Choć teraz nie boję sie juz że szkodze sobie lub ciąży. Nie sądziłam że po stracie tak sie będę bać kolejnych prób, myślałam że tak jak przy nieudanych, nie tym razem to w następnym ,próbujemy dalej. A tutaj nie, naprawdę jak mi mama powiedziała ,, wiesz za miesiąc możesz być już w ciąży,, to myślałam że mi sie coś stanie, rozpłakałam sie jak mała dziewczynka i mówię ,, nie , nie chce, narazie nie chce,, a moja mama w szoku bo nie spodziewała sie takiej mojej reakcji, ja sie nawet takiej nie spodziewałam. 😪
Słuchałam chyba na fundacji ernesta wykladu jakiejs psycholog i ona mówiła, że nowa ciąża powinna być poprzedzona zakończoną żałobą po stracie. Ja się z tym zgadzam. Czy będzie ona trwała 3 tygodnie czy pół roku to już indywidualna sprawa.Kitaja, czarneniebo, Pomarańcza lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Blondyna ściskam wirtualnie 💛
I czekam z niecierpliwością na Twoje testowanie 🤞🏻Blondyna.B lubi tę wiadomość
Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Od 01/2021 starania naturalne
11/2021 poronienie zatrzymane 9/12 tc 💔
Od 2023 starania w klinice
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 5/7 tc 💔
30/12 (S) IV FET ❄️ nieudany -
Patisonek 25 wrote:Lekarz mówił ze mogło się trochę tam tego nagromadzić i może się zblokowało że trzeba będzie to poruszyć cokolwiek to brzmi dla niego bo mąż się śmiał że może trzeba przetkać. 🤷♀️
Najpewniej chodziło o to, że większy skrzep mógł zablokować kanał szyjki macicy i trzeba będzie "przetkać" kanał narzędziem i wyłyżeczkować wejście do kanału, niekoniecznie całą jamę macicy. U mnie po kilku dniach krwawienia został taki duży skrzep (ok 2cm) blokujący szyjkę. Ginekolog proponowała zabieg, ale poprosiłam o jeszcze jeden dzień i udało mi się samej go "urodzić". Siedziałam pół godziny na toalecie, parłam, masowałam podbrzusze i w końcu się udało, obyło się bez zabiegu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2022, 18:41
-
Tony wrote:Najpewniej chodziło o to, że większy skrzep mógł zablokować kanał szyjki macicy i trzeba będzie "przetkać" kanał narzędziem i wyłyżeczkować wejście do kanału, niekoniecznie całą jamę macicy. U mnie po kilku dniach krwawienia został taki duży skrzep (ok 2cm) blokujący szyjkę. Ginekolog proponowała zabieg, ale poprosiłam o jeszcze jeden dzień i udało mi się samej go "urodzić". Siedziałam pół godziny na toalecie, parłam, masowałam podbrzusze i w końcu się udało, obyło się bez zabiegu.
No też mam takie uczucie jakby coś blokowało, lekarz powiedział ze jak bóle ustąpią to nie muszę jutro przyjeżdżać na wizytę. Qiec może będzie dobrzeStarania od 2021
💔01.2022 /12.2022 /10.2023 💔
🖤Poronienia nawykowe🖤
👱♀️34 L
AMH- 3.33, 3.77, Kir Bx,NK 15,7%
witaminy ✅️Hormony ✅️Hycosy- jajowody drożne✅️zespół antyfosfolipidowy ✅️p.p/plemnikowe✅️Kariotyp✅️
Trombofilia MTHFR homo, PAI-1 4G/5G ❌️
Mammografia/USG piersi✅️Cytologia ✅️
Cross-match 33.2%❌️60.5%❌️immunosupresja (equoral i encorton)❌️
Allo-mlr 37.3%✅️
p/c p.jądrowe , ANA ✅️
histeroskopia -polipowate endo -łyżeczkowanie
🔥-18kg
👨35 L
bad nasienia ✅️morfo 4%
Kariotyp-✅️
trombofilia MTHFR hetero, PAI-1, V-Leiden hetero❌️
19.11.2022 1 IUI ☑️💔
06.04.2023 2 IUI ❌️
09.05.2023 3 IUI ❌️
06.09.2023 4IUI ☑️💔
Lipiec 2024 ➡️immunosupresja
05.08.2024 IUI pęcherzyk nie pękł😪
03.09.2024 IUI ❌️
30.09.2024 IUI ❌️
➡️2025 IVF MZ
Wizyta kwalifikacyjna ⏳️ -
Hej Dziewczyny!
Nie było mnie parę dni...
Bardzo mi przykro, że dołączacie do tego wątku... Bo akurat tutaj powinno być nas jak najmniej... Ja tylko napiszę od siebie, że byłam w szpitalu i nie żałuję, personel był super, ja akurat byłam w sali sama (było małe obłożenie i każda dziewczyna, która wtedy była na oddziale była osobno). Ja miałam gdzieś jak wyglądam i czy ryczę przy lekarzach. Ale nawet pani doktor podała mi chusteczkę i byli bardzo wyrozumiali wszyscy i spokojni.
Z prywaty, we czwartek 13tego mam transfer. Zabieram naszego ostatniego Malucha. Od 3 dni jestem na kobylastych dawkach progesteronu i chodzę jak na bani... Zaczęłam tez zastrzyki. Beta dla kliniki 24tego.*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
Kargo31 wrote:Z prywaty, we czwartek 13tego mam transfer. Zabieram naszego ostatniego Malucha. Od 3 dni jestem na kobylastych dawkach progesteronu i chodzę jak na bani... Zaczęłam tez zastrzyki. Beta dla kliniki 24tego.
Kargo31 lubi tę wiadomość
-
Kargo31 wrote:
Z prywaty, we czwartek 13tego mam transfer. Zabieram naszego ostatniego Malucha. Od 3 dni jestem na kobylastych dawkach progesteronu i chodzę jak na bani... Zaczęłam tez zastrzyki. Beta dla kliniki 24tego.
Oby się udało 🤞🏻 Trzymam kciuki z całych sił 💛Kargo31 lubi tę wiadomość
Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Od 01/2021 starania naturalne
11/2021 poronienie zatrzymane 9/12 tc 💔
Od 2023 starania w klinice
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 5/7 tc 💔
30/12 (S) IV FET ❄️ nieudany -
Kargo mocno trzymam kciuki ☺
Ja się zapisałam w końcu na środę na wymazy z pochwy. Z tych badań co planowałam to zostało mi tylko to plus trochę z krzepnięcia rozszerzonego, ale tu liczę na skierowanie na nfz, więc czekam do lutego. Stresują mnie te badania, że coś wyjdzie. Chciałabym mieć już to za sobą.Kargo31, Nati94 lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Dziekuję Wam Dziewczyny*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
Kargo31 wrote:Hej Dziewczyny!
Nie było mnie parę dni...
Bardzo mi przykro, że dołączacie do tego wątku... Bo akurat tutaj powinno być nas jak najmniej... Ja tylko napiszę od siebie, że byłam w szpitalu i nie żałuję, personel był super, ja akurat byłam w sali sama (było małe obłożenie i każda dziewczyna, która wtedy była na oddziale była osobno). Ja miałam gdzieś jak wyglądam i czy ryczę przy lekarzach. Ale nawet pani doktor podała mi chusteczkę i byli bardzo wyrozumiali wszyscy i spokojni.
Z prywaty, we czwartek 13tego mam transfer. Zabieram naszego ostatniego Malucha. Od 3 dni jestem na kobylastych dawkach progesteronu i chodzę jak na bani... Zaczęłam tez zastrzyki. Beta dla kliniki 24tego.
Trzymamy kciukasy żeby wszystko pozytywnie się zakończyło ✊✊Starania od 2021
💔01.2022 /12.2022 /10.2023 💔
🖤Poronienia nawykowe🖤
👱♀️34 L
AMH- 3.33, 3.77, Kir Bx,NK 15,7%
witaminy ✅️Hormony ✅️Hycosy- jajowody drożne✅️zespół antyfosfolipidowy ✅️p.p/plemnikowe✅️Kariotyp✅️
Trombofilia MTHFR homo, PAI-1 4G/5G ❌️
Mammografia/USG piersi✅️Cytologia ✅️
Cross-match 33.2%❌️60.5%❌️immunosupresja (equoral i encorton)❌️
Allo-mlr 37.3%✅️
p/c p.jądrowe , ANA ✅️
histeroskopia -polipowate endo -łyżeczkowanie
🔥-18kg
👨35 L
bad nasienia ✅️morfo 4%
Kariotyp-✅️
trombofilia MTHFR hetero, PAI-1, V-Leiden hetero❌️
19.11.2022 1 IUI ☑️💔
06.04.2023 2 IUI ❌️
09.05.2023 3 IUI ❌️
06.09.2023 4IUI ☑️💔
Lipiec 2024 ➡️immunosupresja
05.08.2024 IUI pęcherzyk nie pękł😪
03.09.2024 IUI ❌️
30.09.2024 IUI ❌️
➡️2025 IVF MZ
Wizyta kwalifikacyjna ⏳️ -
Kargo, trzymam kciuki!!🍀 I ja też nie żałuję pobytu w szpitalu, przynajmniej jeden stres zszedł mi z głowy- czy ze mną będzie wszystko ok, bo wiedziałam że mam dobrą opiekę i też spotkałam się z cudownym, empatycznym personelem.
A co do gotowości na nowe starania, ja mam odwrotnie, nie mogę doczekać się miesiączki żeby móc się starać na nowo, co nie oznacza że o pierwszej mojej ciąży zapomnę-zawsze będzie w moim sercu, zwłaszcza że była tak bardzo wyczekana.. ale każdy przeżywa po swojemu, każdy ma prawo do zupełnie innej reakcji na takie trudne sytuacje... -
Pomarańcza wrote:Kargo, trzymam kciuki!!🍀 I ja też nie żałuję pobytu w szpitalu, przynajmniej jeden stres zszedł mi z głowy- czy ze mną będzie wszystko ok, bo wiedziałam że mam dobrą opiekę i też spotkałam się z cudownym, empatycznym personelem.
A co do gotowości na nowe starania, ja mam odwrotnie, nie mogę doczekać się miesiączki żeby móc się starać na nowo, co nie oznacza że o pierwszej mojej ciąży zapomnę-zawsze będzie w moim sercu, zwłaszcza że była tak bardzo wyczekana.. ale każdy przeżywa po swojemu, każdy ma prawo do zupełnie innej reakcji na takie trudne sytuacje...Pomarańcza lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Pomarańcza wrote:A co do gotowości na nowe starania, ja mam odwrotnie, nie mogę doczekać się miesiączki żeby móc się starać na nowo, co nie oznacza że o pierwszej mojej ciąży zapomnę-zawsze będzie w moim sercu, zwłaszcza że była tak bardzo wyczekana.. ale każdy przeżywa po swojemu, każdy ma prawo do zupełnie innej reakcji na takie trudne sytuacje...
Tamte ciążę zawsze będą ze mną, szczególnie ta pierwsza (tu sobie z mężem zrobiliśmy tatuaże na pamięć)
Ale oczywiście każdy zaczyna znowu starania kiedy czuje się na siłach i to jest zupełnie normalne i prawidłowe ☺️Pomarańcza lubi tę wiadomość
-
Najważniejsze, że teraz czujesz gotowość, potrzebowałas troszkę więcej czasu, ale zakończone pożegnanie jest potrzebne. Ja mam taki charakter, że wolę działać, swoje przeżyłam i wypłakałam, będę pewnie jeszcze płakać, ale czuję że jestem gotowa na nowe dziecko, ja np nie rozumiem "tęczowych dzieci", że wracają. Dla mnie każda ciąża to inne dziecko, nie krytykuje oczywiście jak ktos mówi że czuje, że dziecko z poronienia wróciło, ale mnie to nie przekonuje. Ale każdy ma prawo do swojego podejścia i radzenia sobie, dla kogoś może to być łatwiejsze.
Nie masz jednoznacznych zaleceń co do brania zastrzyków? A obawiam się, że strach będzie towarzyszył każdej kobiecie, która przeszła poronienie... Trudno wyzbyć się takich uczuć..jo_ana lubi tę wiadomość