X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poronienie 2021, a ponowne starania
Odpowiedz

Poronienie 2021, a ponowne starania

Oceń ten wątek:
  • Aneta2506 Autorytet
    Postów: 3287 5562

    Wysłany: 8 listopada 2021, 03:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny 💚. Niestety również i ja miesiąc temu dołączyłam do mam Aniołków. Nie wiem czy komus będzie się chciało czytać tak długa wypowiedź, ale moja historia po krótce... Z mężem staramy się o dziecko już przeszło 3 lata. Pomimo że w związku jesteśmy już 13 lat, ze staraniami chcieliśmy poczekac do ślubu. I tak 3 lata temu odlozylismy wszystko na bok i zaczęliśmy starania o wymarzony cud. Niestety, pierwszy miesiąc nic, drugi,kolejny również. Minął rok, a ja zrobiłam badania na tarczyce. Wyszła niedoczynność i Hashimoto. Przez długi czas hormony bardzo się wachaly... Niestety przez kolejny rok mój endokrynolog nie zlecał mi innych badań tylko standardowa trójka tarczycowa. Zmieniłam endokrynologa... Od kolejnego dostałam skierowanie na wynik prolaktyny, który wyszedł za wysoki.. Dostałam leki, monitorowalam również przez pół roku owulację u ginekologa i niestety dalej nic. We wrześniu mieliśmy iść z mężem na badania od A do Z. A tu bach... Pojechalismy na tegoroczne wakacje, totalnie się wyluzowalismy nie myśląc kompletnie o niczym, a tymbardziej o staraniach. I się udało, test w sierpniu pokazał wymarzone dwie kreski. Ogromny strach, ale również szczęście. Z mężem nie mogliśmy w to uwierzyć... Odrazu zrobiłam wszystkie badania tarczycowe, na szczescie pod kontrolą więc w normie. Pierwsza wizytą u ginekologa 6+4, piękny pęcherzyk ciazowy i ciałko zolte, wszystko idealne. Lekarz zapewniał że to normalne ze zarodka jeszcze nie widać. Kolejna wizyta za dwa tygodnie 8+3, zarodek widoczny 6 mm, brak akcji serca, pęcherzyk idealny z całkiem żóltym. Pocieszał że ciąża może być młodsza i kazał poczekac jeszcze tydzień. Kolejna wizyta 9+1. I niestety wyrok, zarodek nie urósł skierowanie do szpitala. W szpitalu dostałam Cytotec 3 tabletki pod język i po dwóch godzinach kolejne 3 tabletki. Przez cały dzień delikatnie krwawienie już byłam nastawiona że nic się nie zacznie. W nocy obudził mnie straszny skurcz, poronilam po cichutku w szpitalnej łazience płaczac i trzesac się niemiłosiernie. Z rana okazało się że nie oczyscilam się do końca sama i tak potrzebne jeszcze "doczyszczanie". Po dwóch tygodniach miałam wizytę u ginekologa, wszystko ok. Mija miesiąc, niestety wciąż nie dostałam badania histopatologicznego oraz wypisu ze szpitala. Trzy dni temu czyli dokładnie 28 dnia cyklu dostałam plamien. Czarne plamienia, raz poleciały skrzepy ale to tyle. Zastanawiam się czy to był okres, w szpitalu powiedzieli mi że po pierwszej miesiączce mogę zacząć starania. Mój ginekolog twierdzi że po pół roku... Nie mam jeszcze wypisu i nie wiem co dokładnie mi robili, to moje "doczyszczanie" nie było pod narkoza, ale ze znieczuleniem miejscowym i trwało może minutę. Czy ktoś miał coś podobnego po poronieniu farmakologicznym? Chciałabym zacząć starania najlepiej już w tym cyklu, ale czy aby to bezpieczne...

    Marta30 lubi tę wiadomość

    15 lat 👫 5 lata 👰🤵
    5 lat walki

    👩 - 30
    Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
    Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
    AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
    inne badania w normie
    🧔 - 32
    WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚

    💊 Stymulacja 💊
    (2 x letrozole) ❌

    2023 klinika InVimed
    HSG (prawy jajowód nie do oceny)
    03.23r. IUI ❌
    04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
    ______________________________


    IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️

    Nasze szczęście jest już z nami 🤍
    🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍

    _____________________________
    10.2021 (10 tc) 👼 [*]

    age.png
  • Magda_Z Autorytet
    Postów: 320 170

    Wysłany: 8 listopada 2021, 06:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropaa wrote:
    Ja Wam powiem w kwestii starań, że dopiero po 3 miesiączce po zabiegu, zaczęliśmy o tym intensywniej myśleć, może podświadomie nic z tego nie wyszło wcześniej, nie wiem... teraz miałabym testować za tydzień. Przez ostatnie 2 tyg szliśmy na całość... zobaczymy co z tego będzie...pytanko mam dziewczyny, czy Wy też po poronieniu byłyście trochę jak wrak, mi strasznie poleciały włosy, zaczeło mnie wysypywać, a paznokcie jak papier. Teraz po zakwasie z buraka i witaminach , dopiero dochodzę do siebie.

    Oj tak... buzia z wysypem jak u nastolatki, już mnie to denerwuje 😬 do tego sucha skóra i ciągle gdzieś jakieś uczulenie/podrażnienia jak AZS.

    U mnie dzisiaj 18 dc, owulacji dalej brak 🤨 miałam nadzieję, że po ciąży się unormuje ale chyba wróciłam do starych problemów 😔

    Ostatnio coraz częściej myślę żeby dać sobie spokój ze staraniami i pogodzić się z myślą że będziemy żyć we 2 tylko.

    Aneta - przykro mi że Ciebie też spotkała ta tragedia 😔 Może miałaś histetoskopie? Ona pozwala na pobranie wycinków, usuwania mięśniaków itp. więc jeśli trzeba było usunąć tylko mały fragment mogli ją zrobić przy poronieniu. Jest robiona w znieczuleniu miejscowym albo z podaniem gazu i trwa kilka minut.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2021, 07:00

    starania o 👶 od 1.2020 🍀

    08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
    04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
    10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
    03.2024 - 10 tc 💔♀️
    07.2024 - ciąża pozamaciczna

    MTHFR C677T (homo)
    PAI-1 4G/5G (hetero)

    W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪
  • Molijka Przyjaciółka
    Postów: 87 46

    Wysłany: 8 listopada 2021, 07:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi to włosy się strasznie sypia. Jakiś dramat. Biorę witaminy i różne preparaty czekam na efekty. U mnie jednak te plamienia były zapowiedzią miesiączki. Wczoraj rozkręciła się na dobre

  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 8 listopada 2021, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneta przykro mi 😔 idź do ginekologa na kontrolę, sprawdzi czy to była już 🐵 i czy endometrium ładnie wygląda. Decyzja należy do Was mimo że po łyżeczkowaniu zawsze mówią żeby 3 miesiące poczekać żeby właśnie endometrium wróciło do siebie. Ale w sumie mówisz że było pod znieczuleniem i nie wiadomo co zrobili... Miesiąc po nie masz wypisu ze szpitala??

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 8 listopada 2021, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropaa wrote:
    Ja Wam powiem w kwestii starań, że dopiero po 3 miesiączce po zabiegu, zaczęliśmy o tym intensywniej myśleć, może podświadomie nic z tego nie wyszło wcześniej, nie wiem... teraz miałabym testować za tydzień. Przez ostatnie 2 tyg szliśmy na całość... zobaczymy co z tego będzie...pytanko mam dziewczyny, czy Wy też po poronieniu byłyście trochę jak wrak, mi strasznie poleciały włosy, zaczeło mnie wysypywać, a paznokcie jak papier. Teraz po zakwasie z buraka i witaminach , dopiero dochodzę do siebie.
    U mnie nie może nic wrócić do normy po styczniowym porodzie... Dopiero włosy mi odrastają a na twarzy tragedia przez te 2 ciążę po drodze 😔

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 8 listopada 2021, 07:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie chyba jednak nie doszło do owulacji... Jeśli jutro nie wzrośnie temperatura to nic z tego 😔

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • CarmeLatte93 Ekspertka
    Postów: 124 130

    Wysłany: 8 listopada 2021, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneta2506 wrote:
    Cześć dziewczyny 💚. Niestety również i ja miesiąc temu dołączyłam do mam Aniołków. Nie wiem czy komus będzie się chciało czytać tak długa wypowiedź, ale moja historia po krótce... Z mężem staramy się o dziecko już przeszło 3 lata. Pomimo że w związku jesteśmy już 13 lat, ze staraniami chcieliśmy poczekac do ślubu. I tak 3 lata temu odlozylismy wszystko na bok i zaczęliśmy starania o wymarzony cud. Niestety, pierwszy miesiąc nic, drugi,kolejny również. Minął rok, a ja zrobiłam badania na tarczyce. Wyszła niedoczynność i Hashimoto. Przez długi czas hormony bardzo się wachaly... Niestety przez kolejny rok mój endokrynolog nie zlecał mi innych badań tylko standardowa trójka tarczycowa. Zmieniłam endokrynologa... Od kolejnego dostałam skierowanie na wynik prolaktyny, który wyszedł za wysoki.. Dostałam leki, monitorowalam również przez pół roku owulację u ginekologa i niestety dalej nic. We wrześniu mieliśmy iść z mężem na badania od A do Z. A tu bach... Pojechalismy na tegoroczne wakacje, totalnie się wyluzowalismy nie myśląc kompletnie o niczym, a tymbardziej o staraniach. I się udało, test w sierpniu pokazał wymarzone dwie kreski. Ogromny strach, ale również szczęście. Z mężem nie mogliśmy w to uwierzyć... Odrazu zrobiłam wszystkie badania tarczycowe, na szczescie pod kontrolą więc w normie. Pierwsza wizytą u ginekologa 6+4, piękny pęcherzyk ciazowy i ciałko zolte, wszystko idealne. Lekarz zapewniał że to normalne ze zarodka jeszcze nie widać. Kolejna wizyta za dwa tygodnie 8+3, zarodek widoczny 6 mm, brak akcji serca, pęcherzyk idealny z całkiem żóltym. Pocieszał że ciąża może być młodsza i kazał poczekac jeszcze tydzień. Kolejna wizyta 9+1. I niestety wyrok, zarodek nie urósł skierowanie do szpitala. W szpitalu dostałam Cytotec 3 tabletki pod język i po dwóch godzinach kolejne 3 tabletki. Przez cały dzień delikatnie krwawienie już byłam nastawiona że nic się nie zacznie. W nocy obudził mnie straszny skurcz, poronilam po cichutku w szpitalnej łazience płaczac i trzesac się niemiłosiernie. Z rana okazało się że nie oczyscilam się do końca sama i tak potrzebne jeszcze "doczyszczanie". Po dwóch tygodniach miałam wizytę u ginekologa, wszystko ok. Mija miesiąc, niestety wciąż nie dostałam badania histopatologicznego oraz wypisu ze szpitala. Trzy dni temu czyli dokładnie 28 dnia cyklu dostałam plamien. Czarne plamienia, raz poleciały skrzepy ale to tyle. Zastanawiam się czy to był okres, w szpitalu powiedzieli mi że po pierwszej miesiączce mogę zacząć starania. Mój ginekolog twierdzi że po pół roku... Nie mam jeszcze wypisu i nie wiem co dokładnie mi robili, to moje "doczyszczanie" nie było pod narkoza, ale ze znieczuleniem miejscowym i trwało może minutę. Czy ktoś miał coś podobnego po poronieniu farmakologicznym? Chciałabym zacząć starania najlepiej już w tym cyklu, ale czy aby to bezpieczne...
    Bardzo mi przykro że musiałaś tu dołączyć. Wiesz ja myślę że to mógł ale jeszcze wcale nie musiał być okres. Czasami to trwa. Ja na pierwszą miesiaczke czekalam prawie 2 miesiące i to też było ok. Wcześniej cały czas jakieś plamienia raz słabiej raz mocniej. Mi w szpitalu mówili żeby miesiac poczekać ze staraniami minimum , ginekolog powiedział że wcale nie trzeba. Poprostu jeżeli ciało nie będzie gotowe, hormony wyrównane, endometrium odpowiednio zregenerowane to i tak w ciaze nie zajde. Jednej kobiecie starczy 1 cykl, u innej to potrwa 6. Mi się teraz udało zajść w ciążę w 5 cyklu po poronieniu.

    Nati94, Aneta2506, Sylvka lubią tę wiadomość

    preg.png
    08.07.2022 Oskar jest z nami ❤️
    21.10.2021 10dpo pozytywny test 😍😍😍
    26.04.2021 ❤ przestalo bić 8t6d 👼💔
    02.04.2021 beta pozytywna a😍
    Od 05.2019 starania o rodzenstwo
    9.10.2018 Benio jest już z nami 👨‍👩‍👦😍
  • Nati94 Autorytet
    Postów: 2346 4300

    Wysłany: 8 listopada 2021, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondyna.B wrote:
    U mnie chyba jednak nie doszło do owulacji... Jeśli jutro nie wzrośnie temperatura to nic z tego 😔
    Nie lubię ale trzymam mocno kciuki 🍀✊✊✊✊

    Aneta, bardzo, bardzo mi przykro. Ja jestem po poronieniu farmakologicznym 4 dni, wczoraj miałam też krwawienie ciemną krwią. Nie miałam zabiegu. Byłam równocześnie na kontroli u mojego ginekologa i wszystko jest w porządku. Jeśli jednak Cię to niepokoi- kontrola nie zaszkodzi.

    Carmelatte93, gratuluję. Staraliście się od razu, gdy dali Wam zielone światło? Piekne są te suwaczki, gdy po poronieniu już się udaje 💚

    Córeczka: 05.2017
    Córeczka: 08.2020
    age.png


    💔11.2021 synek
  • CarmeLatte93 Ekspertka
    Postów: 124 130

    Wysłany: 8 listopada 2021, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nati94 wrote:
    Nie lubię ale trzymam mocno kciuki 🍀✊✊✊✊

    Aneta, bardzo, bardzo mi przykro. Ja jestem po poronieniu farmakologicznym 4 dni, wczoraj miałam też krwawienie ciemną krwią. Nie miałam zabiegu. Byłam równocześnie na kontroli u mojego ginekologa i wszystko jest w porządku. Jeśli jednak Cię to niepokoi- kontrola nie zaszkodzi.

    Carmelatte93, gratuluję. Staraliście się od razu, gdy dali Wam zielone światło? Piekne są te suwaczki, gdy po poronieniu już się udaje 💚
    Tak można powiedzieć że Staraliśmy się od razu . Ja miałam podane tabletki ale też lyzeczkowanie bo u mnie trzymało wszystko tak mocno że szyjkę musieli mechanicznie otwierać szyjkę. Po samym zabiegu nie było nic, pk jakimś tygodniu dwóch były plamienia które utrzymywały się przez kilka cykli. Bardzo się cieszę że udało nam się tak szybko bo poprzednim razem starania zajęły nam ponad 2 lata, bałam się że i teraz tak będzie dlatego nie chcieliśmy czekać. Przy okazji badan po poronieniu wyszlo że mam trochę trochę problemów i muszę brac acard i leki na tarczyce.
    Ale tak naprawdę myślę że pomogło zupełnie co innego. Przez ten cały czas skupialiśmy się tak bardzo na ciąży. Ja przestałam pracować, prowadziliśmy super zdrowy tryb życia, testy, temperatura itd.. w końcu w zeszłym miesiącu odposcilam. Nie miałam już siły psychicznie. Zapisałam się na wymarzone studia, dostałam się wyjechaliśmy na urlop i bach.. dwie kreski. Bardzo się cieszę, ale też bardzo boję. Naprawdę wiem jakie to trudne ale najlepiej jednak chyba jest właśnie przestac się na tym skupiać.
    Pamiętam jak moja bardzo mi bliska przyjaciółka poroniła. W szpitalu powiedzieli jej że to zdarza się częściej niż mamy tego świadomość. Ze właśnie tak ciało przygotowuje się do ciąży i że w następnej bedzie silniejsze i łatwiej i szybciej w kolejna ciążę zajdzie. Nie wiem ile w tym prawdy ale jej to pomogło, mi również, do teraz to sobie powtarzam i chce w to wierzyć.

    Puszkina lubi tę wiadomość

    preg.png
    08.07.2022 Oskar jest z nami ❤️
    21.10.2021 10dpo pozytywny test 😍😍😍
    26.04.2021 ❤ przestalo bić 8t6d 👼💔
    02.04.2021 beta pozytywna a😍
    Od 05.2019 starania o rodzenstwo
    9.10.2018 Benio jest już z nami 👨‍👩‍👦😍
  • Kaaroo Koleżanka
    Postów: 41 71

    Wysłany: 8 listopada 2021, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć!
    Niestety moja pierwsza wyczekana ciąża tez skończyła się niepowodzeniem.
    2 kreski zobaczyłam w 6cs. W 8 tc miałam łyżeczkowanie - puste jajo płodowe.
    Jestem 11 dni po zabiegu. W szpitalu i od lekarza dostałam informacje ze mamy czekać 3 miesiące, ale podobno niedawno ukazały się badania na dużej grupie kobiet w których udowodniono ze czekanie nic nie zmienia. Natknęła się na nie któraś z Was?

    III 2021 - początek starań
    IX 2021 - pozytywny test
    X 2021 - puste jajo płodowe > zabieg
    II 2022 - wracamy do starań

    iNg2p2.png
  • Nati94 Autorytet
    Postów: 2346 4300

    Wysłany: 8 listopada 2021, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaaroo wrote:
    Cześć!
    Niestety moja pierwsza wyczekana ciąża tez skończyła się niepowodzeniem.
    2 kreski zobaczyłam w 6cs. W 8 tc miałam łyżeczkowanie - puste jajo płodowe.
    Jestem 11 dni po zabiegu. W szpitalu i od lekarza dostałam informacje ze mamy czekać 3 miesiące, ale podobno niedawno ukazały się badania na dużej grupie kobiet w których udowodniono ze czekanie nic nie zmienia. Natknęła się na nie któraś z Was?
    Ja znalaam wczoraj badania po poronieniu samoistnym i ponoć przebadani grupę 1000 par, z których 700 starało się od razu i z nich 70 proc zaszło w ciążę do bodajże 3 miesięcach i większość donosiła ciaze, pozostałe 300 które starania wznowiło później, w ciążę zaszło 23 proc tylko. Ale nie mam źródła i nie mogę dziś tego znaleźć 🤦

    Carmelatte, zazdroszczę i rośnij zdrowo 💚

    U mnie cyrku ciąg dalszy, próbka dziś dotrze do labu, więc wyniki mogą być później niż w środę, martwię się, że lekarz nie wypisze mi tej karty bo go nie będzie, a jakikolwiek mógłby wypisać, gdybym była pacjentką szpitala. Ciekawi mnie, czy samo zgłoszenie się na IP na kontrolę po poronieniu rzeczywiście pomogłoby w uzyskaniu tej karty. Zamiast odpoczywać i się odstresować, martwię się tym wszystkim.

    Córeczka: 05.2017
    Córeczka: 08.2020
    age.png


    💔11.2021 synek
  • Aneta2506 Autorytet
    Postów: 3287 5562

    Wysłany: 8 listopada 2021, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, totalna masakra. Codziennie dzwonię do sekretariatu i pytam, ale babka mówi że jest sama i ma dużo wypisow do zrobienia 🤦‍♀️.

    Czytałam właśnie o tej histetoskopi, ze mną leżały tego dnia dwie dziewczyny które miały wycięcie polipów u byłam po nich, u nich też trwało to dosłownie minutę i wyglądało wszystko tak jak u mnie. Ja byłam tak psychicznie wykończona ze nawet nie wiem co mi zrobili i czekam niecierpliwie na ten wypis...

    Dziewczyny, a czy robilyscie jakieś badania po pierwszym porobieniu, bierzecie jakieś witaminy, lekiprzed kolejnym staraniem?

    Dziękuję za tak duży odzew 💚💚💚
    Tak mi lżej, ze gdzieś to napisałam...

    15 lat 👫 5 lata 👰🤵
    5 lat walki

    👩 - 30
    Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
    Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
    AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
    inne badania w normie
    🧔 - 32
    WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚

    💊 Stymulacja 💊
    (2 x letrozole) ❌

    2023 klinika InVimed
    HSG (prawy jajowód nie do oceny)
    03.23r. IUI ❌
    04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
    ______________________________


    IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️

    Nasze szczęście jest już z nami 🤍
    🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍

    _____________________________
    10.2021 (10 tc) 👼 [*]

    age.png
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 8 listopada 2021, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaaroo wrote:
    Cześć!
    Niestety moja pierwsza wyczekana ciąża tez skończyła się niepowodzeniem.
    2 kreski zobaczyłam w 6cs. W 8 tc miałam łyżeczkowanie - puste jajo płodowe.
    Jestem 11 dni po zabiegu. W szpitalu i od lekarza dostałam informacje ze mamy czekać 3 miesiące, ale podobno niedawno ukazały się badania na dużej grupie kobiet w których udowodniono ze czekanie nic nie zmienia. Natknęła się na nie któraś z Was?
    Przykro mi 😔
    Też coraz częściej o tym słyszę i sama bym już nie czekała jak przy pierwszej ciąży. Jeśli endometrium się odbudowało, psychicznie oboje są gotowi to czemu mają się nie starać?

    Nati94 lubi tę wiadomość

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 8 listopada 2021, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneta2506 wrote:
    Tak, totalna masakra. Codziennie dzwonię do sekretariatu i pytam, ale babka mówi że jest sama i ma dużo wypisow do zrobienia 🤦‍♀️.

    Czytałam właśnie o tej histetoskopi, ze mną leżały tego dnia dwie dziewczyny które miały wycięcie polipów u byłam po nich, u nich też trwało to dosłownie minutę i wyglądało wszystko tak jak u mnie. Ja byłam tak psychicznie wykończona ze nawet nie wiem co mi zrobili i czekam niecierpliwie na ten wypis...

    Dziewczyny, a czy robilyscie jakieś badania po pierwszym porobieniu, bierzecie jakieś witaminy, lekiprzed kolejnym staraniem?

    Dziękuję za tak duży odzew 💚💚💚
    Tak mi lżej, ze gdzieś to napisałam...
    Leków bez konsultacji z lekarzem to się nie bierze. Witaminy cały czas trzeba brać i warto kontrolować ich poziom i dodatkowo homocysteinę bo ona może blokować zajście w ciążę no i pokazać że się ma niedobory witamin B.
    Warto zrobić pakiet na trombofilie i zespół antyfosfolipidowy, to bardzo często pomaga w diagnostyce i np wystarczy brać acard i już wszystko będzie dobrze

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • CarmeLatte93 Ekspertka
    Postów: 124 130

    Wysłany: 8 listopada 2021, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się ze wszystkim vo napisała Blondyna.
    Ja bym jeszcze dodała tarczyce do zbadania.
    Po pierwszym poronieniu rzadko lekarze wykonują specjalistyczne badania. Z reguły dopiero po 3, bo tak naprawdę większości zdrowych par zdarza się to.
    Co do histeroskopii rozmawiałam o tym niedawno z lekarzem, jeszcze zanim zaszłam w ciaze. Mowil ze można zrobić bo zawsze może być jakiś polip którego na usg nie widać ale ostatecznie zdecydowaliśmy się czekać. Sam stwierdził że to niby prosty zabieg ale jednak operacja I zawsze może się coś zdarzyć a polipy przed 40 rokiem życia są rzadkością.

    preg.png
    08.07.2022 Oskar jest z nami ❤️
    21.10.2021 10dpo pozytywny test 😍😍😍
    26.04.2021 ❤ przestalo bić 8t6d 👼💔
    02.04.2021 beta pozytywna a😍
    Od 05.2019 starania o rodzenstwo
    9.10.2018 Benio jest już z nami 👨‍👩‍👦😍
  • Aneta2506 Autorytet
    Postów: 3287 5562

    Wysłany: 8 listopada 2021, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CarmeLatte93 wrote:
    Zgadzam się ze wszystkim vo napisała Blondyna.
    Ja bym jeszcze dodała tarczyce do zbadania.
    Po pierwszym poronieniu rzadko lekarze wykonują specjalistyczne badania. Z reguły dopiero po 3, bo tak naprawdę większości zdrowych par zdarza się to.
    Co do histeroskopii rozmawiałam o tym niedawno z lekarzem, jeszcze zanim zaszłam w ciaze. Mowil ze można zrobić bo zawsze może być jakiś polip którego na usg nie widać ale ostatecznie zdecydowaliśmy się czekać. Sam stwierdził że to niby prosty zabieg ale jednak operacja I zawsze może się coś zdarzyć a polipy przed 40 rokiem życia są rzadkością.

    Tarczyce mam cały czas pod kontrolą, chodzę do endokrynologa co trzy miesiące, ponieważ mam niedoczynność i Hashimoto... W takim razie czekam na wypis, może się doczekam..

    15 lat 👫 5 lata 👰🤵
    5 lat walki

    👩 - 30
    Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
    Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
    AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
    inne badania w normie
    🧔 - 32
    WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚

    💊 Stymulacja 💊
    (2 x letrozole) ❌

    2023 klinika InVimed
    HSG (prawy jajowód nie do oceny)
    03.23r. IUI ❌
    04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
    ______________________________


    IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️

    Nasze szczęście jest już z nami 🤍
    🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍

    _____________________________
    10.2021 (10 tc) 👼 [*]

    age.png
  • Magda_Z Autorytet
    Postów: 320 170

    Wysłany: 8 listopada 2021, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneta2506 wrote:
    Tak, totalna masakra. Codziennie dzwonię do sekretariatu i pytam, ale babka mówi że jest sama i ma dużo wypisow do zrobienia 🤦‍♀️.

    Czytałam właśnie o tej histetoskopi, ze mną leżały tego dnia dwie dziewczyny które miały wycięcie polipów u byłam po nich, u nich też trwało to dosłownie minutę i wyglądało wszystko tak jak u mnie. Ja byłam tak psychicznie wykończona ze nawet nie wiem co mi zrobili i czekam niecierpliwie na ten wypis...

    Dziewczyny, a czy robilyscie jakieś badania po pierwszym porobieniu, bierzecie jakieś witaminy, lekiprzed kolejnym staraniem?

    Dziękuję za tak duży odzew 💚💚💚
    Tak mi lżej, ze gdzieś to napisałam...

    Ja robiłam te badania, zalecone przez lekarza ale robione prywatnie

    Trombofilia:
    Czynnik V Leiden
    Mutacja G20210A genu protrombiny
    Czynnik V R2 H1299R
    Mutacja MTHFR C677T
    Mutacja MTHFR A1298C
    Mutacja 675 (4G/5G)

    Wit. B12
    Kwas foliowy
    homocysteina

    Tarczyca
    TSH
    FT3
    FT4
    Anty-TPO
    Anty-TG

    Immunologia
    p/c p. jądrowe i cytoplazmatyczne (ANA1)
    p/c p. jądrowe i cytoplazmatyczne (ANA2)
    Zespół antyfosfolipidowy
    p/c p.beta-2-glikoproteinowe IgM
    p/c p.beta-2-glikoproteinowe IgG
    antykoagulant tocznia
    p/c p. kardiolipinie IgG
    p/c p. kardiolipinie IgM

    ALT
    Wapń całkowity
    Białko C
    Wolne białko S
    CRP
    D-dimery

    P/c p. antygenom łożyska
    Cytologia
    Badanie mikrobiologiczne wymaz z pochwy
    Badanie mikrobiologiczne wymaz z szyjki macicy
    Chlamydia
    Mycoplasma
    Ureoplasma

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2021, 13:58

    starania o 👶 od 1.2020 🍀

    08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
    04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
    10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
    03.2024 - 10 tc 💔♀️
    07.2024 - ciąża pozamaciczna

    MTHFR C677T (homo)
    PAI-1 4G/5G (hetero)

    W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪
  • Nati94 Autorytet
    Postów: 2346 4300

    Wysłany: 8 listopada 2021, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, tak podsumowując, jakie najważniejsze badania polecacie zrobić po pierwszym poronieniu? Krzywa glukozowa, insulinowa, badania na nadkrzepliwosc (jakie?), Trójkę tarczycową mam więc można odpuścić, coś jeszcze? W jakim czasie od poronienia robiłyście badania? Widziałam pakiety badań po poronieniu, opłaca się czy rozbić? Chcę być pewna, że zachodząc w ciążę sprawdzę wszystko, co mogło ewentualnie przyczynić się do zatrzymania rozwoju zarodka

    Edit. Widzę, że Magda teraz wpisała.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2021, 14:00

    Córeczka: 05.2017
    Córeczka: 08.2020
    age.png


    💔11.2021 synek
  • Sylvka Autorytet
    Postów: 2192 1771

    Wysłany: 8 listopada 2021, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nati94 wrote:
    Ja znalaam wczoraj badania po poronieniu samoistnym i ponoć przebadani grupę 1000 par, z których 700 starało się od razu i z nich 70 proc zaszło w ciążę do bodajże 3 miesięcach i większość donosiła ciaze, pozostałe 300 które starania wznowiło później, w ciążę zaszło 23 proc tylko. Ale nie mam źródła i nie mogę dziś tego znaleźć 🤦

    Carmelatte, zazdroszczę i rośnij zdrowo 💚

    U mnie cyrku ciąg dalszy, próbka dziś dotrze do labu, więc wyniki mogą być później niż w środę, martwię się, że lekarz nie wypisze mi tej karty bo go nie będzie, a jakikolwiek mógłby wypisać, gdybym była pacjentką szpitala. Ciekawi mnie, czy samo zgłoszenie się na IP na kontrolę po poronieniu rzeczywiście pomogłoby w uzyskaniu tej karty. Zamiast odpoczywać i się odstresować, martwię się tym wszystkim.

    Nati ja egzekwowałam wydanie karty od szpitala. Też byłam na IP tam dowiedziałam się o obumarciu ciąży, kazali przyjechać na zabieg którego nie bylo.
    Kiedy już miałam wyniki genetyczne, złożyłam wniosek do szpitala o wydaje tejże karty. Kiedy otrzymałam kartę udałam się z nią do USC, ważne żeby miejsce urodzenia było zgodne z miejscowym urzędem. Bo ja miałam inne miejsce urodzenia (miejscowość szpitala) wpisane niż powinno być a jednocześnie wpisali że urodzenie w domu. Musiałam wszystko odkręcać a miałam na to dwa dni żeby zdążyć z rejestracją dziecka w USC.

    3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
    5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
    27.08.20r. [*]
    27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
    7.07.16r. [*]
    3.08.15r. [*]




  • Nati94 Autorytet
    Postów: 2346 4300

    Wysłany: 8 listopada 2021, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka wrote:
    Nati ja egzekwowałam wydanie karty od szpitala. Też byłam na IP tam dowiedziałam się o obumarciu ciąży, kazali przyjechać na zabieg którego nie bylo.
    Kiedy już miałam wyniki genetyczne, złożyłam wniosek do szpitala o wydaje tejże karty. Kiedy otrzymałam kartę udałam się z nią do USC, ważne żeby miejsce urodzenia było zgodne z miejscowym urzędem. Bo ja miałam inne miejsce urodzenia (miejscowość szpitala) wpisane niż powinno być a jednocześnie wpisali że urodzenie w domu. Musiałam wszystko odkręcać a miałam na to dwa dni żeby zdążyć z rejestracją dziecka w USC.
    Moja wizyta niedzielna nie jest nigdzie zarejestrowana, bo moj lekarz kazał iść bezpośrednio do niego na oddział. Jutro będę do niego dzwonić i powiem mu, jaki problem stwarza robieniem mi problemu. Pomijam to, że przepisy jasno mówią, że podmiot leczniczy ma obowiązek wydać mi kartę urodzenia- a on ma prywatną praktykę, byłam jego pacjentką od czasów drugiej ciąży, sam dał mi tabletki do domu, wiedząc, że zależy mi na tej karcie, nie zapytał, co zamierzam zrobić z maluchem. Bardzo się zawiodłam, bo lekarz to osoba, która w pierwszej linii powinna informować mnie o prawach i przywilejach- pamiętając o tym, że ginekologia i położnictwo, to nie tylko zdrowa ciąża i poród, ale i poronienie oraz martwe urodzenia. I dla nas to prawo powinien znać.

    Córeczka: 05.2017
    Córeczka: 08.2020
    age.png


    💔11.2021 synek
‹‹ 32 33 34 35 36 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ