Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
RudzielecMonia wrote:Wiesz że ciąża to wyjątkowy stan więc trzeba o siebie dbac i może jednak dać organizmowi to czego potrzebuje.
Nie mam niestety pomysłu co mogłoby pomóc, a na ten wyjazd służbowy koniecznie musisz jechać ? Może dałoby się z niego jakoś delikatnie zrezygnować...
Bardzo bym chciała zrezygnować, niestety to wyjazd obowiązkowy
Chyba właśnie odkryłam co pomoże na senność - zimne! Lody, arbuz, woda z lodem - jest lepiej! Ale i tak poleżę, bo tego potrzebujęRudzielecMonia lubi tę wiadomość
31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Babulka wrote:Cslza dlatego nie zawsze da się pracować w ciąży. Nic nie zrobisz na to zmęczenie niestety, kawa raczej nie pomoże, wszystko inne działa tylko na chwilę. To tak jakby walczyć z tym, że brzuch rośnie
Rudzielec mój mąż tak samo wypierał, że jestem w ciąży albo że się uda, że zatrybil dopiero jak zobaczył jak mu dziecko macha na usg.
Wyobraźcie sobie, że wychodzimy z tego usg, stoje do pobrania krwi a on nagle -uważaj, nie stój w przejściu, żeby cię ktoś w brzuch nie uderzył itd 😐 Gdzie wcześniej się pytał dlaczego cały dzień nic nie robię 🤦♀️
Ja jednak uważam, że bez względu na to w jak upośledzonym emocjonalnie środowisku dojrzewalismy (a większość z roczników 80tych tak miała), to jednak mamy już na tyle lat, żeby samemu ogarnąć swoją osobę.
A oczywiście że on sie powinien ogarnąć, zwłaszcza że chodzi na taką terapie grupową raz w miesiącu i ma kontakt z psychoterapeutą - więc nawet tam powinni go trochę ogarnąć, bo przecież po coś tam chodzi. Nic nie usprawiedliwia złego traktowania swojej partnerki czy partnera. Bo po to z kimś jesteśmy żeby się wspierać a nie sobie dopierdalać za przeproszeniem. -
cslza wrote:Bardzo bym chciała zrezygnować, niestety to wyjazd obowiązkowy
Chyba właśnie odkryłam co pomoże na senność - zimne! Lody, arbuz, woda z lodem - jest lepiej! Ale i tak poleżę, bo tego potrzebuję
L4 nie wchodzi w grę ? -
RudzielecMonia wrote:A oczywiście że on sie powinien ogarnąć, zwłaszcza że chodzi na taką terapie grupową raz w miesiącu i ma kontakt z psychoterapeutą - więc nawet tam powinni go trochę ogarnąć, bo przecież po coś tam chodzi. Nic nie usprawiedliwia złego traktowania swojej partnerki czy partnera. Bo po to z kimś jesteśmy żeby się wspierać a nie sobie dopierdalać za przeproszeniem.
Terapia to zawsze krok do przodu i nie zawsze idzie gładko i od razu. Ale też bez pracy własnej i autorefleksji to terapię można po prostu przesiedzieć.RudzielecMonia lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Cslza współczuję, miałam podobnie w 1. trymestrze. Rano akurat jeszcze dawałam radę, ale tak od 14 włączał mi się tryb zombie i mistrzyni bezproduktywności. Jak masz pracę biurową, jak ja, to pomaga jakaś lekka aktywność w przerwie, głębokie oddechy, wyjście na świeże powietrze. Trzeba to po prostu przetrwać, teraz jest już lepiej. 🙂
Co do wyjazdu może rzeczywiście weź L4 na kilka dni? Jak masz w porządku lekarza, to raczej nie powinien oponować. -
Akataa wrote:Cslza współczuję, miałam podobnie w 1. trymestrze. Rano akurat jeszcze dawałam radę, ale tak od 14 włączał mi się tryb zombie i mistrzyni bezproduktywności. Jak masz pracę biurową, jak ja, to pomaga jakaś lekka aktywność w przerwie, głębokie oddechy, wyjście na świeże powietrze. Trzeba to po prostu przetrwać, teraz jest już lepiej. 🙂
Co do wyjazdu może rzeczywiście weź L4 na kilka dni? Jak masz w porządku lekarza, to raczej nie powinien oponować.
Ja jeszcze nie mam lekarza 😅 i nie chcę żeby było widać, że to od ginekologa zwolnienie... może to złe podejście, ale na razie nie wiem co z tą ciąża. W razie co wezmę zwolnienie, ale też bardzo się na ten wyjazd cieszyłam po prostu
A pracę mam zdalną, więc w razie co kładę się do łóżka bez wyrzutów sumienia 😅RudzielecMonia lubi tę wiadomość
31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Dziewczyny a czy wy też po poronieniu miałyście w sobie chęć szybkiego ponownego zajścia w ciążę, czy potrzebowalyscie do tego więcej czasu? We mnie taka potrzeba obudziła się szybko, nie wiem czy nie aż za szybko.. i w ogóle im więcej czytam na forum, tym bardziej jestem przerażona, te wszystkie badania, immunologia, genetyka, Kiry... Zastanawiam się czy każda z was przeszła przez te wszystkie procedury i badania żeby ponownie zajść w ciążę, czy stało się to bardziej naturalnie?
-
cslza wrote:Ja jeszcze nie mam lekarza 😅 i nie chcę żeby było widać, że to od ginekologa zwolnienie... może to złe podejście, ale na razie nie wiem co z tą ciąża. W razie co wezmę zwolnienie, ale też bardzo się na ten wyjazd cieszyłam po prostu
A pracę mam zdalną, więc w razie co kładę się do łóżka bez wyrzutów sumienia 😅cslza, RudzielecMonia lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Magdanka wrote:Dziewczyny a czy wy też po poronieniu miałyście w sobie chęć szybkiego ponownego zajścia w ciążę, czy potrzebowalyscie do tego więcej czasu? We mnie taka potrzeba obudziła się szybko, nie wiem czy nie aż za szybko.. i w ogóle im więcej czytam na forum, tym bardziej jestem przerażona, te wszystkie badania, immunologia, genetyka, Kiry... Zastanawiam się czy każda z was przeszła przez te wszystkie procedury i badania żeby ponownie zajść w ciążę, czy stało się to bardziej naturalnie?
Są z nami dziewczyny, które robiły tylko podstawy i też zaszły w zdrową ciążęRudzielecMonia lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Byłam z młodą na rowerze przed chwilą, u nas raczej taki teren pod górkę w większości, trochę popedałować trzeba. No i nie byłyśmy długo z 20 min. W pewnym momencie poczułam że mi mokro jak kolwiek to brzmi.
Teraz weszłam siku i na wkładce takie brązowe plamki, Brzuch mnie nadal lekko rozpycha, ale się boję że to zły znak 🙄 -
Babulka wrote:Bardziej mi chodziło o mojego w tej wypowiedzi 😅
Terapia to zawsze krok do przodu i nie zawsze idzie gładko i od razu. Ale też bez pracy własnej i autorefleksji to terapię można po prostu przesiedzieć.
Ja się domyśliłam że Ci o twego chodzi, ale wiesz generalnie to jak i mój tak i Twój jedna i ta sama zasada. Dorosły chłop, trzeba się ogarniać z własnymi demonami.Babulka lubi tę wiadomość
-
Magdanka wrote:Dziewczyny a czy wy też po poronieniu miałyście w sobie chęć szybkiego ponownego zajścia w ciążę, czy potrzebowalyscie do tego więcej czasu? We mnie taka potrzeba obudziła się szybko, nie wiem czy nie aż za szybko.. i w ogóle im więcej czytam na forum, tym bardziej jestem przerażona, te wszystkie badania, immunologia, genetyka, Kiry... Zastanawiam się czy każda z was przeszła przez te wszystkie procedury i badania żeby ponownie zajść w ciążę, czy stało się to bardziej naturalnie?
Ja potrzebowałam więcej czasu, chciałam mieć w głowie plan. I według mojego planu ciąża miała być w październiku, a wyszła w sierpniu 🤷♀️
Zrobiłam część badań, ale u mnie akurat wiadomo było co spowodowało stratę, także nie robiłam tych KIRów itd. Bardziej zależało mi na byciu psychicznie gotową, bo jednak po stracie też przechodziliśmy żałobę. No ale i tak nie byłam gotowa 😅 możesz tu poczytać jak ryczalam 2tyg temu31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Babulka wrote:Ja miałam praktycznie całą diagnostykę zrobioną po dwóch poronieniach, większość już po pierwszym. Nie robiłam całej immunologii, bo nie zdecydowałabym się na accofil ani szczepienia limfocytami np, więc nie było sensu badać choćby kirów. Także z immuno robiłam tylko to, co ewentualnie godziłabym się leczyć. A resztę zrobiłam całą.
Są z nami dziewczyny, które robiły tylko podstawy i też zaszły w zdrową ciążę
Jestem też ja która jak narazie robi sobie badania hormonalne na własną rękę 🤷🏻♀️
No dobra tam morfologia i takie podstawy to ogarnięte. Ale wszelkie takie badania immunologiczne o których piszecie to jakby narazie czarna magia i niczego z tego nie tykałam.
Madanka ja po ciąży pozamacicznej to jedyne o czym myślałam to wrócić do jakiej kolwiek stabilności emocjonalnej. Po ciążach bichemiczny czy poronieniu zasada była jedna walczyć dalej. Ale były też momenty że na chwilę odpuściłam. To normalne że po stracie nadal pragniemy dziecka. -
Myślałam że tylko ja taka nieogarnięta w tych badaniach. Podstawy to oczywiście wiem ale genotypy i kariotypy to czarna magia. Ja leczyłam się tylko na Pcos metformaxem i to on pomógł mi zajść w ciążę bo uregulowalam insulinę, teraz narazie go nie biorę bo w ciąży nie mogłam. Ja sobie wbijam do głowy że poroniłam bo nie wiedząc o ciąży wypiłam alkohol i nie brałam kwasu foliowego, myślę że to mogło mieć wpływ. Jak tylko się dowiedziałam to zaczęłam suplementowac ale chyba za późno... Niby się starałam ale nie wierzyłam że się uda i nie myślałam o tym. Myślę więc że to przez moją nieodpowiedzialność ;(
-
Magdanka nie obwiniaj się. To nie Twoja wina. Czasem tak się dzieje po prostu. Nie mamy na to wpływu. Ja przy mojej pierwszej ciąży Kwas foliowy to zaczęłam przyjmować jak mi ginekolog powiedział i potwierdził ciąże bo wtedy nie miałam o tym zielonego pojęcia.
Magdanka lubi tę wiadomość
-
Magdanka wrote:Myślałam że tylko ja taka nieogarnięta w tych badaniach. Podstawy to oczywiście wiem ale genotypy i kariotypy to czarna magia. Ja leczyłam się tylko na Pcos metformaxem i to on pomógł mi zajść w ciążę bo uregulowalam insulinę, teraz narazie go nie biorę bo w ciąży nie mogłam. Ja sobie wbijam do głowy że poroniłam bo nie wiedząc o ciąży wypiłam alkohol i nie brałam kwasu foliowego, myślę że to mogło mieć wpływ. Jak tylko się dowiedziałam to zaczęłam suplementowac ale chyba za późno... Niby się starałam ale nie wierzyłam że się uda i nie myślałam o tym. Myślę więc że to przez moją nieodpowiedzialność ;(
Rozważ czy nie lepiej byłoby poprowadzić jednak ciążę na metforminie.2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Babulka wrote:To na pewno nie od tego.
Rozważ czy nie lepiej byłoby poprowadzić jednak ciążę na metforminie.
Według Polskiego Towarzystwa Ginekologów metformax w ciąży nie jest wskazany. Wiem że za granicą nie przerywa się terapii ale w Polsce już tak. -
Wiem, ale wielu diabetologow wskazuje, że te zalecenia są przestarzałe i właśnie mogą prowadzić do poronień. W Polsce też się prowadzi ciążę na metforminie. Ale oczywiście nie namawiam do niczego.2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Magdanka wrote:Dziewczyny a czy wy też po poronieniu miałyście w sobie chęć szybkiego ponownego zajścia w ciążę, czy potrzebowalyscie do tego więcej czasu? We mnie taka potrzeba obudziła się szybko, nie wiem czy nie aż za szybko.. i w ogóle im więcej czytam na forum, tym bardziej jestem przerażona, te wszystkie badania, immunologia, genetyka, Kiry... Zastanawiam się czy każda z was przeszła przez te wszystkie procedury i badania żeby ponownie zajść w ciążę, czy stało się to bardziej naturalnie?
Z badań po poronieniu zrobiłam:
Tsh, ft3, ft4
Trombofilia wrodzona
Homocysteina
Witamina d3
Witamina b12
Kwas foliowy
Żelazo, ferrytyna
Krzywa cukrowa
Krzywa insulinowa
P/c antykardiolipinowe IgG IgM
P/c przeciw beta-2-glikoproteinie IgG IgM
Antykoagulant tocznia
P/c ANA2 i 3
P/c ASA
P/c APA
P/c anty-TgT IgA IgG
+ wymazy:
Ueaplasma
mycoplasma
chlamydia
tlenowce, beztlenowce
cytologia
I w sumie niewiele mi to dało. 🙃 Wyszło mi coś tam w ANA2 i ANA3, z czym byłam u reumatologa, no ale okzało się, że to raczej bez znaczenia. Wyszły mi też mutacje PAI-1 i MTHFR, ale to na tyle częste, że wątpię by tu był powód poronienia. Na wszelki wypadek biorę metylowane witaminy i na czas ciąży biorę Acrad75, ale gin mi go zalecił niekoniecznie ze względu na PAI, ale na samo poronienie. Może jedynie wyniki witamin i ferrytyny coś mi tam wniosły, bo były dość niskie, więc włączyłam suplementację. W ciążę zaszłam naturalnie, w 2. cyklu starań.
Ciężko mi powiedzieć, czy rekomenduję robienie tych badań, czy nie. Wiem, że tutaj dziewczyny robiły zarówno dużo więcej, jak i mniej. Mi to dało minimalne poczucie sprawczości w tym trudnym czasie, potrzebowałam jakiegokolwiek działania w kierunku "znalezienia przyczyny", żeby tak się nie skupiać wyłącznie na opłakiwaniu tej straty. No i trochę spokoju przed staraniami, że nie mam np. infekcji, czy poważnych niedoborów.
Nikt Ci nie da odpowiedzi, czy już jest dobry czas. Nie ma nic złego w tym, że już pragniesz być w kolejnej ciąży, ale musisz być sama ze sobą szczera i odpowiedzieć sobie na pytanie czy już jesteś na to gotowa. Jeśli masz jakieś dylematy, warto to przegadać z psychologiem. Mi taka rozmowa pomogła i utwierdziła w przekonaniu, że dobrze robię troszkę się wstrzymując. No ale ja psychicznie byłam wrakiem przez dobre 2 miesiące, dopiero w 3. jakoś zaczęłam się ogarniać. -
Magdanka wrote:Według Polskiego Towarzystwa Ginekologów metformax w ciąży nie jest wskazany. Wiem że za granicą nie przerywa się terapii ale w Polsce już tak.
Jeste sporo leków przeciwwskazanych w ciąży, które się jednak stosuje, jeśli korzyści z ich stosowania przewyższają ryzyka. Gdyby nie encorton, metformina i kilka innych leków, wiele z nas nigdy nie zostałoby mamami. Poszukaj rozsądnego lekarza, a jeśli masz wątpliwości, skonsultuj z kilkoma.Babulka, RudzielecMonia lubią tę wiadomość