Przyczyny poronien
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja już tracę 3 cią ciążę pod rząd, wcześniej dwójka dzieci, nie wiem co się dzieje. Pierwsze poronienie triploidia, która się nie powtarza, druga -biochemiczna, teraz pewnie tez biochemiczna albo mam problemy z utrzymaniem po lyzeczkowaniu choć odczekaliśmy po 1szym poronieniu ponad 6mcy.
-
Ja mam dokładnie to samo, urodziłam już 2 dzieci bez żadnych problemów, potem kolejna ciąża biochemiczna, druga zakończona w 9 tc (też miałam łyżeczkowanie) i teraz tak samo jak Tobie spadła beta, ale ja plamię od połowy cyklu. Nie wiem co się dzieje bo przecież już rodziłam a teraz wygląda jakby nie dochodziło w ogóle do implantacji. Jesteś 3 osobą tu na OVU, która w tym miesiącu ma spadek bety, może to jakiś miesiąc pechowy!
-
nie wiem czy HCG spadło, bety teraz nie robię, miesiąc temu straciłam na nią i progesteron + wizyty majątek. ale jutro zrobię test sikany i jak będzie bledszy to mam racje, a jak nie to chyba zacznę duphaston 2x1 zamiast 1x1. tak sobie myślę może to plamienie jeszcze od implantacji, było tego samego dnia co HCG, łudzę się bo ustało i było inne taka woda zaczerwieniona, nie było śluzu ani typowej gęstej krwi. Jeden Bóg wie czy ciąża się rozwija czy nie. Znowu ten stres.
-
Koniczynko, przeczytałam jeden z Twoich pierwszych postów, że beta spadła z 18 do 8, teraz widzę, że to dotyczyło poprzedniego cyklu.
Mi w tym miesiącu spadła beta i gin kazał powtórzyć ją za tydzień, ale tak samo jak Ty powtórzę test ciążowy jutro, jak nie będzie drugiej kreski, albo będzie ledwo widoczna to idę po leki na wywołanie @ bo to czekanie nie wiadomo na co jest straszne.
Mam nadzieję, że ten cykl jednak zakończy się sukcesem, bo przecież jest wiele kobiet, które plamią a spokojnie rodzą dzieci, czego Ci z całego serca życzęWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2013, 17:33
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny. Ja poroniłam 10maja. Był to 9tc i 5 dni. Pani doktor powiedziała,że sama mam się zastanowić nad tym co moglo być nie tak ;/ Sami wywnioskowaliśmy, że był to konflikt serologiczny. Co zwykle zdarza się to tylko 2% kobietą w pierwszej ciąży. My niestety zaliczyliśmy się do tych 2%
-
nick nieaktualnyKonflikt serologiczny w pierwszej ciazy?! JAK?!
Zeby doszlo do konfliktu serologicznego, matka musi miec Rh- i do jej krwi musza dostac sie przeciwciala Rh+. W czasie porodu np. jesli dziecko po ojcu dziedziczy czynnik Rh+. Jego krew w naturalny sposob miesza sie przy porodzie z krwia matki, do krwi matki trafiaja przeciwciala, ktore sa grozne dopiero dla dziecka z kolejnej ciazy.
Nie umiem sobie wyobrazic, jakim cudem przed pierwszym porodem moglyby sie dostac do krwi matki te przeciwciala?! Chyba, ze miala przetaczyna krew czy inne takie zabiegi?... -
nick nieaktualny
-
Domi ja poronilam 10 wrzesnia samoistnie. 4 dni temu pojawilo mi sie juz skape krwawienie ale w czwartek mam wizyte u lekarza to moze zrobi usg i mi cos wiecej powie. Ja po poronieniu krwawilam 2 dni a pozniej kolejne kilka dni plamien. Zazwyczaj okres przychodzi 4-6 tygodniu po.
Takze juz blizej niz dalej.
Boli cie cos? Ja ciagle czuje jajniki, zwlaszcza lewy -
aNiLewe nic mnie nie boli, w sumie to od samego zabiegu nie bolało mnie nic...
zaczełam krwawic dopiero 3 dni po zabiegu i tak przez 2 tyg...
Gin mowi ze usg najlepiej zrobic po pierwszej miesiączce....
Przykro mi ze także 10 wrzesnia straciłas Maleństwo....
Ja niestety musiałam mieć zabieg...organizm nie chciał sam wydalić pustego jaja...
Mam pytanie- u mnie doszło do obumarcia zarodka zaraz po zapłodnieniu, pamietam ze miałam wtedy Gigantyczne skurcze ktore zwalały mnie z nog, oczywiscie nie wiedziałam ze jestem w ciązy...teraz wiem ze wtedy doszło do unicestwienia zarodka....
U Ciebie też takie skurcze były?? takie ze zwijałas sie w pół i nie szło się wyprostowac?
U mnie badanie hispat nic nie wykazalo, z reszta one nigdy nic nie mówi...
nie miałam zadnej infekcji, rtg itd
najprawdopodobniej cos z genetyka było nie tak...
bardzo sie martwie ze to sie znow powtorzy...
-
U mnie przez 5tygodni ciaza przebiegala wg objawów prawidłowo. Mialam kilkugodzinne mdłości. Pewnego dnia zauwazylam ze ustaly. Mój mąż mówił wtedy że powinnam sie cieszyć bo przecież to niezbyt przyjemny objaw. Wtedy cos mnie ruszyło ze to dziwne. Teraz wiem ze ciąża przestala sie rozwijac.
Mialam tylko takie bole przy rozciąganiu sie macicy. Tak naprawdę gdyby nie początek plamien pewnie bym nie podejrzewała ze to juz koniec.
Mam nadzieje ze okres przyjdzie do ciebie szybko i razem będziemy sie cieszyć ciąża. -
Domi84 - również jestem po zabiegu, dziś mijają 2 tygodnie od tego dnia. Podobnie jak Ty miałam dość mocne plamienia przez około 12 dni. Teraz już jest ok. Czekam na pierwszy okres, a potem liczę na cud..
Ale podczas ciąży nie czułam żadnych bolesnych skurczów. Jak napisała powyżej aNiLewe jedynie lekkie rozciąganie macicy i mdłości, niczego złego nie podejrzewałam, a werdykt lekarza podczas wizyty był szokiem
Patrząc na suwaczki wielu dziewczyn mam wielką nadzieję, że za kilka tygodni i my przeniesiemy się z tego wątku do zakładki "ciąża"..aNiLewe, Miriam, malaczarna191 lubią tę wiadomość
-
zastanawiają mnie te bolesne skurcze bo one były praktycznie tydzien po zapłodnieniu...były mega bolesne....
wtedy nie wiedziałam ze są zwiastunem pustego jaja...
wmawiam sobie ze po prostu doszło do złego połączenia i był to przypadek...
ale panicznie boje sie ze to sie powtórzy
mam 29 i to była pierwsza ciąża....
Mam pytanie czy myslicie ze jak zaczne starania po 2 miesiączce od zabiegu to bedzie odpowiedni czas?
Gin powiedział ze od 3 do 6 miesiecy mam czekac....
Tylko ze mi juz latka uciekaja...za pół roku 30 -
Domi84 wrote:
Mam pytanie czy myslicie ze jak zaczne starania po 2 miesiączce od zabiegu to bedzie odpowiedni czas?
Gin powiedział ze od 3 do 6 miesiecy mam czekac....
skonsultuj z dwoma lekarzami.
jesli macica wroci do normy, wszysto sie wygoi to ja bym zaczela starania na twoim miejscu (o ile twoja psychika jest ok)