Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Blondyna.B wrote:Właśnie kariotypy chciałam odpuścić.
Antyfosfolipidowy na pewno zrobię tylko poczekam czy da mi ginekolog na NFZ czy prywatnie. I tak i tak będzie za darmo ☺️
Wizytę będę miała po pierwszej 🐵 więc jeszcze trochę ale wtedy od razu robię.
A na razie z mężem kupiliśmy sobie wycieczkę i lecimy na początku października na Cypr żeby się wyciszyć bo za dużo złego w tym roku się zdarzyło
Super ! Jedzcie i korzystajcie, nabierzecie nowej energii 💪
Jeśli nie czujesz potrzeby badania kariotypu to pewnie, że odpuść 😉 Dobrze, że z. antyfosfolipidowym będziesz mieć za free.Blondyna.B lubi tę wiadomość
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Sylvka wrote:Hej, dziewczyny jak Wasze samopoczucie?
Hej Sylvka. Ja mam wrażenie, że nie żyję a wegetuję. Dziś minęły 3 tygodnie i jakoś nie czuje sie lepiej pod wzgledem psychicznym, ciagle to za mną chodzi, ciągle myślę, w nocy koszmary.
Czekam niecierpliwie na okres, chciałabym się starać, w poniedziałek beta wynosiła jeszcze 15, powinna spaść do końca tygodnia, w poniedziałek znowu skontroluję dla pewności.
A jak u Was?Starania od 03.2020
09.2021 👼🏼 Agatka - trisomia 22.
ONA
Hormony OK
Wymazy OK
ON
Mofrologia 3%
HBA 21%
fDNA 11%
-
U mnie też kiepsko. Odebrałam wyniki badań i mam podwyższone białko C i dwie mutacje z panelu trombofilie- PAI-1 hetero i MTHFR C677T homo 😔
Zespół antyfosfolipidowy wyszedł negatywny, przeciwciał ANA też
W piątek idę zrobić wymazy a w poniedziałek badania na homocysteine, B12 i kwas foliowy i kontrolnie TSH. Znowu pójdzie kolejny tysiąc na te badania 😬
Już mam tego dość, takie szukanie na ślepo. Chciałabym mieć lekarza który by mnie poprowadził bo teraz to ja się czuje jakbym robiła specjalizację z ginekologii 😢
Wszyscy mi mówią że powinnam odpuścić i żeby pójść na żywioł. Łatwo powiedzieć, z tymi mutacjami bez leków znowu najprawdopodobniej skończy się poronieniem, a skąd wiadomo że to już wszystko i że nie mam więcej schorzeń?starania o 👶 od 1.2020 🍀
08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
03.2024 - 10 tc 💔♀️
07.2024 - ciąża pozamaciczna
MTHFR C677T (homo)
PAI-1 4G/5G (hetero)
W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪 -
Magda_Z wrote:U mnie też kiepsko. Odebrałam wyniki badań i mam podwyższone białko C i dwie mutacje z panelu trombofilie- PAI-1 hetero i MTHFR C677T homo 😔
Zespół antyfosfolipidowy wyszedł negatywny, przeciwciał ANA też
W piątek idę zrobić wymazy a w poniedziałek badania na homocysteine, B12 i kwas foliowy i kontrolnie TSH. Znowu pójdzie kolejny tysiąc na te badania 😬
Już mam tego dość, takie szukanie na ślepo. Chciałabym mieć lekarza który by mnie poprowadził bo teraz to ja się czuje jakbym robiła specjalizację z ginekologii 😢
Wszyscy mi mówią że powinnam odpuścić i żeby pójść na żywioł. Łatwo powiedzieć, z tymi mutacjami bez leków znowu najprawdopodobniej skończy się poronieniem, a skąd wiadomo że to już wszystko i że nie mam więcej schorzeń?
Ja niestety w większości też sama się diagnozowałam... niektóre badania egzekwowała u gina, ale sama nie wychodziła z propozycją badań. Obecnie tez do niej chodzę, bo mam na miejscu ale na diagnostykę w kierunku poronień naprowadził mnie inny lekarz i to dzięki niemu wiem co mi dolega.
Faktycznie trochę Ci tego wyszło, ja też mam dwie mutacje MTHRF,ale obie są hetero...nie wiem jak wygląda leczenie w przypadku białka C?
Jeśli mogę jeszcze coś dodać to nie odpuszczaj! Nie słuchaj tego co mówią inni, słuchaj tego co Tobie podpowiada serce i rozsądek. Ja na Twoim miejscu równie walczyłbym o pełną diagnostykę i o to żeby następna ciąża się utrzymała. Tak to będziesz mieć poczucie że zrobiłaś wszystko a przynajmniej bardzo dużo. Nie daj Boże żeby sytuacja się powtórzyła bo wtedy będziesz siebie obwiniać a nie innych którzy Ci odradzali, to będzie spoczywać na Tobie.
Dlatego kochana walcz o swoje szczęście i marzenie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2021, 22:22
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Szyszka90 wrote:Hej Sylvka. Ja mam wrażenie, że nie żyję a wegetuję. Dziś minęły 3 tygodnie i jakoś nie czuje sie lepiej pod wzgledem psychicznym, ciagle to za mną chodzi, ciągle myślę, w nocy koszmary.
Czekam niecierpliwie na okres, chciałabym się starać, w poniedziałek beta wynosiła jeszcze 15, powinna spaść do końca tygodnia, w poniedziałek znowu skontroluję dla pewności.
A jak u Was?
Rozumiem Cię 😔 ja też coraz częściej myślę o staraniach...nie wiem jak beta, ale na pewno jest podniesiona bo test ciążowy ciągle z drugą kreską..
Ja nawet sobie radzę, ale nie dnia żebym nie pomyślała o tym co się stało. Często dopada mnie smutek, ale nie będę ukrywać że z jednym maluchem jest łatwiej bo zabiera czas i jest już jedna mała istota do kochania...choć marzyłam o córce i to mnie chyba najbardziej przygnębia...dziś zobczyłam piękna sukieneczke i zrobiło mi się tak bardzo smutno..
W dodatku tkwię w tym samym punkcie zero załatwionych formalności, czekam na kartę martwego urodzenia ze szpitala i to się ciągnie już tak długo. Temat nie zamknięty to jak mam przestać myśleć 😔3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Sylvka wrote:Rozumiem Cię 😔 ja też coraz częściej myślę o staraniach...nie wiem jak beta, ale na pewno jest podniesiona bo test ciążowy ciągle z drugą kreską..
Ja nawet sobie radzę, ale nie dnia żebym nie pomyślała o tym co się stało. Często dopada mnie smutek, ale nie będę ukrywać że z jednym maluchem jest łatwiej bo zabiera czas i jest już jedna mała istota do kochania...choć marzyłam o córce i to mnie chyba najbardziej przygnębia...dziś zobczyłam piękna sukieneczke i zrobiło mi się tak bardzo smutno..
W dodatku tkwię w tym samym punkcie zero załatwionych formalności, czekam na kartę martwego urodzenia ze szpitala i to się ciągnie już tak długo. Temat nie zamknięty to jak mam przestać myśleć 😔
Ojej a czemu to tak długo u Ciebie trwa? Ja miałam wszystko już załatwione 9 dni po poronieniu. Nie dziwie się, że jesteś tym podłamana
Ja też mam takie myśli jak widzę dziewczynki albo takie maleńkie ubranka czy opaski, że mogłabym mieć tą córeczkę a jest pustka Okres chyba też prędko nie nadejdzieStarania od 03.2020
09.2021 👼🏼 Agatka - trisomia 22.
ONA
Hormony OK
Wymazy OK
ON
Mofrologia 3%
HBA 21%
fDNA 11%
-
Sylvka wrote:Ja niestety w większości też sama się diagnozowałam... niektóre badania egzekwowała u gina, ale sama nie wychodziła z propozycją badań. Obecnie tez do niej chodzę, bo mam na miejscu ale na diagnostykę w kierunku poronień naprowadził mnie inny lekarz i to dzięki niemu wiem co mi dolega.
Faktycznie trochę Ci tego wyszło, ja też mam dwie mutacje MTHRF,ale obie są hetero...nie wiem jak wygląda leczenie w przypadku białka C?
Jeśli mogę jeszcze coś dodać to nie odpuszczaj! Nie słuchaj tego co mówią inni, słuchaj tego co Tobie podpowiada serce i rozsądek. Ja na Twoim miejscu równie walczyłbym o pełną diagnostykę i o to żeby następna ciąża się utrzymała. Tak to będziesz mieć poczucie że zrobiłaś wszystko a przynajmniej bardzo dużo. Nie daj Boże żeby sytuacja się powtórzyła bo wtedy będziesz siebie obwiniać a nie innych którzy Ci odradzali, to będzie spoczywać na Tobie.
Dlatego kochana walcz o swoje szczęście i marzenie!
Podwyższone białko C podobno nic nie wnosi do diagnostyki, tylko przy niedoborze mówi się o problemach z krzepnięciem.
Co do karty martwego urodzenia to u mnie wydanie jej zajęło 6 tygodni, 2 straciłam na czekanie na wyniki z gymcentrum zanim powiedzieli że nie zrobią badań, później czekaliśmy na wyniki badań histo-pati i wydanie kostki parafinowej, potem zlecenie badań do testDNA i dopiero wyniki po tygodniu i wydanie karty. Jak się coś pieprzy to na wszystkich frontachstarania o 👶 od 1.2020 🍀
08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
03.2024 - 10 tc 💔♀️
07.2024 - ciąża pozamaciczna
MTHFR C677T (homo)
PAI-1 4G/5G (hetero)
W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪 -
Tak długo to trwa, ponieważ dopiero jak otrzymałem wyniki badań z gyncetrum mogłam złożyć wniosek do szpitala o wydanie karty.....Na wynik czekałam tydzień, zanim przyjęli wniosek też minęło kilka dni. No i tak czekam 😔a powiedzcie dziewczyny jest jakiś określony czas na złożenie wniosku o zasiłek macierzyński? Bo boje się, że w końcu mi przepadnie możliwość starania się o to... a jeszcze muszę wcześniej zarejestrować malutką w USC.3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Sylvka wrote:Tak długo to trwa, ponieważ dopiero jak otrzymałem wyniki badań z gyncetrum mogłam złożyć wniosek do szpitala o wydanie karty.....Na wynik czekałam tydzień, zanim przyjęli wniosek też minęło kilka dni. No i tak czekam 😔a powiedzcie dziewczyny jest jakiś określony czas na złożenie wniosku o zasiłek macierzyński? Bo boje się, że w końcu mi przepadnie możliwość starania się o to... a jeszcze muszę wcześniej zarejestrować malutką w USC.
Nigdzie nie widziałam żadnego terminu wyznaczonego. Jest tylko 3 dni na zgłoszenie w USC od wydania karty. Jeśli chodzi o zasołek to zgłaszasz po prostu do pracy wniosek o urlop macierzyński i to zakład pracy już ogarnia formalności. Najlepiej zrobić to w obrębie jednego miesiąca bo wtedy jest mniej papierków do wypełnienia przez kadry i odkręcanie w ZUS, ale to i tego i tak nie robisz Ty.starania o 👶 od 1.2020 🍀
08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
03.2024 - 10 tc 💔♀️
07.2024 - ciąża pozamaciczna
MTHFR C677T (homo)
PAI-1 4G/5G (hetero)
W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪 -
Magda_Z wrote:Podwyższone białko C podobno nic nie wnosi do diagnostyki, tylko przy niedoborze mówi się o problemach z krzepnięciem.
Co do karty martwego urodzenia to u mnie wydanie jej zajęło 6 tygodni, 2 straciłam na czekanie na wyniki z gymcentrum zanim powiedzieli że nie zrobią badań, później czekaliśmy na wyniki badań histo-pati i wydanie kostki parafinowej, potem zlecenie badań do testDNA i dopiero wyniki po tygodniu i wydanie karty. Jak się coś pieprzy to na wszystkich frontach
Mam podobną sytuacje jeśli chodzi o basanie genetyczne. Czy z kostki parafinowej udało Wam sié zbadać coś więcej niż płeć. Bo my płeć poznaliśmy, tylko z próbki nie udało się zrobić badań genetycznych dziecka, bo ppdobko była zanieczyszczona. Bardzo nam zależało na tym żeby się doqiedzieć czy dziecko było chore. I zastanawiamy się czy po badaniach histo nie wnioskować o wydanie kostki i zlecić ponownie badania. Tylko boję się, że tež tam bedzie za malo materiału i nam to nic nie da...Ja 👩 31l.
Brak owulacji, PCOS, insulinooporność, kariotyp prawidłowy
09.2018 - początek leczenia
01.2019 - ciąża pozamaciczna, usunięcie prawego jajowodu
06.2019 - HSG, jajowód drożny
Starania bezskuteczne
03.2021 Klinika leczenia niepłodności Angelius Provita Katowice
11.07.2021 pierwsza procedura 💉💊
21.07.2021 - IMSI / 7 dojrzałych komórek
Zapłodnionych 5
26.07.2021 - pierwszy transfer 4AA
29dpt ❤
8t4d 💔 [*]
02.12.2021 - drugi transfer 2BB 🍀🍀
7dpt beta <2.30 😓💔
31.01.2022 - trzeci transfer 2BB 🙏🙏
7dpt beta <2.30 😭
27.06.2022 - czwarty transfer 3BB ❤
Mąż🧏♂️ 36l.
Morfologia 4%
DFI 8,6%
HDS 1,0%
Kariotyp prawidłowy
"Zaczekam
Noc zamieni się z dniem
Ja czekam
Na Ciebie warto, to wiem
Poczekam"
-
Dziewczyny co do karty martwego urodzenia ze szpitala to dowiedzcie się czy szpital nie daje od razu do urzędu - u mnie tak było dzwoniłam się dowiedzieć kiedy mogę odebrać a okazało się że poszło bezpośrednio do USC
-
Sylvka wrote:Tak długo to trwa, ponieważ dopiero jak otrzymałem wyniki badań z gyncetrum mogłam złożyć wniosek do szpitala o wydanie karty.....Na wynik czekałam tydzień, zanim przyjęli wniosek też minęło kilka dni. No i tak czekam 😔a powiedzcie dziewczyny jest jakiś określony czas na złożenie wniosku o zasiłek macierzyński? Bo boje się, że w końcu mi przepadnie możliwość starania się o to... a jeszcze muszę wcześniej zarejestrować malutką w USC.
-
KarBar wrote:Mam podobną sytuacje jeśli chodzi o basanie genetyczne. Czy z kostki parafinowej udało Wam sié zbadać coś więcej niż płeć. Bo my płeć poznaliśmy, tylko z próbki nie udało się zrobić badań genetycznych dziecka, bo ppdobko była zanieczyszczona. Bardzo nam zależało na tym żeby się doqiedzieć czy dziecko było chore. I zastanawiamy się czy po badaniach histo nie wnioskować o wydanie kostki i zlecić ponownie badania. Tylko boję się, że tež tam bedzie za malo materiału i nam to nic nie da...
Nie robiliśmy badań poza płcią bo byliśmy po prenatalnych i samo laboratorium bam oznaczało żeby robić pełny pakiet. Ale z kostki bez problemu można zrobić całość badań, podobno nawet po wielu latach więc myślę że nie będzie problemu. My dostaliśmy chyba 5 albo 6 próbek do badaniastarania o 👶 od 1.2020 🍀
08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
03.2024 - 10 tc 💔♀️
07.2024 - ciąża pozamaciczna
MTHFR C677T (homo)
PAI-1 4G/5G (hetero)
W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪 -
Witajcie dziewczyny. Ja niestety we wtorek dowiedziałam się że serduszko przestało bić był to 8t2d. Z wyliczeń doktor wyszło że stanęło 2-3dni wcześniej😭czekam na poronienie i ciągle myślę co dalej i dlaczego tak się stało. Wczoraj miałam lekkie plamienie i tyle. Wieczorem czysto. Boję się, że bez szpitala się nie obędzie. Przeraża mnie to wszystko
-
Molijka wrote:Witajcie dziewczyny. Ja niestety we wtorek dowiedziałam się że serduszko przestało bić był to 8t2d. Z wyliczeń doktor wyszło że stanęło 2-3dni wcześniej😭czekam na poronienie i ciągle myślę co dalej i dlaczego tak się stało. Wczoraj miałam lekkie plamienie i tyle. Wieczorem czysto. Boję się, że bez szpitala się nie obędzie. Przeraża mnie to wszystko
Taki tydzień to może udać się naturalnie albo z pomocą tabletek i bez zabiegu ale niestety musisz być przygotowana, że może być konieczność łyżeczkowania bo nawet najmłodsza ciąża czasem tego wymaga...
Będziesz badała przyczynę? Jeśli tak to już warto o tym poczytać żebyś wiedziała co i jak zabezpieczyć -
Blondyna.B wrote:Bardzo mi przykro 😔
Taki tydzień to może udać się naturalnie albo z pomocą tabletek i bez zabiegu ale niestety musisz być przygotowana, że może być konieczność łyżeczkowania bo nawet najmłodsza ciąża czasem tego wymaga...
Będziesz badała przyczynę? Jeśli tak to już warto o tym poczytać żebyś wiedziała co i jak zabezpieczyć -
Molijka wrote:Właśnie nie wiem. Z jednej strony bym chciała, ale z drugiej boję się rozdrapywania ran. Nie wiem czy byłabym w stanie zabezpieczyć materiał i patrzeć na swoje dziecko.
Bardzo mi przykro.
Nie jest to łatwe doświadczenie, tyle mogę powiedzieć z własnego doświadczenia. Ja też nie mogłam patrzec na to co poroniłam... sami zabezpieczaliśmy materiał i oddawaliśmy do badania. Udało się bez szpitala i środków farmakologicznych. Musisz dobrze przemyśleć co będzie dla Was najlepsze.3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Molijka wrote:Witajcie dziewczyny. Ja niestety we wtorek dowiedziałam się że serduszko przestało bić był to 8t2d. Z wyliczeń doktor wyszło że stanęło 2-3dni wcześniej😭czekam na poronienie i ciągle myślę co dalej i dlaczego tak się stało. Wczoraj miałam lekkie plamienie i tyle. Wieczorem czysto. Boję się, że bez szpitala się nie obędzie. Przeraża mnie to wszystko
Trzymaj się mocno, u mnie ten sam tydzień. Tabletki nic mi nie dały zarodek mocno się zagnieździł. Miałam zabieg i to lekarze zabezpieczyli materiał… myślę że byłoby to bardzo ciężkie naturalnie, bądź po tabletkach. Dasz radę, jesteś silną kobietą, zawsze masz oparcie tutaj . Ja podejrzewam celiakie, mąż ma i coraz więcej osób w naszym otoczeniu. Dlatego od początku starań, czyli w sumie o tego miesiąca, ograniczam gluten do minimum. Nie chcę ryzykować.
-
Molijka, bardzo mi przykro przez co przechodzisz. Pamiętaj, że nie jesteś sama, nie jest to Twoja wina i nie bój się prosić o wsparcie. To cholernie trudne wydarzenie , trzeba to przeżyć i z każdym dniem, powoli będzie lepiej.
Jeśli boisz się samodzielnego pobrania materiału i nie czujesz się na siłach to tego nie rób.
Ja swoje dwie ciąże poroniłam na tym samym etapie co u Ciebie teraz się zatrzymała. U mnie bez szpitala się nie obyło, w oby przypadkach miałam poronienie zatrzymane i przez prawie 3 tygodnie nie wiedziałam, że nie ma akcji serca. Jak się tylko dowiadywałam to chciałam mieć to wszystko za sobą jak najszybciej, by przestać czekać i moc wrócić do starań i względnie normalnego życia, tak by zająć myśli czymś innym.
Jesli trafisz do szpitala na łyżeczkowanie możesz poprosić o to by lekarz pobrał materiał i by go zabezpieczono i później przekazujesz to kurierowi, który zawozi to do laboratorium testDNA, o ile się ja nich zdecydujesz.
Ja również Cię zachęcam do wykonania podstawowych badan po poronieniu typu tarczyca,prolaktyna, trombofilia. Czasem te kilkaset złotych pozwala na uniknięcie kolejnej tragedii.