X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poronienie 2021, a ponowne starania
Odpowiedz

Poronienie 2021, a ponowne starania

Oceń ten wątek:
  • Molijka Przyjaciółka
    Postów: 87 46

    Wysłany: 2 października 2021, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Myślę że bez szpitala się nie obejdzie niestety. Wszystkie badania genetyczne, tsh i inne mamy z partnerem przebadane. Jest wszystko ok. Boję się też szpitala bo jest na oddziale jakaś bakteria. Będę badać z test.dna. Ach ciężkie to wszystko jest. A teraz jak na złość wszędzie naokoło same kobiety w ciąży lub małymi dziećmi

  • Sylvka Autorytet
    Postów: 2192 1771

    Wysłany: 3 października 2021, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy któraś już dostają okres? Ja mam 28 DC cyklu i znowu plamienia, zastanawiam się czy to @ się rozkręca?

    3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
    5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
    27.08.20r. [*]
    27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
    7.07.16r. [*]
    3.08.15r. [*]




  • Kropaa Koleżanka
    Postów: 49 25

    Wysłany: 3 października 2021, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka wrote:
    Dziewczyny czy któraś już dostają okres? Ja mam 28 DC cyklu i znowu plamienia, zastanawiam się czy to @ się rozkręca?


    Mój normalny cykl trwa 27 dni, pierwsza @ po poronieniu była w 35 dniu i tez zdarzało mi się lekko plamić. Teraz miałam drugą @ po i już wrócił mi standardowy czas cyklu. W pierwszy dzień tylko plamiłam a później jak z kranu … a teraz już normalnie tak jak było przed ciążą …

  • Megi_85 Autorytet
    Postów: 690 530

    Wysłany: 3 października 2021, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka wrote:
    Dziewczyny czy któraś już dostają okres? Ja mam 28 DC cyklu i znowu plamienia, zastanawiam się czy to @ się rozkręca?

    Ja normalnie mam cykl 30-31 dni pierwszy okres dostalam dopiero po 55 dniach teraz czekam na drugi okres planowo powinnam dostać 07.10 ale po tym przesunięciu nie wiem kiedy teraz przyjdzie

    10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
    21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
    07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
    24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
    04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
    13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
    07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
    16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
    27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
    19.05.2023 - 335 g:)
    28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
    24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
    17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm :)
    10.02.2023 - mamy❤
    04.02.2023 - beta 2161 🤞
    30.01.2023 - beta 169 🤞
    27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
    30.12.2022 🙏

    07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
    11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 4 października 2021, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka wrote:
    Dziewczyny czy któraś już dostają okres? Ja mam 28 DC cyklu i znowu plamienia, zastanawiam się czy to @ się rozkręca?
    Ja właśnie mam to samo ale 34 dc czyli praktycznie jak mój zwykły cykl ale nie wiem czy to okres się rozkręca, temperatura na owulację w ogóle nie wskazywała (wiem, że może jej nie być nawet tuż po poronieniu)... Chyba trzeba poczekać i zobaczyć czy się rozkręci. Po łyżeczkowaniu w pierwszej ciąży pamiętam, że dostałam okresu po prawie 6 tygodniach ale on był baaardzo skąpy.
    Ja ogólnie cały czas miałam brudzenie, ale lekarz powiedział że tak może się dziać i póki nie ma krwotoku, gorączki i bólu brzucha to nic się nie dzieje jednak bez zabiegu naturalnie zupełnie inaczej się wszystko czyści 😔
    Już bardzo bym chciała okres bo w sobotę wylatujemy i jak będzie ciągle takie brudzenie to będę musiała latać z tamponem na plaży

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Sylvka Autorytet
    Postów: 2192 1771

    Wysłany: 4 października 2021, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mogę się wyżalić ? Jest mi tak ciężko... wczoraj na imieninach w rodzinie mój kuzyn ogłosił radosną nowine...czekają na pierwsze dziecko.
    Wiecie jak się poczułam ? Strasznie po prostu strasznie. Z jednej strony mój ból na nowo się pojawił a z drugiej czuje się jak świnia, bo nie umiem się cieszyć i okazać swojej radości.
    Wiem, że tez walczyli o to dziecko co prawda nie cale dwa lata, ale i tak czuję się strasznie...😔
    Oni oczywiście nie wiedzą o tym co nas ostatnio spotkało... pomyślałam sobie, że my moglibyśmy być dokładnie na tym samym miejscu. Uciekłam jak wnosili toast za nowego członka rodziny. Moje rozżalenie nie opuszcza mnie do dziś, w nocy nie mogłam spokojnie spać. To nie chodzi o to że jestem zawistna czy zazdrosna.
    Zazdrosna może trochę tak, że u nich toczy się wszystko dobrze i życze im jak najlepiej żeby ich to samo nie spotkało.
    W dodatku dostałam informacje że szpitala, że czeka karta do odbioru i już całkiem mam spieprzony humor.
    Wszystkie rany znowu się otworzyły...

    3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
    5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
    27.08.20r. [*]
    27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
    7.07.16r. [*]
    3.08.15r. [*]




  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 4 października 2021, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka wiem co czujesz, u mnie minęło 9 miesięcy od straty a nadal nie lubię małych dzieci, kobiet w ciąży i takich radosnych nowin. Odpuściło trochę jak się o ciąży dowiedziałam ale teraz wróciło znowu.
    Moja przyjaciółka jest na końcówce ciąży a ja nie umiem z nią rozmawiać, nie chce jej widzieć mimo że czekali na tą ciążę ponad 2 lata 😔

    Chyba już zawsze będzie z nami pamięć o tych aniołkach

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Magda_Z Autorytet
    Postów: 320 170

    Wysłany: 4 października 2021, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka wrote:
    Mogę się wyżalić ? Jest mi tak ciężko... wczoraj na imieninach w rodzinie mój kuzyn ogłosił radosną nowine...czekają na pierwsze dziecko.
    Wiecie jak się poczułam ? Strasznie po prostu strasznie. Z jednej strony mój ból na nowo się pojawił a z drugiej czuje się jak świnia, bo nie umiem się cieszyć i okazać swojej radości.
    Wiem, że tez walczyli o to dziecko co prawda nie cale dwa lata, ale i tak czuję się strasznie...😔
    Oni oczywiście nie wiedzą o tym co nas ostatnio spotkało... pomyślałam sobie, że my moglibyśmy być dokładnie na tym samym miejscu. Uciekłam jak wnosili toast za nowego członka rodziny. Moje rozżalenie nie opuszcza mnie do dziś, w nocy nie mogłam spokojnie spać. To nie chodzi o to że jestem zawistna czy zazdrosna.
    Zazdrosna może trochę tak, że u nich toczy się wszystko dobrze i życze im jak najlepiej żeby ich to samo nie spotkało.
    W dodatku dostałam informacje że szpitala, że czeka karta do odbioru i już całkiem mam spieprzony humor.
    Wszystkie rany znowu się otworzyły...

    Doskonale Cię rozumiem. Ja najbardziej zazdroszczę ludziom tej niewiedzy, radosnego oczekiwania bez paniczmego strachu i wiedzy co może pójść nie tak. Do mnie to już nigdy nie wróci, będzie za to myśl żeby się nie przywiązywać za bardzo bo znowu pęknie mi serce jeśli coś będzie nie tak. W ciąży codziennie sprawdzałam na apce nowinki ciążowe, co tydzień czytaliśmy co się zmieniło, oglądaliśmy zdjęcia jak wygląda dzidziuś na tym etapie, to już nie wróci. To jak rana którą nigdy się nie zagoi

    Sylvka, joanien1104 lubią tę wiadomość

    starania o 👶 od 1.2020 🍀

    08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
    04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
    10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
    03.2024 - 10 tc 💔♀️
    07.2024 - ciąża pozamaciczna

    MTHFR C677T (homo)
    PAI-1 4G/5G (hetero)

    W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪
  • Sylvka Autorytet
    Postów: 2192 1771

    Wysłany: 4 października 2021, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do tego wszystkiego rozkręca mi się okres co oznacza, że wtedy kiedy bolał mnie jajnik była najprawdopodobniej owulka którą przegapiłam, bo wydawało mi się to nie możliwe po 2 tygodniach od poronienia.
    Teraz już całkiem mam hoojowy nastrój dziś😭😭😭

    3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
    5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
    27.08.20r. [*]
    27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
    7.07.16r. [*]
    3.08.15r. [*]




  • Magda_Z Autorytet
    Postów: 320 170

    Wysłany: 4 października 2021, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka wrote:
    Do tego wszystkiego rozkręca mi się okres co oznacza, że wtedy kiedy bolał mnie jajnik była najprawdopodobniej owulka którą przegapiłam, bo wydawało mi się to nie możliwe po 2 tygodniach od poronienia.
    Teraz już całkiem mam hoojowy nastrój dziś😭😭😭

    Popatrz na pozytyw, ja na okres czekałam 8 tygodni, lepiej że jest wcześniej to znaczy że organizm szybciej doszedł do siebie ❤

    Sylvka lubi tę wiadomość

    starania o 👶 od 1.2020 🍀

    08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
    04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
    10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
    03.2024 - 10 tc 💔♀️
    07.2024 - ciąża pozamaciczna

    MTHFR C677T (homo)
    PAI-1 4G/5G (hetero)

    W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪
  • agamar Debiutantka
    Postów: 6 2

    Wysłany: 4 października 2021, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,
    Czy któraś z Was może mi powiedzieć, że zabieg łyżeczkowania wcale nie jest taki straszny i można zajść później w ciążę i ją donosić? :(
    2 tygodnie temu dowiedziałam się, że serduszko przestało bić w 8-9tc (chyba miałam owulację trochę później, więc lekarze różnie liczyli), pojechałam do szpitala, gdzie trafiłam na super lekarzy i położne, którzy mówili, że mogę walczyć na tabletkach poronnych (cytotec) ile chcę. Po 4 dniach w szpitalu na tabletkach wyszłam (bardzo źle znosiłam to wszystko psychicznie, moja szyjka w ogóle nie chciała się poszerzyć, więc nawet nie kwalifikowałam się do zabiegu) i 2 dni później na wizycie kontrolnej okazało się, że pęcherzyk już wyszedł i trzeba tylko dalej kontrolować co i jak. Dzisiaj (po 1,5 tyg) byłam na kontroli i okazuje się, że mimo dużego krwawienia jeszcze nie oczyściłam się do końca, już wszystko jest niby przy wyjściu szyjki, mam być dobrej myśli, ale jeśli przez następne parę dni nie oczyszczę się, to pewnie będą chcieli mnie wziąć na zabieg... Jestem przerażona, bardzo się boję zabiegu, szczególnie że ta moja szyjka się nie chce rozluźnić i mówili, że jak coś będą musieli użyć jakieś metalowe hegarki(?), żeby ją poszerzyć.... :(
    Beta z 80000 jest już na poziomie 400, więc cały czas ładnie spada
    Chciałabym już "iść dalej", zrobić wszystkie badania (to moje drugie poronienie, wcześniej na bardzo wczesnym etapie) i zacząć się starać od nowa za jakiś czas...

    Sylvka lubi tę wiadomość

  • Sylvka Autorytet
    Postów: 2192 1771

    Wysłany: 4 października 2021, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agamar wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Czy któraś z Was może mi powiedzieć, że zabieg łyżeczkowania wcale nie jest taki straszny i można zajść później w ciążę i ją donosić? :(
    2 tygodnie temu dowiedziałam się, że serduszko przestało bić w 8-9tc (chyba miałam owulację trochę później, więc lekarze różnie liczyli), pojechałam do szpitala, gdzie trafiłam na super lekarzy i położne, którzy mówili, że mogę walczyć na tabletkach poronnych (cytotec) ile chcę. Po 4 dniach w szpitalu na tabletkach wyszłam (bardzo źle znosiłam to wszystko psychicznie, moja szyjka w ogóle nie chciała się poszerzyć, więc nawet nie kwalifikowałam się do zabiegu) i 2 dni później na wizycie kontrolnej okazało się, że pęcherzyk już wyszedł i trzeba tylko dalej kontrolować co i jak. Dzisiaj (po 1,5 tyg) byłam na kontroli i okazuje się, że mimo dużego krwawienia jeszcze nie oczyściłam się do końca, już wszystko jest niby przy wyjściu szyjki, mam być dobrej myśli, ale jeśli przez następne parę dni nie oczyszczę się, to pewnie będą chcieli mnie wziąć na zabieg... Jestem przerażona, bardzo się boję zabiegu, szczególnie że ta moja szyjka się nie chce rozluźnić i mówili, że jak coś będą musieli użyć jakieś metalowe hegarki(?), żeby ją poszerzyć.... :(
    Beta z 80000 jest już na poziomie 400, więc cały czas ładnie spada
    Chciałabym już "iść dalej", zrobić wszystkie badania (to moje drugie poronienie, wcześniej na bardzo wczesnym etapie) i zacząć się starać od nowa za jakiś czas...

    Przepraszam przypadkiem wcisnęłam lubię to 🙄
    Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty...
    Ja niestety nie miałam zabiegu, więc nie wiele mogę się wypowiedzieć. Może daj sobie jeszcze czas może akurat wszystko wyczyści sie samo do końca. Nie wiem czy to możliwe, ale spróbuj się wyluzować i poczekać nadalszy rozwój sytuacji. Trzymaj się kochana!

    3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
    5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
    27.08.20r. [*]
    27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
    7.07.16r. [*]
    3.08.15r. [*]




  • Magda_Z Autorytet
    Postów: 320 170

    Wysłany: 4 października 2021, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agamar wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Czy któraś z Was może mi powiedzieć, że zabieg łyżeczkowania wcale nie jest taki straszny i można zajść później w ciążę i ją donosić? :(
    2 tygodnie temu dowiedziałam się, że serduszko przestało bić w 8-9tc (chyba miałam owulację trochę później, więc lekarze różnie liczyli), pojechałam do szpitala, gdzie trafiłam na super lekarzy i położne, którzy mówili, że mogę walczyć na tabletkach poronnych (cytotec) ile chcę. Po 4 dniach w szpitalu na tabletkach wyszłam (bardzo źle znosiłam to wszystko psychicznie, moja szyjka w ogóle nie chciała się poszerzyć, więc nawet nie kwalifikowałam się do zabiegu) i 2 dni później na wizycie kontrolnej okazało się, że pęcherzyk już wyszedł i trzeba tylko dalej kontrolować co i jak. Dzisiaj (po 1,5 tyg) byłam na kontroli i okazuje się, że mimo dużego krwawienia jeszcze nie oczyściłam się do końca, już wszystko jest niby przy wyjściu szyjki, mam być dobrej myśli, ale jeśli przez następne parę dni nie oczyszczę się, to pewnie będą chcieli mnie wziąć na zabieg... Jestem przerażona, bardzo się boję zabiegu, szczególnie że ta moja szyjka się nie chce rozluźnić i mówili, że jak coś będą musieli użyć jakieś metalowe hegarki(?), żeby ją poszerzyć.... :(
    Beta z 80000 jest już na poziomie 400, więc cały czas ładnie spada
    Chciałabym już "iść dalej", zrobić wszystkie badania (to moje drugie poronienie, wcześniej na bardzo wczesnym etapie) i zacząć się starać od nowa za jakiś czas...

    Bardzo mi przykro że Cię to spotkało. Jeśli chodzi o łyżeczkowanie to nie jest to ciężki zabieg, dostajesz znieczulenie ogólne i po 15 minutach jesteś już po wszystkim i budzisz się na sali. Pod względem fizycznym nie ma się czego bać

    starania o 👶 od 1.2020 🍀

    08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
    04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
    10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
    03.2024 - 10 tc 💔♀️
    07.2024 - ciąża pozamaciczna

    MTHFR C677T (homo)
    PAI-1 4G/5G (hetero)

    W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪
  • Szyszka90 Autorytet
    Postów: 750 585

    Wysłany: 4 października 2021, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka wrote:
    Dziewczyny czy któraś już dostają okres? Ja mam 28 DC cyklu i znowu plamienia, zastanawiam się czy to @ się rozkręca?

    U mnie dziś 27 dzień cyklu i okresu póki co nie widać... Zrobiłam dzisiaj betę i wyszła 4.9. Tydzień temu wynosiła 15. Czy to nie zbyt wolny spadek?

    Starania od 03.2020

    09.2021 👼🏼 Agatka - trisomia 22.

    ONA
    Hormony OK
    Wymazy OK

    ON
    Mofrologia 3%
    HBA 21%
    fDNA 11%


    mhsv3e5exoqxv630.png
  • Szyszka90 Autorytet
    Postów: 750 585

    Wysłany: 4 października 2021, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka a dlaczego jesteś smutna że przegapiliście owulacje? Chcieliście od razu próbować zajść?

    Starania od 03.2020

    09.2021 👼🏼 Agatka - trisomia 22.

    ONA
    Hormony OK
    Wymazy OK

    ON
    Mofrologia 3%
    HBA 21%
    fDNA 11%


    mhsv3e5exoqxv630.png
  • Sylvka Autorytet
    Postów: 2192 1771

    Wysłany: 4 października 2021, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szyszka90 wrote:
    Sylvka a dlaczego jesteś smutna że przegapiliście owulacje? Chcieliście od razu próbować zajść?
    Tak dokładnie 🙄 Moja ginekolog dała zezwolenie...
    Miało by na luzie a już widzę że moja głowa wariuje. Powoli myślę żeby zakupić testy owu- to jest najlepszy dowód na to że może być kiepsko z wyluzowaniem..

    3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
    5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
    27.08.20r. [*]
    27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
    7.07.16r. [*]
    3.08.15r. [*]




  • Szyszka90 Autorytet
    Postów: 750 585

    Wysłany: 4 października 2021, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka wrote:
    Tak dokładnie 🙄 Moja ginekolog dała zezwolenie...
    Miało by na luzie a już widzę że moja głowa wariuje. Powoli myślę żeby zakupić testy owu- to jest najlepszy dowód na to że może być kiepsko z wyluzowaniem..

    Wiesz co myślę, że to zdrowo odczekać jeden cykl, przyjdzie okres, wszystko się zresetuje i wtedy zacząć. Bądź dobrej myśli, organizm też potrzebuje trochę cxasu żeby dojść do siebie. Okres minie raz dwa i Zaraz możesz zacząć starania 😘 ja odpuszczam testy i wyliczenia, będziemy po prostu co 2-3 dni się kochać żeby nie przegapić owulacji, a po obserwacji mojego śluzu jak zobaczę płodny to może częściej, nic na siłę 😉 narazie chciałabym żeby ta małpa się już pojawiła 😭

    Starania od 03.2020

    09.2021 👼🏼 Agatka - trisomia 22.

    ONA
    Hormony OK
    Wymazy OK

    ON
    Mofrologia 3%
    HBA 21%
    fDNA 11%


    mhsv3e5exoqxv630.png
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 5 października 2021, 06:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka wrote:
    Tak dokładnie 🙄 Moja ginekolog dała zezwolenie...
    Miało by na luzie a już widzę że moja głowa wariuje. Powoli myślę żeby zakupić testy owu- to jest najlepszy dowód na to że może być kiepsko z wyluzowaniem..
    Też myślę, że zdrowo odczekać do miesiączki wtedy i wszystko jest oczyszczone i hormony mają szansę wrócić do normy.
    Oczywiście to sprawa mocno indywidualna i nie możemy narzucać Ci swojego zdania ale nie katuj się za to - zaraz będzie kolejna i będziecie mogli działać ❤️

    Sylvka lubi tę wiadomość

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 5 października 2021, 06:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie 🐵 się rozkręciła ale jest dziwna, znowu mało obfita i bolesna (mnie nigdy nie boli). Prawdopodobnie było bez owulacji, czasem temperaturę sprawdzałam i nie wskazywała na nią zupełnie.

    Cieszę się bardzo, bo na wyjeździe nie będę musiała się stresować czy za chwilę nie dostanę jej.
    W tym cyklu odpuszczam testy, mierzenie temperatury, bo nie chcę sobie tym psuć urlopu. Po powrocie na 18 października zapisuje się do ginekologa na kontrolę i może wtedy się trafi owulacja patrząc na moje zwykłe cykle 😉

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Pelnanadzieji88 Znajoma
    Postów: 18 0

    Wysłany: 5 października 2021, 06:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Różowa_90 wrote:
    Po jakim czasie zaczęłyście starania? :)
    Jesteście gotowe psychicznie i fizycznie?
    Jak się czujecie?
    Czy robiłyście diagnostykę?

    Ja czuję duży niepokój, że starania będą trwały długo, albo się, że w ogóle nie uda. Jestem z tych nieciepliwych, a tak mi się wszystko dłuży...
    Przed poronieniem podchodziłam do starań na luzie, ginekolog dał nam pół roku - jak się nie uda to diagnostyka, ale się udało, a potem... 💔

‹‹ 13 14 15 16 17 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ