Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Rena87 wrote:Spróbuj pomyśleć inaczej: "O, mam świetną owulkę! Mój organizm znowu pracuje na najwyższych obrotach i na pewno z takich pięknych owulacji uda się zajść w ciążę szybko". Ja jestem miesiąc, dwa za Tobą 😉 i będę Ci bardzo mocno kibicowała.
Czarneniebo mnie nie bolą nogi przy @Rena87 lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Mam plamienie w połowie cyklu. Co to jest? W życiu tak nie miałamDawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas -
Jednorożec89 wrote:Mam plamienie w połowie cyklu. Co to jest? W życiu tak nie miałam
-
Dziewczyny a mi lekarz kazał zarzywac acard dawka 150, tak sie zastanawiam czy to nie za dużo, wiem że ja mam wiek 37 lat ale jak czytam i widzę to dziewczyny biorą 75. Z tego co widzę to mój lekarz jak juz zapisuje leki to w dawkach bardzo wysokich, tylko czy potrzebnie?
-
Dwójka wrote:Dziewczyny a mi lekarz kazał zarzywac acard dawka 150, tak sie zastanawiam czy to nie za dużo, wiem że ja mam wiek 37 lat ale jak czytam i widzę to dziewczyny biorą 75. Z tego co widzę to mój lekarz jak juz zapisuje leki to w dawkach bardzo wysokich, tylko czy potrzebnie?
-
Nati łydki kolana też bolą? Czy ja jestem w ogóle zdrowa żeby moje dziecko poprawnie się rozwinęło i zdrowe urodziło😞😞😞. Ja już nie wiem..... Myślę teraz o usg kończyn dolnych.... Zaczynam chyba znowu histeryzowac. Tak bardzo się boję powtórki 😭😭😭
Mi hematolog nic nie mówił o acardzie, tylko zalecił wysokie dawki kwasu foliowego i profilaktyczne dawki heparyny.. i teraz nie wiem. Widzę, że dużo dziewczyn bierze acard. -
Mi lekarz dużo rzeczy mówił, duzo tez takich o których czytałam na forum. A że byłam na wizycie która miała byc kontrolną w ciąży a nie po poronieniu to połowa wogóle do mnie nie dobierała. Pytałam o te dawki i progesteronu które brałam w ciąży, stwierdził tylko że to i tak nie jest dużo. Wiedze ma, dobre chęci też, wiec mu ufam. Bo chce mnie ochronić przed kolejnymi stratami. Endokrynolog poronienie nazwała w wywiadzie ,, niepowodzeniem,, trochę mnie to dotknęło. Wystawiła skierowanie na usg tarczycy i badania krwi. Bo jeszcze tutaj szukam, że może tarczyca coś mi szwankuje.
-
czarneniebo wrote:Nati łydki kolana też bolą? Czy ja jestem w ogóle zdrowa żeby moje dziecko poprawnie się rozwinęło i zdrowe urodziło😞😞😞. Ja już nie wiem..... Myślę teraz o usg kończyn dolnych.... Zaczynam chyba znowu histeryzowac. Tak bardzo się boję powtórki 😭😭😭
Mi hematolog nic nie mówił o acardzie, tylko zalecił wysokie dawki kwasu foliowego i profilaktyczne dawki heparyny.. i teraz nie wiem. Widzę, że dużo dziewczyn bierze acard. -
Dwójka wrote:Mi lekarz dużo rzeczy mówił, duzo tez takich o których czytałam na forum. A że byłam na wizycie która miała byc kontrolną w ciąży a nie po poronieniu to połowa wogóle do mnie nie dobierała. Pytałam o te dawki i progesteronu które brałam w ciąży, stwierdził tylko że to i tak nie jest dużo. Wiedze ma, dobre chęci też, wiec mu ufam. Bo chce mnie ochronić przed kolejnymi stratami. Endokrynolog poronienie nazwała w wywiadzie ,, niepowodzeniem,, trochę mnie to dotknęło. Wystawiła skierowanie na usg tarczycy i badania krwi. Bo jeszcze tutaj szukam, że może tarczyca coś mi szwankuje.
Niepowodzenia położnicze to prawidłowa, fachowa nazwa, nie można się obrażać na specjalistyczne nazewnictwo
Ja zawsze proszę żeby mi wszystko na kartce rozpisać bo przy takich emocjach to głowy można zapomnieć... -
Ja wam powiem dziewczyny, że mam jakiś wrodzony brak entuzjazmu. Przy pierwszej ciąży oczywiście się cieszyłam, ale jakoś nie wyobrażałam sobie porodu, nawet specjalnie nie sprawdzałam kiedy wypada termin, nie myślałam nad płcią czy imieniem... A jak się okazało, że bliźniaki, to już w ogóle straciłam nadzieję, że je donoszę. I skończyło się jak się skończyło. Natomiast teraz mam odwrotnie - czuję, że jak zajdę w kolejną ciążę to wszystko będzie dobrze
-
Tomy, jakbym o sobie czytała! Ja też po pojawieniu się dwóch kresek cieszyłam się, ale umiarkowanie. Tak nie do końca byłam przekonana, że wszystko się uda, ale też nie zakładałam najgorszego scenariusza. Po kilku dniach od testu obudził mnie jakiś taki histeryczny lęk, że nie podołam, gdyby dziecko urodziło się chore... Potem czekałam tylko, aby z planami i radością "dobić" do 12 tygodnia. Nie udało się, co oczywiście bardzo mocno przeżywałam i przeżywam nadal. Podskórnie czuję jednak, że kolejna ciąża będzie tą mi przeznaczoną. Tylko muszę na nią trochę poczekać.
-
Zazdroszczę Wam entuzjazmu. Ja tak w ogóle nie czuję. Odmawiam sobie różaniec w intencji tej ciąży i następnego dziecka i dzisiaj... zerwał mi się 😞 Jakby jakiś znak 😔2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
A ja myślę, że to może być dobry znak - zerwanie z cierpieniem, abyś mogła patrzeć w przyszłość, bo przeszłości nie zmienisz, a Twój Aniołek już osiągnął szczęśliwość wieczną. Mój mąż mówi mi, że właściwie to piękne jest - zostać od razu Aniołem. Ja po ludzku wolałabym inne rozwiązanie, ale jak widać niewiele od nas zależy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2022, 17:29
Babulka lubi tę wiadomość
-
Ja już też się pogodziłam z tym, że on został od razu aniołem. Jakoś w mojej głowie on po prostu nim zawsze był i będzie, jakby jego przeznaczeniem nigdy nie było się narodzić na tym świecie. Tylko zostać moim aniołkiem 🥺
Rena87 lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Dwojka, jeski ta endokrynolog jest dobra to bym przy niek zostala. Samo okreslenie niepowodzenia rozrodu czy poloznicze to jest po prostu medyczne okreslenie. Tym lekarzom tez jest ciezko, bo jedna kobieta chce zeby nazywac zarodek dzieckiem a dla innej to wlasnie będzie trauma. Ja powiem szczerze chociaz kocham moje dzieci od testu ciazowego, moj stracony synek ma imie itd, to wole jak lekarz uzywa terminologii medycznej w gabinecie.
Natomiast już mówienie "usuniemy TO" jest nieprofesjonalne i nie powinno paść. U mnie w szpitalu mówili jeszcze gorzej. Bezczelni ludzie. Jak powiedzialam ze chce pochowac, to lekarze sie mnie pytali i po co mi to, pojdzie pani na grob i bedzie tam NIC, jaki jest pani cel. Nie chciałam odpuścić, to zawolali ordynatora, że robie problemy i zapytał czy chce sobie TO zabrac i zakopac w ogrodku. Dosłownie. I to wszystko przy dziewczynach z sali. No po prostu tylko bluzgi sie cisna. Dlatego ja u lekarza już zawsze mowie zarodek, pecherzyk itd. Nie chce nawet wiedzieć czy dla nich to jest dziecko czy nic.
Znowu się wygadałam 🙈2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Powiem Ci, że jestem oburzona zachowaniem lekarzy! 😟 To, czego doświadczyłaś sprawia, że cierpisz i powinnaś być traktowana z należytym szacunkiem. Lekarz nie powinien w żaden sposób komentować Waszej decyzji. To nie do pomyślenia. Powinnaś być z siebie dumna, bo walczyłaś o godność swoją i dziecka. Wspaniała z Ciebie Mama!
-
Dziękuję Ci. Chciałam składać skargę na ten szpital ale zdałam sobie sprawę, że nie dam już rady więcej nikomu tłumaczyć, że to było nie na miejscu, że nie wolno tak mówić do pacjentki itd. Potem jeszcze dobił mnie ksiądz, bo nie chciało mu się podjechać na cmentarz na pogrzeb, bo na mojw miejsce wskoczył "prawdziwy pogrzeb". To już mnie tak zabolało, że dosłownie wyłam jak pies w samochodzie, bo w domu nie mogę, bo mam dwulatke, która i tak to przeżyła. Koszmar dodatkowy. Jakby samo poronienie to było mało. A potem jeszcze zus mnie ciągle wzywał i znowu musiałam tłumaczyć od początku. W sumie udało się go pochować tylko dzięki pani patomorfolog która po prostu mi wydała fragment z tego, co oni tam przechowują po badaniu. Widać po niej było, że ona jest zdziwiona, że ja chce go chować ale nic nie powiedziała i potem pilnowała, żeby na pewno dla mnie zachowali ten fragment do pochówku. 😔2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Ja pierdole Babulka strasznie mi przykro że przez coś takiego przeszłaś... Ja rozumiem że lekarze bie mogą się rozczulać nad każda pacjentka bo nie daliby rady pracować ale nosz kurde zwyczajnie mogliby powstrzymać się od komentarza
Babulka lubi tę wiadomość
-
Ivanka dokładnie. Ja nie oczekiwałam żadnego pocieszania klepania, tylko i wyłącznie normalnego traktowania. Pomijam ze w trakcie potwierdzania przed zabiegiem martwej ciazy lekarka sobie gadala przez telefon z przedszkolem i ustalala jakies przedstawienie z ta sondą wepchnieta we mnie. A na koniec jak wychodizlysmy to polozna dala swoj numer (szok) ze mozemy zawsze zadzwonic i kupic thermomixa bo ona sprzedaje. Mam normalnie na wypisie jej numer z dopiskiem thermomix. I moj maz to slyszal przez telefon bo z nim rozmawialam i jak to powiedziala to sie nie rozlaczylam tylko stalam jak wryta. Bo gdyby nie to to bym myslala ze mialam zwidy po narkozie. Jedna dziewczyna jeszcze lezala zaplakana po zabiegu a ta opowiada jakie bulki mozna zrobic w tm. Takze tak moje traumy i nerwicowe zachowania teraz to nie tylko z samym poronieniem są związane ale z tym wszystkim co się potem dzialo tez.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2022, 19:13
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Nie dziwię się, że zabrakło Ci siły na skargę na szpital. Myślę, że niestety nic by to nie zmieniło, a Tobie odebrało dodatkowo energię i zdrowie. Ja szanuję decyzję każdej z matek, która znalazła się w naszej sytuacji. Każda ma prawo przeżywać to na swój sposób. Tyle mówi się o wolności, o prawach, a tak naprawdę to powierzchowne i nie sięga się wielu prawdziwych problemów. Kobieta nie ma obowiązku pochówku, ale ma prawo do tego. Nic nikomu do tego. Oby jak najmniej takich lekarzy na naszej drodze. Nikt nie wymaga od nich niczego poza przyzwoitością.
Ja na szczęście mogłam przeżyć swoją tragedię w domu, po swojemu, bez zobojętniałych lekarzy i myślę, że było mi w jakimś stopniu łatwiej. Dobrze, że w swojej trudnej drodze znalazłaś kogoś, kto pomógł, nie utrudniał, nie oceniał. To też ważne.Babulka lubi tę wiadomość