Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Bakalia wrote:Dlaczego powyżej 1000 na kalkulatorze nie sprawdza się bety?
Takie zdanie wlewa odrobinę nadziei choć myślę że taki przyrost nie jest dobry.
Jutro bete powtórzę kolejny raz porównam wynik do soboty łudzę się że pierwszy wynik może źle wyliczony przez laboratorium bo byłam w szoku że 4+4 (o ile dobrze sobie licze) to wysoki był.
Ponieważ od mniej więcej 1000 przyrost bety zwalnia i rośnie sobie w różnym tempie u różnych kobiet.Bakalia lubi tę wiadomość
Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
Jednorożec89 wrote:Ja wam powiem że mam jakąś taką podłamkę dzisiaj pewnie niektórzy powiedzą ona ma już dwójkę więc co chce. Niech się cieszy bo inni nie mogą, ale jakoś tak mi smutno że kolejny cykl i nic*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
Ewiwi wrote:Ja mam 5 synów. I uwierz mi każdy cykl gdzie nie było męża albo biały test to była przykrość. Teraz po poronieniu tym bardziej a na prenatalnym.wychodzila córka.... Z mężem nie mamy wspólnych dzieci więc tym bardziej boli
Ewiwi przepraszam, jeśli przeoczyłam, ale możesz napisać w którym tygodniu było poronienie? Piszesz o prenatalnych, więc to już dosyć zaawansowana ciąża musiała być 😔 A podobno jak minie 12 tydzień to najgorsze za nami. -
dafney wrote:Ewiwi przepraszam, jeśli przeoczyłam, ale możesz napisać w którym tygodniu było poronienie? Piszesz o prenatalnych, więc to już dosyć zaawansowana ciąża musiała być 😔 A podobno jak minie 12 tydzień to najgorsze za nami.2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Jednorozec - dzisiaj się aż zastanawialam czy to nie przypadkiem Ty z mężem jesteś w Postaw na milion, bo on zajmował się maszynami CNC i miał imię na P. 🙈Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
Babulka wrote:Bo tak jest, ale niestety gwarancji 100% nigdy nie ma na nic właściwie
Wiem i takie historie mnie przerażają i przypominają, że w ciąży nie ma bezpiecznego czasu. To zupełnie co innego niż wczesne poronienie 😔 -
Wiem i wczoraj jak 99% czasu jadąc na to ip myślałam sobie jaki ja przypał robię, tak przez 1% jak dopuściłam do siebie, że coś może jednak pójść nie tak, to nawet nie będę pisała co się w mojej głowie działo.
Jednak to są bardzo rzadkie sytuacje, noworodki i małe dzieci też przecież umierają ale nie da się normalnie żyć wyglądając tego zza rogu. Każdy z nas może jutra nie dożyć ale jednak robimy na to jutro plany 😉2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Susannah wrote:Jednorozec - dzisiaj się aż zastanawialam czy to nie przypadkiem Ty z mężem jesteś w Postaw na milion, bo on zajmował się maszynami CNC i miał imię na P. 🙈
Fajnie że o nas pomyślałaś ale to nie my. Nie jesteśmy na tyle odważni i na tyle mądrzy;)Dawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas -
Zgadza się. To takie dziwne, bo ja nie jestem z tych zamartwiających się, a w tej ciąży nie umiem się ogarnąć. Dwa dni po każdym usg zaczynam się zastanawiać czy dziś też jest ok jak 2 dni temu, czy już coś złego się dzieje. Raczej mi to nie minie do samego końca, więc uczę się funkcjonować z tym na codzień, ale historie późnych strat przypominają mi co może się wydarzyć na każdym kroku. Przypadek beznadziejny 😉
-
Rozumiem to, ja dlatego chodze do terapeutki nadal bo tak to juz bym nie chodziła. Mam wtedy poczucie takiej ustawicznej pracy nad tym. Teraz jak już czuję ruchy to też inaczej trochę. Ale mam co jakiś czas myśli co może się stać, tylko zawsze je racjonalizuję, że to jednak bez sensu. Nie czytam nic o żadnych późnych stratach, staram się unikać nawet czytania zbiórek na chore dzieci. To nie jest czas na to.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2022, 21:33
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
A co do myślenia 2 dni po usg to ja tak miałam po pierwszym. Było ok w 6tc i pozwoliłam sobie się ucieszyć i pomyśleć, że jestem w ciąży na serio, to zaraz przyszły myśli, że to że przed chwilą było ok nie znaczy, że teraz jest 🙈 Ale doszłam do wniosku, że muszę zrezygnować z takiego podejścia, bo 9 mcy tak nie pociągnę.
U mnie to była forma ochrony samej siebie przed bólem ewentualnej straty. Jednak kompletnie nieskuteczna, więc świadomie ustawicznie to odpuszczam. Nie chcę mieć prawie roku w plecy.2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
dafney wrote:Ewiwi przepraszam, jeśli przeoczyłam, ale możesz napisać w którym tygodniu było poronienie? Piszesz o prenatalnych, więc to już dosyć zaawansowana ciąża musiała być 😔 A podobno jak minie 12 tydzień to najgorsze za nami.*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
Ja przy pierwszej ciąży od razu miałam jakieś dziwne przeczucia że to się nie uda. Cieszyłam się ale miałam z tyłu głowy to dziwne uczucie że coś jest nie tak. Jak nagle zanikły mi wszystkie objawy to przeczuwałam że coś jest nie tak, ale miałam małą nadzieję że to pomyłka. Niestety nie, może dlatego nawet nie plakalam przy tej wiadomości bo tak się nastawiłam. Moje podejście nie było zdrowe, ale ja jestem jak wiedźma, moje przeczucia co do mnie przeważnie się sprawdzają. Pewnie przy kolejnej biorąc pod uwagę poronienie ten strach będzie towarzyszył w jeszcze większym stopniu, tak jak każdej z nas tutaj. Po stracie już nigdy nie będzie tak samo ☹️
-
Tak samo nie, ale może być zupełnie dobrze Poronienie nie definiuje, że ciąża będzie trudna i traumatyczna. Dla mnie ta ciąża jest łatwiejsza psychicznie niż pierwsza, zanim miałam straty. Wtedy bardziej przeżywałam.2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Babulka wrote:A dowiedziałaś się co się stało?
Chce się skupić żeby spróbować ponownie. U mnie problemem jest mąż. Niestety nie ma potrzeb seksualnych codziennie , może trzy miesiące nie kochać się i nie jest to dziwne. Woli się przytulić pocałować. Właśnie kombinuję jak go ruszyć żeby go dzisiaj "wykorzystać"...*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
Dawno nic nie pisałam, ale czytam Was ciągle i trzymam kciuki
U mnie się wszystko porypalo....
18 marca poronienie (puste jajo), a na początku czerwca wylądowałam na sorze, bo po 3 dniach gorączki straciłam część wzroku w obu oczach....
Po 2 tygodniach w szpitalu i masie badań dalej nie wiadomo dlaczego tak się stało...
I wiecie co było najgorsze? Najbardziej bolało mnie to, że wiedziałam, że już nie zaryzykuję i nie będę próbowała zajść w kolejną ciążę...
Moje marzenia o 2 dziecku się skończyłyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2022, 22:44
-
dafney wrote:Zgadza się. To takie dziwne, bo ja nie jestem z tych zamartwiających się, a w tej ciąży nie umiem się ogarnąć. Dwa dni po każdym usg zaczynam się zastanawiać czy dziś też jest ok jak 2 dni temu, czy już coś złego się dzieje. Raczej mi to nie minie do samego końca, więc uczę się funkcjonować z tym na codzień, ale historie późnych strat przypominają mi co może się wydarzyć na każdym kroku. Przypadek beznadziejny 😉
Babulka lubi tę wiadomość
*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
Jejku ile stron 🙈
Kukałam tu i czytałam niektóre wiadomości, ale z czystym sumieniem to dziś rano do kawki przewertowałam wszystko. Kurcze czasu nie było, tu na urodziny trza iść, tu goście wpadają, tu szkoła Marysi I tak wszystko na pełnych obrotach od czwartku 😅
Cslza Bliźniaki 🧡🧡 jak na sie cieszę. Jak ja mocno trzymałam kciuki 😚
Sama zawsze marzyłam o bliźniakach. Ja w ogóle marzyłam zawsze o dużej rodzinie, a skończyło się na jednej 7latce 😅
Co prawda u mnie w rodzinie to na lini dziadka, miał siostrę bliźniaczkę. W sensie tata mojej mamy 🙈
Tak to nikt bliżej mnie bliźniaków nie miał.
I siostra mojego partnera też ma bliźniaczki więc w jego rodzinie sytuacja wystąpiła, ale jak to w pokoleniu wyżej wygląda nie mam pojęcia.
Jakiś cień szansy by może był 😅
Dobra ale zejdźmy na ziemię, marzymy narazie w ogóle o ciąży ✊🏻
Jak wam pisałam że w piątek mnie krew zalała tak krwawiłam piątek, sobota. Tam w piątek to trochę skrzepów miałam, ogólnie nie krwawiłam jakoś niesamowicie dużo ale trochę. Nie musiałam jakoś często się przebierać (jedynie dla komfortu, i braku infekcji)
Tak niedziela zaczęłam plamić na brązowo a na wieczór to już prawie nic nie było, dziś to samo, lekko brudny papier jak siku idę a tak to już wkładkę od wczoraj tylko noszę.
I w sumie trochę mnie to dziwi bo to jest już drugi taki dziwny cykl.
Ja zazwyczaj krwawiłam te 4 dni czerwona krwią normalnie, plamienia brązowe mi się zdarzały ale to już później i w takiej mniejszej ilości.
I nie wiem czy to się jakaś torbiel znów zrobiła, czarne myśli mnie nachodzą 🙄cslza lubi tę wiadomość