Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Nati94 wrote:Moja wizyta niedzielna nie jest nigdzie zarejestrowana, bo moj lekarz kazał iść bezpośrednio do niego na oddział. Jutro będę do niego dzwonić i powiem mu, jaki problem stwarza robieniem mi problemu. Pomijam to, że przepisy jasno mówią, że podmiot leczniczy ma obowiązek wydać mi kartę urodzenia- a on ma prywatną praktykę, byłam jego pacjentką od czasów drugiej ciąży, sam dał mi tabletki do domu, wiedząc, że zależy mi na tej karcie, nie zapytał, co zamierzam zrobić z maluchem. Bardzo się zawiodłam, bo lekarz to osoba, która w pierwszej linii powinna informować mnie o prawach i przywilejach- pamiętając o tym, że ginekologia i położnictwo, to nie tylko zdrowa ciąża i poród, ale i poronienie oraz martwe urodzenia. I dla nas to prawo powinien znać.
To w takim wyapdku on ma obowiązek wydać Ci tą karte
na podstawie wyniku badania genetycznego bez dwóch zdań.
Niestety, ale ja też nie zostałam poinformowana na IP o żadnych swoich prawach o tym co mogę zrobić z maluchem jeśli poronie w domu itd...byłam zestresowana całą sytuacją, nie wiedzą co się wydarzy, jakie dalsze kroki, zwracałam się z pytaniami do portalu "poroniłam", większość wyczytałam w necie😔Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2021, 20:58
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Sylvka wrote:To w takim wyapdku on ma obowiązek wydać Ci tą karte
na podstawie wyniku badania genetycznego bez dwóch zdań.
Niestety, ale ja też nie zostałam poinformowana na IP o żadnych swoich prawach o tym co mogę zrobić z maluchem jeśli poronie w domu itd...byłam zestresowana całą sytuacją, nie wiedzą co się wydarzy, jakie dalsze kroki, zwracałam się z pytaniami do portalu "poroniłam", większość wyczytałam w necie😔
Niestety jeszcze większość szpitali i lekarzy jest zacofanych jeśli chodzi o te sprawy i przykro mi że masz Nati taki problem ale serio spytaj w fundacji co i jak jakimi masz paragrafami rzucać - tam jest i prawnik który pomagaNati94 lubi tę wiadomość
-
Blondyna.B wrote:Ja miałam o tyle szczęście, że mój ginekolog pracuje w szpitalu gdzie mameginekolog więc tam cały personel przeszkolony co do poronień i praw pacjenta, pełno ulotek fundacji Ernesta.
Niestety jeszcze większość szpitali i lekarzy jest zacofanych jeśli chodzi o te sprawy i przykro mi że masz Nati taki problem ale serio spytaj w fundacji co i jak jakimi masz paragrafami rzucać - tam jest i prawnik który pomaga
A wcześniej, zgodnie z ich zaleceniami, poinformowałam lekarza, że dla mnie ta karta jest ważna.
Słuchajcie ja mam w głowie taką wizję, że on wyjedzie w czwartek, wróci za tydzień, a ja dopiero w tym czasie otrzymam badania, a co jeśli on nie przekaże że mają mi wydać kartę albo się wypnie? Wtedy nie mogę oddać zarodka do zakładu pogrzebowego 💔 to jakaś paranoja. Co ja mam wtedy zrobić. Już olałabym te wszystkie przywileje dodatkowe, ale kurczę bez karty nie ruszę z pochówkiem. Pomijam to, że dla mnie pogrzeb to dość duży wydatek i mam prawo do pomocy. Jestem wierząca i wierzę, że to dziecko miało duszę i chcę, żeby zaznało spokoju.
Dobra, wypisałam moje czarne wizje i mam nadzieję, że to tylko pesymizm związany z żałobą i będzie dobrze, a on się ogarnie i wyda mi tę kartę. Jeśli nie- pozostaje rozmowa i spokojne wytłumaczenie prawa (wyślę męża z tym prawem że podmiot leczniczy musi wydać i niech z nim rozmawia). Ja potrzebuję spokoju, bardzo. -
Dziewczyny jeszcze tak apropos powrotu do starań, bo czytam wasze historie i nie daje mi to spokoju i chciałabym się z wami podzielić. Jestem 2 miesiące po poronieniu, było samoistne w 10 tyg i ”doczyszczana“ (okropne określenie) szyjka macicy. Po odebraniu wyników histo okazało się, ze byl zaśniad groniasty częściowy (ok. 20% komórek - tak było na wyniku, żadne wcześniejsze badanie USG na to nie wskazywało). Po 3 tygodniach od zabiegu beta ok.3, po 5 tyg ok.1,5, a po 7tyg 0,3. Moja gin prowadząca kazała odczekać 3 miesiące i działać (ale nie mam do niej zbyt dużego zaufania). Miesiąc po zabiegu byłam u innego lekarza (bardziej zaufanego) i powiedział ze wszystko jest pięknie, złapał porządną ilość pęcherzyków, początek owulacji, endometrium czyściutkie, no ogólnie nic tylko starać się znowu.. ale powiedział ze dla bezpieczeństwa w związku z tym wynikiem histo żeby czekać przynajmniej 5 miesięcy od ’wyzerowania’ bety. W międzyczasie zrobiłam sporo badan i właściwie praktycznie wszystko w normie.
I bije sie z myślami, nie wiem czy powinnam czekać, gdzieś pod skóra czuje ze doszłam do siebie, ze takie czekanie nie ma sensu. Nie znalazłam naukowych źródeł lub badan pokazujących jak duze jest ryzyko powtórki takiej sytuacji, a nie chciałabym przegapić momentu i potem mieć trudności z zajściem w kolejna ciaze. Mam 34 lata, i jak to powiedziała jedna lekarka ’młoda nie jestem 😒 Ale każdy lekarz mówi co innego. Może macie podobne doświadczenia, znacie jakieś historie, wiecie coś od swoich lekarzy.. przepraszam ze tak tu jojczę, ale sama już nie wiem co robić, a tutaj taka atmosfera ze czuje ze mogę sie otworzyć 💕👩🏻38l
Początki endometriozy 🚩
genetyka i immunologia ✅
histeroskopia, droznosc jajowodów, biopsja endometrium✅
AMH: 3,4 po 3 stymulacjach IVF: 2,9
Słaba jakość komórek jajowych🚩
🧔🏻♂️36l
Zdrowy jak ryba, nasienie💪 ✅
06.21 ⏸️ ciąza naturalna, 1cs
07.21 nasze 30 mm szczęscia, jest ❤️
29.08.21 10tc poronienie, zaśniad groniasty częściowy 💔
07.23, 09.23, 11.23 trzy stymulacje do IVF. 11, 7 i 8 dojrzałych 🥚, słaba jakość komórek jajowych.
30.07.24 FET ❄️ 3BB, CB 💔
02.09.24 FET ❄️ 5BC, beta 7dpt <2.3
07.10.24 FET ❄️ 5CC, beta 9dpt <2.3
08.11.24 mezoterapia jajników
01.2025: IVF nr 4 od początku. 🍀 🙏Gonapeptyl, Menopur, Puregon
"Ciągle mamy nadzieję. I we wszystkich sprawach lepiej mieć nadzieję, niż ją stracić.”🤍 -
Puszkina wrote:Dziewczyny jeszcze tak apropos powrotu do starań, bo czytam wasze historie i nie daje mi to spokoju i chciałabym się z wami podzielić. Jestem 2 miesiące po poronieniu, było samoistne w 10 tyg i ”doczyszczana“ (okropne określenie) szyjka macicy. Po odebraniu wyników histo okazało się, ze byl zaśniad groniasty częściowy (ok. 20% komórek - tak było na wyniku, żadne wcześniejsze badanie USG na to nie wskazywało). Po 3 tygodniach od zabiegu beta ok.3, po 5 tyg ok.1,5, a po 7tyg 0,3. Moja gin prowadząca kazała odczekać 3 miesiące i działać (ale nie mam do niej zbyt dużego zaufania). Miesiąc po zabiegu byłam u innego lekarza (bardziej zaufanego) i powiedział ze wszystko jest pięknie, złapał porządną ilość pęcherzyków, początek owulacji, endometrium czyściutkie, no ogólnie nic tylko starać się znowu.. ale powiedział ze dla bezpieczeństwa w związku z tym wynikiem histo żeby czekać przynajmniej 5 miesięcy od ’wyzerowania’ bety. W międzyczasie zrobiłam sporo badan i właściwie praktycznie wszystko w normie.
I bije sie z myślami, nie wiem czy powinnam czekać, gdzieś pod skóra czuje ze doszłam do siebie, ze takie czekanie nie ma sensu. Nie znalazłam naukowych źródeł lub badan pokazujących jak duze jest ryzyko powtórki takiej sytuacji, a nie chciałabym przegapić momentu i potem mieć trudności z zajściem w kolejna ciaze. Mam 34 lata, i jak to powiedziała jedna lekarka ’młoda nie jestem 😒 Ale każdy lekarz mówi co innego. Może macie podobne doświadczenia, znacie jakieś historie, wiecie coś od swoich lekarzy.. przepraszam ze tak tu jojczę, ale sama już nie wiem co robić, a tutaj taka atmosfera ze czuje ze mogę sie otworzyć 💕
Przykro mi że spotkała Cię takie nieszczęście 😔
Co do ponownych starań to ja czytałam tylko tyle, że zaśnie jest groźny dla zdrowia matki i może prowadzić do nowotworu złośliwego kosmówki, dlatego zaleca się odczekać minimum 6 miesięcy a w przypadku kobiet nie planujących już dzieci usuwa się macicę. Z tego co rozumiem wzrost bety powoduje namnażanie się komórek nie tylko płodu ale także ewentualnego nowotworu kosmówki dlatego ważne jest odczekanie i odpowiednie leczenie przed kolejną ciążą.
Ja bym to skonsultowała z jakimś turbo dobrym lekarzem który specjalizuje się w ciąży zaśniadowej, szukałabym jakiegoś onko-ginekologa bo tylko on będzie w stanie się obiektywnie wypowiedzieć.
Tutaj nie chodzi o możliwość zajścia w kolejną ciążę i jej donoszenie ale o Twoje zdrowie. Histopatologię po poronieniu robi się właśnie głównie po to żeby potwierdzić lub wykluczyć zaśniad.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2021, 06:41
starania o 👶 od 1.2020 🍀
08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
03.2024 - 10 tc 💔♀️
07.2024 - ciąża pozamaciczna
MTHFR C677T (homo)
PAI-1 4G/5G (hetero)
W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪 -
Cześć dziewczyny chciałam zapytać osób które mają doświadczenie w temacie 😔
Jestem właśnie w trakcie poronienia zatrzymanego 11+4 tc
Czekam na wywołanie poronienia. To moja druga ciąża, mam już córkę 10 letnią, czy mimo iż mam już zdrowe dziecko powinnam wykonać jakieś badania w kierunku tych wszystkich dziwnych chorób z którymi nigdy wcześniej się nie spotkałam ?Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Od 01/2021 starania naturalne
11/2021 poronienie zatrzymane 9/12 tc 💔
Od 2023 starania w klinice
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 5/7 tc 💔
30/12 (S) IV FET ❄️ nieudany -
jo_ana wrote:Cześć dziewczyny chciałam zapytać osób które mają doświadczenie w temacie 😔
Jestem właśnie w trakcie poronienia zatrzymanego 11+4 tc
Czekam na wywołanie poronienia. To moja druga ciąża, mam już córkę 10 letnią, czy mimo iż mam już zdrowe dziecko powinnam wykonać jakieś badania w kierunku tych wszystkich dziwnych chorób z którymi nigdy wcześniej się nie spotkałam ?
Myślę, że dla spokoju ducha warto zbadać zarodek (jak wyjdzie wada genetyczna to jakby jest lepiej wiedzieć że nic nie dało się zrobić i to nie była wina nasza) i przynajmniej zespół antyfosfolipidowy i trombofilie. Oczywiście oprócz tego podstawowe badania zawsze warto robić -
jo_ana wrote:Cześć dziewczyny chciałam zapytać osób które mają doświadczenie w temacie 😔
Jestem właśnie w trakcie poronienia zatrzymanego 11+4 tc
Czekam na wywołanie poronienia. To moja druga ciąża, mam już córkę 10 letnią, czy mimo iż mam już zdrowe dziecko powinnam wykonać jakieś badania w kierunku tych wszystkich dziwnych chorób z którymi nigdy wcześniej się nie spotkałam ?
Ja nie badałam zarodka, za to zaczęłam badać siebie.
Zaczęłam od Trombofili. Najtaniej na testdna. Wczoraj się dowiedziałam, że mam dwie mutacje.. Ciekawe co dalej.. -
czarneniebo wrote:Ja nie badałam zarodka, za to zaczęłam badać siebie.
Zaczęłam od Trombofili. Najtaniej na testdna. Wczoraj się dowiedziałam, że mam dwie mutacje.. Ciekawe co dalej.. -
czarneniebo wrote:Ja nie badałam zarodka, za to zaczęłam badać siebie.
Zaczęłam od Trombofili. Najtaniej na testdna. Wczoraj się dowiedziałam, że mam dwie mutacje.. Ciekawe co dalej..
Ja byłam wczoraj u hematologa. Usłyszałam dokładnie to co myślałam, że usłyszę czyli, że "zgodnie z najnowszą wiedzą te mutacje nie mają na nic wpływu i nie powodują zakrzepów. W ogóle nie powinno się już robić tych badań. Znaczenie mają czynnik V Leidena i protrombina, ale MTHFR i PAI są bez znaczenia. Białko S które mam przekroczona nie ma wartości diagnostycznej, jedynie jego niedobór byłby istotny kliniczne. Białko nie ma górnej granicy normy więc przekroczenie jest bez znaczenia. Z punktu widzenia hematologii wszystko jest ok, proszę być dobrej myśli, nie trzeba żadnych leków".
I bądź tu mądry... ginekolog zaleca acard i zastrzyki z heparyny. Ciekawe co powie genetyk, ale to dopiero w styczniustarania o 👶 od 1.2020 🍀
08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
03.2024 - 10 tc 💔♀️
07.2024 - ciąża pozamaciczna
MTHFR C677T (homo)
PAI-1 4G/5G (hetero)
W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪 -
Blondyna.B wrote:A jakie wyszły?
MTHFR_1298A>C Układ heterozygotyczny i PAI-1 4G Układ heterozygotyczny.
Aha wziełam pakiet trombofilia + celiakia
Też wyszło, że mam celiakie , tylko trzeba to jeszcze potwierdzić badaniem z krwi przeciwciała przeciw endomysium(takie znalazłam) -
Magda_Z wrote:Ja byłam wczoraj u hematologa. Usłyszałam dokładnie to co myślałam, że usłyszę czyli, że "zgodnie z najnowszą wiedzą te mutacje nie mają na nic wpływu i nie powodują zakrzepów. W ogóle nie powinno się już robić tych badań. Znaczenie mają czynnik V Leidena i protrombina, ale MTHFR i PAI są bez znaczenia. Białko S które mam przekroczona nie ma wartości diagnostycznej, jedynie jego niedobór byłby istotny kliniczne. Białko nie ma górnej granicy normy więc przekroczenie jest bez znaczenia. Z punktu widzenia hematologii wszystko jest ok, proszę być dobrej myśli, nie trzeba żadnych leków".
I bądź tu mądry... ginekolog zaleca acard i zastrzyki z heparyny. Ciekawe co powie genetyk, ale to dopiero w styczniu
No niestety ja przy PaI tez to usłyszałam że się nie podaje lekow dodatkowych... ile w tym prawdy chyba tylko na samym własnym przykładzie można się przekonać oby była w tym racja.10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Magda_Z wrote:Ja byłam wczoraj u hematologa. Usłyszałam dokładnie to co myślałam, że usłyszę czyli, że "zgodnie z najnowszą wiedzą te mutacje nie mają na nic wpływu i nie powodują zakrzepów. W ogóle nie powinno się już robić tych badań. Znaczenie mają czynnik V Leidena i protrombina, ale MTHFR i PAI są bez znaczenia. Białko S które mam przekroczona nie ma wartości diagnostycznej, jedynie jego niedobór byłby istotny kliniczne. Białko nie ma górnej granicy normy więc przekroczenie jest bez znaczenia. Z punktu widzenia hematologii wszystko jest ok, proszę być dobrej myśli, nie trzeba żadnych leków".
I bądź tu mądry... ginekolog zaleca acard i zastrzyki z heparyny. Ciekawe co powie genetyk, ale to dopiero w styczniu
Ja nie zamierzam przechodzić przez ten koszmar drugi raz, bo TERAZ twierdzą, że to nie ma wpływu, a za parę lat może stwierdza, że jednak ma to wpływ. Lepiej zapobiegać a nie, co my jakieś doświadczalne statystyki. Nie nie nie. Może gdybym wiedziała o jakimś MTHFR, PAI.......nie stało by się to. Człowiek glupi całe życie się uczy.
Dobrze, że Twój ginekolog chociaż zaleca...
-
Dziewczyny, w piątek dostanę kartę. 🙂 Czekam wciąż na płeć, jutro najszybciej ma być, max w piątek.
Jak długo po poronieniu wychodziły wam pozytywne testy ciążowe? Robiłyście w ogóle?Zastanawiam się, kiedy zatestować czy beta spadła i za tydzień będzie ok(to będzie już prawie 2 tyg po- poronienie beta ok 19 tysięcy). Nie chcę chodzić na krew, pójdę tylko na badania po poronieniu.
-
Nati94 wrote:Dziewczyny, w piątek dostanę kartę. 🙂 Czekam wciąż na płeć, jutro najszybciej ma być, max w piątek.
Jak długo po poronieniu wychodziły wam pozytywne testy ciążowe? Robiłyście w ogóle?Zastanawiam się, kiedy zatestować czy beta spadła i za tydzień będzie ok(to będzie już prawie 2 tyg po- poronienie beta ok 19 tysięcy). Nie chcę chodzić na krew, pójdę tylko na badania po poronieniu.
U mnie po miesiącu byla jeszcze na poziomie 80 ale u mnie akurat spadała z poziomu ponad 70 tysNati94 lubi tę wiadomość
10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Nati94 wrote:Dziewczyny, w piątek dostanę kartę. 🙂 Czekam wciąż na płeć, jutro najszybciej ma być, max w piątek.
Jak długo po poronieniu wychodziły wam pozytywne testy ciążowe? Robiłyście w ogóle?Zastanawiam się, kiedy zatestować czy beta spadła i za tydzień będzie ok(to będzie już prawie 2 tyg po- poronienie beta ok 19 tysięcy). Nie chcę chodzić na krew, pójdę tylko na badania po poronieniu.Nati94 lubi tę wiadomość
-
czarneniebo wrote:Ja nie zamierzam przechodzić przez ten koszmar drugi raz, bo TERAZ twierdzą, że to nie ma wpływu, a za parę lat może stwierdza, że jednak ma to wpływ. Lepiej zapobiegać a nie, co my jakieś doświadczalne statystyki. Nie nie nie. Może gdybym wiedziała o jakimś MTHFR, PAI.......nie stało by się to. Człowiek glupi całe życie się uczy.
Dobrze, że Twój ginekolog chociaż zaleca...
MTHRF nie ma w ogóle wpływu na zajście w ciążę tylko trzeba dobrze suplementowac witaminy z grupy B.
Przy PAI trzeba dalej drążyć i zbadać zespół antyfosfolipidowy, białko C i S, cały pakiet krzepliwości.Megi_85 lubi tę wiadomość
-
Blondyna.B wrote:Z jednej strony jasne że lepiej zapobiegać ale z drugiej trzeba mieć na uwadze inne rzeczy np Megi ma za dużą krzepliwość i nie może nic brać. Te badania to genetyka i nie zawsze jest tak że jak coś wyjdzie to znaczy że jest ten gen aktywny można po prostu być nosicielem. Wiem że wszystko zrobimy żeby urodzić dziecko w końcu i zdrowe ale nie warto nic brać na własną rękę.
MTHRF nie ma w ogóle wpływu na zajście w ciążę tylko trzeba dobrze suplementowac witaminy z grupy B.
Przy PAI trzeba dalej drążyć i zbadać zespół antyfosfolipidowy, białko C i S, cały pakiet krzepliwości.10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Blondyna co u Ciebie? Udało się z tą owulacją? Robiłaś testy owulacyjne mi bardzo pomagały przy tym nieregularnym cyklu.
Madzia a coś Ci przepisała wyslala na jakieś badania dodatkowe ta moja hematolog? Czytałam jej publikacje o badaniach z PAI i faktycznie za granicą odchodzi sie od włączania heparyny I acardu przy takich mutacjach. Pewnie dlatego ci go nie włączyła.10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Megi_85 wrote:Mam obniżona krzepliwosc w jednym z czynników krzepniecia i niestety pomimo podwyższonych wyników przeciwcial antykardiolipinowych po paru dniach stosowania acardu w standardowej dawce 75 mg wywoływały mi krwotoki z nosa więc niektórych rzeczy niestety czasem się nie przeskoczy. Mam nadzieję jednak ze mój maluch będzie walczył i dobrze się rozwijał jutro mija u nas 7 tydzień wiec trochę mnie ogarnia strach bo zbliżam się do czasu kiedy straciłam ostatnia coreczke mam nadzieje ze teraz będzie inaczej...
Walczy cały czas i będzie dobrze ❤️Megi_85, Sylvka lubią tę wiadomość